Skocz do zawartości

Kobieta za kierownicą: (nie)bezpieczeństwo


Gość Visuz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mówi się że baby jeżdżą bezpieczniej...ale chyba w tym tylko sensie że jeżdżą wolniej :) Też byłem niedawno w bieszczadach,ale raczej ujeżdżałem tamtejsze górki :biggrin: W terenie nie ma tego bólu że ci ktoś droge zajedzie :flesje:

optymista:P zapomniales o "dzikich babach", sarnach, polnych zapierdalaczach, wsiokach z grabiami (czy innym osprzetem) w srodku lasu- niewiadomo skad i wogole :)

pozrdo.

Ja tam tez nieznosze bab za kółkiem, owszem jest kilka ktore potrafia jejzdzic i do nich szacunek- niedoczepie sie nigdy, ale 90% powinno naprawde klapki na oczy miec (takie jak konie zeby sie na boki nie gapily) i byloby duzo lepiej

P.S. nie mowie tez ze niejednemu kolesiowi tez by sie przydaly (np. jak jedzie jakis crossik polem kolo mnie ;) to zapominam ze prowadze :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja mam tylko jedno do dodania: pozdrawiam kierowców ze środkowej i północnej Polski, którym się wydaje, że są kierowcami niemal doskonałymi, a za którymi muszę się wlec po zakrętach, bo boją się wjechać w winkiel z prędkością większą niż 70km/h!! Serdeczne pozdrowienia dla mistrzów prostej!! A wszyscy ci, którzy uważają, że oglądam koniki na polach podczas jazdy, powtarzam, że jeśli będąc kiedyś w górach zobaczą za sobą gadającą do siebie babę, to znaczy, że to ja klnę jak szewc, bo muszę jechać za burakiem,który na prostej przyspiesza do 140, a przed byle zakrętem zwalnia do 60 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie sposob nie zgodzic sie z przedstawionymi tu pogladami... Z mojego doswiadczenia rowniez wynika ze jesli widzisz ze ktos jedzie dziwnie, wykonuje nielogiczne manewry itp. to z duzym prawdopodobienstwem jest to kobieta. Tez ostatnio mialem wymuszenie pierwszenstwa - babeczka patrzy na mnie, usmiecha sie, po czym powoli wyjezdza przede mnie. Potem nie rozumie dlaczego na nia trabilem, albo o co mam do niej pretensje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh... dzisiaj kobieta mnie potrąciła jak jechałem na 2oo, tyle że bez silnika (czyt. rowerem) :biggrin:) Jechałem sobie powolutku - naprawdę powoli - rowerkiem, z prawej miałem parking, wjazd nań przecinał chodnik właśnie. Przejeżdzam spokojnie, widzę białe auto które stoi jakby własnie wjechało na parking.. i nagle, kiedy jestem za samochodem, widzę światła wstecznego i natychmiastowe ruszenie do tyłu.. zdążyłem tylko docisnąć pedały i uciekłem na tyle, że kobita uderzyła mnie w tył roweru. Bujnęło ale się nie wyglebiłem :) Panna po prostu nie spojrzała do tyłu (a chodnikiem mógł iść pieszy). Przeprosiła gestem, chciała wysiadać, ale machnąłem ręką i pojechałem dalej..

 

pozdr

LYsY

 

PS A kiedyś mało nie rozbiła mi samochodu inna panna, która nie sforsowała progu. Jechała chyba na luzie, był garb zwalniający, ja za nią, ona wjeżdza na garb... ale jechała za wolno i auto się jej cofnęło. Tylko szybki wsteczny uratował mnie od stłuczki ;) . O wymuszeniach nawet nie mówię..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jestem świnią, ale na pewno nie szowinistą.

Od pewnego czasu przyglądam się tematowi i widzę niepotrzebne epitety dzielone równo.

Nie będę pisał o swoich doświadczeniach, nie będę oceniał.

Powiem tylko jedno: matki natury oszukać się nie da.

Naukowe podejście do tematu wyjaśnia wszystko. Kobiety po prostu mają gorszą

wyobrażnię przestrzenną. To nie lwice z instynktem łowcy, to po prostu nasze kochane

kobietki. Są inteligentniejsze bo pracują u nich obie półkóle mózgowe.

Facet z natury i genetycznie łowca i wojownik ma szybszą reakcję, łatwiejszą ocenę sytuacji

przestrzennej, przez to łatwiej sobie radzi na drodze i nie tylko.

