Skocz do zawartości

Błędy na egzaminie.


kris123
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Na motocyklu zdalem za pierwszym (na placyku mieli wtedy nowego gnka jakies 1000 km wiec z motocyklem problemow nie bylo) , samochodem zdalem za drugim razem a to z powodu takiego ze egzaminator uznal ze na miescie wymusilem pierszenstwo (niestety gzaminator zawsze ma racje) :) :D :D :D :D a powodow do oblania jest 1000 do potegi n :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najczęstsza przyczyna - najechanie na 8 tylknim kolem ...... nie masz sie co spierac jak ci tak powie to nie zdales i tyle :) Mysle ze tez od humoru zalezy a take od tego ile osob "ma zdac" ($$) Moze sie przypie**c ze sprzegla uzywasz Zalezy od egzaminatora Moze byc tez cos takiego ze Ci sie kaze obracac w obie strony :D heh u mnie w miescie jest taki typ Na szzczescie nie zdawalem u Niego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Niestety Panowie egzaminatorzy dopierniczą sie o wszystko.

Mi powiedział, że widział jak kątem oka najechałem na linię 8O (szkoda, że mu oko nie wypłynęło :) )

Poza tym, jak pisałem, upieprzył za złe trzymanie nogi na biegach, źle trzymał stope, poza tym należy sprawdzić lusterka, nie przekraczać prędkości i ładnie się uśmiechać, ale przede wszystkim ZERO STRESU, nieraz widzialem jak kobieta mdlała, lub ręce jej chodziły jakby chora była :? Stres i nerwy ładnie potarfią nas rozwalić.

 

z pozdrowieniami BORSUKLES

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wam opowiem jak ja oblałem (a oblałem naprawdę głupio - mam nadzieję, że się nie rozniesie :D). Do egzaminu przystępowałem na luzie, na moto czułem się pewnie - cały placyk zaliczyłem bez problemu i już się cieszyłem bo uważałem ze wyjazd na miasto to tylko formalność. Myślałem że przyda mi się ponad roczna praktyka jaką nabyłem śmigając katamaranem - ale, o ironio! właśnie nabyte przez ten czas nawyki stały się przyczyna mojej klęski :) Na chodniku stały zaparkowane samochody, w ten sposób że jednym kołem nieznacznie znajdowały się na ulicy - no to jechałem tak jak jadę samochodem, ponieważ nie musiałem odjeżdżać w bok o więcej niż 20 - 30 cm, a za mną i przede mną pusta droga omijałem te zaparkowane samochody nie używając w ogóle kierunkowskazów. "Zaparkowane samochody" - tzn. ominąłem tak chyba 2 zaparkowane i naprawdę nie zjeżdzałem przy tej okazji na bok. Gdy wróciłem do ośrodka usłyszałem: "Do zobaczenia" i niepocieszony wróciłem do domu :D :D :D

No ale w końcu zdobyłem to prawko!! :D

 

PS. najwięcej osób oblewa ósemkę (nie żebym straszył...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, Wszystkim.

Dziś zdawałem egzamin na prawko i niestety gleba :D :D :D . Oblałem ósemkę. Na kursie jeździłem ją na jedynce, regulując prędkość delikatnie operując gazem i wychodziło super. Myślę sobie: ósemki wychodzą, katamaranem jeżdżę 15 lat, nad moto panuję - na pewna zdam.Jak się zapisywałem na kurs, to kierowałem się jedynie tym, żeby mieli taki sam motocykl, na jakim zdaje się egzamin. We Wrocławiu to jest Jailing ( Tajfun - 150 ccm ). Egzamin miałem o 11.00. Egzaminator wyczytuje moje nazwisko, podchodzę do moto, zakładam kask - no i zaczęło się :cry: . Nie mogę zapiąć tego p***nego kasku. Po chwili szamotania się z nim, zdejmuję go z głowy, zobaczyć o co tu chodzi. Już się we mnie gotuje, myślę jak nie zapnę tego kasku to facet mnie uwali.

W końcu giściu pyta, o co chodzi, wali tekst : "Wszyscy dotychczas zapinali ten kask, a pan nie potrafi ?"

No więc ja, wk*****ny już na maksa pokazuję facetowi, że ten kask nie ma zapięcia 8O 8O 8O :!: . To znaczy jest kawałek paska i jeden z elementów sprzączki, ale nie ma reszty. Zostawiłem to bez komentarza, ale byłem tak roztrzęsiony, że wiedziałem, że już "po ptokach". Do cholery, nie czepiałem się o ten kask, bo mi nie pasował, że nie zapięty, tylko myślałem, że jak będę jechał w niezapiętym, to mnie obleje.

No ale dobra, myślę sobie, tyle egzaminów w życiu zdałem, to ten też spróbuję. Przepchałem moto, wsiadłem, jedynka i jadę. Ale trzęsę się jeszcze, myślę jadę troszkę za wolno ( na tej jedynce ), lekko dodam gazu i będzie ok. Ledwo dotknąłem manetki, a ten motocykl : jak na sprężynie :!: :!: :!: . Ledwo się zmieściłem między liniami, próbuje się trochę uspokoić na tym odcinku prostej, myślę sobie: spięty jestem i dlatego, jeszcze delikatniej z gazem, szarpnięcie od napędu, jakby ktoś mi na d**ę najechał, wyjechałem za linię :cry: :oops: .

Egzaminator każe powtórzyć, ja skokami do przodu ledwo, ledwo, ale jakoś między liniami, druga, trzecia ósemka, ale facet każe zjechać i mówi, że strasznie szarpałem tym moto. JA SZARPAŁEM :!: :!: :!: :!: . Ludzie, gdyby w moim Raptorze tak pracawały przepustnice, to nie dało by się nim ruszyć, albo ręce by się miało jak Wielki Gonzo - specjalista od łapania kul armatnich :lol: :) .

