Skocz do zawartości

Czy czasami się boicie...?


Rekomendowane odpowiedzi

Myśle o tym że mam dziewczyne(która nielubi moto) i wiecznie mi powtarza żebym je sprzedał... ale ja dalej uparcie twierdze NIE...

Stary musisz zmienić dziewczynę :buttrock:

Ja się boję, no może nie tak, że sra... w portki ale się boję, tylko głupcy się nie boją.

Strach pomaga mi być rozsądnym za kierownicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko głupcy się nie boją.

Strach pomaga mi być rozsądnym za kierownicą.

 

o Boze skoro tobie to pomaga to dobrze...

 

...mi nie bardzo - coz widocznie ludzie sa rozni

 

Ja sie nie boje - jestem ostrozny - skoncentrowany - ale z roluzniona pupa.

Jesli musisz miec spieta pupe od strachu podczas jazdy to radze zaczac zwracac uwage na innych uzytkownikow drogi, a nie mobilizowac sie strachem.

 

:buttrock: - ucz sie ucz .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem spięty za kierownicą. Nauczyć to ja bym mógł Ciebie wiele.

 

ale czego ??

 

z mila checia poslucham

- dawaj cos na temat - albo zakladamy nowy - sparing na ringu Janek vs Piotrek :crossy:

 

To juz drugie zapasy w ktorych bede bral udzial :buttrock: - w pierwszych bylem sedzia - a teraz zawodnikiem .

 

"...w tym dwie swiatowe"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że taki temat został założony bo ostatnio zaczynałem już myśleć że jestem jakiś nie normalny z tym strachem. Tak jak inni odczuwam go przed i po jeździe. Wsiadając na moto 100% koncentracji. I szczeże mówiąc jadąc mam takie wrażenie (boje sie że złudne) że panuje nad tym co się dzieje. Wiadomo że są pewne rzeczy których nie da się przewidzieć. Tak chociażby przecież zginoł przed kilkoma dniami kolega z forum. Ale tego przecież nie da sie przewiedzieć i równie dobrze pod koła pijanego kierowcy można wpaść idąc chodnikiem:/

 

Mój strach związany z moto jest tym większy że 85% km na moto przejeżdzam z dziewczyna. Ona "niestety" kocha motocykle. Nie wyobrażam więc sobie że mógłbym jeżdzić niebezpiecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki strach o jakim mowisz - to zaden strach.

Tylko mozg, aby wszczepic dobre samopoczucie swiadomosci motywujace do dalszej pracy i staran wysyla takiego maila do psychiki , abys sie lepiej i pewniej poczul. ;)

 

"Jak wszyscy wiemy" hehe... jazda na moto daje poczucie doskonalej kontroli nad sytuacja,

a ja nawet pojde dalej z wysuwaniem wnioskow i dodam ze daje je w uzasadniony sposob .

Jak to Stary Sierzant slusznie napisal - motocyklistow w Polsce jest kilkasettysiecy (przyznam sie nie wiem ile dokladnie , lub nawet mniej wiecej) - a wypadkow garstka - glownie z winy puszkarzy. :eek:

 

Strach - to jest to uczucie ktore wszyscy mamy wsiadajac na moto - ktore dodaje tej "adrenalinki" i czyni motocykle tak atrakcyjnym materialem konsumenckim... ta ilosc wrazen ktore uzywanie motocykla dostarcza. :biggrin:

 

Ja zas z kolei negujac swoj "strach" mam na mysli negowanie tego poczucia elitarnosci -

 

- "w czym to ja nie uczestnicze jezdzac na moto."

 

Szczerze to bardziej sie boje jezdzic na miejscu pasazera w aucie . :]

 

:D

Edytowane przez Zawalidroga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek się boji jak ma wyobraźnię i potrafi przewidzieć co się dzieje na drodze.

Gdybym się nie bał i nie czół respektu przed możliwościami swojego motocykla to podejrzewam, że dość szybko bym się rozbił, poprzez odkręcanie gazu do końca bez względu na sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek się boji jak ma wyobraźnię i potrafi przewidzieć co się dzieje na drodze.

Gdybym się nie bał i nie czół respektu przed możliwościami swojego motocykla to podejrzewam, że dość szybko bym się rozbił, poprzez odkręcanie gazu do końca bez względu na sytuację.

 

No to jesli o takim strachu mowisz - to ja sie zgadzam w 100%

 

Ale dla mnie starch zaczyna sie wtedy kiedy lezymy na stole operacyjnym, albo kiedy stoimy nad przepascia (lek wysokosci) - to co Ty opisales to nie jest dla mnie strach, a swiadomosc polaczona z rozsadkiem.

 

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle o tym że mam dziewczyne(która nielubi moto) i wiecznie mi powtarza żebym je sprzedał... ale ja dalej uparcie twierdze NIE...

