Skocz do zawartości

JINLUN - Made in China


voti
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie w gwarancji jest napisane że gwarancja nie obejmuje wymiany części ulegających naturalnemu zużyciu.

A to chyba nie jest naturalne zużycie. prawda.

Twardo upieraj się by wymienili i jeszcze opiepsz dobrze jak się będą ociągać.

 

Chce pojechać żeby zobaczyć jak sie ludzie bawią na takich imprezach.

Biją rekordy w piciu piwa a w niedzielę rano to jest dopiero zabawa, jak niektórzy starają się dosiąść swojego sprzęta albo niekoniecznie swojego. :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moze skomponujecie zestaw 10 porad czy czynnosci koniecznych do zrobienia

po zakupie nowego lub uzywanego chinczyka?

Cos na ksztalt:

- wymiana lancucha, opon,

- dokrecenie lub wymiana srub,

- itp...

 

 

Już kolega OVERKILL zrobił stronkę o naszych motorach.

 

http://www.china.za.pl

 

tam nowi użytkownicy moga zaglądać i się uczyć.

Wszystkiego tam jeszcze nie napisano, ale pomału będzie wszystko.

 

 

 

Acha więc Borki są niedaleko Warszawy i dlatego koledzy ze stolicy nie chcą jechać dalej.

Rozumiem.

Edytowane przez andrzej.las5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis własnie demontowalem kranik od benzyny przy okazji bo wskaźnik paliwa musiałem naprawić.. także zrobiłęm fotki przyokazji jak ten kranik wygląda w tej cześci wewnętrznej.. i tak patrząc na to nie bardzo rozumiem po co zakładać filtr paliwa dalej ;)....

 

Siateczka jest tak gęsta że napewno sie nicn ie przeciśnie.. no a brudu to na niej było w cholere

Jak kogoś te fotki interesją to moge wrzucić.. planuje machnąć to na stronę rownież ale narazie nie mam czasu i nie wiem kiedy bede go miał..

Edytowane przez overkill
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siateczka jest tak gęsta że napewno sie nicn ie przeciśnie.. no a brudu to na niej było w cholere

Jak kogoś te fotki interesją to moge wrzucić.. planuje machnąć to na stronę rownież ale narazie nie mam czasu i nie wiem kiedy bede go miał..

Foty zapodaj, niech ludzie zobaczą ile syfu może być w paliwie.

Co do siateczki to faktycznie wygląda na solidną, ale jak już założyłem filtr to nie będę go wyciągał. Jest jeszcze drobniejszy niż ta siateczka to zawsze coś jeszcze wyłapie. Shipp jeździ bez filtra i moto chodzi to znaczy, że się da i bez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja założyłem filtr, a dopiero wczoraj od LUCA dowiedziałem się że kranik ma siateczki w środku.

ZONK.

;)

 

 

Shipp. Na pewno dam Ci znać. W razie co, to zarezerwujesz mi miejsce obok swojego namiotu (jeśli to nie będzie kłopot, dużo nie piję, połowę rozlewam).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do opony- już się w centrali nastawiają negatywnie. Kręcą nosem.

Ale nie odpuszczę.

No i nie ma się co im dziwić bo chińczyki nie oddadzą im kasy za tą oponę i Romet będzie musiał z własnej kieszeni to zrobić. Cały utarg jaki na tobie mieli pójdzie w oponkę. Ty jednak masz prawo dobijać się o swoje i niby czemu masz dokładać ze swojej kieszeni. Może pójdą na to, że założą Ci markową a ty dopłacisz ewentualną różnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nie ma się co im dziwić bo chińczyki nie oddadzą im kasy za tą oponę i Romet będzie musiał z własnej kieszeni to zrobić. Cały utarg jaki na tobie mieli pójdzie w oponkę. Ty jednak masz prawo dobijać się o swoje i niby czemu masz dokładać ze swojej kieszeni. Może pójdą na to, że założą Ci markową a ty dopłacisz ewentualną różnicę.

