Skocz do zawartości

Fazer to jest to! ( FZS , FZ )


Rekomendowane odpowiedzi

Jak ktos nie potrzebuje wiekszej stabilnosci prowadzenia,kosztem bolacej dupy-to woli starszego. Tym bardziej ze po wymianie zawiechy to ludzie podobno cuda na starym Fazim robia.

 

 

Super opis zrobiłeś, dla mnie FZ1 to idealny motocykl dla już doświadczonego w miarę motocyklisty. Jako, że powoli się będę przymierzał do kupna FZ1 to powiedz jak wygląda sprawa wygody na kanapie w FZ1. Po ilu kilometrach zaczyna boleć dupa i się zaczynasz kręcić na moto, jak z nadgarstkami? Jak zluzujesz zawias na max to dalej jest twardo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super opis zrobiłeś, dla mnie FZ1 to idealny motocykl dla już doświadczonego w miarę motocyklisty. Jako, że powoli się będę przymierzał do kupna FZ1 to powiedz jak wygląda sprawa wygody na kanapie w FZ1. Po ilu kilometrach zaczyna boleć dupa i się zaczynasz kręcić na moto, jak z nadgarstkami? Jak zluzujesz zawias na max to dalej jest twardo?

Ciezko powiedziec z tym bolacym tylkiem. Zdarzalo mi sie robic po 600 km dziennie i nastepnego dnia mialem ochote jezdzic . Ale na pewno szczyt komfortu to nie jest. Ja i tak co 150-200 km robie przerwe, zreszta zasieg na zbiorniku jest niewiele wiekszy. Porownujac kanape w FZS to na pewno jest tam wygodniej, nie mowiac o takim FJR ;) Ale ze mnie wyjazdy po Europie motongiem obladowanym jak wielbłąd nie rajcują-to jakoś mi z tego powodu wcale nie jest zle. Jezeli chodzi o zawieszenie, to nie wiem jak to jest przy zluzowanym zawieszeniu-mi jest zawsze za miekko, wiec skrecone mam bardziej w strone hard niz soft ;) Co do nadgarstkow-nie zaobserowalem jakichs problemow, to jednak nadal naked i glowny ciezar na dupie spoczywa ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w tej chwili szukam jakiegoś wiekszego motocykla a FZS600 zostawiam sobie do zabawy-i mam problem bo strasznie mi sie podoba FZ1 a sczególnie ten bez owiewki ale-no właśnie, znajomy sie przesiadł z FZS 1000 na FZ1 i raz jak jechaliśmy razem do Wawy to przestrzelił zakręt i wypadł na chodnik, po drodze zachaczając krawężnik-zdążył dohamować i wszystko stało sie na małej prędkości-felga sie podbiła ale najgorsze okazało sie to że rama pękła!!! normalnie szok-ja tak swoim 600 kilka razy wyjechałem i absolutnie nic-znajomy szukał informacji na ten temat i sie okazuje że nawet przy najmniejszym strzale rama w FZ1 może poprostu pęknąć-no i tu jest problem bo znam swoj styl jazdy :) i wiem że w moim przypadku o glebe nie trudno-jak sie nie wywrocisz to sie nie nauczysz! i nie wiem co robić FZ1 mi sie podoba ale FZS jest w tym temacie bardziej idioto odporny, łatwiej idzie na gume-jest bym powiedział bardziej zły-pasuje mi jego temperament- tak czy siak jutro jade oglądać FZ1 i jak chwyci za serducho to go będe brał jak nie to szukam FZS 1000 w idealnym stanie do 18tyś.

Edytowane przez ernestZL

Od wojny, głodu, TVN-u i Platformy, zachowaj nas Panie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w tej chwili szukam jakiegoś wiekszego motocykla a FZS600 zostawiam sobie do zabawy-i mam problem bo strasznie mi sie podoba FZ1 a sczególnie ten bez owiewki ale-no właśnie, znajomy sie przesiadł z FZS 1000 na FZ1 i raz jak jechaliśmy razem do Wawy to przestrzelił zakręt i wypadł na chodnik, po drodze zachaczając krawężnik-zdążył dohamować i wszystko stało sie na małej prędkości-felga sie podbiła ale najgorsze okazało sie to że rama pękła!!! normalnie szok-ja tak swoim 600 kilka razy wyjechałem i absolutnie nic-znajomy szukał informacji na ten temat i sie okazuje że nawet przy najmniejszym strzale rama w FZ1 może poprostu pęknąć-no i tu jest problem bo znam swoj styl jazdy :) i wiem że w moim przypadku o glebe nie trudno-jak sie nie wywrocisz to sie nie nauczysz! i nie wiem co robić FZ1 mi sie podoba ale FZS jest w tym temacie bardziej idioto odporny, łatwiej idzie na gume-jest bym powiedział bardziej zły-pasuje mi jego temperament- tak czy siak jutro jade oglądać FZ1 i jak chwyci za serducho to go będe brał jak nie to szukam FZS 1000 w idealnym stanie do 18tyś.

