Maxv Opublikowano 11 Maja 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2006 Widziałem na Allegro ostatnio takie zdzieraki przyklejane na szybkę kasku ....coś jak w formule 1 tylko drogie jak cholera .....no ale zawsze jakieś wyjście ...co do szmatek mam i używam bez tego nic bym nie widział po 150 km ........ :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Młoda Opublikowano 11 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2006 Na mycie kasków to moze wam polece jakis zwykły plyn do demakijażu i waciki :D to zawsze schowacie sobie do "mega bagażniczka" kilku mililitrowych :eek: , a przy okazji zawsze bedziecie mieli to pod reką. Możecie sobie przygotowac waciki nasączone tym płynem do doemakijazu (albo woda z mydłem) i schowac do jakiegos woreczka i do kieszenki w kurtecce :biggrin: Mam nadzieje, ze ta hym skromna rada wam pomoże, pozbyć sie szybciej tych owadzisk ;) Pozdrawiam Młoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zrgregor Opublikowano 11 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2006 Oj wali nas te robactwo, wali. W zeszłym roku jak jeździłem bez szyby to po trasie 200 km kamizelka oczojebka wyglądała jakby g..no wpadło na wentylator. Dziś się nadziało jakieś bączysko wielkości wróbla to szyba w połowie zawalona a kask zas*any od wysokości oczu w górę. Przydał by się automacik który by podnosił/opuszczał szybę od kasku przy odpowiedniej prędkości bo jasda w otwarmym kasku z podniesioną szybą pow. 90 km/h to dla mnie zbyt duży hardcore Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aftys6 Opublikowano 11 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2006 ale nic nie pobije poczciwych chrabaszczy ( uwas moze inaczej sie ta plaga nazywa ale to szczegół), nawet jak czlowiek sobie jedzie rowerem to efekt jest po zdrzeniu jak conajmiej by sie kamieniem dostalo w glace, a co jak taka pol kilowa bestia walnie przy 150, to moze rozwalic kask jak pocisk z 45 - tki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aylie Opublikowano 11 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2006 (edytowane) Mi dzisiaj na stacji chłopaki proponowali płyn do czyszczenia szyb do kasku [po starciu z owadami], ale jak sie okazało 'jeszcze nie doszło'... No ciekawe czy tylko sie zgrywali hehe ;) Bo proponowali tez płyn do spryskiwaczy :biggrin: Nie ma to jak tankująca dziewczyna, od razu fantazyjne chłopaki sie znajda ;) U nas jest pełno muszek i komarów! Odra po wczesniejszym podwyzszeniu swojego poziomu, opadła i teraz narobiło sie tych owadów ;) Do mnie aż tak nie leca, chyba mam niedobra krew :D Ale mój tata pracuje ostatnio na 'otwartym terenie' i wyglada jakby miał ospe, tak go pogryzły :eek: Masakra jest, a nawet rozne srodki nie daja rady. Najlepiej w domu właczyc do gniazdka jakis Raid, psikac sie Offem itp, a w razie czego juz po ukąszeniu, smarowac Fenistilem. [ale reklama ;)] Najgorsze ze w domu jakos sobie mozna poradzic z tym, a my na motorkach... ehh, szkoda słow. Chociaz po drodze mozna sobie obiadek zaliczyc :P Edytowane 11 Maja 2006 przez aylie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
match Opublikowano 11 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2006 Ostatnio jadą powolutku jakaś stówka czy coś widziałem przed sobą wielkiego latającego robala czy cóś co spierniczał prze mną jakieś 1-2 sek a ja go tak powolutku doganiałem, heheh smieszny widok A innym razem jakoś mi wiało więc zamknąlem szybkę, patrze a tu chodzi pszczoła po szybce i myśle kurde 140 kmh a ta jak spiderman chodzi sobie po wizjeże i w d.. ma pęd powierza, hmm ciekawa sprawa myśle i gazu (bom był ciekaw ile wytrzyma)............ hehe fart że jak się juz pokapowałem i otworzyłem szybke nie uje**ała mnie :D PS a na robale mam kerszera w garażu i przed schowqaniem moto na noc poprostu zmywam ścierwo z owiewki Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sidik Opublikowano 12 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2006 (edytowane) mi wczoraj soczysta osa na torze dostala sie miedzy gogle a kask... po 2 sekundach od uderzenia jak uslyszalem wrogie bzybzy to j*b bo hamulcach i stop w kupie dymu :D ludzi sie patrza czemu kask wywalilem w krzaki i nie fce po niego isc ;) na szczescie skonczylo sie bez gryzienia. potem wracajac do domu po drodze public okolo 100 dostalem z baka w google i znowu hamulce bo nic nie widzialem- pewnie byl po obiadku hehe.Tylko ze ja rozumiem glupie owady bo mam stroj w kolorze pomaranczowym wiec jadac po drodze wygladam dla nich pewnie jak pedzacy kwiatek hehe Edytowane 12 Maja 2006 przez sidik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartic Opublikowano 12 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2006 ścieracie owady z kurtki? bo ja nie :icon_razz: owady na kurtce, to jak odznaki na kamizelce! im więcej km, tym więcej robali, hehe pozdrawiam!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxv Opublikowano 12 Maja 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2006 Ja tam po każdym wyjeździe ...łatwiej skórę utrzymać .... :icon_razz: :clap: :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Empire Opublikowano 12 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2006 Dzisaj zrobilem sobie godzinny wypad za miasto(jechalem w krotkim rekawku) to conajmniej 10 bąbli + szyja :icon_razz: Po 19 zaczynają latać jak cholera...Jak wrocilem, spojrzałem do lustra(z otwartym kaskiem jechalem, bo goraco na zamknietym)to przy oczach mialem jakies czarne syfy(byly to zmiażdżone ręką komary :clap: ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emiloko Opublikowano 12 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2006 Mi w zeszłym roku bąk wleciał za kołnierz zrobił kółeczko wewnątrz kurtki po drodze upierdzielając mnie w plecy po czym wleciał do lewej wewnętrznej kieszeni, oczywiście szybciutko sie zatrzymałem uchyliłem mu kieszeń i on poleciał w swoją stronę a ja w swoją :icon_razz: A owadziska zmywam z kurtki gdy zaczynają wyglądac jak stare wyschnięte gówienka ptaków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pioter_gpz Opublikowano 12 Maja 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2006 hee.. ostatnio jak wyskoczylem na krotka przejazdzke swoja Kawa ,dostalem polbie od jakiegos duzego owada, nie wiem co to bylo ale niezle chuknoł (jechalem kolo 80km/h) .. jechalem w otwartym kasku i to bez szybki ani jakich kolwiek gogli(okularow) ;/ ... strach pomyslec jak by trafil w twarz (oko np.) ... nie nawidze tych owadzikow.. i oczywiscie lampe tez miło oblepiły :] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.