Skocz do zawartości

wasze poczatki?


Gość spiooch
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

he moje pierwsze moto to rowniez komar (kto od niego nie zaczynal:)) potem ogar, jezdzilem honda mtx80, yamaha neos 100 i kawasaki gpx750R, ale moim pierwszym moto na kotre czekam z niecierpliwoscia bedzie kawasaki gpz 400. mysle ze poj i moc jak na poczatek wystarczajaca, mam nadzieje ze poradze sobie swietnie zaczynajac od 400cc ( za soba mam 5 letnia karierie na wyzej wymienionych sprzetach:P)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynałem od jazdy wokół chałupy na Komarze dziadka (z silnikiem jawki),potem identycznego Komara podkradałem ojcu.

Pierwsze poważne moto MZ250,następnie Jawa 350TS,nastepnie Yamaha XJ 650,Yamaha XJ 600 dalej Yamaha FZR 1000,obecnie Suzuki GSF 1200 Bandit.

 

Mysle że 600 na początek to za dużo szczególnie że nowe 600-tki osiagaja po 100KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ja zaczynałem od crossa Suzuki RM (2 lata, przynajmniej jak się wyglebiłem to nie było szkoda), potem Yamaha XJ600 (pierwszy motor szosowy) obecnie VFR800 :biggrin:

Jeszcze raz - jesli masz olej w glowie to może 600 jest OK. Choć wydaj mi się, że musisz mieć opanowane podstawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw to było tak że jak poszedłem do gimnazjum to w mojej klasie znalazł sie gosc co tylko mu motory w głowie i po roku to samo sie ze mna stało.Pierwsze moto na jakim jezdiłem to CR125 gosciu mnie uczył na nim jezdzić :biggrin: no i sobie simsona kupiłem ktorego tzeba było raz w tygodniu remontować no a potem to juz poszło dalej i juz sie z tego nie wyleczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Ogar 200 ( to było 12 lat temu)

2) Motorynka

3) Chart ( to była dopiero porażka :D )

4) Simson skuter (SR 50)

5) Simson S51

6) MZ 150 (12 tyś.km. w jeden sezon bez awarii)

7)....potem 8 lat przerwy -bez własnego moto-jazda puszkami(nie licząc jazdy na firmowym GN'ku i MZ)

8) od lutego Honda CB 500 :D -jak narazie poezja:)

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy moto to jawa 350 TS, na której jeżdżę już drugi sezon. Jak ją kupiłem zrobiłem remont silnika kupiłem cyfrowy zapłon i tarcze do przodu. Dbam o nią i ani razu mnie nie zawiodła w tamtym sezonie zrobiłem, 5 tys. i nic nie robiłem przy niej.

Przyspiesza do setki w 7.5s i prędkość maksymalną jaką na niej osiągnąłem to 160 km\h.

Jest to dwusuw a ci, co znają się na tych silnikach to wiedzą, że łatwo się je rasuje ja podniosłem obroty maksymalnej mocy z 5800 do 7500 a co za tym idzie podniosła się moc i moment obrotowy, założyłem do tego wszystkiego jeszcze doładowanie dynamiczne i śmiga bez zarzutu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy jednoślad dostałem od dziadka na współkę z bratem gdy miałem 14 lat. Był to Romet Ogar 205. Po roku dziadek znalazł mi Simsonka S51. Nie minął kolejny rok. Jakieś 7 miesięcy i przeżuciłem się z Niemca na Japończyka Honde MBX 80. Hondą równiez pojedziłem nie spełna roczek no i nadeszło kolej na MOTOCYKL. Jest nim obecnie MZ ETZ 251. Jestem w trakcie robienia prawka ale juz za jakieś połtora lub dwa lata myśle nad 600 lub 750. Ale wiadomo czas i życi koryguje plany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy moto to jawa 350 TS, na której jeżdżę już drugi sezon. Jak ją kupiłem zrobiłem remont silnika kupiłem cyfrowy zapłon i tarcze do przodu. Dbam o nią i ani razu mnie nie zawiodła w tamtym sezonie zrobiłem, 5 tys. i nic nie robiłem przy niej.

