Embar Opublikowano 19 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2006 Witam wszystkich! :icon_razz: Mam problem z wyborem pierwszego crusiera. W sierpniu bedę (pewnie :icon_razz: ) miał kat.A no i chciałbym w tym sezonie sobie jeszcze pojeździć :) . Ale na czym ? Cel: Crusier do krótkiich wypadów "krajoznawczych" najczęściej w pojedynkę.Parametry wejściowe : 183cm i 95 kg żywej wagi oraz Założenia: Rocznik maszynki : 2000-2003 , przebieg do 12tys. , pojemność > 600ccm I tak najbardziej podoba mi się : Honda Shadow 750:Plusy :P :-większa moc od yamaszki-dość spory wybór przy zakupie minusy :banghead: :-przy tym roczniku łańcuch zamiast wału Yamaha Dragstar 650:plusy :biggrin: :-śliczna-bardzo duży wybór przy zakupie-wał kordana !!!! minusy :banghead: :-chyba trachę za mała moc , nawet przy tym niezbyt intensywnym użytkowaniu Yamaszka bardziej mi się podoba ,ale honda jest mocniejsza (za to ma łańcuch). Poradźcie mi prosze na co postawić : wał czy te 4,5 kW więcej ? Bo cenowo wychodzą podobnie.A może pochopnie skreśliłem jakąś kawkę lub suzukę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 19 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2006 jak cruiser to kawasaki vn 800 Drifter albo Classic pozdr.klaus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Opublikowano 19 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2006 Miałem Draga i teraz mam shadowa i powiem ci ze na draga bym się nie przesiadł. Moc może nie stanowi tu za dużego atutu bo masa shadowa w paierach to 246kg a drag chyba 229kg, ale mam wrażenie że shadow i tak lepiej się zbiera. Shadow jest wygodniejszy, a dla plecaczka, to niebo a ziemia ( nie wiem jak z dragiem w wersji clasic pewnie jest lepiej).Jeśli chodzi o awaryjność to ani na yamache ani na honde nie moge narzekać. Łańcuch to kwestia podejścia mi nie przeszkadza lubie czasem coś porobić-"inspirując" się browarem albo najlepiej trzema. Myśle że na twojej decyzji zaważy głównie wygląd wybierz tą która ci się bardziej podoba , bo reszta to szczegóły szczególnie przy pierszym moto i tak będzie wspaniałe :banghead: :D Życze powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Embar Opublikowano 19 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2006 Miałem Draga i teraz mam shadowa i powiem ci ze na draga bym się nie przesiadł. Moc może nie stanowi tu za dużego atutu bo masa shadowa w paierach to 246kg a drag chyba 229kg, ale mam wrażenie że shadow i tak lepiej się zbiera. Shadow jest wygodniejszy, a dla plecaczka, to niebo a ziemia ( nie wiem jak z dragiem w wersji clasic pewnie jest lepiej).Jeśli chodzi o awaryjność to ani na yamache ani na honde nie moge narzekać. Łańcuch to kwestia podejścia mi nie przeszkadza lubie czasem coś porobić-"inspirując" się browarem albo najlepiej trzema. Myśle że na twojej decyzji zaważy głównie wygląd wybierz tą która ci się bardziej podoba , bo reszta to szczegóły szczególnie przy pierszym moto i tak będzie wspaniałe :banghead: :D Życze powodzenia. Dzięki za to porównanie.Świetnie ,że masz doświadczenie z tymi dwiema maszynkami. To powiedz mi ,czy dużo i jak często trzeba grzebać przy łańcuszku. No i jeszcze jest jedna zasadnicza różnica między nimi : chłodzenie cieczą, a powietrzem. Z doświadczenia który się lepiej sprawuje ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Opublikowano 19 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2006 Zalecenia co do łańcucha to 1000km ja robie to z reguły częściej bo mam poprostu na to ochote, biore sobie nafte, szmatke albo pedzel i jede po łańcuchu potem smar .Czasowo no nie wiem w zależności od zaangażowania w robote :D (bo ten browarek często wchodzi w gre) to 15-30min, czasem to nawet kończe gdzie indziej ale to już inna bajka......... :banghead: :D Jeśli chodzi o chłodzenie cieczą to może w zagożałych klasyków to bedzie minus, ale raczej wpływa dodatnio na żywotnośc silnika, a musze powiedzieć że wentylator przy takiej pogodzie jak mamy włancza się często. