Skocz do zawartości

Jak nauczyć kogoś od podstaw jeździc


CiasnyBaniak
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Od jakiegoś czasu mój plecak też chciałby sie nauczyć jeździc.

NIe jest to taka gorączka jak u nas tu wszystkich :biggrin:...

jednak chciałbym aby potrafiła prowadzic, ... mogło by być to czasm pomocne..

 

Jest tylko jeden problem..

Jak zacząć...

wiem moge posłać na kurs...

ale wole domowe sposoby, jest kumata generalnie jeśli chodzi o sprzety mechaniczne...

ale boje sie tego pierwszego razu jak powiem ":biggrin:óść sprzegło" NIe bede miał już potem żadnej władzy....

Najlepszy były pewnie komarek czy ogar, jednak już tego nie mam, -

Zastanawiam sie czy jest metoda tak jej towytłumaczyć i tak pokazać ze bez problemu pojedzie od pierwszego....?

 

...a ten fazer ma blisko 100 koni...:biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Od jakiegoś czasu mój plecak też chciałby sie nauczyć jeździc.

NIe jest to taka gorączka jak u nas tu wszystkich :biggrin:...

jednak chciałbym aby potrafiła prowadzic, ... mogło by być to czasm pomocne..

 

Jest tylko jeden problem..

Jak zacząć...

wiem moge posłać na kurs...

ale wole domowe sposoby, jest kumata generalnie jeśli chodzi o sprzety mechaniczne...

ale boje sie tego pierwszego razu jak powiem ":biggrin:óść sprzegło" NIe bede miał już potem żadnej władzy....

Najlepszy były pewnie komarek czy ogar, jednak już tego nie mam, -

Zastanawiam sie czy jest metoda tak jej towytłumaczyć i tak pokazać ze bez problemu pojedzie od pierwszego....?

 

...a ten fazer ma blisko 100 koni...:biggrin:

może kup jej jakiś skuter/motorower nauczy sie jeździć sprzedać skutra i na fazera :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w "motocykliście doskonałym" autor napisał, że w usa zrobili badania wypadkowości po określonym typie nauczania jazdy motocyklem. najgorzej wypadło takie przez kumpla albo kogoś z rodziny. tak ze 6x gorzej. ja już ustaliłem: jeśli plecaczek zechce jeździć - na kurs. tyle, że w krakowie mamy dobrą szkołę... nie wiem, jak na śląsku

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w "motocykliście doskonałym" autor napisał, że w usa zrobili badania wypadkowości po określonym typie nauczania jazdy motocyklem. najgorzej wypadło takie przez kumpla albo kogoś z rodziny. tak ze 6x gorzej. ja już ustaliłem: jeśli plecaczek zechce jeździć - na kurs. tyle, że w krakowie mamy dobrą szkołę... nie wiem, jak na śląsku

jsz

 

na pewno szkoly za wielką woda sa duzo lepsze niz w PL. Tam na kurasch duzo treningu , bardzo duzo i do tego pokazuja filmy z wypadkow, zwłoki chyba tez, a u nas (u mnie) masz motor i rob 8 albo górka, czasem miasto - tyleee.

 

ps

ale kurs na pewano nie zaszkodzi.

Edytowane przez MYCIOR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym polecał popytać się wśród znajomych czy nie mają czego słabszego pożyczyć do nauki a jeśli nie ma takiej możliowości to polecam mimo wszystko kurs :biggrin: Jeśli jednak nie szkoda nam naszej partnerki oraz motocykla to polecam na początek jazdy jeśli jest możliowść to po trawniku bo w razie położenia motocykla to tylko będzie miał ładne maskowanie z trawy :biggrin: Poinformować kobitkę (jeśli tego nie wie), że w razie obudzenia się 100 koników przy starcie i co się z tym wiąże nagłego startu należy wcisnąć sprzęgło :biggrin: Trenować ruszanie aż się je opanuje do w miare dobrego poziomu i zacząć robić kółeczka. Później jakiś mały slalom a jak poczuje się pewnie to poćwiczyć zmianę biegów i wyjechać na jakiś większy placyk czy drogę osiedlową :biggrin: Sam to przerabiałem i też na mocnym sprzęcie się uczyłem i z tych nauk po paru dniach jakoś jeżdżę :biggrin:

