Jak zmusic puszki do zjechania

[radzio114]

niestety wszystko zależy od dobrej woli kierowców puszek :)

[Gremlas]

 

Pozatym zawsze mozesz im popierdziec pod oknami czterosuwową piećdziesiątką :) :)

 

 

hehe a co 50tka to tez pojemnosc.A pierdzi fanie :)

 

 

Eh czyli pozostaje mi gnicie w korkach razem z puszkami.

 

Ale zauważyłem ze ci co usttepują mi miejsca zazwyczaj sa nie miastowi.

 

A w jaki sposob dziękujecie za zrobienie miejsca?

Podnosicie ręke?

 

Awaryjnych niemam bo bym se mrugnal.

[pepe]

Gremlas wystarczy kiwnięcie głową, puszczanie kierownicy podczas przeciskania się w korku nie jest do końca rozsądne.

 

 

ABG niestety masz rację, w większości przypadków kobiety za kierownicą są zbyt zaaferowane patrzeniem do przodu, żeby widzieć co się dzieje dookoła :)

[koniaczek]

Zalozyc ładna oczojebna kamizelke i jasny kask. Wczoraj w ten sposob przejechalem 5cio kilometrowy korek w łomiankach i jak jechalem to NIKT mi nie zajechal a czesc ludzi odsowala sie tak ze 3 moto by przejechaly obok siebie :banghead:

[Gremlas]

koniaczek to jest nawet nie glupi pomysl

 

Mam kamizelke taka jak maja drogowcy (zolta) z paskami srebrnymi

 

Pepe dzieki

Pewnie se pomyslales(lub nie) ze jestem jakis debil zeby takich rzeczy nie wiedziec,ale ja dopiero zaczynam przygode z moto tak na serio.

 

Przez 6 lat jezdzilem starymi Romkami ktore nie przekraczaly 50km/h.

A tarczowka z przodu to wielki krok do przodu :banghead:

[vespucci]

zamontowac sobie błyskajace niebieskie swiatelka, koguta + jasna kamizelka i udawac ze sie jest policją ;) :banghead:

[Olsen]

Jak zmusic puszkarzy zeby odsuneli sie nam bo chcemy przejechac

 

a jesli jechalbym np.moja przyszla GS'a to nie zmiescilbym sie i urwal lusterka.

 

Więc jak zmusic albo przynajmniej poprosic o zjechanie

Trącając lusterka? :banghead: ;)

[jurjuszi]

Jak zmusic puszkarzy zeby odsuneli sie nam bo chcemy przejechac

 

A jak jadę puszką, jak mam zmusić inną puszkę aby mi zjechała, bo ja chcę szybciej?

Pytanie jest pozbawione sensu. Puszki zjadą Ci jak będą miały na to ochotę. Nic i nikt ich do tego nie zmusi.

Po prostu im częściej puszkarze będą widzieć wdzięczność motocyklisty (łapa) za takie zachowanie tym powszechniejsze stanie się zjeżdżanie. Postawa roszczeniowa (straszenie, przegazówki) nie pomoże.

 

pozdr

[bekriss]

a to niby dlaczego mazmy zmuszac?? nie dosc mamy zla opinie??

 

To ze mozemy sie przecisnac w korku to tylko masz przywilej i jesli puszkarz stanal tak ze przejechac sie nie da to nie mamy prawa go zmuszac do zjechania. Z daleka oceniam czy przejade i jak nie to albo stoje albo szukam innej drogi a nie bede swirowal i robil przegazowki. Przeciez jedyna slusza opinia z pozycji puszkarza o motocykliscie ktory stoji wkur#$%^ sie i robi przegazowki to stwierdzenie ze jest to debil. Ktos taki zapewne zaprezentuje puszkarzowi ktory rzekomo nie chcial go przepuscic jak szybki ma motocykl i wtedy pewnie padnie opinia dawca. Nie zawsze da sie przejechac i sie cierpliwie stoi.

[Gremlas]

Dobra spoko ja tylko zapytałem

[koniaczek]

a to niby dlaczego mazmy zmuszac?? nie dosc mamy zla opinie??

 

To ze mozemy sie przecisnac w korku to tylko masz przywilej i jesli puszkarz stanal tak ze przejechac sie nie da to nie mamy prawa go zmuszac do zjechania. Z daleka oceniam czy przejade i jak nie to albo stoje albo szukam innej drogi a nie bede swirowal i robil przegazowki. Przeciez jedyna slusza opinia z pozycji puszkarza o motocykliscie ktory stoji wkur#$%^ sie i robi przegazowki to stwierdzenie ze jest to debil. Ktos taki zapewne zaprezentuje puszkarzowi ktory rzekomo nie chcial go przepuscic jak szybki ma motocykl i wtedy pewnie padnie opinia dawca. Nie zawsze da sie przejechac i sie cierpliwie stoi.

 

I wlasnie dlatego podalem rozwiaznie posrednie czyli efekt wizualny, lepiej widoczni przeca jesteśmy w kamizelce oczojebce :banghead:

Edytowane 10 Lipca 2006 przez koniaczek

[Guzik]

Tak jak w temacie

 

Jak zmusic puszkarzy zeby odsuneli sie nam bo chcemy przejechac

 

Dzis jak wracałęm z jeziora to korek był chyba z 4 kilometry

 

Mowie ze nie bede stal wiec miedzy samochodami slalom a potem caly czas prawa strona.

 

W większosci przypadkow bylo miejsce wiec spokojnie sie zmiescilem ale byly przypadki ze musioalem zjechac z drogi na zwir,piasek itd (sami wiecie czym to sie moze skonczyc)

 

Niektorzy widzac mnie zjezdzali(moze bali sie o lusterka)

 

Naszczescie mam male moto Szerokość 755 mm i lekkie 100kg

a jesli jechalbym np.moja przyszla GS'a to nie zmiescilbym sie i urwal lusterka.

 

Więc jak zmusic albo przynajmniej poprosic o zjechanie

Zejsc z moto i do kazdego z osobna przemawiac to bezsens.

:banghead:

ja ostatnio przeciskalem sie Ostrobramską to niestety ja malo nie stracilem lusterka. moje lusterko bylo tuz przed lusterkiem jakiegos dostawczego i on ruszyl pierwszy (ja nie moglem bo bylo juz dalej za wasko) i mi przekrecil wszystko razem z dzwignią sprzegła i lusterkiem. Na szczescie udalo sie to przekrecic na swoje miejsce. jak by nie bylo luzu na mocowaniu to by mi je zlamal albo ja jemu