Skocz do zawartości

Brać się za motocykl czy nie ... ?


and28
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Co do jazdy z pasażerem zgadzam sie 100% z ruso!! Zło konieczne. Z założenia nie jeżdżę z pasażerem, bo w razie, czego załatwię sie sam. Nie do przeskoczenia psychicznie jest zabić kogoś a samemu, zyć (sory za az tak ostre słowa, ale taki life). Ma to swoje plusy bo moja dziewczyna tak lubi motocykle ze sama już robi prawo jazdy i tylko czekać az kupi sobie swojego motórka i będziemy śmigać razem ale każdy na swoim ;) :)

A motocykle są świetnie i nie wyobrażam sobie innego życia!! (Choć "troszkę" sie już przez nie nacierpiałem). pozdro!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wy macie jakieś traumy :) ja pasażera wiozłem w pierwszym miesiącu zakupu motocykla. wziąłem człowieka cięższego ode mnie, wyższego o 2 głowy... gdy z nim dałem radę, to już każdy następny - lżejszy i niższy - nie stanowił dla mnie problemu. moi pasażerowie stosowali się do poleceń i powiem więcej!! dzięki jeździe jako pasażer, wkręciłem moich rodziców w motocykle!!

a jazda jako pasażer będzie testem! jeśli się przestraszysz, poważnie się nad tym zastanów.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da sie ukryc, ze nasze hobby nie nalezy do bezpiecznych. Niedawno moj kolega powiedzial: Ty chyba nigdy nie zmadrzejesz, kup sobie auto a nie znowu motocykl. Ja jezdzac samochodem, a wiesz jak ja jezdze... mam 3x wieksze szanse dozyc starosci niz ty jezdzac ostroznie motocyklem...

 

Cos w tym jest, bo wielu, czy nawet wiekszosc bikerow ginie nie ze swojej winy. Jezeli sie boisz motocykli, najlepiej pojezdzij sobie na jakiejs malej pojemnosci. Zobaczysz, czy sie do tego nadajesz, czy masz smykalke, czujesz moto-fioła. Jazda na moto w pelnych ze strachu gaciach nie jest niczym dobrym. Trzeba miec oczy dookola glowy, nie dac sie poniesc tam, gdzie nie mozna. Motocykle sa piekne, wspaniale, daja mase satysfakcji, jednak w zlych rekach staja sie niebezpieczne i dla kierowcy, pasazera, jak i dla innych uczestnikow ruchu. Jazda z pasazerem- powiem to co inni- zlo konieczne, nie lubie, ale jak trzeba to jade. Odnoscnie jazdy z pasazerem- sam musisz wiedziec, czy jestes w stanie zapewnic bezpieczenstwo drugiej osobie. Ja nie ufam juz innym bikerom, sam musze prowadzic, inaczej nie siadam na moto- brak wplywu na to, co sie dzieje, wole sam dbac o swoje zycie/ zdrowie, niz powierzyc je komus...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh ja woziłem pierwszy raz pasazerów motorynką jak miałem 11-13 lat :)...

 

potem dość szybko wziałem pierwszego pasazera...

 

nie da się odpowiedzieć powyzej jakiej prędkości jest świrowanie- zalezy to od warunków. na dobrej obwodnicy switorwaniem w pewnych warunkach nie będzie 200, a z innej strony na mokrej nawierzchni świrowaniem moze być jadący 20 niepoważny kierowca ;)...

 

 

im więcej czytasz/ oglądasz i im bardziej bierzesz to do siebie(a widzę,ze bierzesz) tym bardziej przemawia to do Twojej wyobraźni i być może dzięki temu będziesz jeździł z tzw wyobraźnią i z głową... wszystko zalezy od Ciebie.

 

zanim kupiłem pierwsze moto,stanąłem przed lustrem, zrobiłem rachunek sumienia, i doszedłem do wniosku,ze znając siebie,muszę kupić słabe moto na początek, potem ciut mocniejsze itd... zeby nie zostać z za silną maszyną i zbyt małymi umiejętnościami...zaczałem od 50tki :wink: ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, ale odpowiedzcie mi na pytanie. Po jakim czasie mozna bezpiecznie dosiasc gs-500 z drugim czlowiekiem ? :wink:

 

Podobnie, jak Boniek w sumie od razu zaczalem jezdzic z plecaczkiem (cholera spokoju nie dawala i na kask naciagnela :) ). Poczatkowo ostroznie, powoli, a pozniej coraz odwazniej i szybciej. Dzis nie wyobrazam sobie jazdy zawsze solo. A tym bardziej moja lepsza polowa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis nie wyobrazam sobie jazdy zawsze solo. A tym bardziej moja lepsza polowa :)

Moja tak samo ciągnie na motocykl. Mi się nie chce, nie mam pomysłu gdzie tu jechać, a kobitka stęka, że by tak może gdzieś się bryknąć ;) Sama trochę próbowała jeździć, ale ostatnio trochę się zraziła bo prawie zaliczyła glebę. Pożyjemy zobaczymy. Może jeszcze się przekona do 2oo :wink:

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrym sposobem jest kupno jakies WSK'i lub SHL'ki i jazda po jakims zamknietym placu, ewentualnie gdzies na wiosce po bocznych drogach. Kup/pozycz sobie taki sprzet, wez urlop i pojedz gdzies do rodzinki na wies i tam pojezdzij. Jak sie spodoba to zapisz sie na kurs i szlifuj jazde. Co do pasazera to jeszcze nie mialem okazji ale niedlugo potrenuje (wraz z innymi rzeczami), bo moze nadejdzie czas ze kiedys na tylnim siedzeniu zawita jakas kobietka.

 

A co do ksiazki "Motocyklista doskonaly" to powinien przeczytac ja kazdy, ilosc informacji o ktorych nie mialem pojecia lub nie zwracalem na nie uwagi jest po prostu miazdzaca. To bylo najlepiej wydane 50 zl w moim zyciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już nie! sama byłam wczoraj w szoku jak zobaczyłam na trasie siekierkowskiej kursanta z imoli z instruktorem na plecach ;)

 

Nieee, to napewno Tomek K. ukrywający się pod płaszczykiem ;)

Znawcy mówią, że znacznie zabawniej jest najpierw się kochać, a potem zadawać pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...