Astarte Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Spróbuję podsumować koszta ;) Jak ja zdołałem wydedukować to jest tak:29.04 - Goorka - Tokaj - traskę przygotowuje PGR a w tokaju mamy miejscówkę z piwnicą pełną wina po przystępnych cenach http://www.viamichelin.com/viamichelin/gbr...ItineraryType=1425 km, przy spalaniu rzędu 6 l /100 km i cenie paliwa powiedzmy 5 zł za litr:6 x 4,25 = 25,5 litrów25,5 x 5 = 127,5 zł (ok. 130 zł) nocleg (jak dobrze wyczytałam to): 30 zł od osoby - jakieś rezerwacje robimy (może już zrobione) czy jedziemy na żywioł? jedzenie i picie: wedle uznania i zasobności portfela 30.04 - Tokaj - Hajdu - lajtowa jazda do lajtowego miejsca - tam też logujemy się na dwie noce a między nocami moczymy się w ciepłej wodzie. 1.05 - Robimy nic na basenach :biggrin: http://www.viamichelin.com/viamichelin/gbr....x=16&image.y=6104 km6 x 1,04 = 6,246,24 x 6 = 31,2 (ok. 35 zł) nocleg: 30 zł od osoby (x 2 noce = 60 zł) - i pytanie takie jak poprzednio, rezerwacje, żywioł i czy te ceny są realne? jedzenie i picie: wedle uznania 2.05 - Hajdu - Budapeszt - tam śpimy w hotelu Etap jako Marlew polecał - ja dzisiaj zarezerwowałem 2 pokoje, 33 jewro za noc za pokój dwuosobowy, nie trzeba podawać numeru karty kredytowej, trzea za to przespelować nazwisko - a pani nie bardzo rozumie :flesje: http://www.viamichelin.com/viamichelin/gbr...ice=0&x=28&y=14243 km2,43 x 6 = 14,5814,58 x 5 = 72,9 zł (ok. 75 zł) nocleg: Jak dla mnie hotel Etap ma za dużo gwiazdek :crossy: Ale jak ja poszukam sobie czegoś tańszego :buttrock: wraz z mniej zamożnymi. Czyli pewnie coś w granicach: 40 zł za osobę jedzenie i picie: wedle uznania 3.05 - rozjeżdzamy się - niektórzy do domu, niektórzy na Prater do Wiednia, niektórzy do Chorwacji a niektórzy na MazuryJa wybieram opcję Prater, gdyż ja jestem wolna do niedzieli :( Ale pewnie w piątek zakończę swoje wojaże :crossy: http://www.viamichelin.com/viamichelin/gbr...oice=0&x=30&y=7244 km2,44 x 6 = 14,64 l14,64 x 5 = 73,2 zł (ok. 75 zł) nocleg: pewnie ok. 40 zł za osobę (no i ile dni tam zabawiamy, ja bym w wesołym miasteczku się zabawiła :flesje: Matek dał propozycję zwiedzenia Louisa w Wiedniu i ew. jakiś zakupów tamże) Powrót do domu:http://www.viamichelin.com/viamichelin/gbr...x=22&image.y=16380 km3,80 x 6 = 22,8 l22,8 x 5 = 114 zł (ok. 120 zł) Czyli wychodzi paliwo: 130 + 35 + 75 + 75 + 120 = 435 zł (ok. 450 zł)Przejechane wg viamichelin 1396 km :evil: spanie: 30 + 60 + 40 + 40 = 170 zł (ok. 200 zł) jedzenie i picie: 300 zł na cały wyjazd (chyba tyle mniej więcej wyjdzie, jest to prawie dwa razy więcej niż ja na miesiąc na jedzenie wydaje we Wrocku, ale jak szaleć to szaleć ;) ). Razem: 450 + 200 + 300 = 950 zł Dobrze to podliczyłam? Jeżeli nie to proszę o jakieś poprawki i rozwianie moich wątpliwości odnośnie noclegów. pzdr @starte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browar Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2006 ooo to poszalałaś !! 950 zł to wersja full wypas , wersja skromno-hardkorowa wyjdzie kolo 600 zł na łeb jak się pojedzie samemu a jakies 500zł jak z plecaczkiem ktory sam za siebie placi i dorzuca sie do wahy :( :buttrock: :flesje: :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Astarte Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2006 ooo to poszalałaś !! 