Skocz do zawartości

Rumunia w 2 tygodnie! (Czerwiec-Lipiec 2006)


ildiavolo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

...fucking hell... grrrr... ;) ...niestety nie bede mial... gps'a na wyjazd... zesz karwa...musialem sobie wybrac takie pda na ktore sa jakies chore czasy oczekiwania... a to i tak bez gwarancji... bo importer lubi zmieniac terminy dostaw... szkoda ze tylko na pozniejsze...

 

...nic to posmigam sobie z gps'em dookola smietnika jak wroce ;) ...zakladajac iz wroce :lalag:

 

pozdr,

w

 

Spoko loko, ja biore GPS`a :biggrin: tylko ze na baterie jest dran bo gniazda zapalniczki sie nie dorobilem, ale 12h spoko wytrzyma, wiec w sytuacjach tragicznie ciezko pogubieniowych bedzie dla nas nadzieja :flesje: Mapy rumuni tez juz zaladowalem do niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warszawa wyjeżdża w sobotę rano, a Wielkopolanie w piątek po południu. Czyli i wieczorem jak wy się będziecie pakować to my w najlepsze będziemy pifkować - nawet się rymuje.

 

Jeszcze jedno: niech wszyscy włączą roaming na tel kom, bo póxniej może być za późno i niech ci co mają tel na kartę uzupełnią sobie stan konta wg potrzeby. Może się przydac w awaryjnych sytuacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha... jeszcze jedno, moze troche "lajkonickie", pytanie:

 

Czy w Rumunii mają zasięg tel. komórkowe? :icon_mrgreen:

Rob

 

I jeszcze jedno:

 

Panowie i Panie, całkiem serio - jeśli Wy chcecie jechać w takie miejsca jak Urdele, to ja chyba podłączę się do IlDiavolo :icon_eek:

No chyba, że jak ochotnicy będą zdobywac góry, to reszta będzie współnie z tubylcami degustować lokalnego browara :buttrock:

To nie jest trasa dla turystycznego "enduro" o wadze 400kg.

Poszukałem troche i oto jeden z opisów trasy na motocyklu, które znalazłem na necie. Jak dla mnie nadzwyczaj oddający "uroki" trasy :banghead:

 

"Przełęcz Urdele - jedna z najwyżej położonych (Góra Urdele 2240 m.n.p.m.). Wiemy, że droga będzie kiepska... jednak to co się okazało było gorsze, niż przypuszczaliśmy :banghead:. Ok. 30 km odcinek drogi 67c - mniej więcej od miejscowości Tau do Jeziora Oasa to tragedia! Asfalt z gigantycznymi dziurami (jedzie się bardzo wolno slalomem). Potem jest znacznie lepiej - po prostu asfalt się kończy :lapad: i droga staje się komfortowa (jak na enduro).

Po przejechaniu tego odcinka dojeżdżamy do skrzyżowania z drogą nr 7a . My jedziemy dalej - tym razem już na przełęcz. Przy wjeździe na drogę w góry duży znak, rozszyfrowujemy napis: "Droga zamknięta dla ruchu publicznego". Jedziemy. Jest fantastycznie, jednak polecam tylko dla enduro. Niestety z planowanego przejazdu na drugą stronę rezygnujemy, jest już za późno a nad górami przewalają się nieprzyjemne chmury..."

 

To jest mój pierwszy sezon na tym moto (po Virago 750) i nie dam się zabić i zeżreć przez rumuńskie niedźwiedzie :crossy: :) :)

Poza tym jestem również odpowiedzialny za swoją pasażerkę zeby robic taki hardcore.

 

Poniżej link do stronki 4x4. Byli na trasie Transfogaraskiej, na Urdele i wąwozie Bicaz w maju tego roku!

http://rajdy4x4.pl/forum/viewtopic.php?t=2...d8ace764f1b0dfe

 

Dla dociekliwych zbiór informacji o Rumunii:

http://www.odyssei.com/pl/travel/rumunia.php

 

Pozdro.

