Skocz do zawartości

Kolejna osoba na blekitnym szlaku.... Tym razem Zlotow


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Rebel a czy poprzedni sezon był inny, czy przewidujesz że następny będzie lepszy a może ten za 5 lat będzie..?? odpowiedź jest jedna....

 

Niestety tak się dzieje od momentu kiedy motocykle w Polsce stały się ogólnodostępne. Ich liczba znacząco wzrosła a wiedza na ich temat, poziom szkolenia, kultura kierowców, stan dróg pozostał mizerny. Przyczyn można jeszcze upatrywać w braku torów wyścigowych gdzie możnaby było się wyszaleć. I będzie się dziać ten horror nadal...

 

Jedynie co można zrobić to walczyć o poprawę bezpieczeństwa samych siebie jak i tych mniej wtajemniczonych.

 

Stary Sierżancie, nie upatrywałbym wszystkiego w nadmiernej prędkości. Pewnych rzeczy niestety umysł ludzki nie jest w stanie przewidzieć. A pewne sytuacje są niezależne od prędkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skad masz to info bo nigdzie nie moge znalezc wiecej informacji ?

 

 

A sorki nie zauwazylem !! Z mz Clubu. Ja napisałem jeszcze temat na forum pilskim bo do złotowa mam 30 km to cos ludzie na pewno beda wiedziec i juz mam nastepne info.

 

Tragiczny wypadek w Złotowie - wczoraj wieczorem motocykl zderzył się z samochodem osobowym. Jedna osoba nie żyje, druga z ciężkimi obrażeniami trafiła do szpitala.

"Jadący od strony ulicy Jastrowskiej motocykl, kierowany przez 40-letniego mieszkańca Złotowa, zderzył się z Fordem Escortem, prowadzonym przez 32-letniego Złotowianina. W wyniku tego zdarzenia kierowca motocykla zginął, a 37-letnia pasażerka z cięzkimi obrażeniami ciała została odwieziona do szpitala klinicznego w Bydgoszczy" - mówi sierż. Alicja Fiedler, rzecznik prasowy złotowskiej Policji.

Kierowca Forda był trzeźwy.

Przyczyny wypadku ustala biegły powołany przez Komendę Powiatową Policji w Złotowie.

 

 

 

 

To na 100 % koles ktorego widzielismy na lotnisku w pile jeszcze w ta niedziele. Byly dwie haje jedna PWR blacha, a druga PZL (złotów) to musialbyc ten sprzet.

 

Ja pierd*le :/ [*][*][*]

Edytowane przez trajka66
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)nie upatrywałbym wszystkiego w nadmiernej prędkości. Pewnych rzeczy niestety umysł ludzki nie jest w stanie przewidzieć. A pewne sytuacje są niezależne od prędkości.

 

ech...sytuacja niezaleznie od predkosci sie wydarzyi jesli jedziesz na tyle wolno ze zdazysz wyhamwac no to lux, ale jesli w tej sytuacji predkosc zwiekszysz to juz nie starczy czasu, drogi i dzwon gotowy.

nie mowie o uwadze, koncentracji, mysleniu za innych, etc. to na pewno zmniejsza ryzyko wypadku, jesli dodamy do tego dostosowanie predkosci do warunkow jazdy...coz jedynie zwiekszamy swoje szanse na bezpieczny powrot do domu

niech nikt jednak nie mowi ze predkosc nie ma znaczenie, bo te wszystkie wypadki, o ktorych slyszelismy w tym roku moglyby sie skonczyc inaczej gdyby predkosc byla stosowna...

(zaraz mi pojada od zgredow)

pozdrawiam

 

a co do tegoz wypadku...

przykro, nie wiadomo czy wyprzedajac mial 130 czy 230 na szafie...w kazdym razie za szybko...

[']

Edytowane przez Sadek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza zasada kierowcy powinno byc dobranie odpowiedniej predkosci do panujacych warunkow. Tylko, ze biorac pod uwage jakosc i ilosc polskich drog, plus kulture i umiejetnosci jazdy innych uzytkownikow wychodzi, ze wszystko powyzej 50kmow to juz powazne ryzyko.

 

I prawie kazdy z nas je podejmuje, bo statystycznie szansa wypadku jest jednak niewielka. Niestety, liczba musi sie zgadzac, matematyka jest nieublagana.

 

[*] ... i niech mu sie wiecznie pomyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że jak jedziesz ze swoim maleństwem (zakładam, że obcych się nie wozi) to mówię -> 10% manetki gazu. Nie więcej. Zero debilnych, ryzykownych manewrów i oczy 360 stopni.

Edytowane przez a!ntek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że wszystko. Ale uważam , że wielu zdarzeń można było uniknąć. Wynika to z wielu powodów. Być może dlatego , że ufamy na drodze innym.Wierzymy w to , że inny kierowca będzie jechał prawidłowo.

A tymczasem jest inaczej. Naszym błędem jest wiara w innych. A Ci inni mają to w głębokim poważaniu.

Dlatego NIKOMU nie ufam na drodze.

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...