Skocz do zawartości

Cena przegladu.


Rekomendowane odpowiedzi

no to jutro odbieram sxsa

panowie ile kosztuje rozkrecenie moto na srubki przejrzenie i zlozenie do kupy, chodzi o pierdolki w srodku i przygotowanie na sezon oczywiscie nie wliczajac ceny ewentualnych gratow. Dodam ze moto jest w bardzo dobrym stanie i nie chodzi tu w zasadzie o jakies powazne naprawy ale raczej o jakies drobne usterki ktorych wlasciciel mogl nie uchwycic a ktore moga potem bolesnie wyjsc, bo tak ogolnie to sprzet naprawde bardzo fajny i zadbany.

Druga sprawa mam znajomego bardzo dobrego mechanika samochodowego, mysle ze on sie podejmie zabawy z moim moto na przyszlosc aczkolwiek pewnych niuansow moze nie kojarzyc, myslicie ze to dobry pomysl takie podstawowe rzeczy robic z nim, tutaj jest ta korzysc ze robimy to razem i przy okazji czerpie z tego nauke, mowie tu np o wymianie tloka i takich podstawowych mechanicznych naprawach, co do profesjonalnych regulacji mysle zeby smignac do jakiegos warsztatu moto ale co do ceny o ktora pytalem na samym poczatku uslyszalem 1000pln to mnie troche zgielo i mysle ze jest duzo za duza, porownujac do kasy ktora ow znajomy kasowal za zabawe z moim corrado, w dodatku te ceny w warsztacie moto to chyba nie max bo to przeciez jeszcze nie sezon, co o tym myslicie?

 

PS: skopiowalem powyzszy tekst z mojego poprzedniego posta.

Dominik ja nie chce sie wtracac w dzialanie forum, ba nawet nie mam do tego prawa bo sie dopiero tutaj zarejestrowalem ale mysle ze ten antyspam niewiele daje bo to zalezy w glownej mierze od uzytkownikow forum, no chyba ze chodzi tu o liczenie postow, ale czy ktos to tak naprawde robi? A wracajac do problemu chodzi o to ze wlasnie musialem zalozyc nowy temat bo moja odpowiedz w poprzednim poscie zostala potraktowana jako "dopisane" a w zwiazku z tym zmiany w poscie sie nie zaktualizowaly i pewno nikt dlugo by tam nie zajrzal :buttrock: Ja sie z pewnoscia dostosuje do regul forum ale mysle ze warto sie zastanowic nad tym udogodnieniem dla uzytkownikow, oni to w zamian docenia i nie beda spamowac tudziez wklejac olbrzymich zdjec :crossy: :oops: pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Druga sprawa mam znajomego bardzo dobrego mechanika samochodowego' date=' mysle ze on sie podejmie zabawy z moim moto na przyszlosc aczkolwiek pewnych niuansow moze nie kojarzyc[/quote']

 

To jest trochę taki sam pomysł, jakbyś z bolącym zębem poszedł do urologa. W sumie i to lekarz i to lekarz. A że w inne miejsca zaglądają... Coż, niby powinien dać radę, jeśli koleś utalentowany. Niemniej jak bym sobie zęba urologowi nie dał wyrywać...

 

Radziłbym poszukać tańszego mechanika MOTOCYKLOWEGO, przetestować go, zaprzyjaźnić się z nim na dłużej i jemu powierzyć zdrowie Twojej maszynki.

 

 

 

co do profesjonalnych regulacji mysle zeby smignac do jakiegos warsztatu moto ale co do ceny o ktora pytalem na samym poczatku uslyszalem 1000pln to mnie troche zgielo

 

To jest wirtualna rozmowa... Bo za co 1000 zł? Nic nie wiemy' date=' nie ma o czym dyskutować. Możesz oddać motockl mi do serwisu, a ja nie widzac co ma być zrobioen mogę Ci od razu powidzieć, że będzie to kosztowało 20 zł. Albo 100 zł. Albo nie - 1000 zł.