Nie jest tak źle,właśnie przejechałem tą drogą razem z żoną i mogę tylko powiedzieć warto jak ma się ma jakieś doswiadczenie z enduro albo niekoniecznie się zdaje sprawę jak tam będzie. Dziwi mnie tylko że jest to droga publiczna po której można poruszć sie samochodem. Jak sie o tym pomyśli to dopiero wejście w skórę kierowcy samochodu jest hardcorem

 

Dla tych co jescze nie wyjechali a chca o coś zapytać to pisać. Nasz cel to było liźniecie Rumunii,przez pierwsze dni średnia nam wyszła po około 500 km. Do Rumunnii wjechaliśmy od Satu Mare i potem w górę do miejscowości Huta Certeze,przyjemny nocleg dobre jedzenie(mamałyga i sarmali, kaszka kukurydziana z bryndzą i skwarkami oraz nasze gołąbki ale z podwędznym miesem, www.hutacerteze.ro).Dzień 2 Sapanta, droga po wyjeździe z Huty na początku dobra a potem taka rumuńska, przełęcz Prislop, Vatra Moldovei super droga odbicie z głównej, powrót na główną i kierunek na polskie wioski, niestety po powodzi smutny obraz biednych ludzi którym woda zabrała i poniszczyła dobytek, nie czuliśmy sie na siłach zawracac im głowę i opowiadać jak w wyniku fanaberii postanowilismy sobie pojeździć. SZukanie noclegu zakończone w miejcowości za Suczawą Falticeni( nie polecamy), zwrócie uwagę na ona balkonowe.

Dzień 3 przejazd do Shigisoary przez Bicaz ten wąwóz( mieszane uczucia), od Gheorgheni poprzez przełęcz zaraz za przełączą knajpka po prawej(jestemy wśród rumuńskich węgrów) super droga świetny asfalt kupa zakrętów uwaga przy zjeździe w dół pojawia sie znak zwężenia i ograniczenie do 30 km jak wyjdziemy z zakrętu zcasu jest dużo ale drogi niema na jakiś 50 m potem dalej jest taka jak wczesniej. Nocleg w Shigisoarze , wjazd na starówkę płatny , nocleg z przewodnika po rumunii.

Dzień 4 dojazd do drogi 67 C , do miejscowości Sugug droga ok potem to nie była droga, przed jeziorem pojawia sie asfalt z dziurami ale zawsze to asfalt i tak jest wzdłuż jeziora ( zdażają sie urwane kawałki). Sptykając 2 gości na GS z Włoch pomyslałem że nie wiedzą co ich czeka, być może oni pomyśleli to samo. rzut oka na GPS uswiadami mi że do przłęczy (tu chyba chodzi o tą przełęcz Urdele ale moje mapa była samochodowa) niby blisko ale wcale sie nie zbliżamy tylkko jeździmy zakosami, nagle twarda droga sie kończy i zaczynam sie zastanawiać czy czegoś nie przeoczyliśmy, ostry podjazd pod górę ale droga zmienia się w górską kamienną drogę, widok słupka z odległością do następnej miejscowości orientujemy sie że to właściwa droga. Generalnie nie jest bardzo trudna tylko jesteśmy sami w górach jadąć z bagażami cały czas pod górę z zakrętu krótka prosta zakręt , jest czas na zastanowienie sie która strona będzie lepsza do ominięcia rozpadlisk po spływającej wodzie. Zjazd z przełęczy już spokojniejszy, kamień bardzie zwarty i w konću dojazd na asfalt. Droga wzdłuż jeziora na Brezoi a potem znów w góre i na przełęczy dostajemy rekompensatę piękny widok.Noclegi w Simbacie.

Dzień 5 Trasa Transfogaraska, jaka jest każdy zobaczy, droga wzdłuż jeziora w kierunku Curtea de Argentis to dłuuuuuga droga z dziurami, najgorsz że mało widokowa.Przed Curtea de Argentis skręcamy na Campulung, nocleg w Rasnovie.

Dzień 6 Brasov,Targoviste,Gaesti, Pitesti,Calafat ,dzień w trórym można zobaczyć planową gospodarkę socjalistyczną i uprzemysłowienie kraju. Koszmarne przejazdy przez miasta.