 

Zgadzam się całkowicie z tobą Luca, jak Romet wziął za to kasę od klienta i dał gwarancję to powinien też brać odpowiedzialność za wadliwość sprzętu, który sprzedaje.... Ciekaw jestem jak to się skończy - będzie to niezła wizytówka dla Rometa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak w temacie "z czego żyją serwisy"

Byłem na przeglądzie gwarancyjnym, wymiana oleju, regulacje, po 300 km, wszystko zrobione, działa, zapłacone, odebrane. Wracam do domu, wstawiłem motor do garażu i po kilku godzinach poszedłem do garażu, patrzę a tu pod motorem plama oleju, nieduża ale jest. Stwierdziłęm że, może się chłopcom coś rozlało, sprawdziłem poziom, pełno, okienko kontrolne zalane ponad maks. Pomyślałem, że trochę się im chlapło za dużo, ale pewnie bez znaczenia. Na drugi dzień wycieczka do teściowej (porządna kobieta), czas się pochwalić nową zabawką, zajechałem, stanąłem, patrzę, znowu plama z oleju. Poziom sprawdzam, ok, zalane okienko. Wróciłem do domu, znowu plama, okienko ponad maks. Doszedłem do wniosku że za dużo wlali oleju, postanowiłem trochę spuścić. Za pomocą wężyka i strzykawki zacząłem wyciągać olej z silnika. Niech kto teraz zgadnie ile wyciągnąłem tego oleju zanim poziom w okienku ustawił się na "maks"?

Blisko 1 litr oleju, a nie wiem ile wcześniej udało mi się zrzucić na drodze. Dzisiaj jeździłem i po powrocie jest sucho pod silnikiem, a poziom oleju pomiędzy kreskami.

Mogę się założyć, że jakbym nie zauważył w czym problem, to pewnie uszkodziły by się uszczelki, może doszło by do masywnego wycieku oleju i zatarcia silnika, a mechanik w serwisie (młody chłopak, około 20 lat) później by się rozpisywał na forach jakie to badziewie spotkał jak w chińskim serwisie pracował, że chińczyk zatarł się po tysiącu kilometrów, jaki to straszny chłam te motory. I jak tu wierzyć serwisowi? Następnym razem sprawdzę ilość oleju przed wyjazdem i jak znowu będzie przelane to każę spuścić przy szefie i odliczę kasę za zmarnowany nadmiar oleju. Chłopcy lali olej do maksa w okienku na motorze postawionym na bocznej stopce. No chyba że ja nie wiem jak się to powinno spradzać :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzys59 Ile kosztowała Cię wymiana?

Już dawno pisałem, że ode mnie wzięli tyle, że olałem serwis i sam sobie wymieniam a oni tylko pieczątkę mi dawali. Za gratis :bigrazz:

 

150 za przegląd z wymianą oleju i ewentualnie naprawami gwarancyjnymi, nie chcą nawet słyszeć o samodzielnej wymianie czy serwisowaniu, a chłopaki w serwisie nie wyglądają na zbyt doświadczonych, dwóch nie wiem czy są pełnoletni, a główny mechanik ma może 20-22 lata. Jak widziałem co zrobili z instalacją elektryczną w pierwszym moim egzemplarzu który poszedł do wymiany, to jak nie jestem mechanikiem (ja prosty anestezjolog) to lepiej bym to plastrem zrobił niż oni. I dam sobie głowę uciąć że znaczna część problemów z chińskimi motorami bierze się też z beznadziejnego serwisu.

A tak przy okazji, mam tylko 500 km przejechane, zrobiłem kontrolę śrub, i wszystkie śruby skręcane przez chińczyków ani drgną, zaś to co w Polsce było dokręcane (kufry i inne drobiazgi) musiałem dokręcać. Tak że może to nie koniecznie Chińczycy są winni, a może problem leży u nas?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

powiedzcie co to jest skóra ekologiczna?

Badziewie które się rozpłynie na deszczu a od wiatru odpadną rękawy?