Pozdrawiam Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak zdecydowanie polecam nawet kupić jakiś sprzet typu jawka, WSKa to jest mały wydatek bo i za 100zł kupi a jak nie to ewentulanie pożyczyć bo przygody z nauka źle się kończą. Często osoby pierwszy raz kierujące nie zdają sobie sprawy z mocy która drzemie w manetce gazu 100konnego olbrzyma;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio moj kumpel dal sie przejechac drugiemu kumplowi na swojej XJ 600, gosciu mial zrobic kilka kolek na okolo garazu, jak ruszal to ja juz wiedzialem ze nie da rady. Jak poszedlem za nim to widzialem ze zwyczajnie nie daje rady ogarnac sprzeta, staranowal by garaz, wjechal na trawe i "pedzil" z 5 km/h caly czas na polsprzegle. Masakra, no ale do tej pory nie mial powaznie do czynienia nawet z samochodem (zaczal prawko na samochod).

 

A dac komus na pierwsza jazde fazera to tak jakbys chcial go skasowac :notworthy: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio zaczelem uczyc kolezanke jezdzic na XJ 600... efekt: 2 razy mi polozyla sprzeta, przytarla gmola i tlumik. Troche obawy oczywiscie jest zeby sobie krzywdy nie zrobila ale nauka odbywa sie na duzym placu :notworthy: Po trzech 'lekcjach' juz plynnie rusza i wpajam jej podstawy jakie sam nabylem podczas kursu. Oczywiscie nie pozwalam jej wrzucic naraze dwojki coby nauczyla sie manewrowac :notworthy: Mysle ze jak pogoda pozwoli to pokaze jej o co chodzi z przeciwskretem i jak plynnie i kulturalnie zmieniac biegi. A juz na wiosne (albo po maturze) wykopie ja na kurs do SEKTY PROMOTOR'owej :notworthy:

 

P.S. Oczywiscie nie oszczedzam na niej slownictwa i dre na nia morde za kazdy blad - coby sie nie poczula zbyt pewnie i nie potwierdzac reguly, ze przyjaciele nie potrafia uczyc jezdzic :banghead:

 

P.S. 2 Ja zaczelem tak: wytlumaczylem jak sie zmienia biegi, pozniej kazalem jej zaczac ruszac bez gazu coby wyczula sprzeglo, ruszanie z lekkim gazem i pozniej ruszanie i zatrzymywanie w kolko. Pokazalem jej jak postawic na centralce by sie nie zameczyc oraz co nalezy zrobic po tym jak sie moto przewroci. Mam nadizeje, ze o czyms nie zapomnialem :banghead:

Edytowane przez mrf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się jednak nie zgadzał że tylko na kurs, tam generalnie mają w dupie czy kogoś nauczą jeździć czy nie, a zazwyczaj nie nauczą tylko przygotują do egzaminu, który z jazdą ma tyle wspólnego co krowa z teatrem.

Wiadomo, jeśli ma poobdzierać sprzęta to lepiej żeby zrobiła to maszyną na kursie :notworthy:

Ja uczyłem panienkę jeździć w ten sposób że siadałem za nią, łapy razem trzymaliśmy na kierownicy, i co by nie robiła, czy puszcała sprzęgło, czy dawała gazu, to wszystko pod moją kontrolą. Mimo że to był jej pierwszy raz, po jednym dniu takich przejażdzek ruszała bez problemu, troche myliły jej sie biegi, ale teraz juś śmiga aż miło popatrzeć :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba najsensowniejszy sposób wydaje sie kupić jakiś moto za 100zł- najtaniej i tak wyjdzie.

A w/w pomysł na jeździe po trawie wydaje mi sie nieco dziwny- Przy 100 koniach na trawie poślizg i glebe może złapać nawet doświadczony motocyklista a co dopiero początkujący...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja swojej dziewczynie pokazalem do czego jaka dzwigienka, co oznaczaja kontrolki itp. potem pojechalismy na łąkę zeby pocwiczyla. zaczynalismy od zapinania biegu ze sprzeglem :notworthy: potem ruszanie, troche jazdy na jedynce i hamowanie. Jak sie moja pani oswoila po jakis trzech godzinah z moto to pojechalismy na taki pusty odcinek drogi rzebt sobie troche biegi pozmieniala. jak zadusila to kazalem jej pchac zeby wiedzial co to znaczy :notworthy: po dwoch dniach jezdzilismy na dwa sprzety :notworthy:

 

a moja kobietka jezdzi zawodowo konno wiec ma troche oleju w glowie i zmyslu rownowagi wiec nie balem sie jej dac swojego sprzecika. akurat na nauke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...