Elefantentreffen 2007 (zlot słoni) ktoś się wybiera???

[Storm007]

> Tam lizac nie musisz

 

Glodnemu chleb na mysli ;) :D

BTW: Lizac moze nie, ale pogadac by sie przydalo.. a przynajmniej sie zakwaterowac etc. :) :lalag:

 

Zaden problem, wybierasz sobie ktoras zaspe sniegu i rozkladasz namiot gdzie Ci sie zywnie podoba. Mozesz nawet na srodku obozowiska jakiegos klubu i nikt Ci zlego slowa nie powie ( po za klubami z kaczygrodu).

Edytowane 7 Grudnia 2006 przez Storm007

[JareG]

Zaden problem, wybierasz sobie ktoras zaspe sniegu i rozkladasz namiot gdzie Ci sie zywnie podoba. Mozesz nawet na srodku obozowiska jakiegos klubu i nikt Ci zlego slowa nie powie ( po za klubami z kaczygrodu).

A nawet jesli powie, to i tak do mnie to (z powodow w/w) nie dotrze :D

.. ale wolalbym wiedziec, co sie o mnie mowi :lalag:

Tak czy siak, musze wpierw nieco pojezdzic i sie 'rozjezdzic', poznac motocykl, etc. zanim wybiore sie gdzies dalej. A szkoda, bo zima w tym roku wydaje sie byc zima tylko z nazwy :)

[wieczny student]

A ja tradycyjnie rok temu postanowiłem pojechać i nie pojadę :icon_twisted: . Najpierw trzeba pojechać do Giżycka, na próbę.

[tita]

fajny pomysl, ale chyba sie nie odwaze :crossy:

[Storm007]

Dla posmakowania atmosfery elefanta proponuje zerknac na moje zdjecia z tego rocznego 50 zlotu zimowego w Bawarii.

http://www.globetrotter.friko.pl/elefant1.html

Milego ogladania :icon_mrgreen:

[JareG]

Dla posmakowania atmosfery elefanta proponuje zerknac na moje zdjecia z tego rocznego 50 zlotu zimowego w Bawarii.

Piekna sprawa ;)

Mnie sie podoba ta fotka ;)

[paluch]

ja byłem z kumplami w 2005 roku i było super. co prawda sprzęt miałem niezbyt na tę imprezkę ale cóż. jechałem na fj 1200 a kumple na freewidndzie i sv 650. w przyszłym roku jadę na fjr wiec też bedzie ciekawie (na fj wywaliłem sie 2 razy w górach) :biggrin: ale za to opisali nas w świecie motocykli (artykuł pod tyt "Zimowa Mekka"). trzeba sie naprawde ubrać ciepło bo w nocy w namiocie sople z dachu zwisają. w nocy było -18 a w dzień -9 :biggrin: Żarcie zamarzło na kamień, fante kroić można było nożem a bułki odmrażałem pod koszulą :biggrin: ale cherbata ze śniegu nigdzie nie smakuje tak wybornie jak tam!!!! (z wkładką oczywiście).

pozdrawiam i do zobaczenia na trasie!!!

p.s. koszt to 800 zł, z noclegiem w pradze, koszulką i znaczkiem zlotowym, paliwem.

Edytowane 14 Grudnia 2006 przez paluch

[macbrus]

To może ustalmy jakiś znak rozpoznawczy np. flage lub cos innego aby sie znaleśc na miejscu ?

[Storm007]

To może ustalmy jakiś znak rozpoznawczy np. flage lub cos innego aby sie znaleśc na miejscu ?

 

Jest tam zawsze "oboz" polski gdzie powiewa nasza flaga. Po akcji jaka tam widzialem w tym roku stwierdzilem ze dobrze ze sie rozbilismy dalej od rodakow. RR lalo po mordzie swoich rodakow (do innych pewnie by sie bali podskoczyc). My sie rozbilismy przy czerwonej szturmowce, tam gdzie bylo najwiecej maszyn radzieckich. Okazalo sie to trafne rozwiazanie bo przynajmniej pomogli nam troche przy remoncie maszyn przed droga powrotna. Atmosfera nie p[owtarzalna, kazdy kazdemu pomaga, tak jak powinno byc w motocyklowej rodzinie.

 

W tym roku dla odmiany chyba bedzie Gizycko, dla mnie ta sama droga, a przyda sie porownanie...

Edytowane 17 Grudnia 2006 przez Storm007

[paluch]

Jak przygotowania do Elefanta ??? U nas powoli ruszają: klocki, olej no i podstawa na Elefanta to dobry akumulator !!!! Organizujemy nocleg w Pradze wiec jeśli ktoś planje tę drogę na dwa dni to może sie do nas dołączy? Ruszamy z Poznania.

 

Pozdrawiam!!!!

[konrad1f]

cy ktoś już na 100% wie że jedzie?

my wyruszamy w czwartek ruskami

jeden motocykl z międzyrzecza, jeden ze zbąszynia, przez kościan, wrocław, pragę

planujemy także nocleg w okolicach prag

Paluch- czy macie już jakieś konkretne plany co do noclegu w czechach-czy coś już rezerwujecie?

ilu was jedzie i jakimi sprzętami?

czy bierzecie ze sobią jakiegoś busa jako zaplecze?

Edytowane 9 Stycznia 2007 przez konrad1f

[macbrus]

Ja nadal sie wybieram , tylko planuje przenocować z czwartu na piątek we Wrocławiu.

[konrad1f]

ja do wrocka mam 120km więc nie opłaca mi się tam zatrzymywać

potem z wrocka na miejsce jest ok. 550km a na ruchole to by było za dużo jak na raz

[macbrus]

Ja do Wrocławia mam 320 km a w czwartek pracuje do 16 więc trasa bedzie odpowiednia :) Mam nadzieje że się spotkamy na miejscu i załozymy polski obóz .

Jakby co możemy sie wymienić telefonami na priva.

Pozdrawiam

Edytowane 10 Stycznia 2007 przez macbrus

[Storm007]

Ja do Wrocławia mam 320 km a w czwartek pracuje do 16 więc trasa bedzie odpowiednia :biggrin: Mam nadzieje że się spotkamy na miejscu i załozymy polski obóz .

Jakby co możemy sie wymienić telefonami na priva.

Pozdrawiam

Jakis dziwny bedzie ten Elefant bez sniegu... Polowa przygody mniej...