Podajcie mi choć jedną artystkę pejzażystke odzwierciedlającą w sposób doskonały

perspektywę i głębię obrazu........

Facet może jest trochę upośledzony opierając swoje myślenie na jednej półkuli

ale przez to jego reakcje są szybsze, precyzyjniejsze.

Oczywiście są odstępstwa od reguły (prosty przykład - Katanka) i właśnie tak powinien

być sformuowany ten temat, a nie na zasadzie jazdy bez trzymanki.

Pozdro dla wszystkich :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi wyjechała całekiem niedawno baba na Ursynowie, z prawej (podporządkowana). Cieszę się, że mnie nie zauważyła aż do huku zderzenia bo by jeszcze zahamowała... A tak pojechała dalej, a ja puknąłem ją tylko kierunkowskazem i nogą. U mnie trochę wygięty kierunek (z resztą już był wcześniej) i zdarty naskórek (dosłownie, minimalna głębokość) a babsko ma piekną rysę na tojocie :crossy: :clap: :cool:

Skąd: Warszawa/Mokotów

 

Ja rowniez nie mam ochoty sie klocic. Chce tylko podziekowac wszystkim genialnie jezdzacym panom za to ze mi uswiadomili jak beznadziejnym kierowca jestem. Tym ktorzy smigaja miedzy pasami bez kierunkow, rowniez tym, ktorym myli sie swiatlo zielone z czerwonym i zwlaszcza temu panu, ktory pare dni temu omal nie wyslal mnie na tamta strone.

Pragne rowniez pocieszyc innych Panow nerwowo smigajacych na moto po Warszawie - jest taka baba w toyocie, ktora baaardzo na nich uwaza. Dziekuje

Skąd: W-wa

 

 

:D :smile:

Edytowane przez andrzejtomecki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja tak dodam: znaki niebezpieczny zakręt w prawo, niebezpieczny zakręt w lewo czy też klika niebezpiecznych zakrętów powinny być widoczne tylko dla kierowcy motocykla, to samo dotyczny ograniczeń prędkości posa terenem zabudowanym. Pasażerka nie powinna widzieć tych znaków pod żadnym pozorem. I nagrodę nobla dla tego który skonstuje prędkościomierz pokazujacy zawsze rozsądną predkść pasażerce. Powyższe udogodnienia znacznie zwiększyły by komfort jazdy kierującego motocyklem.

Co do kobiet kierowców, przestałem zwracac uwagę na wyczyny mojej żony za kółkiem, po prostu udaje że mnie obok nie ma. Jak jeżdżę samochodem po mieście to jestem najnudniejszym kierowcą świata. No moze narzekajacy w temacie mają pecha co do drogowych damsko meskich bliskich spotkań trzeciego stopnia. Wżyciu tak nie będę pomykał autkiem po mieście jak mój sister, normalny rasowy warszawski pirat drogowy. Moim zdaniem przeginacie oraz: NIC POWTARZAM NIC MNIE TAK NIE WKÓR..... JAK PALANTY PŁCI MĘSKIEJ W 20LETNICH GUCHOTACH UDAJĄCY RAJDOWCÓW(dwa razy w zeszły weekend prawie usłyszałem chóry anielskie). Kobiety to najmniejszy problem na drodze, mógłbym wymienić sto innych. A jak na trasie wyprzedzam samochód mając te marne 160 na budziku motocykla to sam jestem problem. :D . Jeżeli one już stwarzają problemy to moim zdaniem my stwarzamy większe. Tak sobie pomyśl: jedziesz puszką, chcesz wyprzedzić patrzysz w lusterko wrzucasz kirunek krecisz fajerką a tu nagle jakiś palant w skórach tuz przed twoja maską trąbi na ciebie i wygraża pięścią, z jaką prędkością jachał że przed sekundą go tam jeszcze nie było i jeszcze się w morde żołądkuje. Troche tolerancji panowie. Zacznijmy od siebie.

 

Pozdrawiam Marcin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie pomyśl: jedziesz puszką, chcesz wyprzedzić patrzysz w lusterko wrzucasz kirunek krecisz fajerką a tu nagle jakiś palant w skórach tuz przed twoja maską trąbi na ciebie i wygraża pięścią, z jaką prędkością jachał że przed sekundą go tam jeszcze nie było i jeszcze się w morde żołądkuje. Troche tolerancji panowie. Zacznijmy od siebie.

