Skocz do zawartości

Mam spory problem ,pomóżcie prosze.


Nazir
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Parę dni temu skończyłem naukę jazdy ,kupiłem tez tydzien temu motocykl.

No i zrobił sie problem.Motorek stoi i czeka ,teraz go rejestruje i wszystko byłoby pieknie gdyby nie jedna rzecz.

Na wszystko byłem przygotowany ale nie na to.

Dzwonie do WORDa w Katowicach by umówić sie na egzamin teoretyczny i praktyczny i co słysze?

Najblizszy termin na poczatku sierpnia!!! To samo w Dabrowie Górniczej.

Czyli dwa miesiace bezproduktywnego czekania!!!A do tego jeszcze z 3 tygodnie zanim wydadza mi papier, 3 miesiace patrzenia na motor i wqrzania sie!

No myslałem ze cos mnie trafi!!!

Ale jesli chodzi o kat. B to czekasz max. 2 tygodnie. A przeciez zdających na B jest o wiele wiecej niż na kat. A.

Oczywiscie odpowiedzi nie dostałem.Bardzo to dla mnie dziwne i cholernie flustrujace.

Mam jedno pytanie do Was : czy jestem w jakis sposób przypisany do WORDów w woj. ślaskim czy moge gdzies indziej próbować , moze w innym województwie?

Chyba ze znacie sposób by to przyspieszyc? Jestem cierpliwy ale tu rece mi opadły. :wink:

I juz sam nie wiem co robic, nie chce jeździć bez prawka ale chyba bede musiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zdajesz egzamin w jakimkolwiek WORDzie na terenie kraju w którym odpowiada Ci termin. Chyba że się przepisy zmieniły.

 

Dokladnie, ja tez tak robilem , w jednym WORDzie sie nie udalo zdawac w szybkim terminie, wiec pojechalem do innego i bez problemu zdalem tam prawko. Dzwon po okolicznych WORD`ach i wybieraj gdzie maja najblizszy termin ;)

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Dziekuje za podpowiedzi .

Zbadałem dokładnie sprawę ,znalazłem w dziennikach ustaw z 2005 roku jesli się nie myle nr 175

paragraf 28.1 mówi: ośrodek egzaminowania wyznacza termin umozliwiający przeprowadzenie egzaminu w okresie nie dłuzszym niz 30 dni od dnia złozenia wymaganych dokumentów.

Niestety przepisy swoje a zycie swoje .

Byłem dziś rano w WORDZie w Katowicach,miałem przy sobie wydrukowane fragment dziennika ustaw.

Gdy chciałem złozyc papiery ,powiedziano mi 2,5 miesiaca czekania wiec pokazałem fragment ustawy która ich obowiązuje.

Powiedziano mi wprost w sekretariacie : prawo jest dla nich nie dla mnie i nikt mnie nie zmusza bym u nich sie egzaminował .

Przyznaje ze się wqrzyłem ,zarządałem pisemnej odmowy ,odmówiono mi i powiedziano mi oględnie ze lepiej bym nie skaładał papierów bo moge miec problemy ze zdawaniem.

Oczywiscie jakiekolwiek zapytanie o godnośc konczyło sie usmiechem pod nosem.

Pare godzin później podzwoniłem po paru WORDach w woj. ślaskim i powiem szczerze ze wszędzie mówiono około 2 miesiecy ,oprócz jednego ośrodka w jednym z dawnych miast wojewódzkich.

Tam obiecano mi ustawowe 30 dni. I tam tez złoże papiery.

Dziękuje w kazdym razie wszystkim za odpowiedzi.

Przykre jest to ze w Polsce ma sie swiadomośc że dla wiekszosci urzedników jestes śmieciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbadałem dokładnie sprawę ,znalazłem w dziennikach ustaw z 2005 roku jesli się nie myle nr 175

paragraf 28.1 mówi: ośrodek egzaminowania wyznacza termin umozliwiający przeprowadzenie egzaminu w okresie nie dłuzszym niz 30 dni od dnia złozenia wymaganych dokumentów.

Niestety przepisy swoje a zycie swoje .