Stary musisz zmienić dziewczynę ;)

Ja się boję, no może nie tak, że sra... w portki ale się boję, tylko głupcy się nie boją.

Strach pomaga mi być rozsądnym za kierownicą.

Dziweczyna jakby byla madra to zrobilaby to co ja... Zostawila delikwenta :D :biggrin: :eek::

Edytowane przez Ewa007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

zauważyłem że ten kto się nie przewrócił ten się nie nauczył!smutna to prawda ale prawda!

mi się udało wyjść z życiem z dachowania sam. i od tej pory wiele zrozumiałem i się nauczyłem!

lęk pozostaje ale dzieki temu teraz mam wiekszy respekt do jazdy moto a do tego staram się przewidywać jak najbardziej co zrobią inni!

P.S. Gdy jade (czy to moto czy sam.) i przekraczam 130 km/h ;) to zapala się lampka w głowie, wszystko się przypomina i odruchowo wciskam hamulec :D !

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziweczyna jakby byla madra to zrobilaby to co ja... Zostawila delikwenta :D :eek: ;):

 

Chyba jednak ten "delikwent" nie był taki zły, bo wciąż wracasz do tego tematu zamiast poprostu "go" zapomnieć, co sugeruje że teraz żałujesz swojej decyzji.

 

Pozdrowienia dla byłej "blachary" z Wrocławia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zawsze jak wsiadam na moto to się boje. Mam żone i dziecko i bardziej się boję co będzie z nimi gdy zgine lub zostane kaleką. Raz już miałem wypadek jeszcze za kawalerki i to nie z mojej winy. Nie wystarczy dobrze jeździć są jeszcze inni, są zdarzenia losowe na które nic nie poradzimy.

Mimo tego wszystkiego moto jest silniejsze i gdy już jade wszystko mija, jest moto ja i cała reszta.

Jade i robie wszystko by nic złego się nie stało, jak coś głupiego zrobie to staram się drugi raz już takiego błędu nie popełnić. Umiejętności jakie posiadam i jak się zachowuje na drodze dają złudne poczucie bezpieczeństwa co wcale nie daje gwarancji, że nic mi się nie stanie. Prawda jest taka siadasz na moto ryzykujesz ale ryzykujesz też w samochodzie, czy nawet idąc pieszo. Mniejsze, czy większe ryzyko ale i tak wszystko w rękach Pana Boga. Kierowcy ciężarówek też giną, choć wydawałoby się, że mogą wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podchodzę do tego tak-> Każdy kiedyś musi zginąć i pytanie czy lepiej w wieku 25 lat na motocyklu czy w wieku 80 w męczarniach na raka lub inną śmiertelną chorobe. Każdy ma z góry zapisane co go czeka wiec nie ma sie czego bać, i tak wszyscy kiedyś zginiemy a to w jaki sposób zależy w pewnym stopniu od nas. Ponadto każdy dzień staram sie przeżywać jakby był to mój ostatni. Kiedy przyjdzie czas obejrzeć sie za siebie i podsumować całe swoje życie nie będe miał czego żałować. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się czyta takie posty to trudno się zorientować, czy się śmiać czy płakać.

Ja podchodzę do tego tak-> Każdy kiedyś musi zginąć i pytanie czy lepiej w wieku 25 lat na motocyklu czy w wieku 80 w męczarniach na raka lub inną śmiertelną chorobe.

Jaaaaaasne. Jesteś sam na drodze, twardy, odawżny, nieśmiertelny nastolatek i jak będzie wypadek to giniesz sam.

Każdy ma z góry zapisane co go czeka wiec nie ma sie czego bać,

To kwestia wiary. Wiele osób (w tym ja) uważa, że mają wpływ na swoje życie, a nie wegetują jak rośliny.

i tak wszyscy kiedyś zginiemy a to w jaki sposób zależy w pewnym stopniu od nas.

Aha!!! Czyli jednak sam nie wierzysz w to, co piszesz wcześniej

Ponadto każdy dzień staram sie przeżywać jakby był to mój ostatni.

Współczuję Ci. Nie masz zatem żadnych planów na przyszłość - to musi być straszne.

Kiedy przyjdzie czas obejrzeć sie za siebie i podsumować całe swoje życie nie będe miał czego żałować.

Obawiam się, że jednak właśnie jak się obejrzysz zobaczysz, że Twoja przeszłość to pustka. Teraz masz 16 lat i jedyne co się w tym wieku liczy to zabawa. Ale Twoi koledzy dorosną założą rodziny, będą realizować swoje plany i zostaniesz sam. To takie fajne?

Nie martw się też dorośniesz i będziesz się śmiał z postów jak ten

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia,

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...