Przyspiesza do setki w 7.5s i prędkość maksymalną jaką na niej osiągnąłem to 160 km\h.

Jest to dwusuw a ci, co znają się na tych silnikach to wiedzą, że łatwo się je rasuje ja podniosłem obroty maksymalnej mocy z 5800 do 7500 a co za tym idzie podniosła się moc i moment obrotowy, założyłem do tego wszystkiego jeszcze doładowanie dynamiczne i śmiga bez zarzutu.

to ty jestes niezły mechanik a moze jeszcze zmierzyles moc maksymalną na wale? :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam i zastanawiam się, że w tym całym naszym poemacie na temat I moto (dokładnie 600) brakuje mi dodatkowego aspektu...nauki jazdy. Myślę, i mam nadzieję, że wielu podzieli moją myśl, że może trochę mniej istotny byłby problem mocy w 600-tce, gdybyśmy wszyscy, zanim zaczniemy sami jeździć na codzień, mogli uczyć się jeździć w szkółce. Nie chodzi m o kurs na kat. A ale o doskonalenie jazdy w szkółkach jakich pełno jest w normalnej europie. Wyuczenie od początku nawyków, wpojenie postaw techniki i teorii jazdy na pewno zaoowocowałaby mniejszym stresem przy własnym sprzęcie i mniejszym problemem przy wyborze motocykla. Jakiś czas temu przeglądałem niemiecką książkę o doskonaleniu jazdy...wiecie jak wyglądała pierwsa lekcja na torze? (oczywiście po obowizkowej teorii) ? Wszyscy chętni w skórach, kaskach, na sucho brali zakręty, uczyli się balansowania ciałem i ułożenia całego ciała nie siedząc nawet na motocyklu - wyobrażacie sobie to?!! A u nas? "tu masz hamulec, sprzęgło, tu są biegi i jedź, niestety. Ale o takim profesjonalnym podejściu pewnie możemy na razie marzyć....chociaż kto wie, marzenia się spełniają :)

Ale i tak nic nie zastąpi tego co pod kaskiem

 

A zaczynałem od Fazera 600, teraz jest R6 i wiem, że maksymane odkręcenie nie jest tym co lubie najbardziej....winkle to jest to, ale tego będę sie uczył, uczył, uczył... i pewnie jak my wszyscy..całe życie spedzimy na nauce dskonalenia jazdy...oby bez złych konsekwencji

PS kurde, ale wyszedł z tego dramat ;)

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na poczatku był "moplik" jak prawie u każdego, a po nim (oprócz paru wyskoków na jakis starych polskich złomach) kawasaki vulcan 750 - 68KM i 250kg. Jak go kupowałem to nie miałem pojecia co to jest tak na prawde. Ale absolutnie nie żałuje. A poza tym mało kto kupuje tak jak ja w wieku 18 lat choppera zeby sie pobujac z 60km/h. Ale mi to pasuje a z taką prędkością to nawet na pierwszy moto jest ok. Jeździłem tez juz na cbr 1200 od kumpla i ninji 750 ale to nie dla mnie narazie. Mówie narazie bo za kilka lat chce kupic ducati 916 - ale moje zdanie jest takie, że do prawdziwej mocy i prędkości trzeba dojrzec.

A tak w ogóle to do tych co mówią o niepoważnych nastolatkach, małolatach - mam 19 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi m o kurs na kat. A ale o doskonalenie jazdy w szkółkach jakich pełno jest w normalnej europie.

 

Czy może są jakieś strony, od których można zacząć wtajemniczanie. Zaczynam kurs kat.A i chciałabym wiedzieć czego ewentualnie wymagać od Instruktora. :icon_mrgreen:

Dziękuję z góry i pozdrawiam

JAnka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczewiscie jezdzilem na ogarze 200 ale moim pierwszym duzym motocyklem jest xjta ktora obecnie posiadam. Nie sprawia mi absolutnie zadnych problemow jesli chodzi o prowadzenie i oddawanie mocy ktorej za duzo nie jest. Na poczatek wystarczy i bede dazyl do tego zeby poznac jej granice jesli chodzi o prowadzenie i moze wtedy zechce zakupic cos wiekszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...