Jak coś jest ekologiczne to nie znaczy ze rozpuszcza sie pod wpływem deszczu. Metariał z którego jest to zrobione ulega łatwemu rozkładowi w warunkach sprzyjających czyli bardzo dużo mikroorganizmów najlepiej w podwyższonej temperaturze. Znaczy to tyle że jest przyjazne dla środowiska a nie jedna butelka plastikowa ktora kupisz i potem wyrzucisz rozkłada sie dłużej niż ty i twoje dzieci przeżyją( o ile masz oczywiście)

 

150 za przegląd z wymianą oleju i ewentualnie naprawami gwarancyjnymi, nie chcą nawet słyszeć o samodzielnej wymianie czy serwisowaniu, a chłopaki w serwisie nie wyglądają na zbyt doświadczonych, dwóch nie wiem czy są pełnoletni, a główny mechanik ma może 20-22 lata. Jak widziałem co zrobili z instalacją elektryczną w pierwszym moim egzemplarzu który poszedł do wymiany, to jak nie jestem mechanikiem (ja prosty anestezjolog) to lepiej bym to plastrem zrobił niż oni. I dam sobie głowę uciąć że znaczna część problemów z chińskimi motorami bierze się też z beznadziejnego serwisu.

A tak przy okazji, mam tylko 500 km przejechane, zrobiłem kontrolę śrub, i wszystkie śruby skręcane przez chińczyków ani drgną, zaś to co w Polsce było dokręcane (kufry i inne drobiazgi) musiałem dokręcać. Tak że może to nie koniecznie Chińczycy są winni, a może problem leży u nas?

 

Wiekszość problemów wynika wlasnie z serwisu. Ldzie którzy prowadzą takie fimry to są małolaty którzy czytając takie forum jak nasze zweszyli interes. Firma która nie ma uplasowanej pozycji na polskim rynku da motory w komis każdej firmie która poprosi. Założe sie że b stać sie przedstawicielem Yamahy trzeba mieć albo papiery albo szkolenie. A serwis chińskich motocykli moze prowadzić każdy (dopóki sie coś nie stanie i nie pójdą do sądu). Ponadto jak juz biorą sie za sprzedaż to i musza mieć serwis bo niby na cymsie zarabia ??.. dlatego te przeglądy muszą tyle kosztować bo niewiele by zarobili. Co jak co ale chińcyki nie idą jak świerze bułeczki co widać po polskich drogach.. motory szły w zeszłych sezonach bo firmy oferujące kursy jazdy bardzo sie na nie rzucili i kupowali by rozszerzć swoją działalność.. ale sorki jak mają wybrać Honda z 125ccm czy Jinlun z 25o za tą samą cene to wybierają hondy ponieważ przy nich nie trzeba latać. A motory maj pełnić podstwową funkcje w takiej firmie - JEŹDZIĆ :icon_question:

Edytowane przez overkill
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiekszość problemów wynika wlasnie z serwisu. Ldzie którzy prowadzą takie fimry to są małolaty którzy czytając takie forum jak nasze zweszyli interes. Firma która nie ma uplasowanej pozycji na polskim rynku da motory w komis każdej firmie która poprosi. Założe sie że b stać sie przedstawicielem Yamahy trzeba mieć albo papiery albo szkolenie. A serwis chińskich motocykli moze prowadzić każdy (dopóki sie coś nie stanie i nie pójdą do sądu).

 

Dokładnie tak.

