pioter_gpz Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 .. a wiec wczoraj zakupiłem preparat do mycia silnikow " K2 AVARA" cos takiego. na odwrocie opakowania jest napisane miej wiecej "nie uszkadza lakieru, uszczelek itp... ;/" chce dodac ze silnik w moim GPZ-cie jestmalowania czarnego.... rozgrzałem lekko silnik (tak bylo wskazane w zastosowaniu, lekko rozgrzany silnik spryskac preparatem) ... no i ok na poczatku wszystko pieknie ladnie, puki silnik jeszcze nie wysechł. po wyschnieciu na całym silniku pojawił sie jakis biały osad! ;//// .. niesamowicie mnie to wkur*... wkurzyło.. :[ wziełem palcem przetarłem w jednym miejscu zeby sprawdzic czy to schodzi, i schodziło z małym trudem. nastepnie znow zlałem silnik woda i umylem go letnia woda z zwykłym płynem do mycia samochodow, dokladnie szurujac lekko szczotka. po ponownym spłukaniu silnika umyłem go jeszcze raz. po wyschnieciu osadu juz nie było ... lecz został on troche głebiej miedzy zeberkami i w jeszcze kilkatrudno dostepnych miejscach ;/ ... po tym wszystkim zauwazyłem ze ten "pieprzony" preparat jakby lekko zmatował farbe w niekturych miejscach ;/ ... moze mył tkos z was forumowicze tym preparatem lub podobnym co spowodowało takie same skutki? .. czy ten osad zejdzie do konca po x liczbie myc? ... jesli znacie jakis srodki, płyny, ktorych uzywacie i sa pewne w zastosowaniu prosze podajcie mi ich nazwy.. moze to mi pomoze w usuniecu do konca osadu?! pozdrawiam! piotrek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sql Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 oj, masz chyba pecha...spoko motocykli takie przygody zakończyło z dożywotnimi białymi "zaciekami" na ramie :clap:,ja używam Motula Moto Wash, tudzież Castrola Greentec i nigdy nie zrobiły mi się takie zacieki.prawdopodobnie ciut za długo trzymałeś środek po nałożeniu (za późno spłukałeś). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rzemol Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 Jak widzę różne preparaty w hipermarketach, to od razu zapala mi się ostrzegawcze światło. Nie znaczy, że wszystko tam, to badziewie, ale dużo akcesoriów, tudzież preparatów to chłam. Przeterminowane, sprzedawane jak najtaniej (w związku z tym i kupowane po odpowiedniej cenie), w krzykliwych kolorach. Lepiej kupić coś markowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Draco Fisher Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 .. a wiec wczoraj zakupiłem preparat do mycia silnikow " K2 AVARA" .... po wyschnieciu na całym silniku pojawił sie jakis biały osad! ... Ja ten środek stosuję od dłuższego czasu z pozytywnym wynikiem.Osad pojawił się dlatego, że zbyt późno spłukałeś preparat.Pzdr, Draco. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati27d Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 ja stosuje srodek o nazwie MEGILO taki zolty mozna go uzywac w kuchni jak oi przy motorze czyszcze nim wszytko odm kola wybrudzonego smarem po silnik bardzo dobry a zarazem tani 9zl kosztuje butelka bez rozpylacza nie zostawia zaciekow ani nie niszczy lakieru i bardzo skuteczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enduromaster Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 zwykła benzynka a następnie płukanko ciepłą wodą z ludwikiem i zacieków i nnych tego typu rzeczy nie widać :clap: Cytuj transport bus + 4osstała trasa Łódź-Paryż-ŁódźPW, GG lub 663 231 860 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M. Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 Piana aktywna. Silkin tak sterylny, ze mozna z niego jeść :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pałlo Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 Do bardzo zabrudzonych i zalanych olejem silników polecam BRUDPUR koncentrat (ok. 10 zł za litr). Rozrabiamy go wcześniej z wodą (1:4 lub nawet więcej bo jest bardzo wydajny) ale też za długo nie można go trzymać po spryskaniu i myjką ciśnieniową.. a następnie jakimś środkiem nabłyszczającym silnik i jak w aptece... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr_pl Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 Ja ten środek stosuję od dłuższego czasu z pozytywnym wynikiem.Osad pojawił się dlatego, że zbyt późno spłukałeś preparat. Ja również i bez żadnych ubocznych skutków na lakierze, czy metalu, czy chromie. Albo za mocno rozgrzałeś silnik (ja to robię wręcz na zimno), albo za długo preparat był naniesiony przed spłukaniem. Spłukiwać najlepiej karcherem, oczywiście z rozsądkiem.A co do tego, czy to K2, czy motul, czy inny wynalazek, to powiem Szanownym Panom, że to nie ma żadnego znaczenia poza może ceną. Wszystkie te preparaty (łącznie z tzw. "aktywną pianą" stosowaną szeroko do mycia nadwozi lub płynem do usuwania owadów) produkowane są wyłącznie na bazie takiej prostej, żrącej substancji chemicznej, co się zwie ługiem sodowym. Różne jest tylko stężenie roztworu w zależności od zastosowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pioter_gpz Opublikowano 18 Maja 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 ... płyn powinien zostac splukany po 15 min, ja zrobilem to troche wczesniej, moze tak po okolo 10 min. ... .. ech moze i to silnik byl za mocno rozgrzany?! (ku***).. jedno co mnie pociesza to to ze az tak tragicznie nie wyglada, ale widac, a najwiecej jest tego osadu pod bakiem tak na srdoku pokrywy zaworow ( nie widac tego mocno ale mnie to dobija :[ ). ... jak myslicie moze ponownie umyc tym preparatem tylko ze juz na zimnym silniku? i spłukac odrazu.. po 5 min?! pzdrawiam piotrek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukas 78 Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 Witamswój silnik po kupnie myłem jakimś tam Bioline czy coś takiego za 8 zł i brud zszedł bez śladówtyle ,że płukałem go po około 5-8 min i robiłem to na zimnym mototym samym płynem myłem wahacz po smarze z łańcucha również bez skutków ubocznychpozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pioter_gpz Opublikowano 18 Maja 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 he! troszke pocieszajaca wiadomosc ;) .. rozgrzalem silniczek i w droge :D .. troche zrobilem km :clap: i popowrocie zauwazylem ze osad z silnika tak jakby wypalił sie (nie cały, ale troche) ! :) ... mam nadzieje ze w krotce zniknie cały! :clap: pozdrawiam piotrek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxv Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 No to już wiem teraz jak umyć swój ....Polak na błędach się uczy ale dzięki temu jest ich coraz mniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enduras Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 Ja stosuje szczoteczke do zebów ,ropke, opcjonalnie nitro szosuje , potem woda i mozna jajecznice robic:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 18 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2006 Czolem! Ja nosze sie z zamiarem udania sie z calym moto na myjnie reczna Karcher. Tylko troche boje sie o zalanie czesci elektrycznych silnika i generalnie wplyw tak duzego cisnienia na moto.Ktos z Was bawil sie w takiej myjni? Mozna smialo jechac, czy lepiej nie ryzykowac :clap:? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.