 

 

Dominik ja nie chce sie wtracac w dzialanie forum' date=' ba nawet nie mam do tego prawa bo sie dopiero tutaj zarejestrowalem ale mysle ze ten antyspam niewiele daje bo to zalezy w glownej mierze od uzytkownikow forum[/quote']

 

W jedym z tematów w Usprawnieniach forum jest to dokładnie wyjaśnione - co, jak i dlaczego system działa w ten sposób. Generalnie poza jednym minusem, o którym piszesz wyżej, zalet takiego rozwiązania jest o wiele więcej i w tym temacie nic nie będzie zmieniane, bo byłby to krok wstecz dla forum.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sobie wlasnie myslalem :? A co do pozniejszych napraw o ktore pytalem? Nabyc servicemanuala i walic do znajomego czy targowac sie z tamtymi? Podobno sa dobrzy no ale to nie znaczy ze mam przeplacac nie? 8)

<edited> okej pytania nie bylo, dzieki za porade tylko teraz trzeba kogos znalezc a ja bym chcial jeszcze troche sniegu zlapac :oops: zreszta musze wpierw ciuchy skompletowac, ale kilku kolek po podworku to sobie chyba nie odmowie :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalezy jaki szpecialista z tego mechanika :buttrock: bo w samochodzie to czesto sie przydaje duzy mlotek, a w motocyklu raczej maly :crossy: niby silnik to silnik, jak masz do niego zaufanie i wiesz ze jest dobry to czemu nie w koncu czegos sie nauczysz, chociaz z drugiej strony w takim warsztacie to wiedza jakich usterek szukac, a Twoj kolega moze nie miec o nich pojecia, w koncu 4 kolka to nie 2 ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Musiałbyś spytać Pawła z forum. On przeszedł drogę od samochodów do motocykli. Z tego co ja wiem, z rozmów z chłopakami ode mnie z HRG, różnice są tak zasadnicze, że mechanik samochodowy bez żdanej wiedzy o motocyklach nie da sobie rady. Paweł się długo uczył, pewnie na początku też nie wiedział wszystkiego.

Dlatego jeżeli ten twój znajomy mechanik samochodowy nie ma ambicji w przyszłości cokolwiek robić masowo przy motocyklach, to ta jego nauka na Twoim KTMie może się dla motocykla źle skończyć.

Dużo rzeczy przy motocyklu sam zrobisz, znajdź dobrą serwisówkę, dużo rad eksploatacyjnych jest nba forum.

Większość ze zgromadzonych tu osób samemu naprawia motocykle. Ja bym się bał sam grzebać w silnikach, więc moje motocykle naprawiają mechanicy (tzn kumple z naszego serwisu), ale wszelkie inne sprawy eksploatacyjne tak przy Duce jak i KTM robię jak większość ludzi sam. Bo to przyjemność jest :buttrock:

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalezy jaki szpecialista z tego mechanika :buttrock: bo w samochodzie to czesto sie przydaje duzy mlotek' date=' a w motocyklu raczej maly :crossy: niby silnik to silnik, jak masz do niego zaufanie i wiesz ze jest dobry to czemu nie w koncu czegos sie nauczysz, chociaz z drugiej strony w takim warsztacie to wiedza jakich usterek szukac, a Twoj kolega moze nie miec o nich pojecia, w koncu 4 kolka to nie 2 ...[/quote']

 

oj dobry jest, chlopaki robia wszystko ale glownie sie bawia vagiem, co do niuansow i jak ich szukac to z pewoscia masz racje.

