Gość alalala333 Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Najgorsze to moim zdaniem jest to, jak jedziesz sobie spokojnie 60-70 a taki młot niedojebany cie mija z predkoscia 130 na centymetry. Moim zdaniem w takich przypadkach powinno sie miec kalasznikowa na ramieniu i strzelac gosciowi po oponach. Czy robi mu wielka roznice czy ominie cie zachowujac odstep 70-100cm czy 5? Nie wiem jakie wy macie doswiadczenia i czy wami tez od razu tak powiewa, ale jak ja na skuterze jezdze to mnie cholera bieze jak probuje utzymac rownowage przez takiego co ma w dupie czy mnie przejedzie czy nie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fv Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Najgorsze to moim zdaniem jest to, jak jedziesz sobie spokojnie 60-70 a taki młot niedojebany cie mija z predkoscia 130 na centymetry.Instruktor na kursie dał nam taką radę, aby zajmować tyle swojego pasa aby wyprzedzający musiał wyjechać na drugi pas. Wtedy nie będzie się chciał zmieścić w jednym, rozejrzy się i pewnie minie większym łukiem. Osobiście trenowałem w przypadku roweru: działa. Wkurzają się, zwalniają i trąbią ale mijają szerzej.Poza tym w momencie wyprzedzania, ja mogę odbić w prawo jeszcze - mam gdzie. W grę wchodzi również odreagowanie na najbliższych światłach, ale to już agresja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miklas Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Co za temperament :icon_mrgreen: :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poonani Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Instruktor na kursie dał nam taką radę, aby zajmować tyle swojego pasa aby wyprzedzający musiał wyjechać na drugi pas. Wtedy nie będzie się chciał zmieścić w jednym, rozejrzy się i pewnie minie większym łukiem. Osobiście trenowałem w przypadku roweru: działa. Wkurzają się, zwalniają i trąbią ale mijają szerzej.Poza tym w momencie wyprzedzania, ja mogę odbić w prawo jeszcze - mam gdzie. W grę wchodzi również odreagowanie na najbliższych światłach, ale to już agresja... przez taką jazde jak opisałeś wyżej zastosowaną przeze mnie jeden kierowca katamaranu chciał mi dać pstryczka w nos, szkoda że nie dał, bo zajechał za mna na stacje benzynową i sie pytał czy chce w ryja a ja odparłem że spoko, tutaj jest dośc kamer, ale zwątpił... wku**ia ich to nasze jeżdżenie środkiem :icon_mrgreen: ale ja s*am na to wole posłuchać troche darcia ale być bezpieczny w jakiś sposób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość alalala333 Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2006 No to ja widzicie sama na to wpadlam. Robie tak jam mowicie. Rzeczywiscie w 70% pomaga, ale sa takie lotry co specjalnie (tym bardziej jak jedziesz srodkiem) chca cie nastraszyc i tak cie mijaja. Ciekawa jestem czy im sie robi glupio jak maja okazje zobaczyc ze to kobieta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad3k Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Miałem taki przypadek,że jechałem lewym pasem 80km/h a gość w puszce siedział mi na ogonie jakieś 5cm od blachy :/ Wcisnąłem dzwignię hamulca tak aby tylko się zapaliło światło i za sobą usłyszałem jakiś dziwny pisk :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vasiliy Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2006 mnie to denerwuje gdy jade na rowerze - bardzo czesto mi sie to wtedy zdarza. najgorzej jak jedziesz spokojnie i nie zdajesz sobie sprawy ze zaraz ktos smignie 30 cm od Ciebie z wielkiem rykiem. rowerzysci na drogach maja jeszcze bardziej przerabane od motocyklistow jesli o takie rzeczy chodzi. na motocyklu w miescie nie zdarzylo mi sie to nigdy, na trasie owszem - na poprzednim motocyklu - po zmianie motocykla ani raz mnie to nie spotkalo (wczesniejszy sprzet byl znacznie wolniejszy).btw. zawsze staralem sie jezdzic tak, aby zmiana pasa ruchu przy wyprzedzaniu mnie byla wymuszona ale jak to bylo napisane tak czy siak niektorzy i tak przejezdzaja na wyciagniecie reki od Ciebie. ogolnie z takich zachowan kierowcow jest jeszcze kilka ktore mnie denerwuja np. chec nie dopuszczenia motocyklisty do szybszego poruszania sie w korku, nie wlaczanie kierunku na rondach itp. