Gogol Opublikowano 29 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2006 tak się zastanawiam czy jest sens użerać się z rzeczoznawcami o wypłate odszkodowania za szkody powypadkowe czy może da się poprostu oddać mojego zygzaczka do autoryzowanego serwisu Kawasaki gdzie naprawią moto solidnie, wymienią części na nowe i co ważne przedstawią wszystko wyszczególnione na papierku tak jak być powinno? jeśli ktoś zna się na tym to prosze niech napisze czy takie wyjście jest w ogóle możliwe, bo nieukrywam że bylo by chyba najmniej kłopotliwe, i najlepsze ze względu na to że dostałbym moto spowrotem i mógłbym jeżdzić dalej, a tak gdybym dostał marny grosz z ubiezpieczalni to nie wiem czy było by mnie stać na to żeby dołożyć i kupić inny ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milosz-RR Opublikowano 29 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2006 Jak najbardziej mozesz to zrobic. oddajesz do serwisu i robia ci wszystko na koszt ubezpieczalni. Pozdr Cytuj SUPPORT 18 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Herpu Opublikowano 29 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2006 Ja takze zastanawiam sie na tym samym, oddac czy nie! Zrobil juz ktos tak ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gogol Opublikowano 29 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2006 qrcze już sam nie wiem, dzwoniłem do serwisu kawy gdzie do wiedziałem się że prawdopodobnie a raczej na 99% firma ubezpieczeniowa uzna szkode całkowitą gdyż koszy naprawy będą duużo większe niż rynkowa cena motocykla,gdyż trzeba by kupić nowa rame owiewki może półki, lagi + robocizna itp.ale kilka postów wyżej w linku http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,49621,3444074.html czytamy "Bezprawne było wymuszenie uznania szkody całkowitej. Kodeks cywilny mówi, że klient, który nie spowodował wypadku, ma prawo do wyboru sposobu rozliczenia. Nie ma też ograniczenia opłacalności naprawy - mamy z nim do czynienia tylko wtedy, jeśli kierowca sam spowodował wypadek (wtedy granica opłacalności to 70 proc. wartości pojazdu)." z tego wynikałoby że moge mieć zdanie ubezpieczalni głęboko w du..ie i zlecić naprawe serwisowi, chociaż ta wyszła by pewnie ze 2 razy drrożej niż moto jest warte . może zna ktoś odpowiedni artykuł na przytoczone wyżej słowa ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafał ponikowski Opublikowano 29 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2006 Jeżeli do wypadku doszło nie z Twojej winy to przysługuje Ci zwrot wszelkich poniesionych strat nie tylko motocykl ale również ubranie ,kask, tel komórkowy ,leczenie itp. Wybór sposobu refundowania strat należy do ciebie(odszkodowanie w pieniądzu albo przywrócenie stanu pierwotnego) Jednak przy mocno uszkodzonym moto ciężko będzie Ci uzasadnić dlaczego chcesz dokonać naprawy. Gdyby był to zabytek lub limitowany egzemplarz to inna sprawa. Ubezpieczyciel musi wypłacić równowartość kwoty rynkowej pomniejszoną o wartość tego co zostało ze sprzętu , ma również obowiązek wskazać firmę która kupi od Ciebie rozbitka za brakującą kwotę. Aby uniknąć wtopy warto zainwestować w niezależnego rzeczoznawcę który dokładnie wyliczy wartość sprzętu uwzględniając jego indywidualny stan (nowe micheliny piloty to prawie 2tyś,niestandardowa rura z tytanu też podnosi wartość w stosunku do ceny katalogowej, itp.) Wszelkie przepisy w tej kwestii regulują rozporządzenia ministra finansów .Powodzenia i nie daj się kiwnąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 29 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2006 Jeżeli koszt naprawy przekracza wartość pojazdu to nie masz prawa głosu, ubezpieczyciel (obojętnie czy z OC czy z AC) ma prawo rozliczyć szkodę całkowitą. Zasady odszkodowań z OC reguluje kodeks cywilny i wyroki Sądu Najwyższego, a rozporządzenie ministra finansów w sprawie ubezpieczeń obowiązkowych straciło ważność w 2003 roku. Reszta mniej więcej się zgadza :biggrin: Powodzenia Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gogol Opublikowano 30 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2006 ok to już wszystko jasne, wielkie dzięki za pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafał ponikowski Opublikowano 30 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2006 Jeżeli koszt naprawy przekracza wartość pojazdu to nie masz prawa głosu, ubezpieczyciel (obojętnie czy z OC czy z AC) ma prawo rozliczyć szkodę całkowitą. Zasady odszkodowań z OC reguluje kodeks cywilny i wyroki Sądu Najwyższego, a rozporządzenie ministra finansów w sprawie ubezpieczeń obowiązkowych straciło ważność w 2003 roku. Reszta mniej więcej się zgadza :biggrin: Powodzenia ajajaj coś tam chyba nazmieniali dwa lata temu faktycznie jakąś ustawą ,a co do treści właściwej jakieś istotne zmiany były? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 30 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2006 Istotne zmiany są ale dotyczą głównie czasu trwania umowy ubezpieczenia, przechodzenia polis na kolejnych właścicieli.Kolejne istotne zmiany dotyczą dostępu do akt dla poszkodowanych, VATu, zaostrzenia okresu zakończenia likwidacji szkody i takie tam. Trochę ciekawych zmian jest.Więcej w kwestii odszkodowań wyjaśniły wyroki SN, zwłaszcza te wydane w ostatnich 3 latach. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R6surfer Opublikowano 2 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2006 Jeżeli koszt naprawy przekracza wartość pojazdu to nie masz prawa głosu, ubezpieczyciel (obojętnie czy z OC czy z AC) ma prawo rozliczyć szkodę całkowitą. Zasady odszkodowań z OC reguluje kodeks cywilny i wyroki Sądu Najwyższego, Dokładnie jak wyżej, z tym, że w przypadku szkody z OC progiem opłacalności jest 100% wartości moto a w przypadku AC może to być 70 lub 80% - zależnie od zapisu w warunkach ubezpieczenia auto casco. Nie mam pod ręką treści wyroku SN ale jednoznacznie stwierdził, że w przypadku gdy koszty naprawy przekraczają wartość pojazdu, odszkodowanie ogranicza się do wypłaty wartości rynkowej pojazdu, pomniejszonego o koszt tzw pozostałości (czyli wartośc pojazdu uszkodzonego) pozdrawiam, powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filon89 Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 daj do serwisu bo jeszcze z pare tygodni sie poużerasz z tymi frajerami =] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 5 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2006 Możesz Filon uzasadnić jakoś swoją poradę? Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.