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 20 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2006 co do łańcucha - olej naftę - przy łąńcuchach oringowych nie jest najlepsza - jest dobry sprey castrola do czyszczenia i drugi do spmarowaniaefekty superpozdrawiamklaus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szafir Opublikowano 20 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2006 jakie 1000 km? wg serwisówki łańcuch smarujesz sprayem co 300 km. robota na jakieś 3 minuty. co do czyszczenia, to ja swojego o-ringa żadną naftą nigdy nie traktowałem ... narazie zrobione 20Tkm i łańcuch w połowie regulacji... Cytuj http://www.hdceleven.pl/index.php/pl/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Opublikowano 20 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2006 Serwisówke orginalną mam przed sobą moto kupiłem jak miało 5tys przebiegu od pierszego właściciela- smarowanie co 1000km (600mil).Tu jest strona z tłumaczeniem między innymi serwisówki http://www.wolnywydech.riders.pl/main/ . Łańcuch czyszcze nafta smaruje sprayem jeśli chodzi o ścisłość. Temat nafty był już przerabiany na forum i nie wpływa negatywnie na o-ringi. Mój łańcuch ma 11tys i jest dopiero na samym początku zakersu. Naftą traktowałem też łańcuch w en500 i też żadnych minusó nie zauważyłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
willydon Opublikowano 20 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2006 (edytowane) Zalecenia co do łańcucha to 1000km.bartek dodaj ze jednak jak polecisz z koszalina na jure i robisz przy tym 1300 km to jednak taki serwis wypada gdzies po drodze a to juz moze byc klopotliw. szczegolnie jesli nie wezmiesz siuwaksuz brakumiejsca, bo w sakwach juz grill, fasolka, spiwor itp;) jakie 1000 km? wg serwisówki łańcuch smarujesz sprayem co 300 km. robota na jakieś 3 minuty. co do czyszczenia, to ja swojego o-ringa żadną naftą nigdy nie traktowałem ... narazie zrobione 20Tkm i łańcuch w połowie regulacji...co 300km? to koszmar 2-3 godziny jazdy i trzeba serwisowac? moze i trzy minuty ale jednak klopotliwe. z tego co wiem to shadow nie ma centralnej stopki wiec czynnosc ta jest nieco klopotliwa. Edytowane 20 Lipca 2006 przez willydon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Opublikowano 20 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2006 bartek dodaj ze jednak jak polecisz z koszalina na jure i robisz przy tym 1300 km to jednak taki serwis wypada gdzies po drodze a to juz moze byc klopotliw. szczegolnie jesli nie wezmiesz siuwaksuz brakumiejsca, bo w sakwach juz grill, fasolka, spiwor itp;)co 300km? to koszmar 2-3 godziny jazdy i trzeba serwisowac? moze i trzy minuty ale jednak klopotliwe. Tak jak mówisz, dlatego pozwoliłem sobie nie smarować łańcucha w drodze, zrobiłem ponad 1300km , nic spacialnego się nie działo, nawet nie chodził głośniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Embar Opublikowano 20 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2006 co 300km? to koszmar 2-3 godziny jazdy i trzeba serwisowac? moze i trzy minuty ale jednak klopotliwe. z tego co wiem to shadow nie ma centralnej stopki wiec czynnosc ta jest nieco klopotliwa. A od kiedy robią shadowki 750 z wałem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spoko Opublikowano 20 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2006 A od kiedy robią shadowki 750 z wałem ? Na rynek europejski od 2004 roku.Nie wiem jak jest z amerykanskim bo widzialem tam (mozliwe ze przerobki)takze z wczesniejszych rocznikow. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
willydon Opublikowano 21 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2006 A od kiedy robią shadowki 750 z wałem ?Na rynek europejski od 2004 roku.Nie wiem jak jest z amerykanskim bo widzialem tam (mozliwe ze przerobki)takze z wczesniejszych rocznikow. a nawet od 1983 tylko w 1987 pojechali po kosztach i zaladowli lancuch. ale znow wraca jakosc:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Embar Opublikowano 22 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2006 Miałem Draga i teraz mam shadowa i powiem ci ze na draga bym się nie przesiadł. Moc może nie stanowi tu za dużego atutu bo masa shadowa w paierach to 246kg a drag chyba 229kg, ale mam wrażenie że shadow i tak lepiej się zbiera. Shadow jest wygodniejszy, a dla plecaczka, to niebo a ziemia ( nie wiem jak z dragiem w wersji clasic pewnie jest lepiej). Bartek - a dlaczego :icon_exclaim: przesiadłeś się z draga na shadowa - przecież to motocykle w tej samej klasie wielkości i mocy ? To tak jakby zmienić astrę na golfa. Czy te niedostatki yamahy aż tak dały Ci popalić ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maro Opublikowano 22 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2006 .[Shadow jest wygodniejszy, a dla plecaczka, to niebo a ziemia i tu tkwi kłopot quote] Czy te niedostatki yamahy aż tak dały Ci popalić ? Z cytowanej wypowiedzi wynika, że to nie drag star, tylko plecaczek dał popalić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.