panowie z drogówki i ich logika

[Gość centymetr_sześcienny]

zostałem właśnie (bo jakieś 1.5h temu) prawdziwym bandytą drogowym!

sytuacja była taka: stanąłem sobie przed szlabanem, czekam na przejazd pociągu. po lewej odemnie stoi policja. najpierw myślałem, że poprostu do kogoś przyjechali, ale, że ostorozności niegdy dość miałem się na baczności. pociąg przejeżdża, szlaban się unosi. miał jeszcze dosłownie kilka stopni do pionu, więc ruszyłem.

przejeżdżam jakieś 500m i widze koguta za mną. zatrzymuje się ładnie na poboczu i kminiąc przy okazji, o co może im chodzić. kontrola? może chce sprawdzić dokumenty?

ale nie...

zostałem zgarnięty za to, że ruszyłem 3 sekundy za wcześnie, jak sygnalizacja się jeszcze paliła, której zresztą nie widziałem, bo stałem za blisko szlabanu. zresztą to jest tak usytuowana rogatka, że jakbym stanął dalej, to byłoby to całkiem możliwe, że jakiś samochód by we mnie wjechał, pozatym było ślisko.

będe leciał po krótce. pan "władza" stwierdził, że należy mnie się 400 zł mandatu(!!!!!!!!), ale powiadomił mnie, że należy mnie się ponad 1000, więc te 4 stówy to i tak nisko. przy okazji powiadomi szkołę o moim "przestępstwie".

a było to w strefie ograniczenia do 40km/h. jechałem przepisowo, nie wyprzedzałem na przejeździe (zresztą nie miałbym kogo).

jak mnie spisywali w bocznej uliczce to przed nami samochody jechały gróbo ponad 40km/h. jak zwróciłem mu uwagę na to, że zajmuje się mną, zamiast pilnować tamtych, to powiedział, że to przezemnie, że nim zajmuje czas.

zapomniałem dodać, że te 400zł oznaczają dla mnie koniec sezonu. te 400zł mogłem wydać na książki do szkoły. ale najprawdopodobniej nie wydam.

[marecki]

Możesz się odwołać od mandatu, poprosić o możliwość spłaty w ratach lub nie płacić i liczyć na szczęście, że sobie szybko o Tobie nie przypomną. W paru innych tematach jest dokładnie opisane to o czym napisałem.

Pozdrawiam Marek.

[Gusto]

Kobieta mu nie dala i sie przypieprzyl, norma :biggrin:

 

Niemniej faktycznie powinienes stanac tak, aby jednak widziec sygnalizator.

 

P.S. Mam nadzieje, ze mimo wszystko wydasz te 400zl na ksiazki :biggrin:

Edytowane 30 Sierpnia 2006 przez Gusto

[Marcin Neo]

Co za ch*** Ci się trafiły.

Policja dzieli się na normalnych i nienormalnych.

Trafili Ci się niestety nienormalni.

400 zł sporawo. Wielki pech.

 

 

................................ Nowy podział policji

........................... / ................................ \

prawdziwi policjanci.................................. psy

 

oby było ich jak najwięcej ................................ oby ich było jak najmniej

 

 

Prosze nie traktować tego postu jako obrazy dla Pana władzy.

Miałem narazie jedną kontrolę wszystko miło z kulturką, z uśmiechem na twarzy.

Policja jest konieczna. Oby ich było więcej na drogach.

Niech robią co do nich należy.

 

Zazwyczaj wybierają słapsze cele. Prezes w limuzynie się zawsze wymiga.

Cóż nam pozostało...

Obyśmy trafiali tylko na tych prawdziwtch życze tego Tobie oraz wszystkim motocyklistą.

Edytowane 30 Sierpnia 2006 przez Marcin Neo

[mierzwa2]

co za złośliwość... wiadomo zawsze do czegoś można sie przyczepić no nie?

Znam takiego policjanta co za bardzo się rządził to mu zaj**ali radiowóz i tyle go widział hehe :biggrin:

za ta jego złośliwość i hamstwo

[CosmoSquig]

Taaa zły pan władza... :biggrin:

Masz prawko?? Wytłumaczył Ci ktoś, żeby na czerwonym nie pałować??

 

To oczywiste, że jeśli na oczach policjantów w bezczelny sposób łamiesz najbardziej podstawowe i istotne przepisy, to goście się przyczepią i to w dość nieelegancki sposób. Mogli Ci policzyć więcej niż 400pln, bo masz tu całkiem konkretną kolekcję wykroczeń.

 

Gdybym ja był policjantem i widziałbym, że na moich oczach jakiś małolat drwi sobie z istotnych przepisów, to bym mu też dowalił sporą karę. Jakieś minimum respektu dla prawa powinno obowiązywać.

 

Zapamiętaj sobie:

czerwone=stoimy

żółte=stoimy

zielone=jedziemy

 

Nie odwrotnie.

[andrzejtomecki]

Taaa zły pan władza... :biggrin:

Masz prawko?? Wytłumaczył Ci ktoś, żeby na czerwonym nie pałować??

 

To oczywiste, że jeśli na oczach policjantów w bezczelny sposób łamiesz najbardziej podstawowe i istotne przepisy, to goście się przyczepią i to w dość nieelegancki sposób. Mogli Ci policzyć więcej niż 400pln, bo masz tu całkiem konkretną kolekcję wykroczeń.

 

Gdybym ja był policjantem i widziałbym, że na moich oczach jakiś małolat drwi sobie z istotnych przepisów, to bym mu też dowalił sporą karę. Jakieś minimum respektu dla prawa powinno obowiązywać.

 

Zapamiętaj sobie:

czerwone=stoimy

żółte=stoimy

zielone=jedziemy

 

Nie odwrotnie.

