Skocz do zawartości

Pierwszy motocykl Honda FMX650, Yamaha XTX660 czy może...


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

...Suzi DRZ 400SM? Na wiosnę chcę kupić pierwszy poważny motocykl...i jakoś się zapatrzyłem na moto tymu supermoto (no powiedzmy :) ...

Co sądzicie o wyborze jednego z trzech wymienionych przeze mnie motocykli jako pierwszego poważnego motocykla...chcę jeździć głównie po mieście i wejść w tajniki jazdy po asfalcie.

Moim zdaniem te sprzęty są w sam raz...ale może się nie znam:)

Dziękuję za opinię i poradę.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boatman - to dobry wybór. Te sprzęty dają bardzo dużo frajdy, świetnie przyspieszają na mniejszych prędkościach (do ok. 90km/h), w zakrętach są nie do objechania dla większości szosowych moto, a nie są tak mocne, żeby mogły za bardzo ponieść. No i konsekwencje wywrotki nie są dla sprzętu zbyt poważne.

No i największa zaleta - wystarczy parking przed sklepem, żeby mieć max frajdy :)

Jeździłem na Suzi DRZ400 (12000km) i na Hondzie FMX (500km), zabawa była przednia.

Moim zdaniem Honda jest fajniejsza od Suzi, bo

1) Fajniej wygląda

2) Lepiej hamuje

3) Bardziej żwawo reaguje na dodanie gazu.

Teoretycznie Honda jest słabsza i cięższa od DRZ i być może pomiary przyspieszeń 0-100 by to pokazały, ale w praktyce honda jest bardziej żwawa ze względu na szybką i bardziej zdecydowaną reakcję na gaz. Lepiej też kręci na niskich obrotach, co jest zasługą zapewne większej pojemności.

Podwójne wydechy hondy to pełen czad, szczególnie gdy założysz końcówki przelotowe Remus. Gada to wspaniale. Do DRZ możesz jednak założyć z tylu rack, do którego da się przypiąć sakwy i pojechać gdzieś dalej w traskę. W Hondzie jest to trudniejsze.

Spalanie obu motocykli wyniosło ok. 5 litrów na 100km przy dość intensywnym odkręcaniu manetki. Oba sprzęty to single zasilane gaźnikiem.

 

Na XT nie jeździłem, moim zdaniem jest to jednak nieco inny typ motocykla. Jest większa, cięższa i w pewien sposób poważniejsza. Podejrzewam, że zabawa na placu lepiej wychodzi DRZ i FMX, za to XT jest chwalona za kulturę pracy silnika i jej funkcjonalność podczas dłuższych wypadów. Mnie osobiście podoba się ten sprzęt bardzo. Zwróć uwagę jednak na zastosowane plastiki - na pewno nie należą do tych, którymi można śmiało szorować po asfalcie w razie wywrotki. Uszkodzenia w tym przypadku mogą być kosztowne.

 

Generalnie uważam, że tzw. supermotard to doskonałe sprzety na początek. Są łatwe do opanowania i bardzo przewidywalne i wyczuwalne. Dają przy tym multum frajdy już przy małej prędkości. Mogą mieć te same zastosowania co zwykłe szosówki, plus kilka dodatkowych.

o do konkretnego modelu, to może zdecyduj czy wolisz moto bardziej rekreacyjno/rozrywkowe, "luzackie" (FMX/DRZ), czy nieco poważniejsze (XT).

