Tomski_01 Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Ja napisze krotko bo temat troche glupi. NIe czujesz blusa, boisz sie to nie wsiadaja bo potem jest bach i szlif. Liczy sie pasja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati1411 Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Co do jazdy z pasażerem zgadzam sie 100% z ruso!! Zło konieczne. Z założenia nie jeżdżę z pasażerem, bo w razie, czego załatwię sie sam. Nie do przeskoczenia psychicznie jest zabić kogoś a samemu, zyć (sory za az tak ostre słowa, ale taki life). Ma to swoje plusy bo moja dziewczyna tak lubi motocykle ze sama już robi prawo jazdy i tylko czekać az kupi sobie swojego motórka i będziemy śmigać razem ale każdy na swoim ;) :) A motocykle są świetnie i nie wyobrażam sobie innego życia!! (Choć "troszkę" sie już przez nie nacierpiałem). pozdro!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartic Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 wy macie jakieś traumy :) ja pasażera wiozłem w pierwszym miesiącu zakupu motocykla. wziąłem człowieka cięższego ode mnie, wyższego o 2 głowy... gdy z nim dałem radę, to już każdy następny - lżejszy i niższy - nie stanowił dla mnie problemu. moi pasażerowie stosowali się do poleceń i powiem więcej!! dzięki jeździe jako pasażer, wkręciłem moich rodziców w motocykle!!a jazda jako pasażer będzie testem! jeśli się przestraszysz, poważnie się nad tym zastanów. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartas Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Nie da sie ukryc, ze nasze hobby nie nalezy do bezpiecznych. Niedawno moj kolega powiedzial: Ty chyba nigdy nie zmadrzejesz, kup sobie auto a nie znowu motocykl. Ja jezdzac samochodem, a wiesz jak ja jezdze... mam 3x wieksze szanse dozyc starosci niz ty jezdzac ostroznie motocyklem... Cos w tym jest, bo wielu, czy nawet wiekszosc bikerow ginie nie ze swojej winy. Jezeli sie boisz motocykli, najlepiej pojezdzij sobie na jakiejs malej pojemnosci. Zobaczysz, czy sie do tego nadajesz, czy masz smykalke, czujesz moto-fioła. Jazda na moto w pelnych ze strachu gaciach nie jest niczym dobrym. Trzeba miec oczy dookola glowy, nie dac sie poniesc tam, gdzie nie mozna. Motocykle sa piekne, wspaniale, daja mase satysfakcji, jednak w zlych rekach staja sie niebezpieczne i dla kierowcy, pasazera, jak i dla innych uczestnikow ruchu. Jazda z pasazerem- powiem to co inni- zlo konieczne, nie lubie, ale jak trzeba to jade. Odnoscnie jazdy z pasazerem- sam musisz wiedziec, czy jestes w stanie zapewnic bezpieczenstwo drugiej osobie. Ja nie ufam juz innym bikerom, sam musze prowadzic, inaczej nie siadam na moto- brak wplywu na to, co sie dzieje, wole sam dbac o swoje zycie/ zdrowie, niz powierzyc je komus... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prog Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Wieźć człowieka trzeźwiego to nie problem. Wysarczy trochę odwagi i już... a z tym nietrze... to gorsza sprawa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
01kriters Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Wcześniej czy później i tak gdzieś się wy..biesz, takie są motocykle. Z jednej strony super przyjemność a z drugiej duże niebezpieczeństwo.I tak wszyscy skończymy na cmentarzu i tylko od Ciebie zależy jak przeżyjesz swoje życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
awful Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 heh ja woziłem pierwszy raz pasazerów motorynką jak miałem 11-13 lat :)... potem dość szybko wziałem pierwszego pasazera... nie da się odpowiedzieć powyzej jakiej prędkości jest świrowanie- zalezy to od warunków. na dobrej obwodnicy switorwaniem w pewnych warunkach nie będzie 200, a z innej strony na mokrej nawierzchni świrowaniem moze być jadący 20 niepoważny kierowca ;)... im więcej czytasz/ oglądasz i im bardziej bierzesz to do siebie(a widzę,ze bierzesz) tym bardziej przemawia to do Twojej wyobraźni i być może dzięki temu będziesz jeździł z tzw wyobraźnią i z głową... wszystko zalezy od Ciebie. zanim kupiłem pierwsze moto,stanąłem przed lustrem, zrobiłem rachunek sumienia, i doszedłem do wniosku,ze znając siebie,muszę kupić słabe moto na początek, potem ciut mocniejsze itd... zeby nie zostać z za silną maszyną i zbyt małymi umiejętnościami...zaczałem od 50tki :wink: ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paveire Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Ok, ale odpowiedzcie mi na pytanie. Po jakim czasie mozna bezpiecznie dosiasc gs-500 z drugim czlowiekiem ? :wink: Podobnie, jak Boniek w sumie od razu zaczalem jezdzic z plecaczkiem (cholera spokoju nie dawala i na kask naciagnela :) ). Poczatkowo ostroznie, powoli, a pozniej coraz odwazniej i szybciej. Dzis nie wyobrazam sobie jazdy zawsze solo. A tym bardziej moja lepsza polowa ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boniek Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Dzis nie wyobrazam sobie jazdy zawsze solo. A tym bardziej moja lepsza polowa :)Moja tak samo ciągnie na motocykl. Mi się nie chce, nie mam pomysłu gdzie tu jechać, a kobitka stęka, że by tak może gdzieś się bryknąć ;) Sama trochę próbowała jeździć, ale ostatnio trochę się zraziła bo prawie zaliczyła glebę. Pożyjemy zobaczymy. Może jeszcze się przekona do 2oo :wink: Cytuj Boniekgg 644826Yamaha TDM900Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cerb Opublikowano 26 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2006 Dobrym sposobem jest kupno jakies WSK'i lub SHL'ki i jazda po jakims zamknietym placu, ewentualnie gdzies na wiosce po bocznych drogach. Kup/pozycz sobie taki sprzet, wez urlop i pojedz gdzies do rodzinki na wies i tam pojezdzij. Jak sie spodoba to zapisz sie na kurs i szlifuj jazde. Co do pasazera to jeszcze nie mialem okazji ale niedlugo potrenuje (wraz z innymi rzeczami), bo moze nadejdzie czas ze kiedys na tylnim siedzeniu zawita jakas kobietka. A co do ksiazki "Motocyklista doskonaly" to powinien przeczytac ja kazdy, ilosc informacji o ktorych nie mialem pojecia lub nie zwracalem na nie uwagi jest po prostu miazdzaca. To bylo najlepiej wydane 50 zl w moim zyciu. Cytuj http://www.bikepics.com/members/cerb/ - moja stajnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iwona Opublikowano 28 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2006 W wawie jest taka jedna szkola już nie! sama byłam wczoraj w szoku jak zobaczyłam na trasie siekierkowskiej kursanta z imoli z instruktorem na plecach ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Igor Opublikowano 28 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2006 już nie! sama byłam wczoraj w szoku jak zobaczyłam na trasie siekierkowskiej kursanta z imoli z instruktorem na plecach ;) Nieee, to napewno Tomek K. ukrywający się pod płaszczykiem ;) Cytuj Znawcy mówią, że znacznie zabawniej jest najpierw się kochać, a potem zadawać pytania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
iwona Opublikowano 28 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2006 nie sądzę, że Tomek nie wsiadłby na motocykl w tylko w odblaskowej kamizelce, krótkich spodenkach i ochraniaczach na kolana ;) :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.