950 zł to wersja full wypas , wersja skromno-hardkorowa wyjdzie kolo 600 zł na łeb jak się pojedzie samemu a jakies 500zł jak z plecaczkiem ktory sam za siebie placi i dorzuca sie do wahy :flesje: :evil: ;) :crossy:Za samo paliwo wychodzi ok. 400 zł :buttrock: niestety, więc za 200 zł musisz się przespać i wyżywić :flesje: No ale ja nie mówie nie... wszystko jest możliwe :biggrin: Polak potrafi :( ps. ja w piątek będę wiedzieć na 100% czy jadę (czyt. czy wyrobię się z finansami, ew. wersja hardcorowa :crossy: ) pzdr @starte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gerardgrodzisk Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2006 witam wszystkich no coz nadchodzi wreszcie ten dzien ja melduje sie jutro w gorce ok 19 napiszcie gdzie mamy sie zjawicjaskis adresmamy namioti wspaniale humory zamowilem tez pogode Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarianKa Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2006 (edytowane) Gerard - było parę stron wcześniej - w Melaxie w Wegierskiej Górce. Melaxa jest przy głownej drodze w Górce, po lewej stronie jadąc od Żywca, kawałek za centrum (centrum to tam, gdzie stacja benzynowa i 2 sklepy spozywcze.Melaxa to taka restauracja(?) czy inna pizzeria, a podobno gdzies tam mogą was przenocować (za piecem?). Edytowane 27 Kwietnia 2006 przez MarianKa Cytuj Nie ma co płakać nad rozlanym szambem. Wsiąknie i smród minie [michoa] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GrIsHaCkH Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2006 (edytowane) Witam wszystkich,Jestem jedną z osób z ekipy o której wspominała Astarte.Z niektórymi z Was miałem już przyjemność nawiązać kontakt fizyczny (nie mylić z intymnym).Przeczytałem pobierznie Wasze wypowiedzi.Czas abym zabrał głos. Nasza część ekipy to:AstarteMatekGrishackh + Kinky Jak się spotykamy:Astarte leci na spotkanie z Wami do Górki w sobotę.Ja + Kinky i Matek mamy plana spotkać się z Wami gdzieś w okolicach powiedzmy Popradu.Ja lecę rano/do południa w sobotę z Cieszyna do Krakowa po Kinky.Kierujemy się na Łysą Polanę, zgarniając matka w Stróży na zakopiance.Scalamy się wszyscy w Popradzie. W związku z tym podajcie mi szacowany czas Waszego dojazdu na miejsce (Poprad) bo niewiem o której mam z Cieszyna wyjechać.Oczywiście będziemy w kontakcie telefonicznym, ale szkoda żeby ktoś zbyt długo czekał na drugą ekipę. PGR pewnie szykuje Wam jazdę po winklach wzdłuż Wagu.Droga to zacna, jednak przed Martinem, a dokładnie miejscowością Vrutky jest zajebiście zrypany asfalt na odcinku ok 100m.Kumpel przy 170km/h skrzywił trochę przednią felgę, so beware. Do następnego Edytowane 27 Kwietnia 2006 przez GrIsHaCkH Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtasik Opublikowano 27 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2006 witam druzyne, ...trzy razy rzucilem moneta... i jednoznacznie wyszlo - wegry... :-) no wiec... mam nadzieje ze do zobaczenia ...jednakze... niestety nie od razu w gorce... a dopiero na tokaju... znaczy w tokaju... - wyjazd w piatek totalnie nie jest mi na reke... a w sobote robic jakies 800-900 km tez jakos mi nie lezy... wiec 'poturlam sie' :-) z wafki te 600 kaemow i spotkajmy sie w sobote pora popoludniowo-wieczorna w tokaju... ...w