Zwróciłem jeszcze uwagę, na wiek najbardziej zajadłych krytykantów chińczyków, zwykle mówiących o sobie jako mechanicy i znawcy tematu, szczególnie "znający" wady chińskich motorów. Generalnie, większość to bardzo młodzi ludzie, a wypowiadają się jakby każdy motor w życiu rozkręcili na części i poskładali do kupy, tak ze im części nie zostało. Przepraszam jeśli jestem trochę niesprawiedliwy, ale człowiek 20 letni nie ma i mieć nie może wielkiego doświadczenia zawodowego, no bo i skąd ma mieć. Mój własny przykład, nieumiejętności wlania prawidłowej ilości oleju do silnika, brak umiejętności sprawdzenia ilości oleju, dyskredytuje ten serwis całkowicie. Najbardziej mnie wkurzają te autorytatywne wypowiedzi, jaki to chłam i badziewie sobie kupiliśmy. W tym natłoku nic nie wartej informacji są perełki prawdziwej wiedzy, ale niestety jest ich bardzo mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętacie jak wcześniej pytałem- skąd się wzięły wibracje w moim motorze po wymianie i dokręceniu śrub? (mocujących silnik)

 

Otóż według mnie zbyt mocno dociągnąłem śruby oznaczone na zdjęciu jako "1".

Jest tam tuleja gumowa i jak ja docisnąłem nowe śruby to aż praktycznie jedna tuleja wyszła bokiem.

To widać dokładnie na tym drugim zdjęciu jak się guma wycisnęła.

 

 

Pozycja "2" przedstawia tylko jakie śruby i podkładki dałem żeby nic mi się podczas jazdy nie wykręciło.

 

Pozycja "3" to znów powtórka do tematu pękniętej śruby podczas jazdy.

Jak widzicie na drugim zdjęciu pomiędzy elementami które te śruby łączą był luz że podkładkę włożyłem i dopiero docisnąłem. Oczywiście gwint w ramie musiał się zerwać przy dokręcaniu tak więc teraz z drugiej strony jest nakrętka.

Tylko czy to powinno być ściśnięte na maksa, czy powinno jakoś pracować?

Według mnie nie, ale jaka jest wasza opinia?

 

Zdjęcie 1

http://img402.imageshack.us/my.php?image=andrzej0121ta1.jpg

Zdjęcie 2

http://img206.imageshack.us/my.php?image=andrzej0131nq2.jpg

 

 

Overkill- ty się nie przejmuj komentarzami na temat wieku, bo wiemy że masz 22 lata, no ale twoja wiedza na temat motocykli jest DUŻA. Z pewnością większa od mojej.

Kolega Krzyś 59 ma trochę racji, że większość młodych mechaników raczej nie przykłada się do swojej pracy, a ludzi z pasją, takich jak Paweł to ze świeczką szukać.

Edytowane przez andrzej.las5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętacie jak wcześniej pytałem- skąd się wzięły wibracje w moim motorze po wymianie i dokręceniu śrub? (mocujących silnik)

 

Otóż według mnie zbyt mocno dociągnąłem śruby oznaczone na zdjęciu jako "1".

Jest tam tuleja gumowa i jak ja docisnąłem nowe śruby to aż praktycznie jedna tuleja wyszła bokiem.

To widać dokładnie na tym drugim zdjęciu jak się guma wycisnęła.

Pozycja "2" przedstawia tylko jakie śruby i podkładki dałem żeby nic mi się podczas jazdy nie wykręciło.

 

Pozycja "3" to znów powtórka do tematu pękniętej śruby podczas jazdy.

Jak widzicie na drugim zdjęciu pomiędzy elementami które te śruby łączą był luz że podkładkę włożyłem i dopiero docisnąłem. Oczywiście gwint w ramie musiał się zerwać przy dokręcaniu tak więc teraz z drugiej strony jest nakrętka.

Tylko czy to powinno być ściśnięte na maksa, czy powinno jakoś pracować?

Według mnie nie, ale jaka jest wasza opinia?

 

Zdjęcie 1

http://img402.imageshack.us/my.php?image=andrzej0121ta1.jpg

Zdjęcie 2

http://img206.imageshack.us/my.php?image=andrzej0131nq2.jpg

Overkill- ty się nie przejmuj komentarzami na temat wieku, bo wiemy że masz 22 lata, no ale twoja wiedza na temat motocykli jest DUŻA. Z pewnością większa od mojej.

