Dziadzia

Zimą wyregulowałem sobie zawory, w sumie podciagnołem tylko jeden czy dwa na wydechu. Po pierwszym odpaleniu chodził elegancko,w sobote zrobiłem 100km. Dzisiaj po odpaleniu zaczoł jakby stukać zawór ale po rozgrzaniu cichnie. Lekko mnie to wkó.. :wink: . Stukanie dochodzi jakby z prawego wewnetrznego cylindra (głowicy) a tam nie ruszłem zaworów bo były ok. Czyżbym nie dokręcił kontry na zaworze? Co o tym myślicie?

:rolleyes: miau!! :unsure: i po kocie :) Ja jeszcze kota nie rozjechałem ale kiedyś w nocy sprzątnołem jakieś dwa małe zwierzatka na drodze w lesie nie było szans na hamowanie w kolumnie aut a te głupki siedziały na lini odcinającej pobocze. Było puk puk i po wszystkim,kilkadziesiąt kilometrów później prawie rozjechałem psa w mieście. Co za noc! :angry:

Przecież w Irlandii ciągle leje :?

Pierdziele odważni jesteście :roll: Nawet w tym roku jeszcze nie odpalałem moto zreszta jak go wstawiłem na koniec sezonu ,wymieniłem sprzęgło i nawet ani razu nie odpalałem. Czekam aż będzie całkowicie sucho. A narazie na to sie niezapowiada ;)

Zaczynałem od jazdy wokół chałupy na Komarze dziadka (z silnikiem jawki),potem identycznego Komara podkradałem ojcu. Pierwsze poważne moto MZ250,następnie Jawa 350TS,nastepnie Yamaha XJ 650,Yamaha XJ 600 dalej Yamaha FZR 1000,obecnie Suzuki GSF 1200 Bandit. Mysle że 600 na początek to za dużo szczególnie że nowe 600-tki osiagaja po 100KM.

Jak by ktos chciał mam pare danych i zdjęć z fabrycznymi malowaniami FZR 1000 od początku do końca produkcji. Pozdrawiam!

Przewaznie tak jest że pierw się biegnie do moto :lol: a potem patrzy na siebie. To sie nazywa miłość :)

Miałem tysiaczke z 89r jeszcze bez exapu i na koło szła z gazu bez żadnego ale nieraz wystarczyło ostro przyspieszać i koło samo się unosiło przy zmianie na 2 tez czasmi rwało. Najprościej jest jadąc z 40km/h szarpnąc ostro manetka i gotowe. Chociaz kolega ma taką samą fzr-ke jak ja i mu nie chce iść z gazu musi strzelać ze sprzęgła. Poprubuj troche napewno ci wyjdzie ,żebyś tylko pleców nie zaliczył :)

Ból przychodzi dopiero jak puszczaja emocje. Po moim ostatnim craschu myslałem że mi nic nie jest ,a po godzinie zaczoł mnie boleć nadgarstek nad ranem miałem już ręke siną po łokieć. Okazało sie że miałem pożądne stłuczenie,zakończyło się to wszystko rechabilitacją ręki gdyż przez miesiąc w ogóle niemogłem nią ruszać.

Dokładnie trzeba wyczuć moment silnika a do tego trzeba poprostu pojeździć troche danym sprzętem. Nikt tu nie mówi o kręceniu do końca :roll: . Przecież jak jerzdże motorkiem to nie patrze na obrtomierz ;) kiedy to moge zmienic bieg czy wskazówka juz jest np na 6000obr/min bo bym wjechał w jakieś autko.

Bez kasku tez się da ale poco się nararzać?

Przed zima, pierwsze słysze zawsze wymieniałem po zimie i zresztą wiekszość znajomych tak robi. Ale są rużne szkoły ;) Zreszta jak sie wymienia olej co roku nawet po małych przebiegach to o jakim przepracowaniu my mówimy,pozatym jak nie odpalasz moto zimą to olej może stać nawet i przepracowany. Substancje toksyczne (chodzi ci o nagary i cząstki stałe) wypłukane przez olej. To zawsze zostanie w silniku czy wymienisz olej przed czy po zimie,no chyba że robisz generalke silnika i go wyczyścisz od środka. Wychodzi na to że wymiana przedczy po zimie zależy tylko od kaprysu właściciela :P Pozdr!

