Skocz do zawartości

totalny debilizm


filon89
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

oj troszkę przegiąłem pałkę w ubiegłą niedziele. Zaczęło się tak ... kumpel pisze, że w niedziele robimy zlocik motocyklowy. Wszystko pięknie, elegancko, ale do czasu. Jedziemy w pole robimy ognisko. Dojechałem podrzuciłem kumpele (prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości już nie koleżanka=]), a koledze rozwalił się pasek w skuterze więc ja jade do niego aby popchac. Tzn pchałem a raczej pchano mnie raz i chciałem to powtórzyć czyli siąść na moto zaprzeć sie nogą o motor pchanego i jazda. Niestety on powiedział że dopcha sam. Co sie będę narzucał pomyślałem. Ful gaz jadę po polu 90 - to już jest głupie - ale co dalej. Chciałem zrobić mój wyjeżdżony do perfekcji trick. Zarzucić tylnym, jazda bokiem a przy małej prędkości strzał ze sprzęgła i obrót o 180 stopni. Rano gdy tankowałem spadł mi kask i czułem w kościach, że szlif jest blisko. Podczas jazdy bokiem tylne koło wpadło w jakąś dziurę . Podskoczyło nie opanowałem i poleciałem. Podczas lotu miałem z 60km/h. Całe szczęście ja w kombinezonie i lądowanie na miłym polu. Ale z moto była akcja. Jeden z kufrów był niedopięty i wszystkie klucze mi wyleciały, wyglądało to jakby z mego sprzęta sypały się części. Całe szczęście, że mam gmole. Z motocyklem nic tylko lusterko złamałem a raczej złamałem śrubę do przykręcenia szkoda. Najgorsze jest w tym to, że widziała to moja kobieta. Dobra rada nigdy nie popisywać sie na niepewnym terenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co cie nie zabije to Cie wzmocni! Nic zlego sie nie stalo-a poprobowac takich trikow tez w zyciu trzeba, tymbardziej ze byles odpowiednio ubrany i zrobiles to w bezpiecznym dla innych miejscu-wcale nie debilizm tylko ciekawosc! Podoba mi sie takie cos-sam tez nieraz przy tego typu wyglupach lezalem.

pozdrr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie łam się, masz kolejne doświadczenie. Dobrze, że koszt taki niewielki.

Fakt jedno dobre. Ale doswiadczenie hmm no może nabrałem doświadczenia jak lądować. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że sztuczke miałem wyjeżdzoną do perfekcji;] bite 6 lub 7 godzin jazdy non toper. Widac, że to za mało =]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie sztuczki to możesz sobie schować na jazdę samemu w szczerym polu [to w tej historyjce akurat występuje]. Trik opanowany do perfekcji ? ? ? Rób jak chcesz, ale na twoim miejscu uważał bym trochę i nie denerwował "koleżanki", bo może się rozmyśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie sztuczki to możesz sobie schować na jazdę samemu w szczerym polu [to w tej historyjce akurat występuje]. Trik opanowany do perfekcji ? ? ? Rób jak chcesz, ale na twoim miejscu uważał bym trochę i nie denerwował "koleżanki", bo może się rozmyśli.

Jak jechaliśmy na zlot miałem na liczniku ok 100 poza terenem zabudowanym, a jak odwoziłem ja max 70.

 

Chyba jednak wypadek nic ciebie nie nauczyl bo wlasciwych wnioskow nie umiesz wyciagnac ale z wiekiem powinno ci sie poprawic :buttrock:

Niestety wyciągnąłem odpowiedznie wnioski. Nauczyłem się aby najpierw obejść teren gdzie chce coś robić, mieć przystosowane moto, zawsze mieć strój i jak lece to uważać gdzie ląduje. Nauczyłem si o wiele więcej ale od tamtej pory jeżdze 2x ostrozniej serio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...