kotek34 Opublikowano 15 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2006 Witam wszystkich! Wiec moze na poczatku troche historii. Otoz wczoraj zatarlo sie mi lozysko korbowodu(chyba). Napierw motor poteznie oslalbl, cos na wzor peknietego periscienia. Nsatpenie zgasl. Przy probie zapalenia na pych, z silnika zaczal wydopbywac sie metaliczny odglos. Przy probie kopniecia powoli czulem jak za kazdym razem kopie sie coraz ciezej, az w koncu dalem mu ostygnac troszke i nie bylo mowy o kopniecu. Bylem pewny, ze sie zatarla. Szybko scigalem glowice, potem cylinder i tlok. I co sie okazalo. Pierscienie cale, nic nie zapieczone, cylinder zszedl bez oporow, glowica ok. Wszedzie tylko masa metlaicznego pylu. Chwycyilem za korbowod. W lozyskach normlanie sie kreci ale sam korobowd ani drgnie, jakby byl przyspawany na sztywno do reszty. Pisze to po to, zeby sioe zapytac dlaczego tak sie stalo, czy jest to objaw zlego smarowania, czy zuzyl sie on juz ze starosci. Benzynke walem jak zwyjle 1:50, dodlaem oleju od pily motorowej. Wiec to bylo zatarcie, czy naturlana kolej rzeczy? (niestety nei wiem ile ten wal mogl juz miec przejechane, pamietam tylko, ze mial juz dosc duze luzy na korbowodzie). A teraz przejdzmy do rzeczy. Chcac nie chcac musze rozbierac silnik. Chce to zrobic sam. NA samym poczatku moje pytanko czy ten wal bedzie sie nadawal jeszcze do regenracji? Nastpenie czy ktos moglby udzielic jakichs konkretnych wskazowek np.1. Jak sie do tego dobrze przygotowac?2. Przy czym szczegolnie uwazac podcza rozbierania, na co zwrocic uwage?3. Gdzie sa jakies sruby z ktorymi moze byc wiekszy problem z odkreceniam, jak sobie z nimmi poradzic? Jakies charakterystyczne meijsca gdzie w koterych trzeba zastosowac, ze tak powiem "myk" ;) Wiem, ze chyba jak sie sciaga wirnik, czy stojan to sie wkreca sróbke. Walsnie o taki cos mi chodzi.4. Od ktorej strony lepiej zaczc rozbierac, chyba, ze to nie znaczenia5. Jak wycignac skrazynie zeby sie nie rozsypala, te walki, zebatki i reszta. 6. Jk najlepiej wymotnowac wal. wiem, ze potem oprzy zakladniau lozysk najlopeij podgrzac kartery.O ogoleni jakis przydatne rady. Moze ktos z was posiada na dysku taki plan silnika. Chodzi mi aka plansze, gdzie na mniej jest zanaczony caly silnik rozebrany, takw przestrzeni, np. do Simsona sa takie. Dodam, ze moj motor to MZ TS 150 Bedzie to moj pierwszy raz. Prosze nie piszcie "Lepiej daj do dobrego mechanika", czy "Daj sobie spokoj, nie zrobisz z tym". Ja sie cche w koncu czegos nauczyc. Nie licze na to, ze od razu wszystko sie mi uda. Kazdyu kiedys od czegos zaczynal. Pzdr. dla wszystkich i sorry za tak dlugiego posta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 15 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2006 1. checi + pomocnik2. narzedzia3. przed wyciagnieciem silnika z ramy poluzowac (zruszyc) wszelkie sruby jakie widzimy: silnikowe, z glowicy, swieca, dekiel sprzegla, itd. ulatwi to rozbiorke na stole5.silnik na stol i zaczynamy od dekla sprzegla, potem zdejmujemy sprzeglo sciagaczem6. potem gora: glowica, cylinder7. wirnik altka sciagaczem - sruba wkrecona w wirnik8. potem odkrecic co sie da: sruby, czujnik neutrala, korek, zatrzask luzu9. opalarka i grzanie do 100oC10. mlotek gumowy - ostukac - powinno sie samo rozpolowic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saska251 Opublikowano 15 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2006 po pierwsze, musisz kupić ściągacz sprzęgła ( koszt: jakieś 15pln), DOBRE klucze ampulowe ( ALE BEZ KULKI NA KOŃCU !!! ), DOBRY śrubokręt płaski o szerokośći grota jakieś 6-9 mm, tylko musi to być taki śrubak, na który da się założyć jakieś wspomaganie - kluś, drugi śrubokręt jako przetyczkę, grzechotkę. Ja mam taki śrubak, który jest kwadradowy i dokłądam do tego klucz płaski 8 mm :lalag: tylko zaklinam cięna wszystkie świętości NIE OSZCZĘDZAJ NA NARZĘDZIACH !!!! komplet ampuli niech kosztuje jakieś 30 pln, a śrubak (jeden) z jakieś 10 no i koniecznie jakaś skrzynka po napojach (poważnie)oczywiście zaczynamy od umycia silnika z całego syfu. najlepiej jakąś myjką ciśnieniową, w ostateczności może być woda z węża pod ciśnieniem...chodzi o to, że pod silnikiem zbiera się od zajebania piachu...potem, wiadomo rozbiórka.