Kolega Krzyś 59 ma trochę racji, że większość młodych mechaników raczej nie przykłada się do swojej pracy, a ludzi z pasją, takich jak Paweł to ze świeczką szukać.

 

Jeżeli chodzi o tą śrubę to po pierwsze musze powiedzieć że jednak nasze motorki sie róznia bo ja czegoś takiego nie mam u siebie.. a po drugie jeżeli coś juz ma taka gume amortyzacyjna to po to by ona własnie pracowała i nie powinno to być dokręcone na hama.. ja bym bardziej dorkęcił z wyczuciem albo na loctite ale druga nakręte dać i skątrować..

 

 

Mówicie ostatnio o ubraniach. Nie jestem bogaty, ale od początku postanowilem kupować ciuchy w miarę markowe. I nie żałuję. Na przykladzie kasku: na skuterze mialem chiński kas za 140 zł. wydawało się wszystko OK, dopóki (już na moto) nie zmieniłem go na kask za ponad 250 zł. Różnica kolosalna, zupełnie inny komfort jazdy. Ten kas mi ukradli 2 tygodnie temu i kupiłem kask na Allegro za 600 zł (w sklepie 700). Nie ma wręcz porównania: 8-miejscowa wentylacja (działa :)), system antyparujący i przeciwdeszczowy, lekkość, wygoda, wyciszenie (wiatru przy moich predkościach nie słychać). Już nie mówię o przyleganiu, komforcie itd. No i estetyce. :) Kosztowal sporo kasy, lecz to się naprawdę przekłada na wygodę i bezpieczeństwo jazdy.

A wiesz ja ci powiem ze miałem kask z 600zł i teraz mam za 150 bo tamten mi ukradli - jedyna róznica to to iż tamten był integralny ten jest otwarty.. i nie widze żądnej róznicy :)... no może poza wentylacją bo o tej ciezko porównywać :)

 

A co do tanich kasków tzn Tiger.. to fakt nie jest to dobry sprzęt.. jest bardzo elastyczny ale z drugiej strony w kasku jedna z najlepiej chroniacych cześci przed uderzeneim jest styropian który amortyzuje wstrząs.. - tyczy sie to małych upadkow czyli sie przewrócisz.. a jeżeli chodzi o wieksze prędkosci to w gre wchodzi plastikowa obudowa by utrzymałą ten styropian w środku.. nei wiem moze teraz jest lepsza technologia budowy kasków ale póki co widziałem styropian..

 

Ponadto wydajem i sie że placąc tyle kasy za kask to płacimy najbardziej za tą szybkę a to dlatego bo ona powinna być wysokiej jakosci bo w momencie gdy uderzymy a ona miała by peknąć by pocharatać nam twarz i wydłubać oczy to lepiej zapłacic wiecej.

 

Chodziaż ciakwe swoja drogą czy jak by zrobili kask w stylu kasków budowlanych ona mają wiazania pasów w środku tak by plastik był daleko od głowy..a jak by zrobić kask który miałby coś podobnego tzn wyobrażam to sobie ak że są dwie kule jedna w srodku gdzie mamy głowe druga na zewnątrz gdziejest obudowa kasku a całość połączona na wzór szprych łączących ośkę z oponą w rowerze. oczywisćie połaczenia nie mogły by byc metalowe :)

Coż za innowacja..

 

ucząc się od bardziej doświadczonych...np. w chińskim temacie od shippa, luca, overkilla :icon_twisted:

:) :biggrin: :D

NO widzisz ale ja też wiem tylko dlatego bo pytam i ucze sie na własnych motorach.. samochodach itp.. czegoś nie wiem pytam, podpytuje kombinuje.

 

Także koleś który zaczyna mieć warsztat motocyklowyi nie ma wielkiego doświadczenia to po pierwsze musi czytać po druie zdobywać wiedze najlepiej na własnym sprzecie po trzecie zagląda na nasze forum(i podobne)

 

Odnosze wrażenie że kupa osób na naszym forum mogła by zacząć taki warsztat

Edytowane przez overkill
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...