Skocz do zawartości

Sokół 1000 z koszem


loopy1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę, że większość tu na forum nie miało nigdy okazji Sokołem jechać. Do Adama M. : Może mógłbyś opisać swoje wrażenia z jazdy Sokołem, bo założę się, że miałeś okazję spróbować w terenie? W książce Tarczyńskiego "Polskie motocykle" bardzo chwalą właśnie Sokoła 1000 za super własności terenowe. Jaka jest więc prawda? Jak sobie radził w ciężkich warunkach? W porównaniu np do ruskich bokserów lepiej, czy gorzej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie struclo-składaka' date=' to cudeńko:http://www.allegro.pl/show_item.php?item=70373713[/quote']

 

 

Student watki ci sie pomieszaly 8) ten jest piekny....

:mrgreen:

 

[ Dopisane: 04-12-2005, 21:58 ]

Dla mnie bullshit' date=' motocykl ktory nie jezdzi i jest `przepalany` 3x w roku nie udowadnia ze jest w stanie przejechac jakikolwiek dystans.

Jedyne co mozna o nim powiedziec to ze jest ladnie zrobiony wizualnie i to wszystko.

O jakosci mechaniki nic nie wiadomo, a ceny w granicach $ 20k nie zaplaci zaden miedzynarodowy kolekcjoner za motocykl praktycznie nieznany poza granicami Polski i absolutnie nie bedacy zadnym cudem techniki w latach swojej produkcji, przeciwnie korzenie majacy w amerykanskiej "wizji" motocykla widzianej wowczas przez europejczykow nie jako inna tylko jako przestarzala.

Wystarczy porownac konstrukcje niemieckie, brytyjskie, juz nie mowiac o wloskich z tego okresu zeby zobaczyc jak Sokol 1000 odbiegal we wszystkich mozliwych parametrach od jakiegos sredniego europejskiego poziomu. Dobry byl tylko w latwosci ew napraw i wytrzymalosci na straszliwe polskie drogi.

Do minusow zaliczam:

- ciezar,

- spalanie benzyny i oleju,

- otwarty obieg oleju w wiekszosci motocykli,

- nieistniejacy hamulec przedni,

- kiepska zdolnosc do jazdy w terenie i niemoznosc uzbrojenia go gdy uzywany byl w wiekszosci jako motocykl wojskowy.

 

Adam M.[/quote']

 

Pozwole sobie nie zgodzic sie z Toba Adamie, praktycznie we wszystkim co zawarles w swoim poscie, oczywiscie z przykroscia :oops:

Po pierwsze ganisz motocykl, ktory stanowi chwale dla naszej motoryzacji i ktory w niej zapisal sie na wieki, a ktory to jak mniemam nigdy juz nie pojawi sie na tasmie produkcyjnej, oczywiscie w nowszym wydaniu :? Po drugie motocykl ten z racji prostoty swojej budowy, przeznaczenie dla wojsk iu zolnierzy, ktorzy jak wiadomo po baaaaaardzo krotkim przeszkoleniu mieli go prowadzic i utrzymywac w ruchu, niejednokrotnie bedac nawet bez przeszkolenia :) Kolejna sprawa to rozruch nawet w ekstremalnie niskich temperaturach, dziski zastosowaniu systemu recznego wtrysku paliwa, pozwalal dojechac nim nawet na syberie, goniac ruskich 8) Jesli chodzi o zdolnosci terenowe, to moze nie byl to majstersztyk ale zwroc uwage, ze byl on nastepca, w bardzo krotkim czasie CWS M 55, ktory to wogole nie nadawal sie do jazdy nawet po owczesnych drogach (jezdniach). Po zmodyfikowaniu i weryfikacji zarowno ukladu jezdnego jak i pednego, powstal motocykl, ktory jak to okreslilem odstawal od wszystkich owczesnych konstrukcji, z czym rowniez sie nie moge zgodzic :? Wez pod uwage chociazby stan naszego kraju ktory byl pod zaborami przez 123 lata (jesli sie myle niech mnie ktos poprawi) w ktorym to "kraju" nie bylo nic, nie bylo nawet Polakow. Nastepnie po odzyskaniu niepodleglosci, ludzie zaczeli dazyc do zbudowania przemyslu w tym motocykli. Nie majac zadnych doswiadczen, po faktycznie zgapieniu Harleya i Indiana powstal praktycznie calkowicie nasz motocykl, ktory po dzis dzien jest symbolem polskiej motoryzacji. I w porownaniu do ruskich sprzetow, ktore to byly tluczone bez jakich kolwiek praktycznie modernizacji, Sokol wciaz ulegal modernizacji i rozwojowi chocby proby polepszenia jego wlasnosci terenowych z wykorzystaniem napedu kola wozka bocznego CWS M112 8) Niestety wybuch II WOjny Swiatowej doprowadzil do calkowitego zniszczenia wszystkiego, rowniez i naszego przemyslu, a jestem pewien ze gdyby nie to to na naszych drogach jezdzilyby nie ustepujace w niczym sokoly jak rowniez i inne sprzety. Jedynie dzieki zapalencowm i milosnikom polskiej kultury mozemy je obecnie ogladacjako rarytas wszelkich zlotow motocyklowych, wiec juz chyba sam fakt o czyms swiadczy 8)