ściągamy cały osprzęt ( alternator, sprzęgło i td... możesz darować sobie dekielek pod zębatką, lepiej go zostaw w spokoju, poważnie) jak już masz same kartery, kładziesz go na lewym boku, śrubami do góry ( tu właśnie przyda się rzeczona skrzynka po napojach) . Najpierw trzeba "pobić" śrubki. Jeśli są na śrubaka, to bierzesz taki śrubokręt, wkładasz go w śrubkę i walisz młotkiem od serca...jeśli do śrubki ampulowe, to musisz sobie jakieś pobijak skombinować, tylko uważaj, żeby śrubek nie sklepać, bo wiesz - kaplica.jak już wszystkie pobijesz, rozkręcasz silnik. Jeśli to śrubokręt, to robisz tak: przykładasz śrubaka, walisz młotkiem, cały czas przyciskając go do śrubki zakładasz "wspomaganie" i jazda. Przy śrukach ampulowych podobnie. najpierw młotkiem i gazu!jak już wszystkie śruby wyrzucisz, pora na rozklejenie karterów...Uffff, teraz będzie jazzda....Najlepiej, jakbyś miał ściągacze do wału, ale jak mniemam nie posiadasz takowych...Więc pozostają łamaki (duże płaskie śrubokręty) Najpierw młotkiem dumowym opukaj porządnie cały silnik. Od przodu silnika, a równie z tyłu, są takie miejsca, gdzie możesz śmiało wsadzić łamaka. silnik powinien ci sią rozejść bez większych sensacji, musisz tylko pilnować, żeby karter ściągać równomiernie, tzn: żeby Ci się nie przekrzywił, bo wtedy kaplica....jeśli ci się to przydarzy, to młotek gumowy w rękę i ponownie skuj kartery do kupy...i zacznij od nowa. Jeśl ci sięzdarzy, że w ogóle nie będą się chciały rozejść, to musisz sięzaopatrzyś w palnik gazowy i podgrzać kartery, wtedy wał wyjdzie razem z łożyskami...Jeśli nadal bądą jaja, to ostatnim rzutem na taśmę możesz podważać śrubakiem wał, odpychając go od wewnętrznej strony skrzyni korbowej.Skrzyni biegów nie ruszaj, nie ma sensu, nie słuchaj gadek, że łożyska trzeba zmienić itd, one są nie do zamordowania...Uważaj, żeby śrubaki nie zostawiły śladów na powerzchni styków karterów, szczególnie w okolicach skrzyni korbowej. Jeśli są nowe, opiłuj lekko krawędzie, żeby nie były ostre. Srubaka staraj sięz awsze wkładać tam, gdzie jest zapas materiału, czyli w miejscach jakichś tulejek itd. To chyba tyle, silnik rozkuty, teraz do regeneracji...150 pln pęknie, nie ma zmiłuj ;) Jak już odbierzesz wał, napiszemy Ci co dalej Wszystkich drwiących szyderców uprzedzam, iż powyższy opis jest przygotowany specjalnie dla osoby, która nie robił tego wcześniej, stąd niektóre "jeżące włos" pomysły ;) ale patent ze skrzynką, to jeszcze dziadki weteraniarze mi podsunęli pozdro 251 Cytuj Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotek34 Opublikowano 15 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2006 Wilkie dzieki za pomoc. Juz mniej wiecej wiem jak sie do tego zabrac. Jak tylko zakupie sciaghacz do sprzegla wezne sie za robote. Jeszcze raz TXH. Jak roziore dam znac w tym temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saska251 Opublikowano 15 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2006 pamiętaj o porządnym śrubokręcie tudzież porządnych kluczach ampulowych (bez kulki!!!)wirnik zdejmujesz zwykłą śrubą m10, tylko długą (jakieś 10 cm)pamiętaj, skrzyni nie wysypuj, nie ma po co i nie zdejmuj tego dekielka spod zębatki. pozdro 251 Cytuj Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pikus91 Opublikowano 15 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2006 kolega ci napisal co i jak zrobic poloz silnik na stronie sprzegla to skrzynia zostanie na swoim