Skocz do zawartości

Pierwszy raz na moto


Z3US
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja pierwszy raz jechałem na swoim motorze :

Karpaty 50 z silnikiem od wierochowiny z biegami w rączce.

Jest to motor wielkosci simsona i dosc nowoczesny.

Ale z mocą nie ma co porównywac.

 

Lezal w szopie u dziedka na wsi taki motor zasypany gratami i to pamiętam od zawsze.

Kiedy podrosłem, miałem z 11 -12 lat z bratem go wykopalismy wyciągnelismy.

Bezskutecznie prubowalismy go odpalic, ale nie było bezyny i nie mielismy o tym kompletnie pojęcia.

Jakos sie stało ze znalazła sie tam benzyna i odpalił.

Potem powili nauka.

Na początku nie umiałem ruszac i jezdziłem tylko na jedynce po wiejsciej druzce pod domem.

I tak jakos sie nauczyłem.

 

Od maja mam simsona s53. Na czyms trzeba zdobyc doswiatczenie :evil: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierwsz raz wieku ok 9lat jechalem na motorynce kolegi powiedzial mi co i jak i ruszylem bez problemu ale mowuil zebym nie wrzucal 2 ,wiec jechalem na 1 na pelnym gazie przez 400m gdy podjechalem z cylindra lecial dymek,a motorynka zgasla,ale pozniej odpalila bez problemu.Moim pierwszym moto byla ta wlasnie motorynka ktorej nie umialem odpalac z kopka (nie mialem sily)ale z czasem sie nauczylem i kreci mnie to do teraz :D :D :evil:

www.jem-zdrowo.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moja pierwsza jazda nie licząc skutera, który ma automata, dopiero będzie... :roll: o ile pujde na kurs... :roll: Dziwak ze mnie, nie? :evil: :D

 

EDIT:D właśnie przypomniało mi się, że jechałem kiedyś na czterokołowcu, ale to też lipa, bo nawet sprzęgłem nie musiałem operować..:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz hehe motoryna kumpla ciagle na jedynce a predkosc wydawala sie tak ogromna. Potem ojciec zakupil mi simka sr50 z 96r ehh to byla maszyna. Pierwszy dzien tez ciagle na jedynce a potem juz wajchowałem jak szalony:)... noi tak zlecialo miedzyczasie było pare innych moto i teraz jest dt80

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza jazda na pomarańczowej jak prawdziwy hornet motorynce.Górka koło kościoła, mała hopka.EH , to byla jazda.Jakoś od razu załapałem o co chodzi z tymi dwoma biegami. Następne moto ponad 10 lat poźniej na kursie. Instruktor zapytał czy umiem jeżdzić, odparłem że nie jestem pewien a gość poszedł sobie. Ale jako, że mam prawko B wiedziałem o co chodzi z biegami i dawałem rade od pierwszej godziny.

Jak tylko zrobie kat. A kupuję pierwszego sprzęta :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!! Ja swoja 1 jazde mialem na motorynce kuzyna kolegi.Wiem ze jak usiadlem to wjechalem w brame dobrze ze wolno jechalem:).potem jak ok rok pozniej dostalem komara (to bylo ponad 3 lata temu) gdy ojciec go podszykowal nie mialem problemow z jezdzeniem a komar mial biego w raczce ,zapewne dlatego umialem jezdzic bo wczesniej na nim siedzialem i sobie patrzalem co gdzie jak do czego a przy 1 jezdzie i kolejnych nie mialem problemow ani z ruszeniem ani z utrzymaniem kierunku jazdy:)

 

PS przepraszam za jezyk ale cos sie zchrzanilo bo nie mam polskich znakow :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Muj pierszy raz ;)

 

Pierwsza moja jazda bylas na placy manewrowym gdzie zawiosl mnie tata:D Na poczatku mi wytlumaczy co do czego i kazał jechać. No i pojechalem...;) bylo spoko później spać nie moglem:) Moim zdaniem lepiej zaczac na czyms bez biegow zeby calkowicie skupic sie na jeździe a potem dopiero z biegami...

 

 

pOzDrO... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lol ja swojego nigdy nie zapomne :) Gdy kupywalem motorynke wsiadlem na nia i zapytalem co mam zrobic , kolega powiedzial daj duzo gazu i pusc sprzeglo (wczesniej jezdzilem tylko na hondzie polautomat) , no to ja zajarany gaz na maxa i szybko puscilem sprzeglo a maszynka na kolo :P Ja spadlem prawie na plecy a kolega zlapal motorynke :P Ale za drugim razem juz smigalem wokol jego domu ;) Zawsze sie smieje jak mi sie to przypomni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój motor do nauki chyba był najlepszy bo kumpel mnie uczył jezdzic na CR125 :twisted: to był pierwszy moto na ktorym siedziałem.7 razy mi zgasł jechałem 100mettrow w jedna strone zawrocił mi kolega i 100 metrow w drugą no i sobie simsona kupiłem po jakims czasie i sie zaczeło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...