Skocz do zawartości

Tablice


szalonybiker
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Polska to być śmieszna kraj. W Polska się podgina blachy nie tylko 'z cwaniactwa'...

 

Jeżdżę jednośladem - nie mam w zwyczaju stania w korkach, zdarza mi się wyprzedzać z prawej strony itp. Co więcej -nie mam zamiaru płacić mandatu za przekroczenie prędkości gdy na KRAJOWEJ drodze Wawa-Gdańsk ustawia się pomiar średniej prędkości i na końcu pomiaru fotoradar ze strzałem na tył pojazdu. I nie trzeba 250km/h przekraczać. Wystarczy jechać jak bozia przykazała 120km/h przysypiając, podczas gdy ograniczenia na super szybkiej drodze KRAJOWEJ nr 7 mówią "70" lub "90". Dla mnie to kpina. Ile w cenie paliwa podatów, akcyz i haraczy? O ile paliwo jest za drogie w stosunku do tego co się z tych pieniędzy kradnie? Przypominam, że nadal jeździmy po 'kocich łbach'...

 

Komu to nie przeszkadza niech jeździ 90km/h, ale niech nie twierdzi, że wszyscy 'podginacze' to złodzieje i kombinatorzy.

 

Ja mam wspornik tablicy pod kątem, z którego trudno odczytać numery patrząc od tyłu (kąt zbliżony do poziomu). Bardzo możliwe, że przez zimę wspornik zamieni się na siłowniczek, a gdzieś na kierownicy pojawi się przycisk dzięki, któremu będzie można zmieniać kąt położenia blachy w zakresie ok. 90 stopni - w zależności od potrzeb kierowcy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wspornik zamieni się na siłowniczek, a gdzieś na kierownicy pojawi się przycisk dzięki, któremu będzie można zmieniać kąt położenia blachy w zakresie ok. 90 stopni - w zależności od potrzeb kierowcy...

mój znajomy tak miał <bardzo sobie chwalił> tylko że on poszedł dalej i zamiast guziczka na kierownicy to on miał układzik elektroniczny współpracujący z prędkościomierzem i gdy wskazówka zbliżała się w okolice 60 to tablica myk do poziomu. Nie trzeba się kłopotac podnosic czy nie podnosić!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miał układzik elektroniczny współpracujący z prędkościomierzem i gdy wskazówka zbliżała się w okolice 60 to tablica myk do poziomu.

Głupota urządzenia ujawnia się dopiero kiedy wyprzedzisz patrol i musisz przyspieszyć powyżej tych 60...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miał układzik elektroniczny współpracujący z prędkościomierzem i gdy wskazówka zbliżała się w okolice 60 to tablica myk do poziomu.

Głupota urządzenia ujawnia się dopiero kiedy wyprzedzisz patrol i musisz przyspieszyć powyżej tych 60...

 

ale pomysl dobry :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komu to nie przeszkadza niech jeździ 90km/h, ale niech nie twierdzi, że wszyscy 'podginacze' to złodzieje i kombinatorzy.

 

Mi przeszkadza, a 90 nie śmigam bynajmniej :-). I jakoś mandatów nie płacę, pomimo prostych tablic.

 

Prawda jest taka, że wielu kolesi stara się bezkarnie upierdo**nia komuś lusterka, sprzedania kopa w drzwi itp.

 

Pozdro, Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałam gdzieś w necie, że facet przeciął tablice na pół, do dolnej częśći zamontował jakieś siłowniki, czy coś takiego, w każdym razie tablica się zaginała na pilota :lol: . Tylko, że moim zdaniem trochę przekombinował. Tablica przecięta na pół=zniszczona, nieważne czy się trzyma czy nie. No i co powiedzieć policjantowi....Panie, no ktoś mi głupi kawał zrobił, jak tankowałem....To już chyba lepiej udawać, że się ją zgubiło...a najlepiej jeździć z prostą tablicą i w razie czego liczyć, że ten gość w mundurze to też człowiek. Przynajmniej jeśli o mnie chodzi, to ten ostatni sposób skutkuje najlepiej.

A tak całkiem poważnie, to uważam, że jeśli ktoś decyduje się łamać przepisy podczas jazdy, to tym samym decyduje się ponieść za to ewentualne konsekwencje. Gwarantuję wam, że jeśli zatrzyma was policjant i nie będziecie cwaniakować("wcale nie wyprzedzałem na podwójnej ciągłej/nie jechałem 150/itp"), to wyjdziecie na tym najlepiej. W tamtym roku zatrzymał mnie policjant-przekroczenie prędkości(znaczne) w terenie zabudowanym, nieważne prawo jazdy(nieczytelne zdjęcie, nieauktualne nazwisko i adres zameldowania)-było gorąco. Gadałam z nim jakieś pół godziny i skończyło się na luźnej pogawędce o motocyklach i 100zł mandatu za niezapięte(?) pasy.A groziło DUŻO więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uważam, że jeśli ktoś decyduje się łamać przepisy podczas jazdy, to tym samym decyduje się ponieść za to ewentualne konsekwencje

I ja tak uważam, w cywilizowanym kraju. W buszu pt. Polska zdecydowanie nie. Przejedźcie się kiedyś przez pomiar średniej prędkości. Jak mówiłem nie trzeba jechać zbyt szybko.

 

Mnie osobiście nie podoba się pomysł płacenia mandatów za przekroczenie szybkości (nawet po 100pln), jeżdżąc po drogach krajowych, tylko dlatego, że państwo okrada kierowców i nie ma za co zbudować systemu dróg ekspresowych i autostrad.

 

A, i na pogawędki z policją nie mam ochoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...