ale wracajac do tematu dwusow przecie skomplikowany nie jest to nie vr6 czy w8 przeciez powinnismy sobie dac rade, i teraz sam nie wiem czy to taka obiegowa opinia ze trzeba byc profesjonalista zeby utrzymac ten sprzet w nalezytej kondycji czy poprostu wystarczaja dobre checi i umiejetnosci a nie koniecznie nadplacanie profi moto mechanikow. Sam sie troche przekonalem jak to jest z autami to co niby kosztuje duzo tak naprawde nie jest az tak drogie.. Ale z checia wyslucham waszych porad wszak najwazniejsze jest przeciez doswiadczenie, ale szczerze mowiac troche nie chce mi sie wierzyc ze obsluga takiego moto to jakis kosmos. Chyba ze bardzo bladze to prosze o naprowadzenie na odpowiedni kierunek, pozdrawiam i dziekuje za pomoc. :P

 

[ Dopisane: 08-01-2006, 17:07 ]

Musiałbyś spytać Pawła z forum. On przeszedł drogę od samochodów do motocykli. Z tego co ja wiem' date=' z rozmów z chłopakami ode mnie z HRG, różnice są tak zasadnicze, że mechanik samochodowy bez żdanej wiedzy o motocyklach nie da sobie rady. Paweł się długo uczył, pewnie na początku też nie wiedział wszystkiego.

Dlatego jeżeli ten twój znajomy mechanik samochodowy nie ma ambicji w przyszłości cokolwiek robić masowo przy motocyklach, to ta jego nauka na Twoim KTMie może się dla motocykla źle skończyć.

Dużo rzeczy przy motocyklu sam zrobisz, znajdź dobrą serwisówkę, dużo rad eksploatacyjnych jest nba forum.

Większość ze zgromadzonych tu osób samemu naprawia motocykle. Ja bym się bał sam grzebać w silnikach, więc moje motocykle naprawiają mechanicy (tzn kumple z naszego serwisu), ale wszelkie inne sprawy eksploatacyjne tak przy Duce jak i KTM robię jak większość ludzi sam. Bo to przyjemność jest :P

pzdr[/quote']

Mam dokladnie to sam podejscie, tu chodzi o frajde a i ubabrac sie jest fajnie, zwlaszcza jak pozniej silnik zabangla :D

pzdr i dzieki za rady wpierw uderze do znajomego moze zna kogos od moto kto ze mnie nie zedrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz ... to jest sprzet austriacki, a nie ruski :) wiec nie robisz nic na sile, Twoj znajomy moze dzialal na JAWACH, KOMARACH, CZtach, MZTach i innych, ale to jest przepasc technologiczna :buttrock: czlowiek uczy sie na bledach :crossy: technika prob i bledow nie zawsze jest dobra :P

ja na Twoim miejscu bym oddal maszyne do servisu zeby sprawdzili co jest nie tak, jak jest wszystko spoko to wezma ze 100zl (tyle moj ojciec placil jak podlaczali komputer do samochodu zeby znalezc usterki), a jak nie to Ci powiedza co jest nie tak i decyzja czy naprawiamy zalezy od Ciebie...

po co rozkrecac jak dziala poprawnie, w koncu jak Krzysiowi na Dakarze padal samochod to najpierw zaczal zle palic (zaczeli sie martwic) i pozniej sie skopal, a szkoda :D

jak Dominik pisal, to nie "doktor" od tego, lepiej oddac w rece do odpowiedniego :P bo tamtej jeszcze wytnie to co bylo potrzebne heheh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz ... to jest sprzet austriacki' date=' a nie ruski wiec nie robisz nic na sile, Twoj znajomy moze dzialal na JAWACH, KOMARACH, CZtach, MZTach i innych, ale to jest przepasc technologiczna czlowiek uczy sie na bledach technika prob i bledow nie zawsze jest dobra [/quote']

Nie ma nic prostrzego niż silnik crossowego dwusuwa 125. Poza zaworem wydechowym nie widziałem różnicy między budową silnika mojej huski, a budową silnika mojej motorynki, który kiedyś remontowałem. Jak sie wszystko robi z uwagą i precyzją, śrubki dokręca z odpowiednio dużą siłą to nie ma mowy żeby coś zepsuć.