Dzień 7 pożegnanie z Rumunią (długie pożegnanie, promy według informacji pani z kasy kursują non stop, pani z hotelu że pierwszy startuje o 6.00 a potem cogodzinę a miejscowii wiedzą że wcześniej jak o 11.00 czasu miejcowego nie ma sensu przychodzić, celnik co godzinę informował nas że prom będzie za godzinę)

A tak kończąc telefony działają, motocykla nam nie ukradli,ludzie większości życzliwi tylko ciężko się z nimi dogadać,wracając do czasu dopiero w Brasovie będąc w mieście skonfrontowaliśmy że ich zegarki źle chodzą, wszystkie i różnica wynosi 1 godzinę.

Miłego pobytu i dobrych wrażeń

 

Marek

Edytowane przez bmw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo już gdzie pierwszy nocleg??? Muszę wiedzeć żeby zaplanować traskę!

...no cos wydaje mi sie, ze zdecydowanie brakuje nam 'przewodnika stada'...

...rozumiem Cie Ildiavolo... ze mozesz odczuwac pewien dyskomfort, przy zalozeniu ze wiekszosc eskadry pierwszego dnia nie wie gdzie bedzie nocowala... rozumiem... tez MZrider'a i innych (w tym mnie :icon_mrgreen: )... ze to sa wakacje a nie 'paryz-dakar' ...jednakze uwazam, iz miejsce pierwszego noclegu a co za tym idzie punkt skompletowania calej ekipy... nalezy zafiksowac... ja optuje za Tokajem - naprawde spoko miejsce... a pozniej to juz na relaxie... tam gdzie bedziemy mieli ochote...

 

...a i druga sprawa... ale tylko do zalogi stolecznej... czas i miejsce startu... godzina, mniej wiecej zostala ustalona... 7:30... pozostalo miejsce... ja proponuje spotkac sie obok McShit'a w Jankach

 

pozdr,

w

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok w takim razie ja walę do Tokaju (na ten Camping)!

 

Pozdrawiam wszystkich, to już chyba ostatni raz na necie. Dzisiaj już nie będę miał okazji usiąść przed kompem. A więc do zobaczenia na Węgrzech.

 

:icon_mrgreen: ZŁY BOB :icon_eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

kaling, pamietajmy o higienie, a naszym dziewczynom wydaje sie ze musza sie myc, karty jeszcze nie sraly, kawa lubi dym,

 

a tak w ogole to jestesmy najebani, jest zajebiscie, pijemy palinke, jemy mici, myjemy sie co 2 dni, rumunki nie daja sier podrywac mimo ze chodza bez stanikow na plazy w samych majtkach ktore majtek nie przypominaja, a dominika partzy mi z ramienia i mnie pobudza!!!!!i luska tez!!!!i kochamy je z wojtasikiem w pupe!!! i was wszystich

 

 

szatan!!!!!!do piekla!!!

 

 

spadamy dalej pic palinke w Brasovie!!

 

dalsze relacje w niedziele po powrocie, o ile wrocimy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...no to ja tez sie odmeldowywuje... pedaly... :icon_twisted:... jakos wrocilismy (z jankielem)... choc oczywiscie nie bez przygod... a to mi siweca powiedzila 'zobaczymy sie w lepszym swiecie' ...a to jankiel pozbyl sie powietrza w kole... a to pogubilismy sie w zbuntowanej prowincji (SK)... a tak w ogole to :icon_question: ...bylo oczywiscie klasycznie zajebisce...

 

pozdr,

 

:P dobry wojtasik :P

 

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najwiekszy pedal rzeczypospolitej vel jankes vel jankiel kocha was pupe i melduje sie w domu:);):)

 

czad byl niezly z wojtasikeim w drodze powrotnej do Polski. ewidentnie ojczyzna nas nie chciala: szatana swieca i moja dziura w oponie( dla ciekawskich spray do dziurawych opon dziala super przejechalem 600km bardzo szybko a powietrze nadal jest:)

 

jeszcze raz dzieki wam wielkie pedaly za towarzystwo, za kilka nowych przyjazni, za wojtasikowy kałing, dziewczynom(dominika i luska) za niezapomniany sex (ah) !!!!!!!!!!!!!zlemu bobu za w dupie mienie, robertsonowi vel waskiemu za niskieglosomowienie i za kultowe !!!!!KURDE!!!!!

 

 

teraz spadam sie myc!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...