overkill Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 Mam małe pytanie czy załozenie czegos w rodzaju pasów w motorze by osoba siedząca z tylu sie nie zsuwała i czuła sie bezpieczniej jest ficzynie bezpieczne ? czy ktos kiedys cos takiego praktykował. Mam problem bo moja dziewczyna sie troche boi ale obawiam sie że załozenie czegos takiego nic nie da a nawet pogorszy sprawę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szafir Opublikowano 8 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2006 wyobraź sobie najpospolitszy ślizg - ty zsuwasz się z moto, robisz fikołka, wstajesz - a motocykl z twoją dziołchą leeeci koziołkując sobie dalej... :wink: wszelkiego rodzaju oparcia /chociaż sam stosuje, itp/ są nazywane łamaczami /kręgów/. przy wywrotkach/wypadkach często pociągają za sobą pasażera /im dłuższe tym gorzej/. wszelkiego rodzaju przywiązywanie się do moto /w sensie fizycznym :) / mija się z celem - POGARSZA bezpieczeństwo. Cytuj http://www.hdceleven.pl/index.php/pl/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikosław Opublikowano 11 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2006 ...Mam problem bo moja dziewczyna sie troche boi... Jak już szanowny Szafir napisał, pomysł z pasami jest raczej chybiony.Natomiast warto, jak mi się wydaje, "popracować" nad dziewczyną . Poczucie bezpieczeństwa jest oczywiście sprawą subiektywną. Jeśli ci na tym zależy zależy to zapewne chętnie poświęcisz trochę czasu na jazdę z prędkościami, w których ona czuje się najbezpieczniej. Czasem niestety może to potrwać.Może być i tak, że nigdy nie poczuje się bezpiecznie przy prędkościach przekraczających 70km/h. A może jest tak, że ona boi się nie prędkości ale (generalnie) motocykla...? Wtedy pozostaje tylko jedno wyjście... Wysłać ją na kurs i dać jej jeździć samodzielnie :buttrock: szacuneczek ;P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 11 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2006 Najlepiej zawiąż oczy dziewczynie i będzie wszystko oki. :D Oczywiście żartuję.Nie wolno niczym przywiązywać do motocykla bo to może się źle skończyć. Najlepszy sposłb na bojącą dziewczynę to małe prędkości by się oswoiła z motocyklem i niech trzyma się ciebie a nie tylnego oparcia. Do tego wybierz ciepły słoneczny dzień, trase z małym ruchem i ładną krajobrazowo to może się przyzwyczai i polubi jazdę motocyklem. Wiele zależy od twojego stylu jazdy nie możesz powodować sytuacji by się bała bo się zrazi i będziesz musiał zmienić dziewczynę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
overkill Opublikowano 11 Maja 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2006 juz nie musicie mi pisać o skótkach przywiązania jej do motoru bo juz załapałem, nie pomyślałem o tym że moge ja zlecieć a ona nie to jest jasne. Ona sie nie boi a poprostu czuła by sie bezpiecnziej. a pozatym pasy to nei dla jej nerwów a dlatego bo sie slizga, ale wiem juz co zrobić wiec nie ma problemu A pozatym jazde polubiła, jeżdże spokojnie i wszystko lux Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 12 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2006 A jak chodzi o ślizganie się na siedzeniu to sprawę załatwią skórzane spodnie. Jak by i to było mało to zmień obicie na skórę i wtedy trzyma jak na kleju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 12 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2006 A jak chodzi o ślizganie się na siedzeniu to sprawę załatwią skórzane spodnie. Jak by i to było mało to zmień obicie na skórę i wtedy trzyma jak na kleju. A jak się dalej będzie ślizgać to odrobina Coca Coli na siedzenie. Pepesi też działa :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.