 

Człowieku a wiesz jak wyglada ten przejazd? Rozne są przejazdy kolejowe... :biggrin: To nie skrzyzowanie z sygnalizacją świetlną...

Po przejechaniu pociągu i otwarciu sie szlabanow sygnalizacja mruga jeszcze przez pol minuty :biggrin: (przynajmniej u mnie są takie przejazdy). Stojąc i czekając został bys "obtrąbiony" przez tych z tylu a nawet jakis nerwowy moglby wyjsc i Ci "wyłumaczyc" kilka rzeczy :biggrin:

 

Jak dla mnie to zachowali się jak ostatnie h*je. Na Twoim miejscu nie przyjał bym mandatu.

 

ps. gdzie tam jest żółty sygnał ??? 0_o :biggrin: a tymbardziej zielony. Powinien stac do usranej smierci bo przeciez przejezdzamy na zielonym, nie odwrotnie :biggrin: :biggrin: :biggrin:

Edytowane 30 Sierpnia 2006 przez andrzejtomecki

[stopmen]

Co do przejazdu to dales dupy na maxa, nie mozesz wjechac dopuki swieca sie swiatla badz szlaban nie jest podniesiony do konca-oczywisice w swietle przepisow, w dodatku na ochach pal.

 

Z drugiej strony trafiles na wyjatkowego sqrwiela ze dojebal ci az 400pln za takie cos widzac ze jestes mlody (17-lat jesli to prawda co w profilu) i na utrzymaniu rodzicow, ja tyle dostalem za przekroczenie predkosci o 55km/h w terenie zabudowanym.

ale jak ktos napisal wyzej sa policjanci i paly i tym drugim HWDP

[kardan]

Co do przejazdu to dales dupy na maxa, nie mozesz wjechac dopuki swieca sie swiatla badz szlaban nie jest podniesiony do konca-oczywisice w swietle przepisow, w dodatku na ochach pal.

 

Z drugiej strony trafiles na wyjatkowego sqrwiela ze dojebal ci az 400pln za takie cos widzac ze jestes mlody (17-lat jesli to prawda co w profilu) i na utrzymaniu rodzicow, ja tyle dostalem za przekroczenie predkosci o 55km/h w terenie zabudowanym.

ale jak ktos napisal wyzej sa policjanci i paly i tym drugim HWDP

I właśnie w tym problem :biggrin:

[jurjuszi]

Cosmosquig ma rację, że nie powinieneś był przejeżdżać w dopuki nie zgaśnie to czerwone dzwoniące badziewie. A ty masz rację, że zachowali się jak ostatnie ch****.

U mnie jest przejazd (bez zapór), który zaczyna migać dobre 5 minut przed pojawieniem się pociągu i jestem jedynym debilem, ciotą i frajerem, który stoi i czeka. Wszyscy mnie omijają i drwiąco spoglądając w moją stronę, ale ja właśnie to mam gdzieś.

 

pozdr

[CosmoSquig]

Człowieku a wiesz jak wyglada ten przejazd?

Nie, a Ty?

 

Jak chcesz możesz jeździć na czerwonym :biggrin: Tylko nie miej pretensji do świata, że ktoś Ci chce za to mandat dać. Jest jakiśtam kodeks drogowy, przestrzeganie przepisów chociaż przez chwilę (gdy ma się niebieskich na ogonie na przykład) nie jest aż takie trudne, jakby się mogło wydawać.

Naprawdę żalenie się o to, że zostało się słusznie ukaranym podczas ewidentnego łamania prawa jest infantylne po prostu :biggrin:

[marecki]

jak sygnalizacja się jeszcze paliła, której zresztą nie widziałem, bo stałem za blisko szlabanu.

Więc nie piszcie, że jak widział to nie powinnien ruszać :biggrin: Fakt, faktem jego błąd bo powinnien się tak zatrzymać aby widzieć te światła ale czy Wam się nigdy nie zdarzyło tak stanąć na skrzyżowaniu, że też nie widzieliście świateł? :biggrin:

[stopmen]

Tu nie chodzi juz o to czy widzial, nie widzial, stal za blisko, za daleko,

w przypadku jak paly sa w poblizu to odruchowo starasz sie przestrzegac przepisow przynajmniej w tej danej chwili, bo pewnie 99proc ludu wjezdza na przejazd mimo ze swiatla sie jeszcze pala, me too :biggrin:

[gurufarmi]

generalnie to twoja wina ;]

 

ale policjantów nie bronię...

 

młodych za byle co chcą usadzić, sam mam niemiłe wspomnienia sprzed 2 lat :biggrin:

[Gość centymetr_sześcienny]

jeśli chcą, żeby kierowcy widzieli światła, to niech wymalują pas przed sygnalizatorem. na innym przejeździe tak jest.

jest to moja wina. myślałem, że smerfy mnie oleją za coś takiego. inaczej by było, gdybym wjechał na przejazd

gdy szlabany się zamykały. nie stworzyłem zagrożenia.

jestem młodym i niedoświadczonym kierowcą (czego wynikiem jest ten mandat), ale dlaczego mnie karać aż tak wysokim mandatem? nie jestem jakimś debilem, pouczenie by mi wystarczyło, albo choćby niższy mandat.

tylko to "nie wychodzi z taryfikatora".

dlaczego tak jest, że kierowcy, którzy notorycznie łamią przepisy, jeżdżą niebezpiecznie jakimiś dezelami, stwarzają nonstop niebezpieczne sytuacje zawsze wychodzą z tego cało?

tak pozatym chce jeszcze powiadomić szkołę o moim "pzrestępstwie". śmiech na sali.