Mata

Z tego co wiem, to filtr zmienia sie wraz z olejem-przynajmniej ja zawsze tak robiłem. Na chłopski rozum sam filtr też można wymienić:)

Zapotrzebowanie na takie coś na pewno jest! Tylko nie wiem, co na to wszystko prawo...

Wybierz lepiej SV, bo intuicja nie jest mocną stroną mojego młodszego brata :)

Do turystyki lepsze wydaje się SV650. Bardzo dobre osiągi przy niskim zużyciu paliwa, dobra pozycja do jazdy i fajny motorek 8) -czego chcieć więcej? O Brevie czytałem w Świecie Motocykli-nie jest zła, ale nie wiem jak jest z serwisem w Polsce.

Motocykl jak dla mnie ma świetna sylwetkę. Cały obraz być może psują te soczewki, ale już dosyć po naszych drogach jeździ motocykli ze światłami typu R1, SV itp. Ducati zawsze było oryginalne i takie pozostało!

Gdy kupowałem motocykl, to miałem okazję zapoznać się z RFą i z tego, co słyszałem to dobry motocykl, ale podobno ma słaba ramę no i nie ma co ukrywać jest mniej popularna od 600F. 600F jest juz sprawdzona i postawiłbym na nią, mimo tego, że RF lepiej wygląda.

Ja jeździłem na mijania i było wszytsko ok! Jak trafisz na jakiegos debila, który przy mijaniu da Ci długimi, to.. lepiej nie prowokować

Wyprzedzam (a właściwie wyprzedzałem) na trzeciego systematycznie, no chyba, że miałem do czynienia z dwoma TIRami, których kierowcy są nieobliczalni.

Ja zawsze hamowałem przednim lekko wspomagając go hamowaniem na tył. Powiedzy sobie szczerze, że jak na mokrej nawierzchni trzeba wyhamować na krótkim odcinku drogi, to albo umiejętnie przednim, albo... no właśnie wolę nie pisać.

Miałem Xj-600 Diversion i spalała 4,5 na trasie przy prędkościach rzędu 120-130. Jak wracałm z bratem ze zlotu, to przy podobnej prędkości spaliła 4,9. W mieście nie przekraczała 6 (ale jej za bardzo nie wciskałem)-to był najnowszy model, ale starsze tez nie paliły dużo! Czytałem, że przy jeździe 80-90km/h można zejść poniżej 4l.

Jakimś doświadczonym motocyklistą to ja nie jestem. Osobiście używam praktycznie tylko przedniego hamulca. jedynie przy konieczności ostrzejszego hamowania lub z przyczyn nawierzchniowych wspomagam go hamowaniem na tylne koło.

Na szczęście zdałem za pierwszym razem :). Mam jednak kolegów, którzy oblali z różnych powodów od wspomnianego najechania na linię (nawet, jak nie najedziesz, a egzaminator powie Ci, że najechałeś tzn., że najechałeś) poprzez złe ustawienie lusterek, które wychodziło na mieście aż do zmiany ustalonej trasy jazdy. Często też słyszałem o oblewaniu z powodu źle ustawionych obrotów na egzaminacyjnym motocyklu. Osobiście mialem problemy z hamulcem, którego naciśnięcie powodowało blokadę koła!!