Skocz do zawartości

Najgorsze wypadki na motorowerze


Muma
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No to teraz ja . Moja sytuacja wyglądała tak : jadę na aszkowej drodze , przychamowałem na przedni hamulec no i gleba :) Moje straty finansowe nie były zbyt duże , przytarłem lekko klosz od miagacza ale naszczęście miałem zapasowy w domu , no i ja się trochę przytarłem .

Pzdr. boszat

Edytowane przez boszat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam tylko jeden wypadek skuterkiem.

Koleś autkiem marki BMW :) nie ustapił mi pierwszeństwa i wyjechał na skrzyzowanie, co przyniosło efekt taki że przeleciałam sobie przez maskę ów samochodziku i wylądowałam na jakże twardej ulicy :) (boli mnie do dziś :) ) w skuterze poszły widełki :) i tyle sie najezdziłam we wakacje :)

 

Pozdrawiam i uwazajcie na Siebie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łaa to teraz mogę się wykazać.

Moim najgorszym wypadkiem było ... wjechanie w cadillaca. Tylko ja mam takiego farta. Skuter skasowany , a ja ze wstrząśnieniem mózgu w szpitalu. I to pod koniec wakacji, przed klasą maturalną...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to tak jade ogarem przez las pod lekka gorke wjedzam i patrze że tam jakby w lesie przestrezń za tą górką ja nie mam hamulcuw przejdzam gorke patrze a tam (przepaść ,kanion) no to ja hamuje butami , biegami ze strachu tlyko na 2 mi sie udało zżucić ogar przyspiesza niemgoe go zhamować chciałem zeskoczyć z niego ale się bałem zaczelem skrecac ledwo gdzies na bok i stało jedno grube drzewo i uderzyłem w nie ja przelecialem na ukos obok drzewa padłem na ziemie kolega jechał za mną drugim ogarem żucił motor i krzyknoł " ooo k***a" a ja wtedy podniosłem głowe i zaczoł się śmiać .Nic mi się nie stało ale bardzo szkoda mi był9o ogara przednie koło w ogarze się tak wgniotl,o że połamało głowice ,świece ,fajke plus widelki i blotnik ostro skrojone .A jako bonus do wypadku moge powiedzieć że nie iałem wtedy kasku ....:flesje: najgorszy mój wypadek

Edytowane przez evoman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uu wspolczucie :flesje: szybkiego powrotu do zdrowia i na dwa kolka... chyba sie nie zniechecilas??

W sumie nie wiem ;P Widziałam szczątki swojego `Szerszenia`... I trochę się przeraziłam . Aż dziw że jestem w całości. A jak leżałam w szpitalu i słyszałam za oknem bzzyki to mnie szlag trafiał i biegałam z tą cholerną kroplówką do okna. ;P Więc chyba jest okey.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po avatarze widać, że humor w szpitalu Ciebie nie opuszczał :flesje:

Bez poczucia humoru bym tam sfiksowała ! Babcie oglądające TV trwam, jedna przez pół nocy wrzeszczała `Maaarciiin` ... ;P Jedzenie na które nawet nie miałam siły patrzeć.

Ale temat pobytu w szpitalu to dobry materiał na książke :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez poczucia humoru bym tam sfiksowała ! Babcie oglądające TV trwam, jedna przez pół nocy wrzeszczała `Maaarciiin` ... ;P Jedzenie na które nawet nie miałam siły patrzeć.

Ale temat pobytu w szpitalu to dobry materiał na książke :wink:

Też to już kiedyś przerabiałem :flesje: O jedzeniu w szpitalu to krążą nawet legendy :wink: Ach te zupy, które jedząc miało się wrażenie, że pije się wodę :wink:

Pozdrawiam Marek :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...