Skuterowcy.

[stiopa]

Ostatnio, jak jeżdze po mieście, to widze coraz więcej skuterowcow, którzy jeżdżą bez włączonych śwateł! Dziennie mijam takich conajmniej z pięciu... Jak takiego widze, to staram się mu pokazać, żeby światła włączył. niektórzy reagują i włączają, ale większość albo:

- ma mnie w d*pie i jedzie dalej

- odmachuje w stylu " eee...tam. po co. jasno jest to mnie widzą..."

- patrzą sie jak na debila.

Ja nie wiem, czy ich na kursach nie uczyli, że światełka to się ma włączone cały rok? A może przy odbiorze dowodu osobistego, nie poinformowano, ze jak sobie kupią skuter/motorower to światła są ON?? co się dzieje w tym kraju....

 

 

 

PS. nie bardzo wiedziałem gdzie to dać, to dałem przy piwie... Jak cos to porszę o przeniesienie...

 

Pozdro, Stiopa

[Marta69]

Stiopa Ty sobie zdajesz sprawę z niebezpieczeństwa jakie niesie za sobą jeżdżenie bez świateł. Ja też i większość motocyklowej braci jak sądzę. Ale taki 13-14 latek ? Niesądze żeby wszyscy o tym wiedzieli. Poza tym na takich kursach jakie są na karte motorowerową zwraca się uwagę na znaki, krzyżówki... =/ niestety

Edytowane 2 Lipca 2006 przez wygadana_bestia

[melon19]

weź pod uwage to że w niektórych skuterach światła są naprawde kiepskie i niewidać że są włączone w dzień. Kolega jeździ zawsze z włączonymi światłami w italjecie formule a w ciągu dnia nie widać że się światło świeci. Może większość z tych których spotykasz też ma takie hu*owe światła.

[Qóba]

Dokładnie tak melon19 :icon_biggrin:

W mojej SRce są bardzo słabe, nie mam długich ..., ale włączam, bo wiem, że trzeba :cool:

 

Hehe przed każdym wyjściem z domu mamuśka mówi: "Kuba tylko ostrożnie i włącz światła!" ;) A ja na to "Spokojnie, oświadczenie woli wziąłem" :banghead:

[stiopa]

coż... Jak ja zdawałem na karte, to zawsze mówoli o światłach, lusterkach itp. O zasady na krzyżówkach też pytali przed każdą godziną jazd.

A co do tych słabych świateł, to byćmoże i racja, ale byłoby chyba widac choć troszke, że cos tam się żarzy... Pozatym, pozycje z tyłu bym zauwarzył właczoną, kiedy np. jade za nim, bo w lusterku rzeczywiście mógłbym nie zauwarzyć... i ci kierowcy mi nie wyglądają na 13-14 latków, a na dorosłych którzy poprostu jerzdzą sobie na dowodzik... Moim zdaniem jazda na dowód powinna byc zabroniona, bo stważa to zagrożenie na drodze...

 

 

Pozdro, Stiopa

[Prog]

Oczywiście stiopa, ale co to kogo obchodzi, że ktoś z dowodem osobistym siądzie sobie na skuterku i pomnie jakieś 70 km/h [bez świateł] i spowoduje wypadek. Dla mnie idiotyzm. Na drogę powinni wyjeżdżać ci co byli sprawdzeni na jakimś egzaminie, najlepiej państwowym.

