Zajechal motocykliscie - kolejny wypadek ;(

[hbr]

Dopiero udalo mi sie zeskanowac kawalek gazety, by pokazac Wam to co sie stalo nie cale 2 tygodnie temu jakies 10km od mojego miasta...

 

 

Coraz wiecej bezmyslnych kierowcow tak robi... A najbardziej denerwuja mnie "kierowcy" maluchow.. pakuja sie prosto pod kola... brak slow. Na szczescie kolo od moto zyje...

[wolekFJ1100]

Tylko zaj...ać takiego h*j... od samochodu...:[:[:[

[Gość pawelmoto2]

zaje*ac!!!!!!!!

[jacek1]

Gdzie nie napiszą tam zawsze motocyklista jechał z dużą prędkością i była ogromna siła uderzenia, a autko no fakt wymusilo, ale spokojnie sobie skręcało. Ile byśmy nie jechali to i tak zawsze będzie, że z dużą prędkością.

;) :flesje: ;) :biggrin: :lalag: :banghead: :banghead: :banghead:

[Rafał22]

Gdzie nie napiszą tam zawsze motocyklista jechał z dużą prędkością i była ogromna siła uderzenia, a autko no fakt wymusilo, ale spokojnie sobie skręcało. Ile byśmy nie jechali to i tak zawsze będzie, że z dużą prędkością.

;) :flesje: ;) :biggrin: :lalag: :banghead: :banghead: :banghead:

 

 

Dokładnie tak, a puszki zawsze jezdżą powoli

Łapy opadają a o reszcie nie wspomne.

[Browarny]

A Wy uważacie - patrząc na ten samochód - że motocyklista jechał z małą prędkością?

 

Mniej emocji, więcej obiektywizmu...

[MagdaM]

Normalnie bez komentarza, każdy taki wypadek przyprawia mnie o dreszcze..;)

[WaRo]

Prędkość napewno była duża, a gość miał naprawdę bardzo dużo szczęścia że przeżył i to jest chyba najważniejsze.

Wcale nie trzeba jeździć wolniej tylko ostrożniej, a prędkość dopasowywać do warunków.

[merfi]

Relacja pochodzi jak się domyślam z Gazety Jarocińskiej, więc nie można brać tego całkiem poważnie

[hbr]

Dokladnie - z Gazety Jarocińskiej.

[Barnaby]

Zgadzam się z Browarnym. Popatrzcie na zdjęcie.

Poza tym prawdą jest, że poruszamy się z prędkościami trochę większymi od samochodów. A na pewno daną prędkość osiągamy w znacznie krótszym czasie niż samochody. Dodając do tego mniejsze gabaryty stanowimy swoistą niespodziankę na drodze. Nie raz zdarza mi jadąc katamaranem w ostatniej chwili w lusterku dostrzec zbliżającego się motocyklistę. A uwierzcie mi, używam lusterek.

Na załączonym zdjęciu widać że gość solidnie zapinał i moim zdaniem (nie wykluczając winy kierowcy samochodu) powinien się cieszyć że przeżył.

Mimo wszystko uważajcie na siebie.

[Kilvov]

punto nie jest wzorem bezpiecznego samochodu, a mimo to, kierowcy NIC się nie stało, a zatem motocykl nie jechał niewiadomo ile... pozatym to jest tekst pod publikę - "jechał DUŻO" - przeciez nie wzbudzałoby to takich emocji gdyby napisali, że jechał 100, czy 120kmh bo takie prędkości na papierze w dzisiejszych czasach robią wrażenie tylko na mocherach

[COLIO]

powiem tylko tyle : skandal to co sie dzieje na Polskich drogach... i to w wiekszosci wina kierowcow puszek(moim zdaniem oczywiscie) ;) :flesje: a jesli jest wypadek z udzialem motocyklisty to zawsze pierwsza mysl jaka przychodzi do glowy kierowca puszek : "zapie**** jak wsciekly" i to nawet jesli nie jest wina motocyklisty....i to mnie najbardziej denerwuje... ;) :biggrin: :lalag:

Edytowane 12 Lipca 2006 przez COLIO

[kardan]

Klasyk ;) rece opadaja :flesje:

[Marta69]

Najważniejsze że koleś żyje.