Dodam tylko na koniec, ze w Twej opini tak zle Sokoly, byly przemalowywane i werbowane przez niemcow do swoich armi...

:mrgreen:

 

 

P.S.

Jazda sokolem, chodzi mi bez kosza nie jest wcale taka prosta jakby sie moglo wydawac, szczegolnie trzeba sie przyzwyczaic do gazu z lewej strony i noznego sprzegla ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Moc !

 

Pozwol ze odniose sie najpierw do twego postcriptum - ja tak jezdzilem i jakos sie dalo, nie mialem zaprzegu tylko solowke.

Jesli chodzi o twoja argumentacje dotyczaca tego ze Sokol byl ` chwala polskiej motoryzacji` to przypomina mi ona bardzo tlumaczenie ucznia, ktory nie umie zadanej lekcji a na proponowana ocene niedostateczna odpowiada, ze przeciez spedzil mase czasu na nauce, wiec zasluguje na cos wiecej :).

Prawda jest ze byl lepszym sprzetem od M55, ale oprocz tego byl zywa kopia Indiana z przodem od HD + mial wszystkie wady wymienione przeze mnie w poscie powyzej. Jezeli byl kopia to niebardzo mozna go nazwac calkowicie polskim motocyklem, nieprawdaz ?

Nie zrozum mnie zle, mam bardzo duzy sentyment do tysiaczki, ale wydaje mi sie ze patrze na nia w miare trzezwo i staram sie widziec zarowno jej plusy jak i minusy.

Sokol naprawde nie byl modernizowany, bo wszelkie pomysly ktore zaistnialy w etapie prototypow nie byly wprowadzone do produkcji.

2 usprawnienia wprowadzone naprawde to hamulec wozka w zaprzegu i obiegowy uklad smarowania w niezbyt wielkiej ilosci motocykli.

Wydaje mi sie ze nie modernizowano go bo w polowie lat 30 tych powstala nowoczesniejsza platforma do uzytku wojskowego - Sokol 600.

Mialem okazje pojezdzic w wozku Sokola 1000 mojego kolegi i stwierdzilem ze dzieki wspanialemu pomyslowi z resorowaniem zarowno poprzecznych jak podluznych wachan wozka byl to najlepszy przyrzad do trenowania odpornosci na ataki choroby morskiej.

Rownie ciekawe rezultaty dalaby proba zamontowania karabinu maszynowego na wozku ( tak jak w przypadku zaprzegow niemieckich ) - nikt w promieniu ostrzalu takiego karabinu nie bylby pewny dnia ani godziny - niewazne wrog czy przyjaciel. W wypadku solowki wjechanie w jakikolwiek piach z pasazerem rownalo sie natychmiastowej wywrotce - ja mialem przyjemnosc `zgubic` mojego "plecaczka" na moze 10 m piachu z powodu nastepnego wspanialego pomyslu z zamocowaniem bagaznika.

Co do wlasnosci terenowych Sokola to mysle ze pochwaly z ksiazki Tarczynskiego odnosza sie do wypowiedzi polskich wojskowych z prob terenowych tego motocykla robionych we wczesnych latach 30 tych, gdy poziom `uterenowienia` motocykli byl o wiele nizszy niz we wczesnych latach 40 tych. A ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia to moglo to wowczas wygladac niezle.

Ja mysle ze Sokola w terenie dyskwalifikowaly kiepskie hamulce i brak napedu na kolo wozka nie mowiac o zawieszeniu gondoli wozka, ktora mogla wykatapultowac pasazera na serii muld.

