Dymo Opublikowano 15 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2005 Mam do was pytankoDzisiaj zamierzałem pojeździć sobie z grupką znajomych i w czasie drogi na miejsce spotkania KLAPA. Zaczęło strzelać jak głupie, straciłem całą moc i .... niestety pchanko. Na szczęście STATOIL był zaraz po drugiej stronie. Dobrałem paliwka i odpalił ale...... Na wysokich obrotach to KAŁACH przy nim wysiada. Niestety nie podjąłem się ryzyka przejażdżki i powoli wróciłem do domu. Po drodze miałem nadzieję że mu przejdzie jak wirus ale niestety. Jak na laika myślę że było mało paliwka i zassał jakiś syfek z baku (czyli czyszczonko gaźników).Co radzicie robić i od czego zacząć. Motor odpala i na wolnych obrotach chodzi OK. Jak mu dam w rurę to zaczyna strzelać jak głupi, takie wrażenie jakby mu czasami brakowało powietrza. Lub jakby świeca nie paliła. ;) Z góry dzięki za wsparcie radą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 15 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2005 Zacznij od świec, stosując zasadę że zaczyna się od spraw najprostszych. Jak to nie pomoże to zabieraj się za gaźniki. Dostęp jest niezły, bo do zdjęcia pokryw komór pływakowych i dysz, nie trzeba ich (gaźników) zdejmować z motocykla. Pozdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koza Opublikowano 19 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2005 Dymo, syfku to raczej Ci nie zassała, bo tam jest przecież filter paliwa (no chyba, że ktoś się nie bał i...). Paweł ma rację, zacznij od rzeczy najprostszych.Ja swego czasu miałem coś podobnego, ale nie tak dramatyczne. Oto, co pomogło: wyczyszczenie świec i ustawienie prawidłowego odstępu między elektrodami, przejrzenie układu dolotowego (prawdopodobnie dostawało się lewe powietrze) i uszczelnienie go, prawidłowe naciągnięcie linki gazu i ustawienie wolnych obrotów. Teraz czasami przy zimnym silniku mam coś takiego, że podczas jazdy mi jakby przerywa - takie momentalne zdławienia. Mija po wyłączeniu ssania i rozgrzaniu silnika, możliwe, że się poprostu zalewa. Generalnie, ziarnko do ziarnka... sprawdź to co Ci napisałem. Jeśli to nie pomoże, wtedy myśl o rozbieraniu gaźników. Pozdrawiam, Koza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 20 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2005 Co radzicie robić i od czego zacząć. Motor odpala i na wolnych obrotach chodzi OK. Jak mu dam w rurę to zaczyna strzelać jak głupi, takie wrażenie jakby mu czasami brakowało powietrza. Lub jakby świeca nie paliła. :) Z góry dzięki za wsparcie radą.Sprawdzaj systematycznie. Tak jak radzą koledzy zacznij od świec. Sprawdź czy na każdej świecy jest iskra - może padła cewka lub (lub co gorsza, moduł). Najlepiej kup nową świecę i sprawdź. Na przytkanie gaźnika raczej to nie wskazuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 20 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2005 Najlepiej kup nową świecę i sprawdź. Na przytkanie gaźnika raczej to nie wskazuje.mam nadzieję że Vlad się przejęzyczył. Powinno być kup nowe świece, a podczas sprawdzania czy jest iskra zadbaj aby miały dobrą masę i nie wisiały na kablach obok silnika. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 20 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2005 mam nadzieję że Vlad się przejęzyczył.Jasne, bo wymienić należy komplet. Przejęzyczenie :oops: . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 20 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2005 Vlaad, chodziło o kolejność - kupić świecę (nową) a potem sprawdzać iskrę. Można by powiedzieć, ze nie ma to znaczenia, ale właśnie w Virago spotkałem się ze świecą, która miała przebicie i dawała iskrę poprzez porcelankę na silnik, a nie na elektrodę. Moto raz chodziło na danym cylindze, raz nie. Pozdro, Pawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koza Opublikowano 20 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2005 To niezła świeca była, Paweł. Lepsze efekty niż z tymi kolorowymi fajkami, w których rzekomo widać iskę ;-) Czasem na starej świecy też można sprawdzić iskrę i znaleźć usterkę - ja miałem następujący przypadek: razem z Redasem próbowaliśmy odpalić mojego czerwonego diabła TS 250/1. Wiele świec było pod ręką, nowszych i starszych. I przy wykręconej świecy tylko jedna dawała ładną iskrę - reszta nic. Jednak motor nawet nie zagadał, świeca po wykręceniu zawsze mokra. Parę dni później zrobiliśmy elektrykę - nowe przewody, włącznie z fajką i przewodem wysokiego napięcia. I co się okazało? Wszystkie "złe świece" dawały piękną iskrę, a ta "dobra" puszczała bokiem. Wniosek - zbyt niskie napięcie w instalacji i iskra nie miała siły przeskoczyć na dobrej świecy. Pozdrawiam, Koza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dymo Opublikowano 21 Października 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Października 2005 Nie miałem jeszcze czasu rozstawić stołu operacyjnego. Ale mam nadzieję że najpóźniej w przyszłym tygodniu zabiorę sie za to. Dzięki za rady. POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.