Byłem dziś rano w WORDZie w Katowicach,miałem przy sobie wydrukowane fragment dziennika ustaw.

Gdy chciałem złozyc papiery ,powiedziano mi 2,5 miesiaca czekania wiec pokazałem fragment ustawy która ich obowiązuje.

Powiedziano mi wprost w sekretariacie : prawo jest dla nich nie dla mnie i nikt mnie nie zmusza bym u nich sie egzaminował .

Przyznaje ze się wqrzyłem ,zarządałem pisemnej odmowy ,odmówiono mi i powiedziano mi oględnie ze lepiej bym nie skaładał papierów bo moge miec problemy ze zdawaniem.

Pie***lone polactwo. A potem się dziwią, że ludzie bez prawka śmigają.

 

Przykre jest to ze w Polsce ma sie swiadomośc że dla wiekszosci urzedników jestes śmieciem.

Prawda jest taka, że większość aroganckich urzędasów to śmiecie (zwłaszcza tacy gamonie, jak opisani przez Ciebie). Doskonale zdają sobie sprawę, że nikt ich nie szanuje, do tego dochodzą gówniane zarobki (jedyna szansa, żeby się czegoś dorobić, to łapówy; ostatnio głośno było o zatrzymaniach łapówkarzy z WORD-u :buttrock: ), co nasila ich frustrację i powoduje, że są często niemili w obejściu. Na pohybel im!

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety mam ten sam problem. Na szczęście mieszczą się w terminie 30 dni. Ale musiałem czekać na zdanie egzaminu teoretycznego aby zapisać się na praktyczny. Na fakt, że przepisy mówią o możliwości zdawania praktyki po teorii, a nie możliwości zapisania się na egzamin usłyszałem, że zaburza to im proces planistyczny. W końcu dogadaliśmy się z Panem Koordynatorem, że ja jestem Petentem a nie Klientem i że to mi zależy... Nie będąc dłużny określiłem Pana jako PRLowskiego gogusia, który nie nadąrzył za procesem ewolucji musiałem dostosować się do ich zasad.... :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się właśnie zastanawiam czy po teorii nie zabrać dokumentów z Odlewniczej (Warszawa) i nie uciekać gdzieś do Radomia albo Skierniewic. 3 tygodnie czekania w środku lata to stanowczo za dużo :buttrock:

 

Ale fakt, to moje gapiostwo, że zapisałem się dopiero w kwietniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pie***lone polactwo. A potem się dziwią, że ludzie bez prawka śmigają.

Prawda jest taka, że większość aroganckich urzędasów to śmiecie (zwłaszcza tacy gamonie, jak opisani przez Ciebie). Doskonale zdają sobie sprawę, że nikt ich nie szanuje, do tego dochodzą gówniane zarobki (jedyna szansa, żeby się czegoś dorobić, to łapówy; ostatnio głośno było o zatrzymaniach łapówkarzy z WORD-u :wink: ), co nasila ich frustrację i powoduje, że są często niemili w obejściu. Na pohybel im!

 

 

Olsen czego Ty chcesz?? Widze że dla Ciebie każda osoba która zarabia 1200 zł to śmieć i osoba niegodna twojego towarzystwa. Zrozum człowieku że takie są Polskie realia, Polska to nie Arabia Saudyjska!!!!! Przyczyn marnych kwalifikacji polskich pracowników jest wiele, choćby brutalna historia, marna oświata itd.. Nie ma też sensu dorabiać jakiejś ideologii o polactwie, bo ja mogę powiedzieć że jedną cech z polactwa jest ciągłe lamentowanie i narzekanie i i jakikolwiek brak szacunku dla ludzi którzy zarabiają 1200 zł, a czytając twoje posty niestety ja to tak odbieram. Jak ktoś jest h*j i łapówkarz to jest h*em i tyle.

