Gość Gościu Opublikowano 1 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2003 nie no, racja ze duzo pepiej z kimś, bezporównania, ale ja nie miałem czasu i już.rozumisz? rozumim! :) :D :D :D :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
billy Opublikowano 1 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2003 nie no, racja ze duzo pepiej z kimś, bezporównania, ale ja nie miałem czasu i już.rozumisz? rozumim! :) :D :D :D :D to fajnie 8) 8) 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z3US Opublikowano 2 Kwietnia 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2003 No, to pisałem o podróży Mariana. On był naSłowacji swoim SR50 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba_102 Opublikowano 2 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2003 Jeżeli ma się pewną brye można jechać gdzie bryka poniesie... 8) moją najdłuższą trasą (jednego dnia) to około 300km. jechałem skuterem (hondą dio już dawno jej niemam) była bezawaryjna więdz jeździłem ze spokojną głową nawet samemu.... :) Pamientam jak wróciłem do domu to tak mnie dupa bolala że niemogłem siedzieć.Ale było warto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 2 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2003 Ja tam do rometowskich sprzetow 100% zaufania nie mam wiec tak daleko sie nie zapuszczam :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kilu Opublikowano 2 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2003 a czemu nie masz zaufania?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 2 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2003 a czemu nie masz zaufania?? Ja tez nie mam i za daleko się nie zapuszczam - jak chcesz wiedzieć czemu przeczytaj moją wcześniejszą odpowiedź. Romeciki ptrafią sprawić nam czasem niestety solidny zawód połączony z dłuuugim spacerem do domu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z3US Opublikowano 2 Kwietnia 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2003 Ja nie mam zaufania do nikogo i jakoś żyje :) A takwogóle to ja motorkiem i tak bym sie nieoddalił za bardzo bo przecież to nie jest mój jedyny środek transportu, ja motorkiem jeżdże tylko dla zabawy :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 2 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2003 a czemu nie masz zaufania??Czemu? Bo romety to juz sa takie sprzety, moga palic przez miesiac a pozniej zgasnie i juz nie odpalisz, co innego jakies bardziej renomowane sprzety jak chocby simson. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kilu Opublikowano 2 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2003 Etam - ja swoim rometem wybieram się na zlot do Lęborka - jestem z Kielc. Jade z kumplem rzecz jasna :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba_102 Opublikowano 2 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2003 Kilu no to ci szerokiej drogi życze... bendzie ciężka przeprawa dla ciebie i bryki,ale pwenie dacie sobie rade.Mnie czami denerwóje jak jade że niema się do kogo odezwać.... no ale z drugiej strony nielubie jeździec z pasażerem... jak jeździłem AF1 to cały czas słyszałem:uważaj,zwlnij,włącz migacz.....itp.Zmuszało mnie to do szybszej jazdy żebym niemusiał słuchać takiego piepszenia,bo to baaaaardzo wkurza.... A romecik jak dopieszczony :) to wszędzie dojedzie.... byle by wacha i olej był,no i w miare spokojnie jechać.Ja nieufam simsonom,wolał bym gdzieś dalej jechać romecikiem niż simsonem.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seba Opublikowano 2 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2003 jak chocby simsoneeegówno prawdaja przez pierwszy sezon 1 dzień jeździłem a 2 dni w garazujak wszystko wyszykowałem to w drugim zezonie nabiłem dokładnie 4 razy wiecej kilometrów! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Gościu Opublikowano 2 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2003 a ja swoją bzyne robiłem przez tydzień! potem zero awarji aż do końca wakacji jak ukreciłem wielo klin na na zebatce! i teraz ku*wa nie moge jej wymienić bo mi sie jebne magneto zapiekło i za chiny nie chce zejść! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seba Opublikowano 3 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2003 Gościu a jaki masz ściągaczbo są tkie co sie wkreca do sirodka a są takie co sie łąpie ramionami magneto na zewnątrzte drugie sa do niczego - kiedyś zepsułem magneto takim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozek Opublikowano 3 Kwietnia 2003 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2003 ja jeszcze nie jeździłęm na dłuższe trasy bo nie mam moto ale już planuje z kumplem wypady oczywiście jak już kupie upatrzonego ogarka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.