miejscu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotek34 Opublikowano 17 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2006 Wczoraj juz tak deliktanie zacalem sie przymeirzac do rozbiorki. "Poruszylem" sobie srubki na deklu od sprzegla, na mocowaniach, sciagnalem pradnice. I tutaj mam problem po sciagniecu pradnicy moim oczom ukazal sie wirnik. Wiem, ze zeby go scignac trzeba wkrecic srube. I wsyztko by bylo jasne gdyby nie to, ze od strony zaplonu na wale juz mam jakas srubke(wystaje tylko lepek, jest to srubka na klucz 13).I jak to ugryzc, to sie wykreca, wkreca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saska251 Opublikowano 17 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2006 tą śrubkęwykręcasz normalnie, prawdopoodobnie chodzi ci o śrubkę, która trzyma krzywkęwykręć ją, zdejmij krzywkę ( lekko jąprzekrzywiając lewo - prawo) i wkręć śrubę dziesiątkę do oporu naprzód!!! Cytuj Tchórze zostali w domu, słabi zginęli po drodze, przetrwali emzeciarze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 17 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2006 Jestem swierzo po rozpoławianiu 250. Czas potrzebny na wyjecie z ramy, rozpołowienie,naprawienie(majac wszystkie czesci) złozenie i włozenie w rame 2,5h.Sciogacz z allegro za 15zł nawet nie kupuj... cza isc do tokarza i sobie zrobic pożadny sciagacz. najbardziej upierdliwa rzecza w tym silniku sa wielkie jak słonie uszczelniacze;] dalej idac za upierdliwcami sa:1 łozsyko skryzni w karetrze prawym(zaślepione połówka) trzeba grzać i modlicsie zeby samo wypadło;tulejki stalowe w karterach; bebenek zmiany biegów(czasami sie menda klinuje). Tyle reszte wyciagasiew prosty i łatwy sposób... Ważne zebyś niezrobiłz karterów obrazu kowalstwa artystycznego. Posprzataj stół! ma być higienicznie:P p.s. jeśli niechcesz robic tego sam a masz niedaleko do rzeszowa to robocizna za remont wynosi u mnie 20zł;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etz250 Opublikowano 18 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2006 Wczoraj juz tak deliktanie zacalem sie przymeirzac do rozbiorki. "Poruszylem" sobie srubki na deklu od sprzegla, na mocowaniach, sciagnalem pradnice. I tutaj mam problem po sciagniecu pradnicy moim oczom ukazal sie wirnik. Wiem, ze zeby go scignac trzeba wkrecic srube. I wsyztko by bylo jasne gdyby nie to, ze od strony zaplonu na wale juz mam jakas srubke(wystaje tylko lepek, jest to srubka na klucz 13).I jak to ugryzc, to sie wykreca, wkreca?ale jemu pewnie chodzi o to ze sie jej nie da odkrecic bo sie kreci w kolko zablokuj ja od strony sprzeagla odkrec i nie ma problemu;) Jestem swierzo po rozpoławianiu 250. Czas potrzebny na wyjecie z ramy, rozpołowienie,naprawienie(majac wszystkie czesci) złozenie i włozenie w rame 2,5h.Sciogacz z allegro za 15zł nawet nie kupuj... cza isc do tokarza i sobie zrobic pożadny sciagacz. najbardziej upierdliwa rzecza w tym silniku sa wielkie jak słonie uszczelniacze;] dalej idac za upierdliwcami sa:1 łozsyko skryzni w karetrze prawym(zaślepione połówka) trzeba grzać i modlicsie zeby samo wypadło;tulejki stalowe w karterach; bebenek zmiany biegów(czasami sie menda klinuje). Tyle reszte wyciagasiew prosty i łatwy sposób... Ważne zebyś niezrobiłz karterów obrazu kowalstwa artystycznego. Posprzataj stół! ma być higienicznie:P p.s. jeśli niechcesz robic tego sam a masz niedaleko do rzeszowa to robocizna za remont wynosi u mnie 20zł;]nie rozumiem po co podgrewac lozyska zeby wypadly te wkladki z boku lekko podwazysz srubokretem i wypada tez mi sie zatarlo lozysko na korbowodzie. kupilem lozysko z korbowodem i nawet sam wymienilem... problem zaczol sie po wlozeniu kiedy sie nie chcial krecic wal ale udalo mi sie praktycznie idealnie go wywazyc i zaoszczedzilem 40zl bo tyle chcieli za wymiane na prasie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotek34 