Skocz do zawartości

Rumunia w 2 tygodnie! (Czerwiec-Lipiec 2006)


ildiavolo
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

hm..maniek..trasy..trasy to byly trzy bo na poczatku grupa sie podzielila

 

na grupe mzridera + daewoo tico

 

na grupe przyrodnikow data7 + big + ich kobiety

 

i na nasza grupe pojebów pojebancow kałingujacych w skaldzie ja, wojtasik, zlybob+ luska, dominika + robert vel wąsky

 

nasza grupa chiala poznac cala rumunie poczawszy od gor az do morza, biedoty rumunskiej i bogaczy, spanie w hotelach i na dziko i u miejscowych ludzi, poznawanie alkoholi od piwa a skonczywszy na palince, a to wszystko mialo sie odbyc i odbyło w zajebistej zabawie i glupocie:)BO TO W KONcu WAKACJE:):biggrin::)

 

Co cie maniek interesuje??o trase nasza dokladna to pytaj zlego boba i robrockiego, ja moge przedstawic moje odczucia opisac zabawe widoki przygody przyrode miasta plaze drogi ludzi

 

 

ide pojezdzic na motórze:):):)

 

PS: Pedaly kur.. znow mnie ujebala osa!!!:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to jescze jakas krotka relacyjke bym prosil - chociaz krotki opis trasy bo zawsze sie moze przydac ;-)

 

Relację właśnie piszę, jak z każdej innej wyprawy, dam znać jak skończę, ale parę dni to może potrwać. A najlepsze przygody mieliśmy w drodze powrotnej :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli o mnie chodzi to pozostał nam lekki niedosyt Rumunii - przelecielismy ten kraj jak przeciąg przez mieszkanie :clap: Najpierw pogoń od zamku do monastyru i od monastyru do zamku, a potem wg mnie nie do końca "szczęsliwy" wypad nad Morze Czarne - 2,5 dnia jazdy żeby 1 dzień poleżeć na plazy... ale cóż - morze zaliczone.

Niestety szybki przejazd przez Maramures, Doline Izy i w ogóle Karpaty sprawił, że mało doświadczyliśmy tamtejszych uroków kraju, któremy na szczęście trochę jeszcze daleko do zachodniej cywilizacji.

Dlatego następnym razem pojedziemy tylko w rumuńskie góry - spokojnie, powoli... tak aby poznać trochę tego kraju, a nie tylko go zobaczyć zza szybki kasku.

 

Wprawdzie nie udało sie utrzymać ekipy w kupie cały wyjazd (ale chyba nie było to dla nikogo zaskoczeniem ;)) ale i tak było super!

...Tylko Jankes musi sobie kupić Afrykę bo na tym "czerwonym wypierdku" to co nawyżej może pojechać.. DO PIEKŁA!! :( :wink:

 

Ps.

Data nie gniewaj sie - tak wyszło że jedni woleli spokojniej, a inni hard enduro :)

Nam generalnie wyszło że ok 60% spalismy w namiotach i 40% na jakis kwaterach czy domkach ...raz u kogoś w domu, raz w hotelu z karaluchami, a raz w domku dla krasnoludków :)

Edytowane przez rob_rocki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Tylko Jankes musi sobie kupić Afrykę bo na tym "czerwonym wypierdku" to co nawyżej może pojechać.. DO PIEKŁA!! :clap: ;)

 

zabije ROBERTSON!!!!!!:( albo w pupe cie bede kochal:)mam ci przypomniec ktore gowna sie zagrzaly w korkach??? kto zapierniczal na gore na trojce a kto zostal na dole bo nie mogl wjechac???

i w koncu kto mowil "jankesik wez tam gdzies podjedz bo masz zajebisty najlepszy na swiecie motór, bardzo zwinny piekny cudowny:)a my na swoich padłach nie potrafimy nawrocic"?:wink:

 

ale africa musi byc:)

 

a co do zwiedzania rumunii.. to nie zgodze sie ani z Data ani w tym momencie z Tobą, bo poznawianie rumunii ograniczajac sie tylko i wylacznie do spania w gorach jezdzenia tylko po najgorszych drogach(no chyba ze jak data mial taki cel) dla mnie osobiscie nie mialoby sensu. ja chcialem poznac cala rumunie czyli zobaczyc jak ludzie zyja nad morzem jak w gorach, jeden:)zamek:), spalic z wojtasikiem jedna cerkiew(piekło!!!) pojezdzic po gorach, popic raz na umor w rumunskich dyskotekach:):) wszystko po trochu zeby wiedziec jak tam rzeczywiscie jest,!!!KURDE!!!! szkoda ze dostalem kosza od rumunskich pieknosci wiecej niz troche:)

no ale cozem siem koli napil to moje:)

 

robercik to dlaczego nie planowaliscie innej trasy jak to przeciez Ty i BOb ustalaliscie plan a reszta wdupiemiala:)??

