Skocz do zawartości

monopol czy takie prawo?


warrior
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

po dłuższej przerwie wszedłem na stronę Mitsui Polska (Yamaha). "uderzyła" mnie informacja nt. reguł dot. gwarancji Europejskiej i spoza EU.

o ile w jakiś sposób mogę zaakceptować fakt, iż nie ma gwarancji na moto kupione w USA ale "lekko" się się zdenerwowałem (mnie to nie dotyczy), że motocykl na eurogwarancji (czyli kupiony poza Polska ale na terenie EU?) można odebrać po naprawie dopiero po rozliczeniu się importerów między sobą! to może trwać tygodniami!

jak to jest - czy to praktyka monopolistyczna czy jakaś regulacja prawna?

a może ja czegoś nie chwytam.

 

Pozdrawiam.

 

Krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarancja nie jest obowiązkowa. Sprzedający umawia się z kupującym, że ją da albo nie. Dlatego, skoro jest to stosunek umowny, mogą być dowolne postanowienia regulaminu gwarancji. Jeśli godzisz się na to, ze np. motocykl mogą ci naprawiać pół roku to nie miej pretensji.

Oczywiście wiem, że to wykorzystywanie pozycji dominującej i w rzeczywistości klient nie ma możliwości negocjowania żadnychwarunków umowy sprzedaży, a już w szczególności części dotyczącej gwarancji, ale jak ci się nie podoba to nie kupuj.

Jedyne co można zawalczyć, to w sądzie "o uznanie niektórych zapisów za niewiążące, z powodu wykorzystywania pozycji dealera", ale to nie musi się udać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarancja nie jest obowiązkowa

Nie wiem jak to jest w handlu motocyklowym, ale tu się nie zgodzę. Gwarancja jest obowiązkowa. Na każdy produkt dopuszczony do obrotu musi być gwarancja. Inna sprawa ile ona wynosi...

Natomiast wg prawa polskiego jest coś takiego jak "odpowiedzialność sprzedawcy". Strasznie zagmatwany temat, ale sprowadza się do tego, że o ile producent może sobie dać gwarancji np rok na dany produkt, o tyle sprzedawca za ten sam produkt odpowiada dwa lata. I to są właśnie zmiany po wejściu do UE. Pojawia się jeszcze "niezgodność towaru z umową", na której to można daaaaleko zajechać, ale to inna sprawa...

Następną sprawą jest termin. Gwarant jest zobowiązany przepisami do usunięcia wady lub wymiany sprzętu na nowy w ciągu 14 dni roboczych. Po upływie tego terminu jest zobowiązany wymienić towar na nowy, pozbawiony wad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od tego, jak sformułowane są zapisy w umowie gwarancyjnej... W końcu jeśli kupisz motocykl np. w Niemczech, to dotyczy Cię ta gwarancja, którą wystawił niemiecki salon. Jeśli gwarancja jest na całą Europę, to jej warunki powinny być opisane w karcie gwarancyjnej / książce serwisowej / itp.

 

Wg. mnie to jest straszna wieś takie podejście ze strony yamahy i nieprędko w związku z tym coś u nich kupię. Niech sami się bujają.

 

Suzuki daje 2 lata gwarancji i assistance na całą Europę, a motocykliści będący w podróży poza swoim krajem zamieszkania mają pierwszeństwo w obsłudze serwisowej. I nikt nie mówi, że motocykl będzie wydany za pół roku, tylko właśnie w drugą stronę - robi się wszystko, żeby wydać sprzęta jak najszybciej i umożliwić dalszą jazdę...

 

Yamaszka swoją postawą straciła klienta na fazera (chodzi konkretnie o mnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nikt nie mówi' date=' że motocykl będzie wydany za pół roku, tylko właśnie w drugą stronę - robi się wszystko, żeby wydać sprzęta jak najszybciej i umożliwić dalszą jazdę... [/quote']

w ten właśnie sposób traktujemy motocyklistów z unii.

Kilka dni temu naprawiałem dwa rozbite lekko w kolizji motocykle z Finlandii. Wyjechali na drugi dzień. A Holenderski motocyklista miał wymienione łożyska tylnego koła w ST1100 na poczekaniu.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarancja nie jest obowiązkowa

Nie wiem jak to jest w handlu motocyklowym' date=' ale tu się nie zgodzę. Gwarancja jest obowiązkowa. Na każdy produkt dopuszczony do obrotu musi być gwarancja. Inna sprawa ile ona wynosi...

Natomiast wg prawa polskiego jest coś takiego jak "odpowiedzialność sprzedawcy". Strasznie zagmatwany temat, ale sprowadza się do tego, że o ile producent może sobie dać gwarancji np rok na dany produkt, o tyle sprzedawca za ten sam produkt odpowiada dwa lata. I to są właśnie zmiany po wejściu do UE. Pojawia się jeszcze "niezgodność towaru z umową", na której to można daaaaleko zajechać, ale to inna sprawa...