Ryk skrzyni? To chyba ci ryczy w moto, bo ja jeszcze nie słyszałem :lol: Pojeździsz troche to się nauczysz i 'wspomnisz moje słowa". Jeżeli masz juz troche motocykl to poprostu wyczuwasz moment w którym najlepiej ciągnie,bądź jak niektórzy robią gdy wchodzi na czerwone pole. Jeździłem streetem z FZR 1000 ostatnie dwa lata bez obrotomirza i nie maiłem żadnych problemów do odciecia zdarzyło mi się tylko podkręcić podczas jazdy na kole. Oczywiście obrotomierz jest pewna dogodością. :| Pojeździsz tyle co Dziadzia to zrozumiesz ;) :laughing: Pozdrawiam! Ps. Uważaj na skrzynie!

Olej traci swoje własciwości a ma to szczególne znaczenie w motocyklach chłodzonych olejem,pozatym odpalanie zimą powoduje skraplanie sie wody w silniku. zreszta jaki jest sens wymiany oleju przed zimą?

Pierdoły opowiadacie . Miałem FZR 1000 przerobiona na streeta , zmodyfikowny wydech i jakos żyła. A ogień z tłumika to sprawa zaworów poprostu trzeba ustawić bądź są podparte i się nie domykają. To jedyny powód burdelu w wydechu.

Ultradźwiękiem ? Nie popadajmy w paranoje ;) wystraczy rozegrać gaźniki powykręcać dysze i przedmuchać kompresorem. A biały nalot niwelowałem poprzez moczenie w ropie a potem płukanie w benzynie ekstrakcyjnej. Nie liczcie nato że warsztaty u nas maja jakąś aparature do tego :|

Płyn chamulcowy (sprzegła) powinno sie wymieniać co 2 lata koszt jest niewielki a korzyści duże. Poziom w połowie oczka zresztą na niektórych zbiorniczkach jest zaznaczony dolny poziom.

Ja smaruje co mycie motocykla średno co dwa tygodnie przebiegów za duzych nie robie. Używam bezbarwnego sprayu Motula nie syfi łańcucha i nie pryska po kole (psikam od wewnętrznej strony łańcucha)

Olej zawsze wymieniaj po zimie razem z filtrem i nie ważne czy zrobiłeś 5000km czy 500km . Co do olejów to moge polecić Motula 5100 Ester jeżdże na nim od 6 lat i nigdy nie miałem problemu z silnikami.

Poprosze o manuala do Suzuki GSF 1200 Bandit 97r

Powiem tak im byk starszy tym róg twardszy ;) Kiedys się niczego nie bałem gnałem przez miasto 140km/h,ale był jeden dzwon lekki potem w dwa lata temu wyciełem tak że :roll: . Przy 110km/h wyjeb...... w auto kask mi spadł z bani a pozatym jechałem w dżinsach i cienkiej kórtce ,lot z lądowaniem miał około 50m. I odziwo nic mi się niestało 8O Od tamtego czasu jak tylko widze auto stojące na krzyżówce to zawsze zwalniam a jak tylko drgnie to wbijam sie w chamulce. kolejna schza to zakręty i łuki ciagle sie boje że w połowie winkla będzie dziura albo piach,a na długichłukach jak jada auto,że jakis pajac będzie wyprzedzał na trzeciego. Z roku na rok mam coraz większe lęki i jeżdże coraz rozsądniej ,kumple śmieja się że sie starzeje (25lat :P ,ale jak patrze na ich jazde to miciary nieraz po lecahc przechodza . Pozdro!

Nie licze biegów choć nieraz dwa razy zapinam piatke ;) Brak wyświetlacza czy obrotomierza nie wpłynoł by na mójckomfort jazdy. Potrafie na słuch jeździć i zmieniac biegi (kwestia doświadczenia) Jedynka służy mi głownie do ruszania ,stawiania na koło :twisted: i powolnego przemieszczania sie w korku. Aha koledzy biegi sie redukuje podczas dojerzdżania do świateł a nie stojąc i kiwajac moto do przodu i do tyłu żeby znaleźć luz :?

Chłopie teraz jest taki wybór różnych zajebistych kierónków że nie zakładanie ich to jakś głupota. Szczerze mówiąc troche streetów juz widziałem w necie i nie tylko i wszystkie miały kierunki :P . Nie sygnalizujesz nie żyjesz ;)

Miałem w swojej karierze dwie XJ-otki 650 i 600 Powiem tyle motocykle nie do zajeżdżenia no chyba że sie "fachowiec" za nie weźmie :lol: . Polecał bym XJ zawsze to 4 gary a nie 2

Jestem za tym by na światłach jeżdżono cały rok samochodami (motocykle obowiazkowo a na długich jeszcze bezpieczniej :twisted: ) Może w mieście latem nie ale poza zawsze powinno sie jeździć na światłach nie zależnie od pogody. Ja tak robie.