Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

cze

mam do was pytanie - jest do kupienia za 4 tys gsxr750 z 86 podajze roku . Czy oplaca sie za taki model zaplacic taka cene , a jesli nie to ile wy dalibyscie za niego - wiadomo ze duzo zalezy od stanu motora ( ten jest ok - wizualnie dobrze , silnik tez rowno pracuje ) .

ps jakie on ma wady i czy naprawy sa bardzo kosztowne ?

pozdr i dzieki za ew odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche nietypowy motocykl w dzisiejszych czasach, a cena bardzo niska z powodu wieku jak sadze.

To jest b.lakomy kasek dla ludzi lubiacych szybko jezdzic - bo jest to glownie swietna pozycja wyjsciowa dla zrobienia 7 / 11 - bardzo lekkie nadwozie z silnikiem 1100, ale koszty sa tez spore.

W wykonaniu fabrycznym to motocykl dla doswiadczonego i zamoznego masochisty - b.niewygodna pozycja, nerwowy w prowadzeniu i zaczyna jechac tak od 7 tys obr. wowczas rowniez zaczyna ostro zuzywac paliwo i inne rzeczy jak olej, klocki, opony i lancuchy.

Zdecydowanie nie motocykl dla mlodego czlowieka z niewielkimi dochodami i niewielkim doswiadczeniem.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mysle ze za takie pieniazki sie oplaca :) a motorek naprawde jak na te lata jeszcze jary:) chlodzony olejem i chyba z wiadro oleju tam wchodzi wiec wiadomo ze wytrzymaly, wiekszosc streetow budowana jest na bazie GSXR.

A co do jego kupna to mozesz sprawdzic czy tylny amortyzator jest jeszcze ok bo w suzuki podobno sa kiepskie no i czy tarcze nie maja luzow, no i chyba tyle wiem .....

Wiecj mozesz o nim poczytac na :

http://www.scigacz.pl/Suzuki,GSX-R,750,1164.html tam jest duzo ciekawych o nim rzeczy napisanych :)wiec powodzenia zycze w zakupie i z glowa tam jezdzij :)

Pozdrawiam

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za posty - wlasnie sie tak zastanawiam bo cena ok - tyle ze nie wiem czy dla mnie nie bedzie problemu z prowadzeniem - mam 170 cm wzrostu a waga ok 70 wiec moze byc ciezko - ale tez nie chce kupowac jakiejs 500-tki - chcialbym miec motor na kilka sezonow za niewielkie piniadze...

Bede w piatek u goscia i zobacze cz go wogole dzwigne i jak bedzie mi sie go prowadzic

pozdr

 

[ Dopisane: 23-10-2005, 22:29 ]

gixer dzieki za link :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chlopie ty na serio rozwazasz zakup tego motocykla ???

A jezdziles kiedys na czyms takim co wazy 200 kg, ma 100 KM i dosc wiotka rame ?

Chcesz go jako zamiennik za np GS500 jako pierwsza japonie ?

Wez sie dobrze zastanow i przeczytaj jeszcze z 2x ustep z opisu tego modelu w 85 / 86r bo widze ze malo do ciebie dociera.

To byla wyscigowka z lat 80 tych przystosowana do jazdy po ulicy, nie nadaje sie dla kogos, kto akurat zaczyna jezdzic.

Poza tym zdajesz sobie sprawe jakie sa do tego ceny czesci ?

Ze motocykl jezdzi na kolach 18 cali wiec kupic do niego opony to bedzie niezly wyczyn ?

Wiekszosc motocykli uzywanych sprowadzonych do Polski w latach 90 tych byla po konkretnych dzwonach i ten tez moze byc po dzwonie - umiesz to sprawdzic ?

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za posty - wlasnie sie tak zastanawiam bo cena ok - tyle ze nie wiem czy dla mnie nie bedzie problemu z prowadzeniem - mam 170 cm wzrostu a waga ok 70 wiec moze byc ciezko - ale tez nie chce kupowac jakiejs 500-tki  - chcialbym miec motor na kilka sezonow za niewielkie piniadze...

 

Nie da się, albo kupisz riunę, na której niczego się nie nauczysz poza łataniem i klejeniem, albo jeśli jeszcze odpali, to możesz zrobić sobie i innym krzywdę. GSem 500 swobodnie możesz zaliczyć ze dwa sezony, jeśli chcesz coś bardziej energicznego pomyśl o GPZ 500S. Jeśli jednak masz ochotę na naukę majsterkowania i podstaw mechaniki, to może pomyśl o jakimś Junaku albo rusku :)

Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to robią małe dzieci: jak się nie sparzy to nie będzie wiedział że to jest gorące.

 

Oczywiście to nie jest inwektywa jakaś do Ciebie, mario-moto , więc proszę, nie obrażaj się.