 

pozdrawiam

 

PS: dzis kupilem, swiece BOSZA:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a pamietacie wesoly cmentarz? ...dla niewtajemiczonych... w tamtym rejonie, rumuni na pomnikach nagrobkow umieszczaja rysunek z wykonywanym zawodem/przyczyna smierci/hobby lub portretem zmarlego... i teraz pytanie:

jaki byl 'wykonywany zawod/przyczyna smierci/hobby' tego pana? -> http://img172.imageshack.us/img172/8047/p7170009er4.jpg :clap:

 

pozdr,

w

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robercik to dlaczego nie planowaliscie innej trasy

 

Jankesku - nie o to chodzi :clap:

..ale juz tłumaczę - trasa była ok. Po prostu po jej przejechaniu takie a nie inne nasunęły mi się wnioski. Ja nie chciałem proponowac czegokolwiek innego - zostawiłem to Bobowi. W końcu to był jego pomysł i więcej niż 1-2 osoby do mieszania w garze nie były konieczne. I tak się to "trochę" rozjechało ;)

Po prostu, mając obecne doświadczenie, nastepnym razem będę chciał to zrobić inaczej - nie szybki numerek w pupę, ale powoli i ze smaczkiem :( :wink: :)

..robiąc częściej postoje, we wsiach probując sie dogadać z ludkami itp.

Enduro w stylu Daty i Wojtka mnie raczej nie interesuje - wolę chodzić po górach niż po nich jeździć :)

 

jaki byl 'wykonywany zawod/przyczyna smierci/hobby' tego pana?

WOJTAS!!! Juz ustalilismy chyba, że ten pan STRZYGŁ OWCE, TAK? :wink: :wink:

Wszelkie inne podobieństwa do osób zyjących lub zmarłych są czysto przypadkowe! :clap:

Ps. Nagraj fotki na płytę. Wymienimy się w 2oo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jankesku - nie o to chodzi :clap:

nie szybki numerek w pupę, ale powoli i ze smaczkiem ;) :(

 

a moze kałing:):wink:

 

 

..robiąc częściej postoje, we wsiach probując sie dogadać z ludkami itp.

 

to tez by mi przypasolo, dobrze ze raz mieszkalismy o asa rumunskiego

 

 

WOJTAS!!! Juz ustalilismy chyba, że ten pan STRZYGŁ OWCE, TAK? :) :)

 

HAHAHAHA

 

Ps. Nagraj fotki na płytę. Wymienimy się w 2oo.

 

te robertsony wyslijecie mi tez zdjecia:):wink::)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli o mnie chodzi to pozostał nam lekki niedosyt Rumunii - przelecielismy ten kraj jak przeciąg przez mieszkanie :) Najpierw pogoń od zamku do monastyru i od monastyru do zamku, a potem wg mnie nie do końca "szczęsliwy" wypad nad Morze Czarne - 2,5 dnia jazdy żeby 1 dzień poleżeć na plazy... ale cóż - morze zaliczone.

 

No to trochę głupio. Bo jak już jechać nad morze na 1 dzień to lepiej zostać w górach, my nad morzem 3 dni i 1 poranek posiedzieliśmy. A później gazuu żeby nadgonić czas.

 

A przygody i bratanie się z tubylczą ludnością zaczęły sie dopiero po całkowitym rozpadem grupy. Nocleg u pasterza owiec, później u anglika nad morzem, na koniec u gościa, który opowiedział nam o rumuńskich zwyczajach, pokazał okolicę, a nawet pośpiewał piosenki rumuńskie i dał kasetę z ichniejszą ludową muzyką ;)

W Tokaju nadrobiliśmy zwiedzanie podziemnych winnic i degustację win + kupno do domu.

Także mi się bardzo podobało! :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...