[Mati_Bar]

Na egzaminach na karte motorowerową nie uczą tego co powinni i to sa tego skutki

PZdro

[Tobik]

Tak to prawda. Często kupują rodzice dziecku taki skuter, bo on chce. Nie mam nic przeciwko, ale niech dziecko wie jak się jeździ choć troche i przynajmniej podstawy przepisów drogowych. A karty motorowerowe jak są wydawane to chyba kazdy wiem, znam przypadki ze wystarczyło przyjsc sie podpisac i sie mialo juz. Ostatnio nawet w swoim miasteczku zauważyłem że takie coś że policja zazwyczaj olewa to, nie widzi lub nie chce widzieć jak jeżdzą bez świateł, miejska straż tak samo. A na całe miasto ok 7 tys mieszkanców) jest raptem jeden radiowóz i jeden polonez ze strazy miejskiej, w lecie miejsca na rowerkach pomyka. Jak jedzie duzy moto bez świateł to od razu się czepiają normalnie, na skuterki z miasteczka przymykają często oko.

No i tak sprawa wygląda, niewesoło a cierpią wszyscy.

[Marta69]

Jak jedzie duzy moto bez świateł to od razu się czepiają normalnie, na skuterki z miasteczka przymykają często oko.

Podejrzewam w tym przypadku że taki policjant (nie mający pewnie wcześniej zadnej styczności z 2oo) nie zdaje sobie do końca sprawy z zagrożenia. Pewnie myśli sobie "no taki skuterek skoro kupili dzieciakowi to szybko nie jeździ nic mu nie będzie" i sprawę bagatelizuję. Nie uogólniam tutaj bo są też myślący policjanci.

No i tak sprawa wygląda, niewesoło a cierpią wszyscy.

Dokładnie tak bym to podsumowała.

[Kuba 89]

Jazda bez świateł będzie sie zdarzała coraz rzadziej, ponieważ motorowery, które poddawane są homologacji po 2003 powinny mieć seryjnie włączone światła bez mozliwości ich wyłącznia !!!!!!!!

Jak narazie stosuja się do tego szanujące się marki, mysle, że niedługo wszyscy będą juz tego przestrzegać :icon_mrgreen:

[Chri$]

Jazda bez świateł będzie sie zdarzała coraz rzadziej, ponieważ motorowery, które poddawane są homologacji po 2003 powinny mieć seryjnie włączone światła bez mozliwości ich wyłącznia !!!!!!!!

Jak narazie stosuja się do tego szanujące się marki, mysle, że niedługo wszyscy będą juz tego przestrzegać :icon_mrgreen:

 

akurat nie wiem czy to jest takie dobre, bo przy odpalaniu jest b. duzy pobor pradu z aku .

natomiast swiatla powinny sie zapalac poprzez jakis opóźniacz np. 2-3 sek po odpaleniu motorku.

[Muma]

Wiem......... u mnie w miasteczku jeździ kilka skuterków żaden niema włączonych świateł ale gorzej jest jak ktoś niema kasku niż świateł w czasie dnia!

[MadMax997]

akurat nie wiem czy to jest takie dobre, bo przy odpalaniu jest b. duzy pobor pradu z aku .

natomiast swiatla powinny sie zapalac poprzez jakis opóźniacz np. 2-3 sek po odpaleniu motorku.

nie wiem czy powinny, czy nie ale zauważ, że ta sama sytuacja jes tw nowych motocyklach

[mati1411]

heh ostatnio tez mijałem gościa skuterem. Bez świateł i z kaskiem w ręku :icon_mrgreen: Co oni sobie kur** myślą? Oczywiście dre ryja na pajaca a on nic :-/ nie wie o co mi chodzi. Swoją droga wczoraj na przeciwnym pasie na światłach mijałem gościa chyba jakąś małą virazką czymś takimi i tez nie skapował ze ma światła włączyć tylko sie dziwnie patrzył i mi kiwał....

[Waldek]

akurat nie wiem czy to jest takie dobre, bo przy odpalaniu jest b. duzy pobor pradu z aku .

natomiast swiatla powinny sie zapalac poprzez jakis opóźniacz np. 2-3 sek po odpaleniu motorku.

Nie ma opóźniacza, ale są specjalne przekażniki, które w momencie rozruchu wyłaczają na chwilke światła...

To już stare szwedzkie patenty z volvo i saaba.

Pozdrawiam