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bekriss Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Ja tam jezdze blizej lewej krawedzi pasa niz prawej. Nie ma mowy zeby mi sie ktos wcisnal a ja zbieral wszystkie dziurska przy krawezniku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robak Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2006 (edytowane) Instruktor na kursie dał nam taką radę, aby zajmować tyle swojego pasa aby wyprzedzający musiał wyjechać na drugi pas. Wtedy nie będzie się chciał zmieścić w jednym, rozejrzy się i pewnie minie większym łukiem.popieram!! dodatkowo dajesz sobie szanse na omijanie dziur i studzienek spróbuj a zobaczysz, że jest o wiele bezpieczniej (oczywiscie jesli Twoj sprzet jest w stanie rozpedzic sie do predkosci z jakimi poruszają sie inne pojazdy na danej drodze) Edytowane 19 Kwietnia 2006 przez robak Cytuj SPRZEDAM CZĘŚĆI HONDA XR XL NX 600 650, kontakt 600031499 lub [email protected] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Digidy Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2006 ja widze jak jade samochodem to motocykliści na trzeciego jadą.... więc w kwesti ilości miejsca po bokach to różnie bywa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wolekFJ1100 Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2006 wiecie jaka jest rada na katamarany? jak ci siedzi na dupie albo zapał tylko swiatło stopu albo zakołysz sie całym motorm po pasie....gwarantuje działa...orazu odsywają sie o 30m:P..hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mierzwa2 Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2006 wiecie jaka jest rada na katamarany? jak ci siedzi na dupie albo zapał tylko swiatło stopu albo zakołysz sie całym motorm po pasie....gwarantuje działa...orazu odsywają sie o 30m:P..heheJakie straszonko :wink: hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamesko Opublikowano 20 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2006 (edytowane) Ja tam jezdze blizej lewej krawedzi pasa niz prawej. Nie ma mowy zeby mi sie ktos wcisnal a ja zbieral wszystkie dziurska przy krawezniku. Ja dzisiaj jechałem Łazienkowską prawym pasem i właśnie blisko lewej krawędzi i już miałem zjeżdżać z trasy w prawo, gdy nagle kątem oka zauważyłem cierpiarza, który wziął się za wyprzedzanie mnie prawą stroną mojego pasa :wink: Był niemal równo ze mną! Ręce opadają jaką wyobraźnię posadają niektórzy kierowcy. Edytowane 20 Kwietnia 2006 przez adamesko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YARECK Opublikowano 20 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2006 Teraz jak mam czym to zajmuję cały pas i g***no mnie obchodzi jak komuś się spieszy. Tak samo jak jadę matizkiem, który do super bolidów nie należy. Staram się tym bączkiem nie zawalać drogi ale jak jadę 70 gdzie np. wolno 50 to jak ktoś chce jechać szybciej niech się buja po pasach i tak już oboje łamiemy przepisy.Pamiętam też jak rowrem jechałem na morze to największą radochę mieli kierowcy ciężarówek (ale nie tirów - tu oddaję im szacun za kulturę) jak podjeżdżali na luzie i na mojej wysokoście dawali po klaksonach -m barany je**ne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blankaP Opublikowano 20 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2006 Ja mam sposób na kierowców, którzy jadą z 10cm odstępem ode mnie. Działa, pod warunkiem, że ja też jadę autem(motocyklem trochę niebezpiecznie tak robić)- nie wciskam hamulca, tylko redukuję bieg-moje auto zwalnia, ale stopy się nie świecą- i od razu mam gościa z tyłu z głowy, żaden już mi nie siedzi na tyłku :wink: . Tyle, że w przypadku motocykla może się to nieprzyjemnie skończyć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.