Skocz do zawartości

Oberwane lusterko w puszce


Prot
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Absolutnie nic bym nie wymyślał i nie kombinował - nie wiem o czym mowa, tego i tego dnia byłem tam i tam, po zastanowieniu się, numer można sobie spisać każdy w każdej chwili.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewykluczone, ze dziadek zapamietal tylko czesc numerow rej i policja wzywa na rozmowy nie tylko biednego Prota.

 

Łukasz .... :icon_mrgreen: Tego się będziemy trzymać.

 

Moze to bedzie smieszne, ale ja bym zaufal w slepa sprawiedliwosc - isc, dowiedziec sie o jaki dzien chodzi i dopiero potem myslec czy czuje sie winny czy moze jednak jakas kaszane wciskaja...

 

Taaaa ... nasza policja bardzo zapracowana jest ... nie mam szczęścia do pana sierżanta Piotra N, ciągle zajęty lub nieobecny. Idę w przyszłym tygodniu. Zaczyna mnie wkurzać ten dziadek. Kupę czasu marnuję. Dzięki za rady. Dam znać co i jak, o ile mnie nie zamkną :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tylko uważał z wymówkami typu "dziadek wymusił pierwszeństwo i zaczął spier**lać" - niby jak miał spisać twój nr jeśli uciekał i miał Cię daleko z tyłu?

 

A nie przypominasz sobie jakiejś pyskówki z katamaraniarzem? Może komuś nawrzucałeś i teraz pajac mści się. Ja bym, nic nie kombinował - niech dziadek się określi jak mu urwałeś to lusterko - nogą, łokciem, czołem... Jeśli to było niedawno to moze powinieneś mieć siniaka, uszkodzenia na moto. To nie jest takie proste nieświadomie urwać komuś lusterko. Leć jak najszybciej na komende i dowiedz się o co biega. Ja bym tak zrobił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tego jeszcze nie zrobiłeś to radziłbym ci spróbować zadzwonić do tego Policjanta. Oczywiście twoja praca czyni to ,ze jesteś bardzo zajęty . Jednocześnie się bardzo stresujesz i chciałbyś bardzo wiedzieć co i dokładnie kiedy miałbyś przeskrobać. Nie chciałbyś przyjść składać wyjaśnienia nieprzygotowany. Wiec prosisz telefonicznie o ustalenie daty złożenia wyjaśnień , jak i datę zdażenia co do którego miałeś sie dopuścić.

Nie wiem jak to wygląda od strony prawnej , ale jeszcze nigdy mi nie odmówiono takich wyjaśnień telefonicznie. Tym bardziej Ci się należą ,jeśli czujesz się niewinny. Natomiast z dokładniejszymi danymi nie zeznasz na ,,kwit" żadnych nieprzemyślanych głupot. pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tia ... trochę mi mina zrzedła ... rozmawiałem z kierowcą busa jeżdżącego w firmie, w której pracuję. Jakiś czas temu miał podobną sprawę. Został wezwany na komendę, w sprawie urwanego lusterka w puszce.Oczywiście niczego nie kojarzył. (Zakładam, że mówi prawdę - przede mną nie musi udawać). Skończyło się na Sądzie Grodzkim, bez jego udziału - wynik - grzywna 100 zeta - bez punktów. Hmmmm .... chyba podegnę sobie tablice :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...sierżant z wrocławskiej drogówki i krótko pinformował mojego syna...

 

a syn w jakim wieku jest? Nie podbiera Ci czasem furki pod Twoją nieobecność w domu? :D

 

Dziadek zeznał, że oberwał mu młody chłopak na "motorze"