razie czego atakujcie na wiesniaka: 501 202 905 pozdro, w Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PGR Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Moja trasa nie leci wzdłuż rzeki Wag :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Prot Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2006 (edytowane) No to niezła banda się szykuje ... :crossy: Nie ma bata ... mieli powódź - bedą mieli pożar :( Astarte - :flesje: - to pierwsza w życiu Twoja mądra decyzja :evil: GrIsHaCkH - "W związku z tym podajcie mi szacowany czas Waszego dojazdu na miejsce (Poprad) bo niewiem o której mam z Cieszyna wyjechać.Oczywiście będziemy w kontakcie telefonicznym, ale szkoda żeby ktoś zbyt długo czekał na drugą ekipę." Czy Ty się choć trochę znasz na medycynie ??? :buttrock: To nie realne. Większość tej bandy pał ma kłopoty z punktualnym stawieniem się na miejsce zbiórki. Wiekszość wyjazdów planowanych np. na 11.00 rozpoczyna sie 13.00 - 13.30 :flesje: A przy tej ilości sprzętu ;) nie ma szans. W tej chwili można powiedzieć, że bedziemy w Popradzie w sobotę :biggrin: Ale spoko ... są jeszcze smsy. Będziemy na bieżąco meldować i jakoś się spotkamy. Edytowane 28 Kwietnia 2006 przez Prot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GrIsHaCkH Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Moja trasa nie leci wzdłuż rzeki Wag :(Dobra... Powiedzmi ile ta Twoja trasa ma kaemów z Górki do Popradu.To nie realneJa sobie zdaję świetnie sprawę, jednak jakieś dane muszę mieć.Dlatego zapytałe PeGieeRa wiela to bydzie.Jeżeli ok 200km to znaczy, że mam ok. 3-4h czasu. Aha.. Spotkanie w Popradzie proponuję przy Tesco.Czy jak? Dobra... lece do roboty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Ponieważ miałem totalnie hardcorowe 2 tyg w robocie i zasadniczo przed 22 nie kończylem to nie miałem szansy ani tu zaglądnąć ani nic napisać.Dlatego dzisiaj przylazłem tu jeszcze po ciemku prawie :flesje: Więc zacznę od mojej części trasy...- zaczynamy chyba od Presova-żeby nie było nudno ani po autostradach to z Presova jedziemy drogą na Vranov nad Toplou (nr 18) i praktycznie tuż przed Vranovem, 100 m przed marketem (chyba kaufland) skręcamy w prawo na Trebisov. Dobry asfalt, zero ruchu ale wioska za wioską - taka spokojna kontemplacyjna jazda ze strzelaniem z tłumików we wsiach :evil: - Trebisov - żeby się nie pogubic to wjezdzamy taką 4pasmówką która po jakiś 2 km przechodzi w wiadiukt. TUŻ PRZED należy skręcić w prawo przez tory i ominąć całe miasto wyjazdzając od razu na główną na Slovenske Nove Mesto. Do granicy zostaje 20 minut, tuż przy granicy jest stacja gdzie mozna płacić kartą, a sama granica jest mała, pojawia się niespodzianie i można ją poznac po TIRach ;)- po drugiej stronie jest Satoraljaujhely (boże co za język), i tu odwrotnie niż w Trebisovie jedziemy przez miasto czyli na pierwszym rondzie prosto a nie w lewo. Bedzie z 3 km krócej. W miescie sa 2 bankomaty i można wziąć kasę jak kto chce...- stamtąd prosto drogą 37 jakies 40 km a potem dość gwałtownie w lewo w drogę 38 na Tokaj (10 km)-przed Tokajem mamy sporo ogłoszeń o sprzedaży wina - od razu mówię w sklepie sikacze są tańsze ale za to takie prosto z beczki to miód na serce moje....