bUgI Opublikowano 10 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2003 Witam, Mam maly problem z przednim hamulcem w mojej TTR. Maly dlatego, ze dziala absolutnie bez zarzutu, dobrze mozna dozowac sile hamowania do zablokowania wlacznie. Jednak hamulec ten piszczy w koncowej fazie hamowania, albo przy gwaltowniejszym nacisnieciu dzwigni. Zmienilem klocki na nowe (podobno miekkie) i na poczatku zjawisko to nie wystepowalo, ale wystarczylo przejechac 100 km i piszczenie powrocilo. Moze nie jest teraz takie glosne jak na starych klockach, ale i tak mnie denerwuje. Co moge zrobic w takiej sytuacji? Nie bede zakladal kolejnych klockow wiec nie wiele mozliwosci mi zostaje? Przetoczenie tarczy hamulcowej? Moje moto ma 4 tys. przebiegu wiec chyba za wczesnie na takie zabawy jak przetaczanie tarczy. Z gory dzieki za wszelka pomoc. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 11 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2003 Czasami wystarczu kilka mocniejszych hamowań - wtedy zaszlichcona , gładka warstwa się zetrze i może byc lepiej. Nie ma mowy o toczeniu tarczy, biech Ci nawet to nie przychodzi do głowy. Czasami jest to dopuszczalne w samochodzie, ale tam jest z czewgo zebrać, tolerancaj grubości jest większa niż w moto. Nie mówię już o skutkach złego przetoczenia (bicie, złe wyważenie itp). czasmi rarto jest klocki oszlifować papierem ściernym - zdejmuje się ta wierzchnią warstwę. Pamiętaj o dobrym dotarciu klocków - pierwsze kilkadziesiąt kilometrów bardzoe delikatnie. Na koniec jeszcze jedno spostrzeżenie - są takie konfoguracje klocków i tarcz, że nie pasuje to do siebie i będzie piszczeć. Niestety - albo się przyzwyczaisz, albo ... Pozdrawiam, Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAT Opublikowano 11 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2003 A patrzyłeś jak miękkie są te klocki? Bardzo często sprzedawcy wciskają "na chama" twardsze klocki, tłumacząc żę miękkie nie przelatają nawet 1000km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saghat Opublikowano 12 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2003 Hamuj tylnym :P A tak poważniej to posłuchaj KATa, być może ma rację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 13 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2003 czasami materiał klocków w połączeniu ze staliwem danej tarczy piszczy i mogą być to zrówno klocki "miękkie" jak i "twarde". Musisz dojeździć je do końca i następnym razem kupić jakiejś innej firmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bUgI Opublikowano 23 Czerwca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2003 czasami materiał klocków w połączeniu ze staliwem danej tarczy piszczy i mogą być to zrówno klocki "miękkie" jak i "twarde". Musisz dojeździć je do końca i następnym razem kupić jakiejś innej firmy. No to troche to potrwa, bo wlasnie te nowe tez piszcza :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 24 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2003 Kup preparat firmy Wurth przeciw piskom klocków.klocki piszcza bo wystepuje rezonans i drgania pomiedzy blacha klocka a jarzmem. Klocki wyjmuje sie myje ,kładzie np. na gazecie blachami do góry i spryskuje sie cienka równomierna warstwa ze dwa razy.Po wyschnieciu pozostaje warstwa tłumiaca lekko lepka .W samochodach pomaga wiec moze i w motocyklu pomoze :?: Niektóre klocki maja warstwe tłumiacą nakładana fabrycznie .Zrywa sie wtedy papier jak z nalepki i montuje klocki. Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bUgI Opublikowano 26 Czerwca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2003 Kup preparat firmy Wurth przeciw piskom klocków.klocki piszcza bo wystepuje rezonans i drgania pomiedzy blacha klocka a jarzmem. Klocki wyjmuje sie myje ,kładzie np. na gazecie blachami do góry i spryskuje sie cienka równomierna warstwa ze dwa razy.Po wyschnieciu pozostaje warstwa tłumiaca lekko lepka. Dzieki za rade... sprobuje poszukac tego specyfiku w lokalnych sklepach... Moze faktycznie pomoze :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 26 Czerwca 2003 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2003 Mam ten sam efekt, tylko z tyłu w bębnie. Piszczy jak diabli jak dohamowuję tyłem. Rozkopałem dziś tylne koło, szczęki są jeszcze całkiem, całkiem, bęben idealnie równy. Spróbuję szczęki lekko podszlifować i zapytam w sklepie o ten preparat. Chyba że ktoś ma inne pomysły. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Avalon Opublikowano 1 Lipca 2003 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2003 Mam ten sam efekt' date=' tylko z tyłu w bębnie. Piszczy jak diabli jak dohamowuję tyłem. Rozkopałem dziś tylne koło, szczęki są jeszcze całkiem, całkiem, bęben idealnie równy. Spróbuję szczęki lekko podszlifować i zapytam w sklepie o ten preparat. Chyba że ktoś ma inne pomysły.[/quote'] Do szcęk to sie chyba nie nada.W klockach jest spora blacha która styka sie z jarzmem i tłokiem zacisku a z tyłu :?: Pomyslałem ze moze zastosować mocniejsze sprężyny ściągające szczęki :?: Moze by ograniczyły drgania i piski :?: Mi sie to tez zdarzało i pomogło naciągnięcie na sprężyny mięsistego gumowego przewodu :wink: popiskuje jeszcze czasami ale o wiele mniej Cytuj Czarny, ciężki, szybki... Olympus E-3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 2 Lipca 2003 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2003 Mam ten sam efekt' date=' tylko z tyłu w bębnie. Piszczy jak diabli jak dohamowuję tyłem. Rozkopałem dziś tylne koło, szczęki są jeszcze całkiem, całkiem, bęben idealnie równy. Spróbuję szczęki lekko podszlifować i zapytam w sklepie o ten preparat. Chyba że ktoś ma inne pomysły.[/quote'] 8O 8O No chociaż nie próbuj pryskać tym preparatem bębnów. On jest do klocków, nie do szczęk. Nie pryska się nim roboczej strony klocka tej odpowiedzialnej za hamowanie, tylko tę od strony zacisku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 4 Lipca 2003 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2003 Spoko Panowie. Przeszlifowałem drobnym papierem szczęki, zamieniłem prawą na lewą (chociaż nie powinno się tak robić) i docieram. I ZERO PISZCZENIA :wink: Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.