Duzy moment na pierwszym i drugim biegu pomagal, ale to zdecydowanie nie wystarczalo.

Porownywanie tego do ruskich bokserow jest dla mnie o tyle trudne ze nigdy nie jezdzilem ruskiem w terenie - sadze ze byloby podobnie choc trudniej Sokolem, szczegolnie z pasazerem w wozku.

Porownanie z niemieckimi `terenowcami` spodziewacie sie jak by wypadlo wiec nawet nie pisze o tym.

W jezdzie szosowej byl natomiast bardzo dobry - moj dzienny rekord to Wwa - Ustka w ciagu jednego dnia walczac jednoczesnie z zacierajacym sie silnikiem ( nowe rzemieslniocze tloki z lyzek alu ), ginacymi pradami ( pradnica junakowska ) i rozkrecajacymi sie podzespolami motocykla ( moje pierwsze spotkanie z wibracjami moto ).

W drodze powrotnej z Ustki, co jest osobna historia, wsiadlem na moto rano bedac 200 km od Wwy i zsiadlem po 2.5 godzinach w domu co daje jakies pojecie o mozliwosciach szosowych Sokola. W dodatku mimo sztywnego tylu bylem zupelnie swiezy - wyprofilowanie z blachy siodlo pokryte tylko warstwa filcu i skora swietnie spelnialo swoje zadanie.

Tak ze nie jest to tak ze widze tylko minusy, plusy tez byly ale...

Uwazam ze na piedestale powinna byc raczej 600 a nie 1000 - prawdziwie polska konstrukcja z wielu ciekawymi rozwiazaniami, nie mowiac o prawdziwej urodzie tego motocykla - byl po prostu zgrabny i ladnie zrobiony, nie tylko motocykl ale i wozek.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnoszac sie do Twojego postu musze powiedziec, ze oceniasz sokola przedwojennego z wykonaniem powojennym, czyli ruskim :? Niestety nie jest to obiektywne porownanie i niestety nie odaje w pelni zdolnosci sokola jak rowniez nie ukazuje zalet silnika. Jezdziles sokolem zbudowanym na podzespolach, ktore nawet w WSkach nie chcialy pracowac, choc popularnie nazywane sa idiotoodpornymi sprzetami 8) Narzekasz na zacierajace sie tloki, braki pradow skad innad majac pradnice junakowska, nie majaca z sokolem wiele wspolnego no moze poza nazwa :D Tym samym obarczasz ten zacny sprzet wadami, jak juz pisalem komunistycznej produkcji. Wedlug mnie abys mogl obiektywnie sie o tym sprzecie wypowiedzic powinienes pojezdzic owczesnie odrestaurowanymi sokolami i zobaczyc co to znaczy dobrze zrobiony silnik, odrestaurowany na podzespolach owczesnie stosowanych plus troszke zaawansowanej inzynierii. NIe wiesz wowczas co to znaczy slabe smarowanie, przycierajace sie tloki, grzanie silnika, zaniki pradow 8) Ja ekspertem w tej dziedzinie nie jestem, ale znam wypowiedzi ludzi,ktorzy twierdza ze najlepiej jezdzilo im sie na oryginalnych tlokach 8O

Reasumujac temat nie mozna porownywac silnika zrobionego kiedys, kiedy nie bylo nic i kazdy z gowna bat klecil narzekajac ze wszystko sie wciaz psuje, bo zebys nie wiem co zrobil to z gowna bata nie ulepisz. Natomiast dzisiejszazaawansowana technika pozwala zrobic z tego silniczka istne cudo, ktore bedzie baaardzo dlugo i to niezawodnie chodzilo 8)

 

Co do Sokola 600, to nie wiem czy miales z nim doswiadczenie i jakie ale z tego co ja wiem to strach bylo wyruszac nim w dalsz podroz z obawy na notorycznie pekajace gniazda zaworowe :roll: Poza tym jezeli juz mowic o polskiej konstrukcji to sugerowalbym, odniesc sie do sokola 500....

