bronek Opublikowano 5 Października 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Października 2007 Temat stary, ale może ktoś kiedyś tu zajrzy po poradę. Tak, więc chciałem poinformować wszystkich, że racja była po mojej stronie i wygrałem sprawę, tzn. prokuratura oskarżyła gościa o przestępstwo drogowe z uszkodzeniem ciała. Całkiem niedawno niemalże identyczny wypadek pokazywali w TVN Turbo i powiedzieli,że winny był kierowca puszki. Wygląda to tak: motocyklista jest w trakcie manewru wyprzedzania w dozwolonym miejscu i z dozwoloną prędkością. Pojazdy się poruszają, lecz w pewnym momencie, za przyczyną otwierającego kolumnę zatrzymują się a ten pierwszy skręca w lewo na posesję, parking itp. - nie jest to skrzyżowanie, więc motonita może wyprzedzać a kier. bryczki powinien zachować ostrożność i przede wszystkim luknąć w lewe boczne lusterko. Katamaraniarze tego nie zrobili !!!!!!!! To była ich ewidentna wina !!!!!!! Pamiętajcie, zatem, zawsze przed skrętem w lewo lukajcie w boczne lusterko !!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jareckiz Opublikowano 5 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Października 2007 No to przynajmniej finanse sie poprawiły. Dobrze że opisałeś zakonczenie tego wypadku bo jest to ewidentny przykład że bez obecności na miejscu zdarzenia policji równiez można zebrac miarodajny materiał dowodowy. Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nowy Kubi Opublikowano 7 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2007 Dobrze, że przynajmniej finansowych konsekwencji nie poniesiesz. A jak wygląda sprawa tamtego gościa z prokuratorem? Może mieć grubo przesrane?Byłeś hospitalizowany? (podobno jak poszkodowany spędzi w szpitalu 7 dni i więcej to już może być grubo, łącznie z wyrokiem). Nie będziesz chyba bardzo napierał, żeby mu dołożyli? Czy gościu na procesie ostro stał przy swoim ? Widzę że sprawa ponad rok się ciągnęła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronek Opublikowano 12 Października 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Października 2007 Sprawa jest już zakończona i gościa nie będę gnębił z powództwa cywilnego. W szpitalu byłem 1 dzień a na zwolnieniu ponad miesiąc. Jak gościowi udowodnili winę to groziło mu 5 lat za przestępstwo drogowe (uszkodzenie ciała i zwolnienie lekarskie powyżej 7 dni). Policen zapytała czy zgadzam się na negocjacje. Zgodę musieliśmy wyrazić obaj. Korzyści tego są takie, że w obecności mediatora wyznaczonego przez prokuraturę ustalamy kwotę zadość uczynienia i gościu mnie przeprasza. On natomiast za zgodą prokuratora nie jest kierowany na kolegium a sprawa idzie do umorzenia (pod warunkiem, że w momencie wypadku nie był nawalony). Ja zgodziłem się na wypłatę odszkodowania w ratach. Tak to wygląda. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 13 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2007 Trochę wg mnie zpieprzyłeś sprawę... O zadośćuczynienie mogłeś czesać jego zakład ubezpieczeń (który jest zobligowany terminami i tak dalej) a teraz zakład ubezpieczeń nie będzie zobowiązany płacić Ci tego co ma zapłacić gostek. Który będzie kapał w ratach Bóg wie jak długo. Tyle że masz satysfakcję bicia gościa po kieszeni. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronek Opublikowano 15 Października 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Października 2007 Trochę wg mnie zpieprzyłeś sprawę... O zadośćuczynienie mogłeś czesać jego zakład ubezpieczeń (który jest zobligowany terminami i tak dalej) a teraz zakład ubezpieczeń nie będzie zobowiązany płacić Ci tego co ma zapłacić gostek. Który będzie kapał w ratach Bóg wie jak długo. Tyle że masz satysfakcję bicia gościa po kieszeni. no nie zupełnie tak Jak już pisałem sprawa jest już zakończona jakiś czas temu. To, że gościu zadość uczynił - zgodnie z prawem nie zwalniło go z roszczeń z mojej strony. Tak więc jego ubezpieczenie też mi zapłaciło i moje na życie, również. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Earl77 Opublikowano 15 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2007 Wygląda to tak: motocyklista jest w trakcie manewru wyprzedzania w dozwolonym miejscu i z dozwoloną prędkością. Pojazdy się poruszają, lecz w pewnym momencie, za przyczyną otwierającego kolumnę zatrzymują się a ten pierwszy skręca w lewo na posesję, parking itp. - nie jest to skrzyżowanie, więc motonita może wyprzedzać a kier. bryczki powinien zachować ostrożność i przede wszystkim luknąć w lewe boczne lusterko. Katamaraniarze tego nie zrobili !!!!!!!! To była ich ewidentna wina !!!!!!! Pamiętajcie, zatem, zawsze przed skrętem w lewo lukajcie w boczne lusterko !!!!!!!Troche odnoszac to do Twojego przypadku: jak w koncu jest z tym skretem w lewo. Bylem przekonany ze jezeli zasygnalizujesz zamiar skretu w lewo-np. na wjazd do posesji (nie na skrzyzowaniu), zblizysz sie do osi jezdni to wyprzedzac/wymijac mozna Cie tylko z prawej strony... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 15 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2007 Czolem! Ale jesli ktos zaczyna Cie wyprzedzac, zanim zglosisz chec skretu, to masz obowiazek go przepuscic. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronek Opublikowano 18 Października 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Października 2007 Czolem! Ale jesli ktos zaczyna Cie wyprzedzac, zanim zglosisz chec skretu, to masz obowiazek go przepuscic. Pozdro I to właśnie tak było ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.