Edytowane przez Groszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zadzwonil bym do sierzanta i umowil spotkanie . jesli niechce sie umowic zlozylby skarge u jego przelozonego . jesli sie umowi poszedlbym i wysluchal co ma do powiedzenia nastepnie zgodnie z prawda odpowiedzial ze nic takiego niemialo miejsca zas co do ewentualnego " alibi " bo napewno je masz poinformuje go jak sprawdze w domu w notatkach co robilem . nastepnie poprosilbym go o dane osoby cie pomawiajacej ( musi ci je udostepnic ) i u niego badz u ciecia siedzacego na dyzurce ( czyt dyzurnego ) zlozylbym ustne zawiadomienie o popelnieniu przestepstwa z art 234 ( falszywe oskarzenie ) przez tego gostka co cie pomawia no bo oczywistym jest ze tego nie zrobiles :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio ,,zdjalem,, jedno lusterko palantowi ktory przez cale miasto puszka blokowal mi droge jadac zygzakiem.(ale TO NIE JA i nie we Wroclawiu) Nie chcialem wskakiwac na przeciwlegly pas wiec spokojnie odczekalem, na 3 swiatlach czerwone i .....stop. Cwaniaczek musial stanac, spokojnie podjechalem pod okno puszki a tam 3 szczawikow (widac ze tata dal auto na wieczor). Pytam sie dlaczego tak? A oni jak by znieruchomieli, nawet sie nie odezwali, najwyrazniej nie spodziewali sie mojej zdecydowanej reakcji. Myslalem zeby normalnie gnojka wyciagnac przez okno, ale on juz chyba wtedy mial pampersa pelnego (i kumple tez). Klapnelem tylko reka (w rekawicy;-) po lusterku zdjalem je i polozylem mu na dachu auta. Szkody zadne bo to byl Opel, a tam lusterka sa na zatrzaskach i wystarczy poprostu wlozyc z powrotem. Niemniej mysle ze aspekt wychowawczy zostal osiagniety :bigrazz: Spokojnie odjechalem a gosc z 2 pasa ktory widzial cale zajscie widzialem jak ze smiechu kladl sie na kierownicy. Pzdr.

Edytowane przez Zbig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No tak ... tylko to były dzieciaki ... z tymi "starszakami" ... wiecie jak jest ... upierdliwi do bólu potrafią być. U mnie cisza. Ciekaw jestem czy policja ma jakiś czas, na wezwanie, przedstawienie skargi, zarzutów itp ... a może sie panu sierżantowi zwyczajnie nie chce ? W końcu od wizyty policji minął dobry miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

na sporządzenie wniosku o ukaranie do Sadu Policja ma 30 dni od złożenia zawiadomienia, przez ten czas prowadzone jest postępowanie wyjaśniające.

Najpierw musiałbyś być przesłuchany jako osoba podejrzewana o popełnienie wykroczenia

i miałbyś przedstawiony zarzut - co złego zrobiłeś

jeśli przez tyle czasu nikt się nie odzywa to może sobie odpuścił dziadzio

jeśli jednak nie to nie kombinuj w stylu: tak urwałem ale mi wyjechał a później sobie pojechał i się nie zatrzymał

Sąd słysząc takie tłumaczenie od razu nabierze podejrzeń.

Lepiej mów prawdę ,że takiego zdarzenia nie było i tyle.

Żeby skierować sprawę przed sąd przynajmniej w sprawie o wykroczenie , niepotrzebni są świadkowie a wystarczy sam zawiadamiający o popełnieniu wykroczenia -który jest świadkiem.

pozdr :icon_question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kombinować, jak cie nie było to gdzies byłes i masz potwierdzenie. Sąd jet po to by to rozstrzygnąć. Chyba że dziadkowi sie nie będzie chciało wobec Twojego stanowczego zaprzeczenia. Cociaż koledze wjechał tramwaj w dupę i motoerniczy na sadzie pokazał swiadków którzy oświadczyli, ze koleś zajechał tramwajowi drogę. Potem sie okazało że swiadkowie o porze wypadku byli w pracy. Drugi delikwent na zakrecie wypadł do rowu na widok mojego kolegi, potem w ciagu 5 minut go dogonił (a on nie uciekał), i oskarżył kolege że go wepchnął do rowu i sie cały pogioł. Pomagali cwaniakowi policjanci z N. Na sprawie odczytano, że cwaniak rzeczywiście był pogięty ale rdza pochodziła z przed miesiąca. Życie więc jest piękne ale czasami trzeba troche gówna wyrzucic przez okno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...