Dość już tej beletrystyki, czas na podsumowanie. Moje podstawowe błędy to:

1. Nauczyłem się jeździć te ósemki tylko jedną metodą. Trzeba było poćwiczyć jeszcze na dwójce, na pólsprzęgle itd.

2. Jeśli się zdaje pierwszy raz trzeba koniecznie porozmawiać z tymi, którzy już parę razy zdawali. Facet, który zdawał trzeci raz, powiedział mi, że na tym egzemplarzu motocykla nie da się przejechać ósemki na jedynce - dało by się może bez gazu, ale moto tak wolno się toczy, że jest to bardzo trudne : czytaj w stresie niemożliwe. Natomiast na dwójce moto jedzie bez gazu i daje się płynnie przejechać. Ale ja nigdy nie próbowałem ósemki na dwójce :cry: :cry: .

3. Jeśli nie jedzie się pierwszym, trzeba koniecznie obserwować poprzedników. Mogłem wcześniej zauważyć, że ten kask się nie zapina, a egzaminator się o to nie czepia.

4. Choćby się okazało, że moto jest bez koła, nie można się dać wyprowadzić z równowagi.

Egzaminator nie był taki najgorszy, to w sumie nie jego wina. Choć jestem wściekły na cały świat, to tak naprawdę winny jestem tylko ja sam i te nasze po****ne realia. Wielki ośrodek egzaminacyjny, a moto chodzi jak stara k**wa i kask bez sprzączki :cry: :cry: .

Dokupiłem jeszcze 4 godziny jazdy i będę się specjalizował w ósemkach: na jedynce, na dwójce bez gazu itd. 16 kwietnia następny egzamin. Najgorzej, że jestem taki zdołowany, że czarno to widzę :cry:

Nara. QuadMan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczucia, Quad :cry: Nie daj się zdołować poj**om z ośrodka egzaminacyjnego, ósemkę oblewa dużo osób - wiem jak u nas było. Ja ósemkę przejeżdżałem (na hondzie cb250) na jedynce bez gazu, toczyła się wolno, ale tak w sam raz żeby utrzymac równowagę i nie wyjeżdżać za linie. Na egzaminie (zwłaszcza pierwszym :)) każdy jest poddenerwowany i wiele rzeczy może nie wypalić. Nie przejmuj się niepowodzeniem, następnym razem będzie dobrze :D

3maj się

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, Wszystkim.

Dziś zdawałem egzamin na prawko i niestety gleba :) :D :D .

 

Kondolencje, ale nie łam się będzie lepiej.

Poza tym od czasu jak egzamnatorzy przestali brać łapówki to egzaminy zdaje się po kilka razy ( jakoś muszą zarabiać skursyny ), u mnie w Siedlcach przeciętna to cztery podejścia.

 

Zbycho

XJ900s

( Niebardzo mnie wyszły te słowa otuchy, ale intencje są jak najlepsze. Trzym sie )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po pierwszym oblanym egzaminie z tego samego powodu co QuadMan (gaz kompletnie do du*y), nauczylem sie jezdzic osemke na polsprzegle (zdawalem na MZ250) i wydaje mi sie ze to jedyny, a jesli nie jedyny to najpewniejszy sposob zeby zdac plac. A na miescie to juz sie moze wszystko zdarzyc. :twisted: Ja na przyklad mialem przyjemnosc na egzaminie w miescie pierwszy raz w zyciu sie wypier***ic. :twisted: :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tą rundką zapoznawczą to się można tylko niepotrzebnie zestresować - nasza grupa robiła po jednej ósemce "na próbę" i jak przyszła moja kolej to DWA razy się nogą podparłem podczas tej jednej ósemki. Potem czekałem na swoją kolej przy właściwej części egzaminu i normalnie się trząsłem z przejęcia - ale na szczęście poszło ok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

QuadMan, nie masz się co jeszcze martwić, ja zdałem za 3 razem :) - egzamin miałem na takimm samym sprzęcie jak Ty, ale kurs na MZ150. Niezdałem 2x z tego samego powodu - szarpało jak sk..... (i tu nie ma mowy o jakimkolwiek półsprzęgle, jak to jest w MZ). W końcu po drugiej klęsce wykupiłem dwie dodatkowe godziny jazdy na takim właśnie motocyklu. Ósemkę dosyć dobrze opanowałem (najlepiej jaździło mi się na "dobrej" jedynce - czyli więcej gazu- trzeba się wtedy bardziej pochylać, ale za to nie ma szarpania) i na egzaminie nie było jakiegoś większego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście zdałem za pierwszym razem :). Mam jednak kolegów, którzy oblali z różnych powodów od wspomnianego najechania na linię (nawet, jak nie najedziesz, a egzaminator powie Ci, że najechałeś tzn., że najechałeś) poprzez złe ustawienie lusterek, które wychodziło na mieście aż do zmiany ustalonej trasy jazdy.

Często też słyszałem o oblewaniu z powodu źle ustawionych obrotów na egzaminacyjnym motocyklu. Osobiście mialem problemy z hamulcem, którego naciśnięcie powodowało blokadę koła!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na pocieszenie dodam, że wszystko zależy od egzaminatora: chłopak który zdawał przede mną podparł się nogą na ósemce - ale nic, kręci dalej 8O Wykręcił tego przepisowe 5 sztuk, wraca na moiejsce startu, zaś egzaminator (bardzo wporzo koleś się trafił) powiedział tylko że "niepotrzebnie pan się podparł" - i ZALICZYŁ manewr 8O 8O

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...