Skocz do zawartości

skuterem pod tira


TeRRoRystA
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kurczę ... przykre strasznie ... trzymam za niego kciuki.

 

Ale dlatego ja raczej nie pozwolę swojemu synkowi na moto w młodym wieku ... bo wiem po sobie, jakie doświadczenie miałem zaczynając puszką i ile mnie nauczyły lata jazdy w puszce. Nic nikomu nie ujmując, można być rozważnym, ale doświadczenie ogromnie zmniejsza ryzyko. A lepiej łapać je siedząc bezpieczniej w puszce niż na moto ...

 

Greetz,

 

&REW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurrr, który to już z kolei, miejmy nadzieje że przeżyje... Ten sezon jest przegięty.A swoją drogą, w Szczecinie np. w tym roku nastąpił wysyp skuterków, wczoraj jak czekałem z bratem przez 1.5h na tate bo samochód padł, widzieliśmy mase skuterów, w większości 2 osoby jechały, co do stroju to krótkie spodenki, tshirt czyli przy szlifie nawet z tych zasranych 45km/h (o ile jest blokada, niestety rzadko) pięknie im zedrze kolana i nie tylko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę ... przykre strasznie ... trzymam za niego kciuki.

 

Ale dlatego ja raczej nie pozwolę swojemu synkowi na moto w młodym wieku ... bo wiem po sobie, jakie doświadczenie miałem zaczynając puszką i ile mnie nauczyły lata jazdy w puszce. Nic nikomu nie ujmując, można być rozważnym, ale doświadczenie ogromnie zmniejsza ryzyko. A lepiej łapać je siedząc bezpieczniej w puszce niż na moto ...

 

Greetz,

 

&REW.

 

Moim zdaniem, doświadczenie łapane na motocyklu i w samochodzie to zupełnie dwie różne rzeczy. tak jak samochód i moto to zupełnie dwie różne rzeczy, które łączy praaktycznie tylko to, iż są to pojazdy mechaniczne. Z teego co widze na ulicach, to wiekszośc samochodów jest przednionapędowa, więc, np. poślizg w samochodzie przednionapędowy jest korygowany za pomoca gazu. Im więcej tym bardziej prostuje samochód, ale jak do tego się przyzwyczaisz, i tak jak napisałeś "lepiej łapać je(doświadczenie) siedząc bezpieczniej w puszce niż na moto ..." możesz z przyzwyczajenia podczas uslizgu tyło, nawet małego, z tego własnie doświadczenia łapanego w "bezpiecznej puszce" władować się w niezły pasztet, dodając gazu aby rzekomo wyjść z uslizgu.

To tylko moje zdanie, nie koniecznie słuszne jeśli się myle to mnie poprawcie, ale ja to widze tak. i przepraszam za ewentualną zawiłość mojej wypowiedzi ;)

 

Pozdro, Stiopa

Edytowane przez stiopa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, doświadczenie łapane na motocyklu i w samochodzie to zupełnie dwie różne rzeczy. tak jak samochód i moto to zupełnie dwie różne rzeczy, które łączy praaktycznie tylko to, iż są to pojazdy mechaniczne. Z teego co widze na ulicach, to wiekszośc samochodów jest przednionapędowa, więc, np. poślizg w samochodzie przednionapędowy jest korygowany za pomoca gazu. Im więcej tym bardziej prostuje samochód, ale jak do tego się przyzwyczaisz, i tak jak napisałeś "lepiej łapać je(doświadczenie) siedząc bezpieczniej w puszce niż na moto ..." możesz z przyzwyczajenia podczas uslizgu tyło, nawet małego, z tego własnie doświadczenia łapanego w "bezpiecznej puszce" władować się w niezły pasztet, dodając gazu aby rzekomo wyjść z uslizgu.

To tylko moje zdanie, nie koniecznie słuszne jeśli się myle to mnie poprawcie, ale ja to widze tak. i przepraszam za ewentualną zawiłość mojej wypowiedzi ;)

 

Pozdro, Stiopa

 