:mrgreen:

 

 

Mozemy spedzic wiele godzin przed klawiatura ale i tak nie przekonasz mnie w zaden sposob ze SOkol 1000 nie jest krolem naszych szos i symbolem polskiej motoryzacji 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alez ja cie nie chce do niczego przekonywac - po prostu pisze jakie byly moje wrazenia z 4 sezonow jazdy i 4 remontowych zim. Jezeli dla ciebie jest to `krol naszych szos` to swietnie - po prostu nasze punkty widzenia sa odmienne, bo ty jeszcze Sokolem nie jezdziles a ja tak, a po nim mialem kilka innych weteranow.

I te weterany rowniez z lat 30 tych byly wg mnie znacznie lepszymi motocyklami od Sokola i `bardziej mi lezaly` w codziennej jezdzie.

Poza tym nie obarczam Sokola `wadami komunistycznej produkcji` - moja podroz do Ustki byla moja pierwsza samodzielna wyprawa na dopiero co zrobionym motocyklu, a ten sezon byl moim pierwszym sezonem prawdziwej jazdy.

Po poczatkowych problemach rozwiazalem problemy z tlokami, pradnica junakowska zmieniona zostala na oryginalnego Bosha z wbudowanym regulatorem, motocykl zostal pomalowany porzadnym lakierem piecowym ze szparunkami i chodzil jak burza. Poszukaj sobie mojego wspomnienia o Sokole w watku " Legenda HD" - napisalem tam o nim kilka cieplych slow.

 

Sokola 600 mial moj bliski kolega tak ze moglem obserwowac ten motocykl przez kilka lat. Klopoty z wypadajacymi gniazdami zaworowymi sa skutkiem nieuctwa i oszczedzania kosztow przez polskich rzemieslnikow, a nie zadnym bledem konstrukcyjnym motocykla. Jedynym jego bledem byla pekajaca 7 srubowa glowica, zmieniona potem na 9 srubowa co zalatwilo sprawe pekania.

Jesli chodzi o piecsetke to byl to dokladnie taki sam motocykl z inna glowica i cylindrem. Osiagal moc 22KM - 6 KM wiecej niz szescsetka, ale wojsko chcialo miec jak najszybciej motocykl z wozkiem, dlatego jego produkcje odlozono na pozniej, ktore juz nigdy nie nastapilo.

Oba motocykle zostaly zaprojektowane przez inz. Rudawskiego i wykonane / badane / produkowane przez PZInz. w Wwie.

Najbardziej znanym wyczynem Sokola 600 bylo wjechanie ( z wozkiem, bagazem i pasazerem ) na Kasprowy Wierch.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Czytam tą waszą dyskusję i się uśmiecham ;) Dziadek opowiadał mi, że po wojnie w jakiejś jednostce ( nie pamiętam już) stał Sokół 1000 z wózkiem, chciał go stamtąd zabrać, ale miał poprzebijane opony i go zostawił, za to miał Zundapa 200. Mi także ten motocykl bardzo się podoba (jestem chory :-) ) i w związku z tym chcę zabrać się za budowę modelu (oczywiście w skali gdzieś 1:9) takiego Sokoła, ale z metalu-aluminium ( z tytułu łatwej obróbki :P ) i poszukuję danych dotyczących ramy, podwozia, jakie jest pochylenie główki ramy, jakiej grubości są rury użyte do jej zrobienia i takie tam, a może ktoś posiada rysunki techniczne jeśli takowe istnieją? Za wszelką pomoc będę dźwięczny :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

To bardzo stara sprawa. Zostal sprzedany przy koncu lat 70 tych, czy na poczatku 80 tych gdy Tadek kupil BMW R75/5 z aukcji milicyjnej.

Nigdy w gruncie rzeczy nie interesowalem sie kto go kupil.

Potem jeszcze raz spotkalem sie z Tadkiem w 85 / 86r pracowalismy razem w firmie komputerowej i zajmowalem sie z kolei uruchomieniem i sprzedaza tegoz BMW, bo Tadek nie mogl jezdzic z powodu powaznej choroby nerek. Zupelnie niedawno dowiedzialem sie od siostry ze zginal w wypadku samochodowym.

Smutna historia.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Ja interesuję się motocyklami ale tez i górami. Niestety uważam że wjechanie motorem z zaprzegiem na Kasprowy NIE JEST MOŻLIWE. Może solowką tak przy bardzo dobrym kierowcy choć przy tak ciężkim motocyklu to i tak prawie niemożliwe :banghead: A droge znam na Kasprowy bo wchodziłem tam 4 może 5 razy :biggrin:

 

Myslę, że tą historię to raczej miedzy bajki :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...