Skocz do zawartości

Pływająca tarcza???


adamzap
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Podzielę się swoimi przemyśleniami o tarczach hamulcowych.

Mam w GS500 tarczę dwuczęściową, zwaną potocznie pływającą. Jednak jest to tarcza pseudopływająca, gdyż fabrycznie jest tak ciasno zanitowana że nie ma możliwości poruszania się osiowo części roboczej względem części mocującej. Czyli w tym przypadku można powiedzieć że budowa tej tarczy wynika z konieczności uniknięcia odkształceń cześci roboczej po nagrzaniu, a częśc ta ma spora średnicę. Pływanie tarczy na boki jest tutaj niemożliwe za to zacisk jest pływający z tłoczkami po jednej stronie. Czyli za właściwą współpracę tarczy z klockami i ich równomierne zużycie odpowiada stan prowadnic zacisku. Zaniedbane prowadnice ze zniszczonymi gumkami uszczelniającymi i brakiem świeżego smaru spowodują że tarcza będzie wyginana podczas hamowania i szybciej zużyje się klocek po stronie tłoczków.

Z kolei w motocyklu kumpla są tarcze brzęczące. Nity spajające obie części tarczy pozwalają na ruch części roboczej w zakresie dwóch mm na boki. Jednak nie pozwalają na ruch w płaszczyźnie tarczy - tutaj pasowanie jest przylgowe. Zaciski są sztywne z tłoczkami po obu stronach tarczy. Tutaj część robocza także ma możliwość rozszerzania się na skutek nagrzewania, zwiększając średnicę bez pofałdowania. Po co zatem luz osiowy części robocze? Wydaje mi się że po to by szybciej nastąpiło skuteczne działanie hamulców. Jeden tłoczek może zareagować na ciśnienie płynu w układzie później od przeciwstawnego. Czyli w tarczy bez luzu doszło by do wygięcia. Luz zapobiega wygięciu i niweluje skutki nierównomiernej pracy tłoczków. Tak mi się wydaje.

Czy dobrze kombinuję?

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w GS500 mam tarczę pseudopływającą, gdyż nie ma możlwości ruchu części roboczej względem części wewnętrznej tarczy.

Większość motocykli seryjnych ma tarcze pseudopływające, obawiam się że SV także.

Prawdziwa tarcza pływająca chodzi na boki w pewnym zakresie bez użycia siły wobec niej.

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Coście się tak przyje***i do tych luzów w tarzczy pływającej.

Konstrukcyjnie mają być i koniec dyskusji. Jak jeszcze któryś samobójca napisze o zaklepywaniu tarcz to postaramy się o bana.

 

Dlaczego nie stosuje się w połaczeniach pływających tarcz np metalowych, spręzynujących podkładek :?: Tarcza nadal zachowała by swoje zalety "pływającej" i mogli byśmy pozbyć się tego paskudnego dzwięku.

Są Piotrze jakieś rozsądne argumenty :?:

 

A ja mam w swojej maszynie właśnie takie dziwo: Osprzęt jest Brembo, tarcza 320mm jest osadzona na tych "nitach" można ją z łatwością poruszyć na zewnątrz i do wewnątrz o 3 mm. Natomiast od wewnętrznej strony są właśnie podkładki sprężynujące. Czyli chyba jest pływająca... :D

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację ale co na to powie księgowy w fabryce jak w trakcie montażu takiej tarczy trzeba dołożyć kilka podkładek sprężynowych.

Firma niemiecka SPIEGLER produkuje wymienne bieżnie do tarcz pływających i dokłada do tego specjalne tulejki ze sprężynami i pierścieniami Segera.

Można sobie samemu w ten sposób zregenerować tarczę hamulcową , ważne jest tylko aby wewnętrzny zabierak był idealnie prosty.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja pamiętam że w swoim rowerku DH też miałem pływającą tarczę i oprócz dopasowywania się szybciej klocków i bardziej ekonomicznego się ich zużywania to właśnie miała także zadanie odprowadzanie ciepła od korpusu piasty i co za tym idzie nie gotowały mi się łożyska i nie zacierały w połowie zjazdu :D

 

Ale to było w rowerze gdziw wszystko musiało być w miarę lekkie a co za tym idzie aluminiowe i powidzmy to w miare cienkie :flesje:

 

PS a tak mi się przypomniało apropo pływania :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...