Następną sprawą jest termin. Gwarant jest zobowiązany przepisami do usunięcia wady lub wymiany sprzętu na nowy w ciągu 14 dni roboczych. Po upływie tego terminu jest zobowiązany wymienić towar na nowy, pozbawiony wad.[/quote']

 

No niestety nie masz racji. Gwarancja w zadnym wypadku nie jest obowiazkowa. To dobrowolne zobowiazanie sprzedawcy - importera/producenta, iż będzie ponosil szerszą odpowiedzialność za wady produktu niz to wynika z rekojmi za wady fizyczne rzeczy.

 

Orzecznictwo naszego Sądu Najwyzszego jest takie, iż gwarant może przyjąć na siebie zobowiązanie praktycznie w dowolnym zakresie i dowolnym czasie. Stad tez takie zroznicowanie co do czasu obowiazywania gwarancji jak i zakresu usterek usuwanych w ramach gwarancji.

 

Ostatnio bardzo modny zrobil sie chwyt, iż gwarant zastrzega sobie, iż w razie ujawnienia sie wad, ktore uniemozliwiaja naprawe (lub kilkukrotna naprawa nie przynosi rezultatu) nabywca uprawniony jest jedynie do odstapienia od umowy lub obnizenia ceny zakupu. Wylacza to mozliwosc ubieganie sie o wymiane motocykla na nowy, pozbawiony wad.

 

Nalezy takze pamietac, ze oprocz gwarancji zawsze przysluguja nam uprawnienia z rekojmi. Przystepujac do egzekwowania swoich praw musimu jedynie wskazac z jakiego rezimu odpowiedzialnosci korzystamy. (nie ma mozliwosci czesciowego dochodzenia swoich praw z gwarancji, a czesciowego z rekojmi).

 

Co do odpowiedzialnosci sprzedawcy za niezgodnosc towaru z jego wlasciwosciami to rzeczywiscie odpowiedzialnosc ta wynosi 2 lata, ale jej zakres jest bardzo waski. W przypadku motocykli nawet trudno mi wymyslec jaka moglaby to byc niezgodnosc. Musialaby ona dotyczyc zapewne bardzo powaznych rozbierznosci miedzy realnymi osiagami, a specyfikacja podana w danych technicznych. Nie ma to jednak nic wspolnego z popularnymi wadami - "usterkami".

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nikt nie mówi' date=' że motocykl będzie wydany za pół roku' date=' tylko właśnie w drugą stronę - robi się wszystko, żeby wydać sprzęta jak najszybciej i umożliwić dalszą jazdę... [/quote'']

w ten właśnie sposób traktujemy motocyklistów z unii.

Kilka dni temu naprawiałem dwa rozbite lekko w kolizji motocykle z Finlandii. Wyjechali na drugi dzień. A Holenderski motocyklista miał wymienione łożyska tylnego koła w ST1100 na poczekaniu.

No właśnie :) Czyli Honda też trzyma klasę ;)

A buraki z Yamaha PL dały czadu po prostu. Ciekawe, czy jak przyjedzie do nich w trakcie podróży np. Niemiec na FJR1300, z ważną europejską gwarancją i zażyczy sobie usunięcia jakiejś usterki, to mu powiedzą, że z urlopu wróci za 3 miesiące :-D :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Art. 558. § 1. (202) Strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć. Jednakże w umowach z udziałem konsumentów ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest dopuszczalne tylko w wypadkach określonych w przepisach szczególnych.

 

Czyli na odwrót. Podmioty gospodarcze mogą nawet wyłączyć odpowiedzialność z tytułu rękojmi. Natomiast w przypadku osob fizycznych wyłączenie rękojmi jest niedopuszczalne (za wyjątkiem 3-4 przypadków szczególnych).

Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dżięki Barnaby za poparcie. Naprawdę gwarancja nie jest obowiązkowa - jest tylko kwestią umowną! Może jej udzielić sprzedawca, importer, producent albo nikt. Jak ci się nie podoba gwarant lub brak gwarancji to nie kupuj.

Co innego z resztą. Jakiś czas temu zmieniły się przepisy odnośnie odpowiedzialności sprzedawcy. Kiedyś była rękojmia, a teraz nie ma takiego pojęcia w stosunkach między firmą (np. dealer) i klientem nieprofesjonalnym (czyli zwykły ludek z ulicy jak ja). Teraz istnieje odpowiedzialność za niezgodność towaru z umową. Czyli jak coś co kupiłem nie ma tych cech, które miało mieć (np. samochód nie jeździ) to idę do sprzedawcy (a nie producenta czy importera) i wymagam od niego zlikwidowania tej niezgodności. Tutaj są oczywiście pewne uregulowane zasady czego mam prawo siędomagać, a co sprzedawca może mie zaproponować i nie mogę odmówić itd. W każdym razie idea jest taka jak opisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...