 

No masz w pełni rację. Ale temat dotyczył często-gęsto gapowato jeżdzących Pań. A że moto mknące 170 po mieście to zagrożenie.. jest moim zdaniem faktem niezaprzeczalnym..

 

pozdr

LYsY - pełen szacunku dla Kobiet :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od słowa do słowa powiem jedno - wolę jak babeczka jedzie obok na swoim moto. Wtedy wiem że mam partrnerkę obok a nie słodką idjotkę jako Plecaczek czy Maskotkę(przepraszam babeczki bez prawka skazane na tylną kanapkę) Zreszto mój Janek to singiel:)))) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od słowa do słowa powiem jedno - wolę jak babeczka jedzie obok na swoim moto. Wtedy wiem że mam partrnerkę obok a nie słodką idjotkę jako Plecaczek czy Maskotkę(przepraszam babeczki bez prawka skazane na tylną kanapkę) Zreszto mój Janek to singiel:)))) :D

 

 

Nie wiem tylko o co chodziło w Twoim pościku. Babeczki na motocykielkach to jedno, a stare, slepe wystraszone, nieuważne kierowczynieczki w samochodzikach to inna spraweczka.

 

Choć z drugiej stroneczki na motocykielkach też zdarzają się spanikowane i jeżdzace zbyt asekuracyjnie kobieteczki.

 

Pozdrowioneczka.

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja mam tylko jedno do dodania: pozdrawiam kierowców ze środkowej i północnej Polski, którym się wydaje, że są kierowcami niemal doskonałymi, a za którymi muszę się wlec po zakrętach, bo boją się wjechać w winkiel z prędkością większą niż 70km/h!! Serdeczne pozdrowienia dla mistrzów prostej!! A wszyscy ci, którzy uważają, że oglądam koniki na polach podczas jazdy, powtarzam, że jeśli będąc kiedyś w górach zobaczą za sobą gadającą do siebie babę, to znaczy, że to ja klnę jak szewc, bo muszę jechać za burakiem,który na prostej przyspiesza do 140, a przed byle zakrętem zwalnia do 60 :D

 

 

Czasami warto przed zakrętem zwolnić nawet i do 50 km/h, szczególnie jak nie widać co jest na jego końcu. Czasami wystarczy pomyśleć, przecież to nie boli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem tylko o co chodziło w Twoim pościku. Babeczki na motocykielkach to jedno, a stare, slepe wystraszone, nieuważne kierowczynieczki w samochodzikach to inna spraweczka.

 

Choć z drugiej stroneczki na motocykielkach też zdarzają się spanikowane i jeżdzace zbyt asekuracyjnie kobieteczki.

 

Pozdrowioneczka.

No chyba wiadomo kierowca to kierowca :D czy moto czy auto:) chyba że babeczka to kierownica a nie kierowca:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielu facetów to kamikadze bez jakiejkolwiek woli przewidywania, wyobraźni (jak zwał tak zwał) i odpowiedzialności za swoje czyny za kółkiem np:

1. raz jadę - zakręt 90 stopni z przeciwka wóz zaprzęgnięty (to już abstrakcja w mieście), ale mało FACET właśnie zabierał się do wyprzedzania na tym zakręcie o centymetry mnie nie ściągnął

2. dwa razy: zatrzymuję się w mieście przed pasami i przepuszczam DZIECKO!!to jeden głąb mnie Z LEWEJ NA PASACH dziecko byłoby pół metra dalej i nie wiem jak tragicznie by się to skończyło. Drugi raz taka sama sytuacja a koleś mnie z prawej, no załamka normalnie po piskach wyhamował przed dzieckiem.

Brak słów

Pozdr

Edytowane przez Celyna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Greedo, mam nadzieję że przez ten wypadek mimo całego bólu i wszystkich niedogodności do których przyczyniła sie "baba za kółkiem" gejem nie zostaniesz :D

Zauważcie że ja w moim poście (tytuł wątku też nie jest jenoznaczny) nie upierałem się że kobiety generalnie są gorszymi kierowcami.

Natomiast zdecydowanie sprzeciwiam się twierdzeniom co niektórych pań, że jeżdzą bezpieczniej tylko i wyłącznie ze względu na fakt że jeżdzą wolniej, gdyż nie biorą pod uwagę innych czynników np. takich jak to że ich uwagę od sytuacji na drodze zbyt często odwracają inne rzeczy, lub to jak ktoś już wcześniej zauważył że ich reakcje zbyt często bywają nielogiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...