Ja cały silnik rozebrałem w mieszkaniu, w moim pokoju, na podłodze obok łóżka, i tylko do znajomego musiałem wpaść żeby skorzystać z prasy i to wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic prostszego niz silnik crossowego dwusuwa 125. Poza zaworem wydechowym nie widziałem różnicy między budową silnika mojej huski' date=' a budową silnika mojej motorynki, który kiedyś remontowałem. Jak sie wszystko robi z uwagą i precyzją, śrubki dokręca z odpowiednio dużą siłą to nie ma mowy żeby coś zepsuć.

Ja cały silnik rozebrałem w mieszkaniu, w moim pokoju, na podłodze obok łóżka, i tylko do znajomego musiałem wpaść żeby skorzystać z prasy i to wszystko.[/quote']

tez tak mi sie wlasnie wydaje, mam oczywiscie na mysli stopien skomplikowania konstrukcji a nie to jakich materialow uzyto do produkcji bo to z pewnoscia inna bajka niz ruskie sprzety, dlatego suma 1000pln za fizyczne rozkrecenie motoru w ktory wszedzie mozna lape wsadzic a i odkrecania nie jest az tak duzo wydalo mi sie kosmiczna suma. Moze naprawde nie jest az tak zle a te opinie o skomplikowaniu sprawy powtarzaja ludzie ktorzy chca sobie zapewnic chleb (w zasadzie to nawet logiczne po co mowic komus zrob to sam to jest proste, lepiej powiedziec wpadnij do mnie zrobie ci taniej) Pamietam jak zaczynalem z corrado straszono mnie awaryjna sprezarka ktora w serwisie kosztuje 14tys pln, dzis moge miec taki kompresor za 4k nowy a kolega jeszcze rozwiert w tej cenie zrobi. Wiele rzeczy tez zrobilem sam przy udziale mojego kolegi mimo ze bylo to moje pierwsze auto, wiec moze nie jest to az tak trudne, on ma w pelni wyposazony warsztat wiec chyba dobry manual servisowy, wasze porady i ewentualna konsultacja u szpecow powinna wystarczyc aby nie latac i nie przeplacac. Oczywiscie moglbym pojechac do tego servisu moto i sie z nimi targowac ale skoro to nie jest takie trudne to chyba lepiej bazowac na tym co jest juz sprawdzone..

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz troche pojęcia i sie tym interesujesz to powinienes dac rade bez problemu. Ja z dziadkiem ktory praktyki zbieral na komarach wskach M-kach Uralach i innych takich wynalazkach a w pozniejszy czasach na warszawach jelczach sprzetach rtv i agd :lol: i innych wynalazkach tamtej epoki :buttrock: zdjalem cylinder dalem do znajomego do obmierzenia zamowilem tlok zgodnie z jego wytycznymi zalozylem skrecilem i moto za 2 razem odpalilo :crossy: i dziala do dzisiaj. W 4T jest trudniej (rozrzad zawory i inne bajery) ale wszystko jest dla ludzi i z czasem sie to opanuje. Ogolnie rzecz biorac to w 2T powinienes sobie spokojnie poradzic.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz troche pojęcia i sie tym interesujesz to powinienes dac rade bez problemu. Ja z dziadkiem ktory praktyki zbieral na komarach wskach M-kach Uralach i innych takich wynalazkach a w pozniejszy czasach na warszawach jelczach sprzetach rtv i agd :lol: i innych wynalazkach tamtej epoki :buttrock: zdjalem cylinder dalem do znajomego do obmierzenia zamowilem tlok zgodnie z jego wytycznymi zalozylem skrecilem i moto za 2 razem odpalilo :crossy: i dziala do dzisiaj. W 4T jest trudniej (rozrzad zawory i inne bajery) ale wszystko jest dla ludzi i z czasem sie to opanuje. Ogolnie rzecz biorac to w 2T powinienes sobie spokojnie poradzic.

 

Pozdro

no to malinowo :P

to sie moj znajomy zdziwi jak mu przyprowadze sprzeta bo chlop nic jeszcze nie wie ze tu o nim trwa dyskusja :lol:

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...