 

Odnośnie Word'ów - nie wszędzie jest tak kolorowo, na zachód od Polski też mają egzaminowaniem kierowców wiele problemów, choćby biorąc za przyklad Francje gdzie po niezdanym egzaminie na następny musisz czekać nie dwa i pół miesiąca ale całe pół roku!!!!!!!! I też mają problem z korupcją , bo osoba przystępująca do egzaminu we Francji woli zapłacić niż czekać pół roku na kolejny egzamin kiedy np. potrzebne mu jest prawo jazdy do pracy, szczególnie że nie ma gwarancnji że uda mu się następnym razem zdać i dalej czekać. A że łapią łapówkarzy w Wordach to b. dobrze i tylko należy cieszyć się z tego, że kończy się era nieuczciwych egzaminatorów. Miejmy nadzieje że na ich miejsce przyjdą uczciwszy ale hmm co to za pocieszenie dla Ciebie skoro pewnie będą zarabiać 1200 zł a takiej osobie już się szacunek nie należy bo praca za 1200 zł jest gówno warta. Trzeba też pamiętać że motocykle to "zabawa" sezonowa, i tym okresie będzie ciężko zapisać się na egzamin, dlatego kolega który zdaje pośrednio sam sobie jest winny bo mógł pomyśleć o tym wcześniej. Kolejna sprawa - rynek motocyklowy w Polsce bardzo szybko się ( jak na PL ) rozwija, coraz więcej osób chce mieć prawko A, tym samym trzeba zatrudnić większą liczbe egzaminatorów, tylko pytanie co oni będą robić jak spadnie śnieg??

 

Ehh pewnie że najłatwiej powiedzieć że ktoś jest gamoń, gówno warty bo zarabia 1200 zł, a już trudniej poszukać jakiegoś sensownego rozwiązania. Dodam tylko że nie bronię obecnej sytuacji Word'ów tylko staram się patrzeć z różnych perspektyw a nie tylko egzaminowanego.

 

ps. Znam ludzi którzy pracują za 1200 zł w urzędach, dobrze wykształconych, szanujących swoją prace i dobrze wykonujące swoje obowiązki. Którzy w niedalejkiej przysżłości będą zarabiać dużo więcej.

 

pzdr.

Edytowane przez 01kriters
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olsen czego Ty chcesz?? Widze że dla Ciebie każda osoba która zarabia 1200 zł to śmieć i osoba niegodna twojego towarzystwa.

Nigdzie nie napisałem, że ludzi zarabiających tyle a tyle mam za śmieci, natomiast nie mam za grosz szacunku do tępych urzędasów (czy innych cieciów), starających się kozaczyć i patrzących na petentów z góry, traktujących ich jako natrętów, których trzeba czym prędzej spławić. Poza tym sam nie zarabiam jakichś kokosów; gdyby dla mnie liczył się tylko hajs, na pewno nie rozmieniałbym się na drobne i bawił w pracę na uczelni, tylko od razu poszedłbym do jakiejś firmy trzaskać kasę przez duże K albo skoncentrował się na rozkręceniu jakiegoś biznesu.

 

Przyczyn marnych kwalifikacji polskich pracowników jest wiele, choćby brutalna historia, marna oświata itd..

Też jestem zdania, że problem jest wielce złożony; jednej z przyczyn takiego a nie innego stanu rzeczy upatrywałbym w kiepskiej motywacji polskich pracowników wynikającej z kiepskich zarobków oferowanych przez wielu polskich pracodawców - już mi się nie chce przytaczać po raz kolejny stosownych przysłów na tę okazję (na szczęście wiele w tym temacie zmienia się na lepsze, co nam wszystkim powinno wyjść na zdrowie :wink: ).

 

 

Kolejna sprawa - rynek motocyklowy w Polsce bardzo szybko się ( jak na PL ) rozwija, coraz więcej osób chce mieć prawko A, tym samym trzeba zatrudnić większą liczbe egzaminatorów

Zawsze mnie zastanawiało, jak to jest z tym bezrobociem w naszym kraju. :icon_mrgreen: Przykład nr 1: w serwisie, gdzie zlecam przeglądy motocykla, mechanik pracuje na półtora gwizdka, a terminy przyjęć motocykli są dosyć odległe. Przykład nr 2: w urzędzie czynna jest połowa okienek, a ludzie stoją w ogonku (dlaczego nie obsadzić drugiej połowy stanowisk :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: ); podobnie bywa także m.in. w fastfoodach. Przykład nr 3: w pewnej szkole językowej nie odbędzie się zaplanowany kurs wakacyjny, bo nie znalazł się ani jeden lektor chętny, żeby go poprowadzić, mimo nie najgorszych zarobków oferowanych przez tęże szkołę. Przykłady można by mnożyć.

