Mój 1 motocykl co mam wybrac ???

[Gość wrzechu]

A ja mam pytanie. Ludzie co byście polecili na pierwsze moto skoro o tym jest ten topik. Tak na pierwsze moto. Ja myśle o jakims golcu do 2000 - 2500 Euro. Zastanawiam sie nad czyms dobrym np. Suzuki Bandit a moze jakas Yamaha xj lub fazer niewiem dokladnie co ale wiem ze napewno golec bo bede mogl ocenic dobrze ocenic co bedzi e mi odpowiadalo potem czy jakis czoperek czy szlifirka czy moze dalej golec. Ale mysle ze raczej golec bo do szlifowania dupskiem po asfalcie mi sie nie spieszy :P a i szpanowac tez nie mam zamiaru jak blaster. Ja chce dobre moto z ktorego ja bede zadowolony a nie laski :D A i dwa co sadzicie o skorze Alpinestars Dyno Jacket bo chce kupic sobie i do tego jakkies portki z gorotexu no i oczywiscie kask, rekawice i buty :D Dradzcie jeszcze nei upieczonemu motocykliscie z waszego wlasnego doswiadczenia ;) Prawko bede robil po zimie bo teraz to chyba juz sensu niema. Teraz to sens jest w kupnie ciuchow bo sa tansze niz w sezonie ;)

[vfts]

no alpinestars to wiadomo ze jest ok :-)

[Browar]

HONDA CB 500 , SUZUKI GS 500 , KAWASAKI ER5 , no albo jakies mniejsze chopperki jak ktos woli np. virago 535 :twisted:

[m16]

o co chodzi z zamykaniem gumy?

Chodzi a takie zlozenie w zakrecie aby dojsc do konca bierznika w oponie.

DarekS - Ty zawsze wszystko wiedziales, ze taki dowcipny jestes ?

[zajc]

Chodzi a taki e zlozenie w zakrecie aby dojsc do konca bierznika w oponie.

DarekS - Ty zawsze wszystko wiedziales, ze taki dowcipny jestes ?

Ja wiem tyle ze "bieznik" pisze sie przez "ż"-a Ty nadal tego nie wiesz :lol: A odpowiedz DarkaS bardzo mi sie podobala :-D ;)

[DarekS]

Chodzi a takie zlozenie w zakrecie aby dojsc do konca bierznika w oponie.  

DarekS - Ty zawsze wszystko wiedziales, ze taki dowcipny jestes ?

Nieee, no geniuszem to ja nawet teraz nie jestem i mi to nie grozi, ale od podstawówki czytać potrafiłem ;) . Wajha wybacz, ale jak inni forumowicze pisali o zamykaniu gumy to mówili wtedy o jeździe na motocyklu w zakręcie. To chyba jest jasne. Mam nadzieję, że Cię nie obraziłem.

[weasel]

...

[Nitomen]

bieraj haje zaloz turbo bo bez tego to nie jedzie a toczy sie do tego dresik z 4 paskami (ten 4 sprzedawca dodal gratis ) :mrgreen:

[weasel]

OMG. Po co ja mu odpisywałem :-D Kolo raz chce haykę, później o chopperach nawija i w końcu twierdzi, że pomiędzy 500 a 600 to przecież niewielka różnica jest (tutaj w zasadzie racja, bo przecież różnią się tylko jedną cyfrą z przodu :-) )

 

[ Dopisane: 24-10-2005, 19:57 ]

Potraktuję, że odpowiedź była dla wrzecha :) chociaż w topicu założonym nie przez niego :)

[Wróbel]

Busa albo CBR 1000 na poczatęk? To naprawdę chyba prowokacja....Ponad 150 koników na w pierwszym motocyklu to jakieś 3x za dużo. Ja mam GS 500 jak widać z resztą. Jest on zdławiony na 34KM - a mimo to w samochodzie nie widzę zawodnikia na miescie. Starczy mi to co mam. Jestem zadowolony - tymbardziej, że sam wiedziałem, że GS w zupełności wystarcza. Jak przesiadłem się z Simsona (którego z resztą cały czas mam) - to pierwsze wrażenia i jazda przez jakiś czas to było - o ja pier**** ile mocy...Samobójstwo... Więc sam widzisz - 34KM a nie np 180. Więc zastanów się czy warto dla poszpanowania przemierzać drogę na wózku inwalidzkim.

[Kodi]

No chyba jakaś prowokacja 8O Spójż na temat niżej o ZX6R na pierwsze moto i może przemyśl jeszcze zakup Hay'ki tudzież RR na pierwsze moto............ Chyba że chcesz poszpanować wózkiem inwalidzkim później...

 

To samo miałem nabazgrać :? , gościu odpuść sobie te sprzęty i szpan narazie .I zajmij się doszkoleniem techniki jazdy :-D na mniejszym i wolniejszym sprzęcie .Bo szkoda kase w błoto ładować.

[zygo]

bierz hayabuse ale odluz sobie tak ok 5 tys na swoj pogrzeb (zeby rodziny na koszty nie naciagac)

 

bez urazy ale jesli chcesz cos takiego na pierwsze moto to znaczy ze masz malo oleju w glowie i nawet gs 500 to bedzie za duzo w tym przypadku. kup sobie cos 50cm3, to bedzie najlepsze rozwiazanie dla ciebie :mrgreen:

[weasel]

To musiała być prowokacja. EOT jak dla mnie. Pozdrawiam trzeźwo myślących.

[alfonso]

Wczoraj szwagier napalił się przejechać moją hondą wcześniej jeździł na mz i jawie no wsiadł bardzo pewnie zaczął robić przygazówy i tak też ruszył oczywiście go poniosło, nie spodziewał się takiego przyśpieszenia i na dodatku po łuku już myślałem że się wyper... o płot sąsiada wcześniej wysoki trawnik i przykasuje mi moto, już nie będę normalnie dawał się przejechać znajomym co nie mają pojęcia o motocyklach po h... tyle gazują w miejscu jak by mieli zaraz w kosmos polecieć, a ledwie co może opanować maszynę. A przecież to tylko w singlu 650 i endurak... :) rozwali moto i jeszcze się połamie ufff :ehz: Tak więc na pierwsze moto i Busa, do tego brak wyobraźni i doświadczenia powoduje mieszankę wybuchową... ja bym odradzał.

[EEEmm]

po h... tyle gazują w miejscu jak by mieli zaraz w kosmos polecieć, a ledwie co może opanować maszynę

 

:-D :-D sorki rozbawił mnie ten kawałek :)

 

a swoją drogą to racja lepiej nie dawać nawet bratu jak się nie wie czy sobie poradzi bo szkoda brata...... :?

Nie polecam!!!

pzdr.