Opublikowano 18 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2006 Z ta sruba juz sobie poradzilem. W sumie to juz wyciagnalem silnik z ramy, spuscilem olej. Teraz musze isc do sklepu po srube zeby sciagnac wirnik. Musze sie tez zaopatrzyc w jakis naprawde duzy i solidny plaski srubokret, bo widze, ze srubki sciskajace polowki raczej latwo nie pojda. Udalo sie mi jak na razie odkrecic moze z 5, a reszta ani drgnie. Bilem juz mlotkiem i dalej ostro siedzi, ale mysle, ze jak kupie ten wkretak to jakos to pojdzie. A teraz 2 pytanka. Jutro sie wybieram na zakupy i m.in.1. Czy sciagacz do sprzegla jest taki sam do wszystkich MZ (jak juz pisalem ja mam MZ TS i jest lekki problem z czesciami, czy sciagasz np. podejdzie od ETZ)?2. Co z uszczelkami, na 90% w sklepie nie beda miec fabrycznego do TS, czy moge kupic takie jak sa do ETZ, czy trzeba bedzie inaczej kombinowac? Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mzpower Opublikowano 18 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2006 Ściągacz w stopiędziesiątkach jest do małego koła na wale a nie do sprzęgła. Sprzęgło lekko się zdejmuje. Ściągacze nie są takie same. Chociaż nie wiem czy z etz nie pasuje (lepiej nie ryzykować i się upewnić). Uszczelki też są inne ts 150 ma bardziej okrągły silnik niż w etz 150. Ale uszczelki do ts bez problemu można kupić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etz250 Opublikowano 18 Czerwca 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2006 Z ta sruba juz sobie poradzilem. W sumie to juz wyciagnalem silnik z ramy, spuscilem olej. Teraz musze isc do sklepu po srube zeby sciagnac wirnik. Musze sie tez zaopatrzyc w jakis naprawde duzy i solidny plaski srubokret, bo widze, ze srubki sciskajace polowki raczej latwo nie pojda. Udalo sie mi jak na razie odkrecic moze z 5, a reszta ani drgnie. Bilem juz mlotkiem i dalej ostro siedzi, ale mysle, ze jak kupie ten wkretak to jakos to pojdzie. A teraz 2 pytanka. Jutro sie wybieram na zakupy i m.in.1. Czy sciagacz do sprzegla jest taki sam do wszystkich MZ (jak juz pisalem ja mam MZ TS i jest lekki problem z czesciami, czy sciagasz np. podejdzie od ETZ)?2. Co z uszczelkami, na 90% w sklepie nie beda miec fabrycznego do TS, czy moge kupic takie jak sa do ETZ, czy trzeba bedzie inaczej kombinowac? Pzdr.powiem ci szczerze nie kupuj uszczelek kup sobie silikon wysokotemperaturowy pozatym niemcy tez nie dawali uszczelek na polowki silnika;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotek34 Opublikowano 23 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2006 Witam wszystkich W gaszczu innych zajec znalazlem chwilke by pobawic sie silniczkiem i... znowu potrzebuje waszej pomocy.Mianowice tak jak mowilem wczesniej kupilem srubokret i udalo sie mi odkrecic okolo 95% srubek sciskajacych polowki. Niestety jedna jest tak objechana, ze srukokretem juz za wiele sie nie da zdzialac. I tu moje pierwsze pytanie czy macie jeszcze jakis pomysl jakby to ofkrecic, czy trzeba wiercic? Druga sprawa, scignalaem sobie wirnik. Po jego zdjeciu ukazal sie mi taki jakby dekielek przykrecony 4 srubkami(ktore oczywiscie udalo sie mi odkrecic). I tutaj sie pytam czy to sie normlanie zdejmuje bo ostukalem to mlotkiem wkolo, probowalem wantowac srubokretami i krucho. Oczywiscie nie staralem sie robic z tym nic na chama, bo niejestem pewien. Wiec powiedzcie czy to sie normlanie sciaga, czy tzreba cos jeszcze gdzies odkrecic/sciagnac? Aha, iedzy tym dekielkiem a polowka jest takie cos co przypomina uszczelke(pewnie uszczelnia przed wyciekami). Mam nadzieje, ze skojarzycie. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kotek34 Opublikowano 4 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 Panowie nikt z Was naprawde nic nie wie. Pogoda ladna, a silniczek dalej lezy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.