No wiec wlasnie-ta rama to niestety bolaczka FZ1. Tez widzialem i slyszalem ze lubi peknac tu i owdzie ;) No niestety taka jest cena za ciagle zmniejszanie wagi motocykla...Jezeli lubisz dac na kolo ,to FZS bedzie faktycznie lepszy. Bo po pierwsze FZ1 nie bardzo chce isc, a po drugie to lepiej oszczedzac ta pekajaca rame :) Mi sie w FZS podobaly wyjscia z winkli na poslizgu, w nowszym juz tak sie nie bardzo da :icon_rolleyes: Ale to moze byc tez kwestia opon(teraz jezdze na sportowych oponach, wtedy raczej na turystyczno-sportowych). Ja tez mam takie wrazenie, ze FZS jest takim wiekszym bandyta od FZ1(do czasu az w winklu FZS nie zacznie trzec tym wielkim tlumikiem ;)

 

A 18 tysi za FZS no to faktycznie sporo chcesz przeznaczyc. Za ta kwote to juz niektorzy FZ1 sprzedaja ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zima już sie zbliża ku końcowi .. :icon_biggrin: :buttrock: więc może pochwalicie się jakich dokonaliście PRZERÓBEK/USPRAWNIEŃ/TUNINGU w maszynkach ??

 

Kilka drobnych dodatków/uaktualnień Fazerka 600 z 2001.

 

- nowy łańcuch i zębatki - sklep.scigacz.pl lancuch DID X-ring, zebatki Sunstar - 541 zł

- stelaż i płyta oraz światło stop do kufra GIVI- sklep.scigacz.pl - 418 zł

- szyba turystyczna niebieska MRA Touring - sklep.scigacz.pl - 250 zł

- niebieskie paski na koła (estetyka) - moto weteran bazar - 20 zł

- nowa kanapa z www.mariomoto.pl - 270 zł

- nowe opony 110/70 160/60 MICHELIN PILOT Road2 - od jakiegoś kolesia z Allegro - 950 zł

- osłona chłodnica - od LIME82 z tego forum - 160 zł

- przewody w oplocie HEL (wersja F bez trójnika) tył i przód - www.przewodywoplocie.pl - 390zł

 

oprócz powyższych serwisik sezonowy w Liberty Motors w Łodzi, czyli jakieś pierdoły typu:

mycie filtru powietrza, zmiana filtru oleju, wymiana płynów, synchronizacja gaźników, regulacja zaworów (obyło się na kontroli, regulacja nie była wymagana), wymiana świec, zmiana łożyska główki ramy na stożkowe.

 

Także sezonik winien zacząć się całkiem sympatycznie, bo jak widać troszkę zmian było... :biggrin:

W uszach szum, w oczach łzy, a na liczniku 33 :>
http://sites.google.com/site/jaquzie/
avatar2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojeżdzę w tym roku na fzs 1000 to swoje trzy groszę wtrące na temat wygody wrażeń i osiągów, narazie jeszcze nie miałem okazji przejechać dłuzszego dystansu, ale i na tak krotkim odcinku przesiadka z bandita 600 na fzs narazie - respekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FZS potrafil przy mocniejszym odkreceniu manetki wyrwac przednie kolo do gory nawet na trzecim biegu. Wiec konkretne odkrecanie konczylo sie zawsze z kolem w gorze, co nie dla kazdego jest mile widziane. FZ1 pod tym wzgledem to zupelna odmiennosc. Mi sie jeszcze nie zdazylo (a zrobilem ponad 14 kkm od czerwca ;)) zeby przod niekontrolowany poszedl w gore-nawet przy maksymalnym kreceniu.

W FZS 1000 na seryjnych przełożeniach to niemal niemożliwe. Chyba że z obciążonym tyłem w postaci pasażera, bagażu lub stojąc na tylnytch podnóżkachl ewentualnie przy ekstremalnie nerwowym traktowaniu gazu (on.off) - to i owszem ;)

 

FZ1, przynajmniej ten, którym jeździłem, rwał na gumę sam od 9000 rpm. Jeśli wziąć pod uwagę odkręconą max od niskich obrotów manetkę, z pewnością jest w tym lepszy od poprzednika, aczkolwiek przy bujnięciu z zawieszenia w środkowym zakresie, stary kilofazer go bije na głowę :icon_twisted: .