 

A może całe to bezrobocie to przereklamowana fikcja? :icon_mrgreen: :rolleyes:

 

 

ps. Znam ludzi którzy pracują za 1200 zł w urzędach, dobrze wykształconych, szanujących swoją prace i dobrze wykonujące swoje obowiązki. Którzy w niedalejkiej przysżłości będą zarabiać dużo więcej.

Znam zarabiających i mniej, i dużo więcej, którym się lepiej lub gorzej powodzi.

Znam też pewnego człowieka, który u progu kariery urzędniczej liczył, że do czegoś dojdzie, lecz w końcu porzucił płonne nadzieje i ustawił się "wżeniając w morgi"...

Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś rano w WORDZie w Katowicach,miałem przy sobie wydrukowane fragment dziennika ustaw.

Gdy chciałem złozyc papiery ,powiedziano mi 2,5 miesiaca czekania wiec pokazałem fragment ustawy która ich obowiązuje.

Powiedziano mi wprost w sekretariacie : prawo jest dla nich nie dla mnie i nikt mnie nie zmusza bym u nich sie egzaminował .

Przyznaje ze się wqrzyłem ,zarządałem pisemnej odmowy ,odmówiono mi i powiedziano mi oględnie ze lepiej bym nie skaładał papierów bo moge miec problemy ze zdawaniem.

Oczywiscie jakiekolwiek zapytanie o godnośc konczyło sie usmiechem pod nosem.

 

 

Jeśli chcesz cokolwiek z tym zrobić to zadaja im pytanie na piśmie , oczywiście listem poleconym. Muszą odpowiedzieć w ciagu 30 dni również pisemnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Dziekuje za podpowiedzi .

Zbadałem dokładnie sprawę ,znalazłem w dziennikach ustaw z 2005 roku jesli się nie myle nr 175

paragraf 28.1 mówi: ośrodek egzaminowania wyznacza termin umozliwiający przeprowadzenie egzaminu w okresie nie dłuzszym niz 30 dni od dnia złozenia wymaganych dokumentów.

Niestety przepisy swoje a zycie swoje .

Byłem dziś rano w WORDZie w Katowicach,miałem przy sobie wydrukowane fragment dziennika ustaw.

Gdy chciałem złozyc papiery ,powiedziano mi 2,5 miesiaca czekania wiec pokazałem fragment ustawy która ich obowiązuje.

Powiedziano mi wprost w sekretariacie : prawo jest dla nich nie dla mnie i nikt mnie nie zmusza bym u nich sie egzaminował .

Przyznaje ze się wqrzyłem ,zarządałem pisemnej odmowy ,odmówiono mi i powiedziano mi oględnie ze lepiej bym nie skaładał papierów bo moge miec problemy ze zdawaniem.

Oczywiscie jakiekolwiek zapytanie o godnośc konczyło sie usmiechem pod nosem.

Pare godzin później podzwoniłem po paru WORDach w woj. ślaskim i powiem szczerze ze wszędzie mówiono około 2 miesiecy ,oprócz jednego ośrodka w jednym z dawnych miast wojewódzkich.

Tam obiecano mi ustawowe 30 dni. I tam tez złoże papiery.

Dziękuje w kazdym razie wszystkim za odpowiedzi.

Przykre jest to ze w Polsce ma sie swiadomośc że dla wiekszosci urzedników jestes śmieciem.

 

witam ze swojej strony moge polecic word w bytomiu 2 tygodnie czekałem na teorie i praktyke. robiłem razem i jestem szczesliwym posiadaczem prawka .polecam ten word super ludzie

do zobaczenia na trasie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...