Używanie sprzęgła bez zapalanie silnika - czemu nie?

[nr]

Moze juz ktos to mówił, ale nie wiem, bo nie czytałem wszystkich postow. Jesli tak, to powtorze ;).

1. Wciskanie sprzegła przy wyłączonym silniku nie ma zadnego wplywu na cokolwiek.

2. Wciśnięte sprzęgło (podobnie jak wyłączone światła) ułatwiają rozrusznikowi (mniejszy pobór prądu) "kręcenie silnikiem", bo nie trzeba kręcic skrzynią, a przy okazji "rozklejają sie" tarcze.

 

Nie znam samochodów, które nie odpalą bez wcisniętego sprzegła, ale wielu starszym sprzetom, szczególnie z padnietym aku i w okresie zimowym bardzo to pomaga.

[01kriters]

Nie znam samochodów' date=' które nie odpalą bez wcisniętego sprzegła, ale wielu starszym sprzetom, szczególnie z padnietym aku i w okresie zimowym bardzo to pomaga.[/quote']

 

Ja słyszałem o samochodach których nie da się odpalić bez wciśnietej dźwigni hamulca. ;) Samochody terenowe czasem są tak zaprojektowane :)

[Ozi]

Wciśnięte sprzęgło (podobnie jak wyłączone światła) ułatwiają rozrusznikowi (mniejszy pobór prądu) "kręcenie silnikiem"' date=' bo nie trzeba kręcic skrzynią, a przy okazji "rozklejają sie" tarcze.

[/quote']

 

Właśnie to chciałem wiedzieć 8)

[Gość brys]

Ale naped miedzy silnikiem a skrzynia musi byc przenoszony.Wiec sprzeglo nie moze byc wylaczone.

Ale po co? Nawet wciśnięte sprzęgło minimalnie ciągnie więc i hamuje wałki (mówie ogólnie). Inne wałki napedzane są od strony zembatki zdawczej. Róznica obrotów wystepuje, skrzynia pracuje...

Jesli odłączę silnik to zmiana będzie nastepować gładko, bo moto nie będzie hamowane gdy bieg zaskoczy. I tutaj własnie nie wiem czemu ma nie być różnicy czy wysprzęgle czy nie.

[ural_zgora]

2. Wciśnięte sprzęgło (podobnie jak wyłączone światła) ułatwiają rozrusznikowi (mniejszy pobór prądu) "kręcenie silnikiem", bo nie trzeba kręcic skrzynią, a przy okazji "rozklejają sie" tarcze.

 

Ja bym sie do konca z tym nie zgodzil. Niektore sprzegla szczegolnie wielotarczowe mokre maja dosc duzy opor (po rozlaczeniu ) wiec nawet jezeli sie wcisnie sprzeglo to moment przenoszony jest na tyle wystarczajacy ze i tak kreca sie walki w skrzyni biegow (wlaczony luz) , wiec wcisniecie sprzegla nic nie daje, a wrecz przeciwnie powstaje jeszcze dodatkowe obciazenie stawiane przez lozysko oporowe lub inne rozwiazanie wysprzeglajace.

Wiem ze na kursach prawa jazdy zawsze kaza wcisnac sprzeglo przed odpaleniem. Osobiscie nigdy sie do tego nie stosuje (i nie bede) jak odpalam samochod. Uwazam ze skrzynia na biegu luzem nie stawia duzych oporow. Jak ktos nie wierzy to moze sobie pokrecic walkiem sprzeglowym i sprawdzic, szczegolnie w nowych skrzyniach biegow.

W samochodach ciezarowych to nigdy nie wlacza sie sprzegla przed odpaleniem silnika. Ano sprzeglo (silownik sprzegla) jest wspomagany pneumatycznie (powietrzem), a jak zapalamy samochod np rano to z reguly powietrza nie ma i sprzeglo nie dziala.

[Tomek Kulik]

Uwazam ze skrzynia na biegu luzem nie stawia duzych oporow. Jak ktos nie wierzy to moze sobie pokrecic walkiem sprzeglowym i sprawdzic, szczegolnie w nowych skrzyniach biegow

Widocznie zawsze miałeś dobry akumulator i Twoje skrzynie nigdy nie były zalewane hipolem...

[MOC]

..Nie znam samochodów, które nie odpalą bez wcisniętego sprzegła...

 

 

np. Reanult SCENIC, VW PASSAT....

:mrgreen: