Skocz do zawartości

serwis jesienny


Guzik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Lepiej bym tego nie ujął :-). Odpalanie na chwilę nie ma sensu. A co do jesiennych jazd. Po 100 czy 500 km olej nie będzie zawierał takiej ilości syfów co po 6 czy 10 tysiącach. Tylko obowiązuje tu ta sama zasada - nie na chwilę na postoju.

 

Pozdro, Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motocykl mam nowy. Pierwszą wymianę oleju mialem po 1 tys. przebiegu. Do zimy nakręcę jeszcze około dwóch tysięcy. Czy olej też trzeba będzie wymienić, zakladając, że przez zimę motocykla nie ruszę :?: Dodam, że silnika nie piłuję.

 

I czy motocykl może zimować w nieogrzewanym, ale suchym garażu :?:

 

A te wszystkie dokładne smarowania i inne czynności przed zimowaniem - czy one są konieczne w nowym motocyklu z przebiegiem 3 tys. - jeśli serwis był robiony po 1 tysiącu, czy można je odpuścić (oczywiście pomijając mycie, wyciągnięcie akumulatora, przesmarowanie gaźnika olejem) :?:

 

Będę wdzięczny za wyjaśnienia. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle chodzi o szlam co o kwasy i zasady znajdujące się w oleju silnikowym w skutek przedmuchu spalin z komory spalania do skrzyni korbowej. Oleje mają dodatki określone w licznie TBN mówiące o ich własnosciach myjąco konserwujących' date=' jednak z czasem się starzeją i je tracą. Najbardziej zagrożone są silnik, które ich niefrasobliwi właściciele odpalają na 5 min bez rozgrzania ich. To istne zabójstwo dla silnika. Gdy silnik jest nie dogrzany (lub w trakcie nagrzewania) na ściankach cylindra występuje roszenie pary wodnej, która łączy się z siarką zawartą w spalinach tworząc kwas siarkowy. Gdy zgasimy silnik bez uprzedniego wygrzania go, to rozpoczyna się klasyczna korozja chemiczna.[/quote']

 

No ale jesli w zime raz na tydzien odpale moto az nabierze odpowiedniej temteratury i jeszcze chwile pochodzi to czy jest to gorsze od nieodpalania przez cala zime???

 

EDIT: Nie popatrzylem ze jest taki temat wiec juz nie wazne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, co? Ja powiem szczerze, że nigdy się specjalnie nie zastanawiałem nad tym serwisem zimowym.

Olej zawsze wymieniałem i wymieniam na zimę (bo na wiosnę chce się jeździć a nie wymieniać olej), nic nigdy nie zalewam do cylindrów, ani tym bardziej gaźników, nie spuszczałem powietrza z opon, specjalnie nie myłem motocykla, bo i tak w zimę nie raz szedłem do garażu i dla przyjemności go czyściłem. Natomiast co do odpalania, to fakt, że to robię. Dla czystej przyjemności. Nie na minutkę, ale dłużej (chociaż nie zawsze), do rozgrzania. A jak pogoda pozwoli na małą rundkę to też sobie nie odmawiam. I nigdy jakoś nie zauważyłem specjalnego zurzycia motocykla po takich zabiegach...

A ma już swoje latka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...