 

Czytajac amerykanskie forum natknalem sie na opinie ludzi, ktorzy przesiedli sie na FZ1 z FZS a po dwoch tygodniach wracali do starego kilofazera. Pod wzgledem komfortu jazdy, czy mozliwosci silnika to stary Fazer jest jednak gora. Jak ktos nie potrzebuje wiekszej stabilnosci prowadzenia,kosztem bolacej dupy-to woli starszego. Tym bardziej ze po wymianie zawiechy to ludzie podobno cuda na starym Fazim robia.

Po doświadczeniach na FZ1 też tak zrobiłem :icon_razz:

 

"Cuda" można wyczyniać już na pełnej serii (po wyrzuceniu fabrycznego tłumika rzecz jasna).

Gdzieś zdaje się wrzucałem:

FOTO 1

FOTO 2

FOTO 3

 

 

najwyżej za rok bedzie nówka sztuka od pierwszego właściciela do nabycia :icon_mrgreen: i powrót do bandziora bo niestety dół w gsf zajebisty jest i juz

Trochę brakowało mi dołu po przesiadce z B12 na FZS, akcesoryjna końcówka wydechu częściowo zrekompensowała stratę.

Zaś mając na uwadze oświetlenie, do beznadziejnych jak by nie patrzeć soczewek w obudowanym Bandycie za cholerę wrócić bym nie chciał (ewentualnie model 2006)

 

Ciezko powiedziec z tym bolacym tylkiem. Zdarzalo mi sie robic po 600 km dziennie i nastepnego dnia mialem ochote jezdzic .

Na FZS latam z pasażerem przebiegi dzienne 1000 km i następnego dnia,,, podobne przebiegi. Jedyne co może boleć, to szyja, jeśli się dłużej jedzie pow. 200 ;)

 

Taaak, wiem - wyższa szyba już jest ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W FZS 1000 na seryjnych przełożeniach to niemal niemożliwe. Chyba że z obciążonym tyłem w postaci pasażera, bagażu lub stojąc na tylnytch podnóżkachl ewentualnie przy ekstremalnie nerwowym traktowaniu gazu (on.off) - to i owszem ;)

 

FZ1, przynajmniej ten, którym jeździłem, rwał na gumę sam od 9000 rpm. Jeśli wziąć pod uwagę odkręconą max od niskich obrotów manetkę, z pewnością jest w tym lepszy od poprzednika, aczkolwiek przy bujnięciu z zawieszenia w środkowym zakresie, stary kilofazer go bije na głowę :icon_twisted: .

Jedyne, co mi przychodzi do glowy to ze mamy tak odmienne doswiadczenia to roznica wagi. Ja waze kolo 100 kg, i kazde mocne odkrecenie manetki w FZS konczylo sie kolem w gorze. Natomiast w FZ1 nigdy nie idzie do gory, bo przednie kolo jest tak dociazone, ze nie ma sie jak podniesc :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne, co mi przychodzi do glowy to ze mamy tak odmienne doswiadczenia to roznica wagi. Ja waze kolo 100 kg, i kazde mocne odkrecenie manetki w FZS konczylo sie kolem w gorze. Natomiast w FZ1 nigdy nie idzie do gory, bo przednie kolo jest tak dociazone, ze nie ma sie jak podniesc :D

To ze 30 kg lżejszy jestem ;) Kolega Beny ważył zdaje się 145 kg i nie doświadczył uczucia gumowania. Na pewno, 1000% miałeś seryjne zębatki? Userzy zabierają 1 ząb z przodu, wówczas zabawa faktycznie gwarantowana :]

 

 

Aaaa jedna istotna sprawa.

Wszystkim, którym prowadzenie FZS pozostawia wiele do życzenia, proponuję zmianę opon na bardziej przyczepne. Po wyrzuceniu fabrycznych ME Z4 i włożeniu Pilot Power (podobnie na D209) poczułem się jak na innym motocyklu: dużo lepszy feedback przy hamowaniu, w głębokich złożeniach na winklach, także pewniejsze prowadzenie na nierównościach. No i wreszcie zmechaciłem przód :icon_biggrin:

 

FZ1 nadrabia wrażenie nie tylko zawieszeniem i mniejszą masą, ale IMO także sporo oponami. Aczkolwiek silnik zważywszy użytkowy charakter motocykla zestrojono beznadziejnie :lapad:

Edytowane przez Bandzior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ze 30 kg lżejszy jestem ;)

Aaaa jedna istotna sprawa.