 

powiem Ci że niechodzi o technike jazdy samochodem a motocyklem bo to rzeczywiscie dwie kompletnie rózne rzeczy ale chodzi o zachowanie się w ruchu i przewidywanie zachowań innych kierowców...osobiscie miałem trzy stłuczki ale samochodem (nie ma się czym chwialić ;/)...nauczyło mnie to baaaaaaaardzo dużo a pewnie na motorze miałbym wieksze uszkodzenia ciała ....tzn miał bym je bo z tych stłuczek nie miałem żadnych obrażeń.....teraz jeźdze zuuupełnie inaczej niż wtedy i napewno jest to bezpieczniej, częsciej sie oglądam, więcej obserwuje i co ważne nie jeżdze szybko....w życiu nie przekroczyłęm 120km/h i wcale nie chce jechać szybciej bo po kiego grzyba.....ale wracając do motorków to mając doswiaczenie w jeżdzie w ruchu samochodów ogólnie ruchu ulicznym w bądz co bądz bardziej bezpiecznej puszcze zwanej katamaranem ma sie większe doswiadczenie by jeździć w miescie motocyklem.....technike jazdy zdobywa sie już osobno poniważ nie wiem jak można odruchowo dodać gazu na motorze bo w końcu odruch będzie dotyczył nogi nie ręki....Prowadzenie auta a prowadzenie motocykla to dwie kompletnie rózne rzeczy więc nie bardzo można przenieść nawyki z jednego na drugie (no chyba że przechylanie się na zakrętach siedząc w samochodzie :flesje:).....dałęś przykład wychodzenia z uślizgu...osoba jeżdząca juz motocyklem mimo wszystko będzie umiała sobie dać rade z drobnym uślizgiem....no ale nie moge generalizowć bo w końcu kazdy inny i może inaczej zrobić....

 

 

tak więc ;) dobrze jest się nauczyć obycia z ruchem ulicznym gdy ci wszyscy przeklęci kierowcy chcą cię rozjechać w bezpiecznej (w miare swoich możliwosci) puszcze katamaraniastej niz na motorku bo w tym drugim przypadku więcej ryzykujesz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, doświadczenie łapane na motocyklu i w samochodzie to zupełnie dwie różne rzeczy.

Oczywiście, że tak. Myślę jednak, że REW miał na myśli doświadcznie jako ogólne obycie w ruchu ulicznym, a nie technikę jazdy i sposób użytkowania pojazdów.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że tak. Myślę jednak, że REW miał na myśli doświadcznie jako ogólne obycie w ruchu ulicznym, a nie technikę jazdy i sposób użytkowania pojazdów.

 

pozdr

 

... oraz przyzwyczajenie sie do debilnego zachowania niektorych uzytkownikow drog.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no, niestety to główna cecha naszego ruchu ulicznego... Ech... Dlaczego nie można po prostu sobie spokojnie, bezstresowo jechać z miasta A do miasta B... ;) Dlaczego czasem w ogóle niekórzy nie dojeżdżają... Niestety, tematy jak ten będą zawsze wracać.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzieliśmy mase skuterów, w większości 2 osoby jechały, co do stroju to krótkie spodenki, tshirt czyli przy szlifie nawet z tych zasranych 45km/h (o ile jest blokada, niestety rzadko) pięknie im zedrze kolana i nie tylko...

Bo skutery są tanie, ekonomiczne i ludzie je kupują żeby jeździć z punktu A do punktu B . A o przepisach ruchu drogowego często nie mają zielonego pojęcia.

 

Lepiej &REW w wieku 13-15 lat zaczac jezdzic na skuterze (do 45 km/h) niż w wieku 18 lat rzucac sie na R1 ;)

Nie prawda. Zabić się można tak samo tu i tu.

Od czasu własnego wypadku zmieniłam zdanie i wiem że nawet na głupim skuterze można sobie zrobić kuku.

 

Oby chłopak z tego wyszedł. Szkoda by było dzieciaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, zabić się można wszędzie, nie tylko na moto. Można się utopić nawet w łyżce wody, ale do rzeczy...

 

Jednak 45 km/h w skuterze, i powiedzmy 150 na R1 to dla mnie różnica. Oczywiście jeśli coś w ciebie wjedzie to i tak nie masz szans. Jednak na skuterze trudniej się zabić.

 

 

Oby chłopaczkowi się udało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

R1 urosła na forum do miana bezwzględnego zabójcy. Sprawca całego zła to R1. Jakaś ikona śmierci. Nikt nie napisze że "ZZR1400 to nie jest dobry pomysł na pierwsze moto" tylko się tej R1 wszyscy czepiają...

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jurjuszi tu chodzi o przykład typu motocykla: R1, fireblade, ZX9R czy inny scig tej klasy :biggrin:

 

Pozdrawiam

Wiem, ale jak się przeczyta 200 takich postów o R1 to to zaczyna brzmieć groteskowo.

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...