-w Tokaju dojezdzamy do ronda i tam w lewo przez most, tuż za mostem po prawej jest camping z domkami, do motocykli są przyzwyczajeni bo tam wciąż jakieś zloty są - może teraz też będzie jakiś.- najlepsza knajpa miesci się tuż przy rondzie po drugiej stronie rzeki - niepozorne drzwi do wnętrza góry :crossy: klimatyczna jaskinia - stamtąd dalej jedziemy do Nyiregyhazy drogą nr 38 - przy Oplu na światłach w prawo a nie w lewo jak znaki pokazują!! a potem do końca po głównej, aż dojedziemy do wiaduktu i w prawo... to już wylot na Debrecen- do Debrecena droga nr 573- w Debrecenie uwaga bo to drugie co do wielkosci miasto na Wegrzech, jedziemy w kupie i szukamy zjazdu na drogę nr 4 do Budapesztu, ona prowadzi przez Hajduszoboszlo.- na miejsce mamy jakieś 20 km więc 10-15 minut.- baseny otwierają 1 maja więc w ten dzień tylko pijaństwo :biggrin:- w Hajdu szukamy dworca PKSu bo obok jest camping, chyba że szukamy kwater których jest pełno ale wtedy każdy osobno w grupkach...- fajna knajpa z polskim menu jest po lewej stronie jak stoimy twarzą do wejscia głównego na baseny :( To chyba wszystko :buttrock: a teraz to czego bałem się najbardziej - wiem że jestem miętki bolek ale jak będzie padać to ja nie jadę, dlatego postarałem się super dokładnie wszystko opisać. Z dwóch powodów:-jak będzie padać to do poniedziałku- musze być we wtorek do godz 17 w Wawie z uwagi na pewne sytuacje życiowe które teraz przechodzę (i to jest takie MUSZĘ przez duże M i zmienić tego nie mogę)- jazda przez 3 dni w deszczu po to żeby we wtorek rano zapieprzać z powrotem jest mało zabawna cały czas zerkam na pogode ale nie wyglada to dobrze... pozdrawiam all Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browar Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Marlew dzięki wielkie za dokładny opis... co do pogody to chyba każdy z nas zagląda co chwile i ... nie stety nie wygląda to dobrze, ale ktoś tam miał nam załatwić pogode wieć relax!! :( :buttrock: Sikacze w sklepie - to zakodowalem :flesje: PozDrO !! i do zobaczenia !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Marlew dzięki wielkie za dokładny opis... co do pogody to chyba każdy z nas zagląda co chwile i ... nie stety nie wygląda to dobrze, ale ktoś tam miał nam załatwić pogode wieć relax!! :( :buttrock: Sikacze w sklepie - to zakodowalem :flesje: PozDrO !! i do zobaczenia !! Pamietam ze w spozywczych w Tokaju sprzedają też gorsze wino z beczki na szklanki na miejscu - szklanka kosztowała przed wejsciem do UE jakies 50- 70 gr w przeliczeniu i nie było to wcale najgorsze wino. Teraz pewnie i 1 pln moze :evil: Aha ta knajpa w jaskini po winach w Tokaju jest świetna i wcale nie szalenie droga - zresztą zawsze można zjeść halaszle czy inną zupę która można się spokojnie najeść a kosztuje max 400-500 forintów.Kurcze na razie pogoda jest OK. Może będzie dobrze.... Jak na południu?? pada juz?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Czolem! Nie, sloneczko swieci :(. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Astarte Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2006 A na moje pytanie czy oprócz Budapesztu gdzieś noclegi rezerwujecie, rezerwowaliście jaka jest odpowiedź?Znajdziemy coś dla tak dużej grupy jadą bez wcześniejszego zapowiedzenia? :( pzdr @starte Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.