Ihriel Opublikowano 28 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2006 No tak (w sprawie religii) - relatywizm :D, tak było i będzie od zarania dziejów. Sama jestem agnostykiem, a o Indiach widocznie jeszcze mało wiem. Ale siostra opowiadała mi o tych rodzinnych przejażdżkach - normalnie szok...na jednym moto chłop, jego kobita, dziciak z tyłu i jeszcze dwoje "noworodów" na matczynych rękach...Akrobacja niczego sobie ;) Pozdrawiam, na trasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirat! Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 No tak (w sprawie religii) - relatywizm :D, tak było i będzie od zarania dziejów. Sama jestem agnostykiem, a o Indiach widocznie jeszcze mało wiem. Ale siostra opowiadała mi o tych rodzinnych przejażdżkach - normalnie szok...na jednym moto chłop, jego kobita, dziciak z tyłu i jeszcze dwoje "noworodów" na matczynych rękach...Akrobacja niczego sobie ;) Pozdrawiam, na trasie. 5 osob na moto bez kasku. rownie nieodpowiedzialne zachowanie jak i cala ich kultura na drodze.a w moich wypowiedziach potepiam jedynie ich sposob jazdy, bez kaskow i w stylu gier zrecznosciowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yoss Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Tylko jak przekonać do tego całe społeczeństwa? [ocenzurowano ;) ]Po co przekonywać? W krajach, gdzie za leczenie płacę sam, a nie państwo (np. Chiny) to jest tylko moja sprawa czy sobie łeb rozwalę czy nie, prawda? Nic urzędasom do tego, bo chyba ja najlepiej zadbam o swoje bezpieczeństwo.A w krajach gdzie za leczenie płaci państwo wprowadza się obowiązek zakładania kasku (czy zapinania pasów) i egzekwuje go mandatami. Ale też nie za względu na troskę o nasze zdrowie tylko o kasą państwa wydawaną na leczenie. Tam tak jeżdżą a nie inaczej, BO MOGĄ. Bo nie ma innych przepisów lub też nie są egzekwowane. A dlaczego w Polsce jeździmy jak jeździmy, a we Francji czy Niemczech jeżdżą jak jeżdżą? (tutaj dygresja - Neapol w tym wypadku i parę innych miejsc we Włoszech czy Grecji do europy w takim razie nie należy :D )no tak. u nas są przepisy, a sami wiecie jak są przestrzegane. W tym kontekście Niemiec czy Anglik może prymitywami nazwać polskich kierowców i będzie miał rację. 5 osob na moto bez kasku. rownie nieodpowiedzialne zachowanie jak i cala ich kultura na drodze.a w moich wypowiedziach potepiam jedynie ich sposob jazdy, bez kaskow i w stylu gier zrecznosciowych.j.w., tj. jeśli sami płacą za leczenie to nie nasza sprawa czy w kasku czy bez. a co do stylu jazdy to założę się, że podobnie złą opinię mają inni o twoim czy moim stylu jazdy motocyklem i o nas motocyklistach w ogóle. a kask? kupując swój (shoei xr-1000) kierowałem się w kolejności:1. wygodą (leży jak marzenie)2. opiniami użytkowników3. renomą marki4. ceną nie, bo poraża Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Ale siostra opowiadała mi o tych rodzinnych przejażdżkach - normalnie szok...na jednym moto chłop, jego kobita, dziciak z tyłu i jeszcze dwoje "noworodów" na matczynych rękach...Akrobacja niczego sobie :D Eee tam, z dziećmi na rękach... ja widziałem jak 3 zawodników siedziało na hondzie 50 (koło zbiornika zamontowana butelka PET z wodą, która kap, kap, kap, na cylinder - chłodzenie!) mając pod swoimi zadkami dechę wystającą tak na metr, półtora za motor, na tejże desce siedziało następnych 3 klientów. To jest jazda! A w temacie - marka i owszem, ale ja bym przede wszystkim patrzył na certyfikaty i wygodę. Jak dla mnie to musi być ECE 22.0 albo Snell (zwłaszcza Snell jest dobrym potwierdzeniem - choć to amerykański wynalazek ;) ) Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komalo Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2006 Jeśli chodzi o przytoczony w tym artykule przykład Tajlandii to tak się składa, że tam byłem i nawet jeździłem po tamtejszych drogach. Większość pojazdów u nich to nie motocykle ale skutery, w różnym wieku i różnym stanie. Najbiedniejsi jeżdżą starymi, ledwo trzymającymi się skuterkami ale można też spotkać najnowsze Burgmany. Raz nawet zakładaliśmy się ile osób może przewieźć skuter i najwięcej to było 5 (ojciec i 4 dzieci). Naprawdę! To też prawda, że większość jeździ bez kasków a jak już mają kaski to tak mizerne, że nie są żadną ochroną przed uderzeniem. W Tajlandii produkują m.in. samochody Toyota, których jest dużo i które są dosyć duże, więc zderzenie skutera z taką 'puszką' wiadomo jak się kończy. A oznakowanie i drogi mają lepsze niż u nas. Oczywiście na prowincji wygląda to inaczej ale między głównymi miastami i w miejscowościach turystycznych jest to bardzo dobrze zorganizowane. Często ruchem sterują też policjanci (szczególnie widoczne jest to w Bangkoku). A nieprzestrzeganie przepisów wynika z konieczności - tam jest taki tłok, że każdy próbuje się przecisnąć. Niczym nadzwyczajnym jest stanie po kilka, kilkanaście minut w korku, żeby poruszyć się o kilkadziesiąt metrów i stać znów tyle samo. Mimo, że droga jest 4 czy 5 pasmowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mierzwa2 Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 (edytowane) kiedyś był filmik tzn link do niego tu na forum o tych co jeżdzą własnie "ekstremalne" na starych moto bez kasku z filmiku wynika że nikt tam kasku nie ma.... faktem jest że jak jest przepis to jakoś innaczej myslicie że gdyby nie prawo to u nas wszyscy szpanerzy jedzili by bez kasku?! tylko Indie, itp tu nie chodzi o szpan tylko brak kasy.... Edytowane 30 Sierpnia 2006 przez mierzwa2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal1 Opublikowano 31 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2006 Temat troche zdszedł na OT :notworthy: Co do kasku to oprócz certyfikatów musi być wykonany z dobrego i wytrzymałego materiału. Bo co Wam po tym, że macie kask przykładowo AIROHA czy nie wiem AGV czy jeszcze inne coś ale jest z plastiku? Założylibyście taki na motor czy nawet skuter? Ja nie. Owszem firma jest wyznacznikiem jakości i tak jest nie tylko w przypadku kasków. Im lepsza firma tym lepiej. Certyfikaty to rzecz obowiązkowa!! Ale materiał z którego wyukonana jest skorupa jest równie ważny! A te dobre materiały to głónie kevlar, carbon, włókno szklane(kompozytowy). To chyba tyle. Pzdr... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.