Skocz do zawartości

Czy Twoje pierwsze "poważne" moto wydawało się ogromne?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Moim marzeniem jest Honda CB500. Ale tak patrze na fotki to wydaje mi sie..duza i masywna i niewiem czy wogole wsiade na nia...hehe i niewiem czy nie mam za krotkich palcow zeby dosiegnac i nacisnac sprzeglo :) hahaha <joke> Prawdopodobnie to sie bede bal ale dopiero za rok ;) pozdr.

Edytowane przez body
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnego zimowego wieczoru, po kilku tygodniach wertowania ogloszeń samochodowych, wlazłem na ogłoszenia motocykli..........................no i wpadlem na Suzuki DR 650 RSE, piękne zdjęcia i mi sie spodobała ;) W trakcie ferii byłem w okolicy, obejrzałem i dobiłem targu :)

 

Na początku wydawała mi sie wielkim bydlakiem (krówką), ciężki, wysoki (p.s. mam 193 cm wzrostu i swoje waże) :wink:

 

Po paru tygodniach już nie była taka wielka :)

 

Kwestia przyzwyczajenia i oswojenia sie z maszyną :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim drugim motocyklem była XJ'ta900s. Jak w tej chwili na nią patrzę to podziwiam siebie :) że odważyłem się wdrapać na te olbrzymie bydle. Wtedy jakoś nie widziałem problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak pierwszy raz przejechałem się zygzakiem, to zastanawiałem się czy aby dobrze robię kupując ją. Teraz jest potulna jak baranek. :) ;) :wink:

Tak się zawsze dzieje. Kiedyś przejechałem się MZ ETZ150 i wydawało mi się że to bestia w ciele motocykla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) jak rok ponad rok temu przyjechala do mnie FJRa to przez pare tygodni jezdzilem tylko nia. Potem postanowilem oddac LC4 do przegladu i jak wsiadlem zeby odprowadzic KTM do warsztatu, to cholera, czulem sie jak na hulajnodze- tyle miejsca miedzy nogami, jakos malo motocykla pod tylkiem.... etc.

 

pozdrowienia,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie ujeżdzam Suzuki GSX 1100F z 88 r. Przesiadłem się z Yamahy XJ 600S Diversion. O początku było dla mnie ogromne, waże około 86 kg i mam 178 cm wzrostu, a ona: masa na sucho: 244 kg, masa gotowego do jazdy: 273 kg. I tu jest problem. Zdażyło się mi już niestety 3 razy ją położyć. Nie podczas jazdy, tylko przy jakiś głupich czynnościach parkingiwych, jak złapie przechył to już nic nie mogę zrobić i moto wali się na glebę, na szczęście nic się nie dzieje, ale potem mam problemy z jego podniesieniem. Dlatego chcę go sprzedać. Szkoda bo prawie wszystko poza masą mi w nim pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak mozna się przyzwyczaić :P Ostatino miałem okazję ujeżdżać GSXR750 z 89 roku. Miałem obawy jak cholera, bo przecież to jest jeszcze większe moto niż GS500. No i ta moc. Po kilkunastu minutach oswajania się z nim na parkingu, pozwoliłem sobie na wyjazd na drogę ;) . Ruch prawie zerowy, bo wczesne poranne godziny. Jazda była zajebista. To przyspieszenie, zakręty. Nie jechałem szybko, bo najwiecej 80km/h na pustej, równej, dobrze mi znanej z jazdy samochodem drodze. Tego uczucia nie da się opisać. Gdy dziś miałem przedostatnie przed egzaminem jazdy na GN250, to wydawał mi się jakiś taki dupowaty, zero przyspieszenia, zero frajdy i sama jazda jakaś taka męcząca, choć na początku kursu wydawał mi się bestią nie do opanowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomist przesiadałem się z 9,5KM na 90KM. I Owszem wydawał mi się na postoju duży. Ale jak tylko wsiadłem to się zdziwiłem bo.......................................myslalem że będzie mocniejszy. Ale może to tylko ja taki dziwny jestem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem dluga przerwe, od czasu jak mi ukradli ukochana ET-ke jezdzilem okazjonalnie i to tylko na weteranie. Od niedawna posiadam Trampka (200kg, 50KM), ktory jest wielki i ciezki na "dzien dobry", mam nadzieje ze to wrazenie kiedys minie. Dla porownania wsiadlem na XTZ 750 brata (prawie 240kg), pietami nie siegam ziemi, powrot na TA to jakbym usiadl na "osiolku". :biggrin:

Kwestia przyzwyczajenia.

Badz dobrej mysli.

 

MaRP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak pojechałem kupić moją cbr 600 to jak gość wyprowadził ją z garażu to na początku stwierdziłem że wole mz. Jak go odpalił trochę pochodził i jak wsiadłem na niego to już nie było tak źle. Najgorszy jest początek. Ja użyłem tylko 2 biegów i stwierdziłem że więcej mi nie będzie potrzebne:P Także każdego przeraża przesiadka z mniejszego na większy (ja przesiadałem się z Simsona:D) i nie przejmuj się tym będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzam się do zakupu Suzuki GS500. Byłem u jednego gościa, ktroy chce sprzedać taki motocykl. Ten GS wydawał mi się ciężki, ogromny i nie do opanowania. Bałem się wrzucić bieg i pojeździć trochę :) . Mieliście takie uczucie, czy ja jestem jakiś :biggrin:

W moim przypadku było całkowicie odwrotnie- motocykl wydał mi się dość niewielki, zwinny i łatwy w prowadzeniu. Przyspieszanie na zadowalającym poziomie ale też nie piorunujące. Co ciekawe jestem średniego wzrostu. Kupiłem go tak samo jako pierwszy poważny motocykl. Już po tygodniu stał się "częścią mnie" i zaczął wydawać się ...powolny. Pomimo tego uważam, że jest idealny jako pierwszy motocykl i spokojnie moża na nim smigać z dwa sezony doszkalając swoje umiejetności.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...