Wszystkim, którym prowadzenie FZS pozostawia wiele do życzenia, proponuję zmianę opon na bardziej przyczepne. Po wyrzuceniu fabrycznych ME Z4 i włożeniu Pilot Power poczułem się jak na innym motocyklu: dużo lepszy feedback przy hamowaniu, w głębokich złożeniach na winklach, także pewniejsze prowadzenie na nierównościach.

 

FZ1 nadrabia wrażenie nie tylko zawieszeniem i mniejszą masą, ale IMO także sporo oponami. Aczkolwiek silnik zważywszy użytkowy charakter motocykla zestrojono beznadziejnie :lapad:

Ja w FZS mialem BT020 a potem Z6 i bylo naprawde ok-szczegolnie ze tylko po drogach jezdzilem. W FZS problemem dla mnie nie bylo zle prowadzenie ,tylko zbyt miekkie zawieszenie(szczegolnie tyl) co powodowalo bujanie w winklach. O jezdzie z pasazerem nie wspominam, bo to bylo rodeo a nie jazda :P FZ1 ma fabryczne Pilot Road-na drodze ok,ale na torze kompletnie sie nie sprawdzily-co zaowocowało pięknym powerslidem na wyjsciu z zakretu i gleba :icon_rolleyes: Od tamtego czasu tylko sportowe kapcie(głownie potorowki) zakladam. Jezeli chodzi o fabryczne gumy-to wedlug mnie Pilot Road i BT020 zachowuja sie bardzo podobnie, jakiejs diametralnej roznicy nie ma. Jedne i drugie do jazdy po drogach(nawet ostrzejszej) sa wystarczajace.

 

Na pewno, 1000% miałeś seryjne zębatki? Userzy zabierają 1 ząb z przodu, wówczas zabawa faktycznie gwarantowana :]

 

Nic sobie odciac nie dam-bo FZS mialem zaledwie 5 miesiecy :)Takze napedu nie ruszalem w tym czasie w ogole, bo byl w dobrym stanie. A z drugiej strony, to jakby byly zmienione przelozenia to by zawyzal predkosc. A u mnie bylo na odwrot-przy predkosiach maksymalnych licznik pokazywal mniej niz innym(FZS 265-Gixxer 750 pokazywal ponad 280)Wiec to chyba nie to...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli chodzi o fabryczne gumy-to wedlug mnie Pilot Road i BT020 zachowuja sie bardzo podobnie, jakiejs diametralnej roznicy nie ma. Jedne i drugie do jazdy po drogach(nawet ostrzejszej) sa wystarczajace.

BT020 na szosie nie sprawdza się przy tej nieco ostrzejszej - sprawdziłem :buttrock: :flesje:

Nie mówi kierowcy praktycznie nic o zbliżającym się uślizgu, nie mówiąc o opcji odzyskaniu przyczepności (przód).

 

Jezeli chodzi o fabryczne gumy-to wedlug mnie Pilot Road i BT020 zachowuja sie bardzo podobnie, jakiejs diametralnej roznicy nie ma. Jedne i drugie do jazdy po drogach(nawet ostrzejszej) sa wystarczajace.

BT020 na szosie nie sprawdza się przy tej nieco ostrzejszej - sprawdziłem :buttrock: :flesje:

Nie mówi kierowcy praktycznie nic o zbliżającym się uślizgu, nie mówiąc o opcji odzyskaniu przyczepności (przód).

 

Dla ścisłości wypowiedzi, gleba miała miejsce na B12 :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BT020 na szosie nie sprawdza się przy tej nieco ostrzejszej - sprawdziłem :buttrock: :flesje:

Nie mówi kierowcy praktycznie nic o zbliżającym się uślizgu, nie mówiąc o opcji odzyskaniu przyczepności

No ja zjezdzilem komplet BT020 i nie zauwazylem objawow o ktorych piszesz. A tarlem w winklach wydechem ;) A glebe miales na tych BT020 na drodze czy na torze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja zjezdzilem komplet BT020 i nie zauwazylem objawow o ktorych piszesz. A tarlem w winklach wydechem ;) A glebe miales na tych BT020 na drodze czy na torze?

Droga, podczas palenia gumy w czasie jazdy :banghead: Robiłem to dziesiątki razy, każda szanująca się opona daje znaki, gdy ma dość. Turystyki typu BT020 nie i dlatego takich już nie zakładam :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...