Mandat na Słowacji... i co teraz??

[Astarte]

Witam,

ostatnio ze znajomymi zrobiliśmy sobie bardzo drogie zdjęcie :( , no ale cóż.

 

Przed Popradem na Słowacji jest piękny długi 5 kilometrowy tunelik no i jak zwykle wpadliśmy na głupi pomysł i zatrzymaliśmy się w nim w zatoczce awaryjnej :twisted: i cykaliśmy sobie fotki. Na nasze nieszczęście w tunelu jest 79 kamer :-x (tak nas policmajster poinformował) i zaraz po wyjeździe z niego zostaliśmy zatrzymani i każdy dostał po 2000 koron mandatu :(

 

Teraz pytanie do was, mandat oczywiście był kredytowy. Jak to jest z zapłatą, mają możliwość jakiegoś wyegzekwowania tej kasy, czy mogę podrzeć ten kwitek??

 

Czytałam w jakimś wątku że ktoś miał potem problemu z wjazdem na teren Słowacji. Miał ktoś może podobne wątpliwości czy jakieś dobre wiadomości??

 

pzdr @starte

[CosmoSquig]

Olej, jak będą próbowali egzekwować, to się będziesz martwić.

No i jak będziesz jechać na Słowację, to licz się z możliwością wystawienia rachunku na granicy, ale to mało prawdopodobne.

[Mariusz eF]

nie chciało mi się tego wątku czytać, ale może w nim znajdziesz odpowiednie informacje:

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=2...5220&a=29561486

 

 

a swoja droga nie widzę problemu by polski urząd skarbowy nie mógł ściągnać mandatu nałożonego w Słowacji,

ale nie znam się i nie wiem dokładnie

[ukasz]

Miałem podobną sytuację w tym roku, z tym, że zarobiłem dwa mandaty w Anglii - też założyłem temat na 4um co z tym fantem począć i ktoś (chyba zbycho) odpisał, że dostał mandat na Słowacji i przy ponownym wjeździe na granicy kazali mu płacić. Jak poszperasz w atchiwum tego działu znajdziesz mój wątek, tam temat był trochę rozwinięty.

pozdro.

[Astarte]

Witam,

czytałam właśnie ten wątek o twoich bodajże 200 funtach mandatu w Anglii i tam właśnie Zbyho mówił że miał problemy z wjazdem. Ale czy ktoś miał podobną sytuację. Może to był odosobniony przypadek??

 

pzdr @starte

[wats]

Mój wujek dostał mandat na słowacji i nie zapłacił. Jeździ normalnie na słowacje i nic. Więc może to olali.

[Gość Zbycho]

Jak zmienisz pojazd to może ... Ten sam numer paszportu, te same numery rejestracyjne to prawie 100% pewności że będziesz płacić.

Chyba że sobie zrobisz kilkuletnią przerwę, tak też chyba po pewnym czasie czyszczą rejestry.

[Astarte]

W przyszłym roku kończy mi się paszport, będę zmieniać na nowy.

W przyszłym roku mam zamiar zmieniać sprzęta, nowa rejestracja.

Tam gdzie jestem zameldowana nie mieszkam (poczta wraca listy do nadawcy z podpisem "adresat już tam nie mieszka").

 

Czyli jednynie rzeczywiście na granicy, ale też nie wiadomo. Okaże się w przyszłym roku jak wybiorę się tam pośmigać :twisted:

 

NO włanie z tym czyszczeniem rejestrów, to prawda??

 

Pzdr @starte

[Martius]

Jak zmienisz pojazd to może ... Ten sam numer paszportu, te same numery rejestracyjne to prawie 100% pewności że będziesz płacić.

Chyba że sobie zrobisz kilkuletnią przerwę, tak też chyba po pewnym czasie czyszczą rejestry.

 

No ale na granicy rzadko sprawdzaja dowod rejestracyjny a w wiekszosci tylko dowod osobisty wiec przypuszczam ze szybciej to moze byc dopisane w aktach do nazwiska.

[Astarte]

Dokładnie... na granicy słowackiej najczęściej pokazuję się tylko dowód osobisty. Dowód rejestracyjny ode mnie chcieli tylko raz, a granicę przekraczam często :?

 

Możę rzeczywiście przypisanie do nazwiska, ale to też bezsensu bo np. Janów Kowalskich w Polsce jest trochę :(

 

pzdr @starte

[Nowy Kubi]

Moj kumpel dostał mandat na Słowacji tego lata. Pozniej jak jechal ze mna jako pasażer na Słowację to nie bylo problemu. Dla pewnosci jechal na dowód bo dowodu nie przeciągają chyba przez taki czytnik jak paszporty.

[CosmoSquig]

Te dowody osobiste to oni tak sprawdzają, że strachu nie ma... Patrzą zwykle tylko czy fota się zgadza i sruuu dalej jazda.

[Pepper]

Witam.

 

Oststnio , własnie podczas tej ich akcji zostałem wyhaczony w jakiejś dziurze za

granica w Korbielowie. Jak widziałem tylko sami polacy tam byli trzepani.

Jachałem sobie motorkiem, widzę 40, pomalutku odpuściłem, nie wiem ile jechałem

może 50-60, wyskoczył na mnie taki jeden i kazał zjechac. Przede mną jeszcze 2

albo 3 auta z Polski. Koles mi wmawiał że jechałem 70, na prośbe o pokazanie

pomiaru z radaru, powiedział, że radar to tam gdzies a w ogóle to już skasowali.

Wiedząc, że nie mam słowackich koron ani w ogóle żadnej gotówki tylko karty,

wykminili, że wystawią mi kredytowy, jak nie zapłace to będe miał problem z

wjazdem na Słowacje. Już mi to zaczęło latać, niech pisze mam gdzies jego

Słowację. Koles pyta się co robię, i tu mi zaświtało i tak trochę żartem

powiedziąłem,że jestem policjantem. Chciał zobaczyc blachę, ale popatrzyłem na

niego jak na kretyna i mowie, że przecież jestem na wakacjach. Pomyślał chwilę i

w końcu powiedizał temu drugiemu, że jestem ich kolega po fachu. Nie dośc , że

mnie puścił to jeszcze powiedział mi gdzie stoja inne patrole.

Dodam, że znam trochę srodowisko i nomenklaturę, więc trochę go tam omamiłem

gadką na branżowe tematy.

Do tej pory się z tego śmieje.

Może to dobry bajer na gliny, w Polsce nie przejdzie ale za granicą...

 

Pozdrawiam

[Martius]

Nowe dowody osobiste sa przeciagane na granicy przez czytnik - ale czesto tylko przy wjezdzaniu na slowacje a przy wyjezdzaniu czesto droga jest otwarta i tylko sie spojrza i jazda. Gorzej jest z Czechami oni potrafia sie czepiac o byle co

[Astarte]

Mam jeszcze jedną prośbę :D Może się znajdzie jakaś mądra głowa, która kuma coś ze słowackiego, albo ma jakiś ichniejszy słowanik w domu i przetłumaczy mi co jest tu napisane:

 

 

Najbardziej interesuje mnie ostatnie zdanie 8) a jeszcze bardziej co to znaczy "vymahany"??

 

pzdr @starte