 

Jest taka jedna dobra zasada: Stare to są dobre wino i skrzypce, ale też tylko niektóre. A prawie 20 letni motocykl wyścigowy, z założenia jeżdżony ostro, nie gwarantuje że jego podstawową zaletą będzie trwałość. Pewno że to ładny motocykl. Pewno że są jakieś tam szanse że sobie i otoczeniu nie zrobisz krzywdy. Ale potraktować motocykl jako skarbonkę tylko w celu reanimacji dla kogoś kto nie jest kolekcjonerem jest problematyczne.

 

Tylko zastanów się poważnie i nie obrażaj się. To nie złośliwość.

 

A wracając do tematu, owszem moto jest bardzo trwałe, silniki należą do wytrzymałych. Kolega długo nim jeździł i był zadowolony. Jednak po kilku sezonach zaczął się najnormalniej w świecie rozsypywać i wysłał go do ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega ma GSX750 EF silnik jest ten sam. 85 rok i zrobił na mnie bardzo dobre wrażnie :) Masa ponad 200 kg ale wystarczy sie przejechać i uczucie ciężarności znika. Dużo pije raczej to normalka przy starszej japoni :) Silnik (jak dla mnie) świetny, chodzi równo ma odejście, nie moge sie zgodzić z charakterystyką momentu obrotowego o ktorej pisał kolega troche wyżej, jednakże reagowała bardziej na niskich niż na wysokich. Z racji tego dobrze sie sprawuje do turystyki

 

[ Dopisane: 24-10-2005, 14:08 ]

Jak narazie sprawuje sie bezawaryjnie :-)

Jak sie dba to się ma 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam :)

hej mario posłuchaj rad Adama M., 500- tki wcale nie są takie cienkie jak Ci się może wydawać, a na pewno eksploatacja wychodzi znacznie taniej niż w przypadku leciwego sporta(o dostępności takich chociażby opon nie mówiąc).

pamiętaj że sporty(a tym bardziej te starsze) nie są zbyt wyrozumiałe dla niedoświadczonych kierowców, nie wiem jakie masz doświadczenie z motocyklami o takiej mocy ale radze Ci odpuść sobie na razie( i naciesz się życiem :( )- oczywiście wybór należy do Ciebie

POZDR. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega ma GSX750 EF silnik jest ten sam. 85 rok

 

Silnik jest ten sam?? wydawało mi się że silnik od GSXRa 750 (olejak) zadebiutował właśnie w 86 roku w GSXrze a wcześniejsze 750 to silniki znane jeszcze z dawniejszych czasów łożyskowane tocznie o mniejszej mocy i zupełnie innym charakterze - bardzo elastyczne acz bez fajerwerków na górze.

Raz w życiu przejechałem się na starym GSXrze i powiem że jak ktoś będzie unikał wysokich obrotów to sprzęt jest wręcz nudny :) ale potem ogień i ciężko to opanować...

Ja przeżyłem kilka starych Japonii i powiem że to zabawa dużo droższa od kupna nowego sprzęta :)

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega ma GSX750 EF silnik jest ten sam. 85 rok

 

Silnik jest ten sam?? wydawało mi się że silnik od GSXRa 750 (olejak) zadebiutował właśnie w 86 roku w GSXrze a wcześniejsze 750 to silniki znane jeszcze z dawniejszych czasów łożyskowane tocznie o mniejszej mocy i zupełnie innym charakterze - bardzo elastyczne acz bez fajerwerków na górze.

 

Więc tak:

 

GSX 750EF - Motocykl ten nie miał silnika od "olejaka" GSXR (chyba, że ktoś sobie tam wpakował). Model pochodzi z roku pańskiego 1983 a jego serduszkiem jest zmodyfikowany silnik GSX 750E (GS75X) łożyskowany na panewkach i chłodzony powietrzem. W EF dodano miniaturową chłodniczkę oleju. Charakterystyka oddawania mocy mniej więcej taka jak napisał Marlew.

 

GSX-R 750 - Debiut w 1985r ale trudno znaleźć egzemlparze z tego rocznika (choroby wieku dziecięcego i burzliwa torowa przeszłość ich nie oszczędziły) najcześciej spotykane egzemplarze starego kanciaka pochodzą z roku 86-87, silnik ogólnie trwały, lecz pierwsze egzemplarze miały za słabe pompy oleju i silniki zacierały się pod czas jazdy na gumie (oprócz na torze to głównie tak jeżdżono na tych motocyklach). Moc 112KM w pierwszych wersjach zasilana gaźnikami z płaskimi przepustnicami oddawana była bardzo nerwowo i motocykl był trudny do okiełznania przez niedoświadczonych kierowców a i starzy bikerzy mieli trochę gimnastyki w utrzymaniu tej wścieklizny w ryzach. W późniejszych wersjach zmieniono przepustnice i motocykl stał się "łagodniejszy". Silnik chłodzony powietrzem i olejem, dopracowany po latach w wersjach J i M osiaga bardzo duże przebiegi. W obecnych czasach jest to motocykl wyłącznie dla pasjonatów miłujących wyścigowe legendy, można włożyć w to "cudo" masę kasy i postawić w muzeum obok HRD Vincent'a i BSA Gold Star i cieszyć oko swoją kolekcją.

Tylko głupiec ma na wszystko gotową odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...