malowanie

[ksenonn]

Czesc

Mam takie pytanie, mam zamiar pomalowac swoje moto, ale chcialbym to zrobic wlasnorecznie (mniejsze koszty), moglby mi ktos doradzic jaka farbe kupic (mam zamiar malowac bak,boki i przedni blotnik), ile kosztuje, no i czym (pistolet- gdzie go kupic i ile kosztuje), no raczej pędzel odpada-logiczne......itd

Dzieki z gory za rady

[BORSUKLES]

Witam.

Na pewno bardzo pomocna dla ludzi, którzy chcieli by Ci doradzić jest kwestia jaki to motocykl. Czy to "plastik" czy coś innego.

Osobiście bym sam nie malował, gdyż słyszałem (nie wiem ile w tym prawdy), że malowanie bez większej wiedzy się nie opłaca, gdyż lakier schodzi szuybko nawet po 3 latach.

 

np. Oryginalne lakiery w MZ po 10, 15 latach zachowywały swoją naturalną barwe i połysk, kolega pomalował MZ po 2 latach lakier zmatowiał.

 

 

 

 

z pozdrowieniami BORSUKLES

[ksenonn]

mam zamiar malowac Mz 250

[rispekt]

jeśli masz zamiar kompletować sprzęt od zera (choć i tak nie jest tego wiele) to mimo wszystko chyba nie wyjdzie to taniej.no i trzeba brać pod uwagę,że będziesz się uczył na błędach,których przy pierwszym malowaniu niestety nie unikniesz :roll: .Uciu,przemyśl czy na pewno warto.zakładam,że chcesz mieć wypasiony efekt :D :wink: .

 

pozdrawiam.

[aadamuss]

Popieram Rispekta, nie warto bawic sie w malowanie samemu, szkoda czasu i kasy, chyba ze nie zalezy Ci na dobrym efekcie to machnij go walkiem i wtedy masz tanio, pozrawiam

[marco]

Popieram Rispekta' date=' nie warto bawic sie w malowanie samemu, szkoda czasu i kasy, chyba ze nie zalezy Ci na dobrym efekcie to machnij go walkiem i wtedy masz tanio, pozrawiam[/quote']

 

malowanie samemu bez rzadnej wiedzy na ten temat to możesz odrazu wziąc pędzel i wałek będzie pewnie podobny efekt bez obrazy 8)

mój kuzyn jest lakiernikiem malował mój sprzęt widziałem jak to się robi

uwierz mi towygląda tak niepozornie w rzeczywistości to jest barzo trudne

pozatym aby był efekt malowanie powinno się odbyć w kabinie

[kiki]

lepiej oddaj do jakiegos znajomego lakiernika , bo za pomalowanie mz i tak duzo nie zapłacisz a sam możesz tylko spie...ć sprawe - chyba że masz juz wiedze podstawową na temat lakierowania

[I_Mat]

No więc tak (rozmawiał chwilke z lakiernikiem) - wpierw trzeba zmatowić powierzchnie, a dopiero później możesz malować (najlepiej farbą akrylową). Pamiętaj, zę musisz to robić w jakimś pomieszczeniu odizolowanym (pamiętaj o kurzu itp) a maluj kilkanaście razy, tz. chodzi o to, abys nie nałożył zbyt dużo farby bo zrobią się zacieki. Następnie przed położeniem lakieru bezbarwnego (tak mi mówił), najlepiej jest wypolerować lakier

[Pablo2x]

Lepiej daj sobie spokój z tym malowaniem - no chyba ze uczusz sie z lakiernika lub tp. po pierwsze lakiernicy maja dostep do tanszych farb - ty bedziesz musial kupic wiecj niz potrzebujesz i napewno zostanie tobie po malowaniu - wiec juz wieksze koszty - jestem 100 % pewien ze jezeli kompletnie nie znasz si e na lakierwonaniu to spi***olisz robote i bedziez zmusial dopłacic - wydaje mi sie lakiernik nie wiezmie duzo i szkoda twojego czasu

 

Pipcyk

[Avalon]

Jeśli powierzchnia nie ma ubytków starego lakieru i nie wymaga szpachlowania należy zmatowic całą powierzchnię drobnym :!: paierem.Nie trzeba malować "kilkanaście" razy cienką warstwą.Jak dobrtze dobierzesz gestośc i lepkośc lakieru wystarczy dwa,trzy razy do porzadnego pokrycia powierzchni.Jeśli masz rysy,ubytki itp wady musisz najpierw poszpachlować cały element i potem pokryć dobrym podkładem.Jesli polakierujesz bez podkładu to prawdopodobnie wszystkie miejsca szpachlowane beda sie wyrażnie "odznaczały" po malowaniu.Inaczej nowy lakier zachowuje sie na szpachli a inaczej na starej powłoce lakierowej.Miejsca styku tych powierzchni bedą widoczne.Nie trzeba "polerpwać" :?: przed nałożeniem bezbarwnego.Jeśli malujesz metodą "mokre na mokre" to lakier bezbarwny nakładasz na jeszcze wigotna bazę więc jakiekolwiek polerowanie :wink: odpada.Jeśli natomiast baza wyschnie porządnie to i tak jest z natury matowa.Mozna wtedy przeszlifować bardzo drobnym papierem ale nie polerować :!: Zmniejszysz tylko w ten sposób przyczepnośc lakieru bezbarwnego.

Tak więc najlepiej z punktu widzenia trwałości całej powłoki jest metoda "mokre na mokre"

Wszystkie warstwy wtedy łączą sie najlepiej i odpada obróbka pomiedzy kolejnymi etapami lakierowania.

 

Nie rób tego sam jak nie masz doswiadczenia,dobrego kompresora co nie pluje olejem lub woda i dobrego pistoletu. A kupowanie tego wszystkiego w celu polakierowania kilku lub kilkunastu elementów mija sie z celem. Lakier też nie jest taki normalny :D Trzeba dodać utwardzacza i rozcieńczalnika w scisłych proporcjach wagowych (jak masz dokładną wagę) lub objetościowych.

 

 

czy warto tak sobie komplikować zycie :?:

[Zbyhoo]

Ja mam ten sam problem. Samodzielnie pomalowałem błotniki - wałeczkiem o szer. 3 cm. Lakier czarny mat - zwykły nobiles, tylko podkład np. minia. Fajnie wyszło, taki jedwabisty efekt, jakbyś kroplowym lakierem malował. Tylko trzeba równomiernie rozciągać lakier i malować długimi pociągnięciami. Pokrywy i bak do lakiernika, powiedział stówkę. Pytanie tylko jak długo takie malowanie wytrzyma.

[Gość stefanito]

A tak BTW, to jaki lakier na co kłaść?

Piec na rame, zawiasy podnóżki itp, a akryl na bak i blachy,

czy to w sumie wsjo ryba??

[BUSH]

Czesc :(

Jezeli szukasz lakiernika to sa dwie opcje: pogadaj z Damianem (On sie tym zajmuje) lub zajzyj tutaj - www.pimstal.pl - na stronie masz wszystkie informacje dotyczace firmy.

Osobiscie malowalem u nich dwa cale wydechy a kilku kumpli inne czesci. Efekt byl zawsze super. W dodatku ceny sa bardzo przyzwoite i nie czekasz dlugo na swoje czesci.

Jednym slowem - polecam.