Zainteresuj się też jakością salonów i serwisów każdej z marek w Twojej okolicy. Jeśli w Poznaniu np. yamaha ma znacznie lepszą obsługę niż Suzuki, to może to posłużyć za głos decydujący w razie trudności z podjęciem decyzji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Cosmo za odpowiedź zgrabną acz wyczerpującą zagadnienie i wszelkie moje wątpliwości :D

Osobiście również skłaniam się ku FMX'owi i rzeczywiście odnosze wrażenie, że Yamaha jest powazniejszym sprzętem...Honda natomiast pełen luz i czad (taka moja dogłębna analiza na podstawie dotyku i pierwszego dosiadu w salonie :P

A jeszcze jak mówisz, że fajnie gada z tłumikami to już w ogóle czad:)

BTW czytałem Twoje posty i jest tam weiele cennych informacji zgłoszę się do Ciebie po zakupie abyś udzielił mi kilku wskazówek na temat zakrętasów w stylu supermoto....:)

Pozdrawiam

Maciej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahah, git, choć mój związek z supermoto jest dość luźny, chyba więc lepiej będzie jak na forum po prostu zapytasz - jest tu wielu bardziej kompetentnych ode mnie.

 

No i jeszcze moje ostatnie fotki fmxa:

oberk1.jpg

oberk2.jpg

oberk3.jpg

oberk4.jpg

 

ps. ta trzecia fota to nie FMX, ale mnie się podoba :)

pps. na czwartej focie widać akcesoryjną końcówkę wydechu Remus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.. z moim niedużym doświadczeniem które pozwoliło oglądać mi te sprzęty bardziej w internecie niż live wnioskuje iż na Twoim miejscu z pełnym zdecydowaniem i odpowiednią kwotą pieniędzy zainwestowałbym w DR-Z , bardziej podchodzi mi wygląd co przy małej różnicy osiągów o której wspomniał cosmo ma dla mnie duże znaczenie ale zaś tutaj wkracza kwestia gustu o której z reguły sie nie dyskutuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z głupia frant przeglądałem sobie wczoraj wieczorem katalog na 2005 ( nie napiszę gdzie) i w dziale supermoto zobaczyłem Aprilię Pegaso 650 Strada. Cena taka sama jak Hondy, za to silnik od XT660, czyli 10 KM więcej i chłodzenie cieczą. No i 2 razy dłuższy przebieg pomiędzy wymianami. Waga nieznacznie większa. Może warto się zainteresować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od niecałego miesiąca jestem posiadaczem DR-Z 400 SM i powiem ci że nie zawiedziesz sie jak go kupisz,Fmx to w sumie nie supermoto tylko fun moto ,DR-Z jest lepszy w miasto bo jest lżejszy ,FMX może troche lepiej wygląda ,ale po założeniu do DR-Z a puszki yoshimury FMX będzie wąchać dym i to porządnie :-D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego blado?? Bo ma o 2KM mniej i więcej waży?? Za to ma silnik 650ccm, który znacznie bardziej zdecydowanie reaguje na gaz niż DRZ. Nie wiem jak to wychodzi w testach, ale na FMXie jest wrażenie większej mocy. Może ten na którym jeździłem był mocniejszy dzięki wydechom Remus, ale moto wykręcało się naprawdę fajnie, a wchodzenie na obroty było znacznie przyjemniejsze niż w DRZ. Silnik FMX warczy, a nie jęczy, jak ten z DRZetki.

Obecnie FMX kosztuje o 1000 zł więcej niż DRZ.

 

Suzuki ma większe doświadczenie ale chyba w dziedzinie GSXRów, w enduro do Hondy brakuje im wieków. DRZ nie daje się nijak porównać do CRF.

To, że motocykl jest dłużej na rynku nie znaczy, że "ma większe doświadczenie", tylko że jest starszą konstrukcją.

 

Jeździłeś OLO na tych sprzętach??

 

Honda jest też lepiej wykonana pod względem detali. Ot np. korek paliwa, którego nie trzeba odkręcać i zakręcać, tylko po prostu przekręca się w nim kluczyk i sam się otwiera. Zamknięcie jest na zatrzask. Kanapa Hondy jest wygodniejsza. Ssanie w Hondzie jest na kierownicy, a nie przy silniku. Takich detali jest sporo.

 

Oczywiście DRZ to nie jest zły motocykl. Mało tego, jest rewelacyjny. Ale wg. mnie Honda bardziej pasuje do definicji Funbike'a. Nie ma wyżyłowanych parametrów (zresztą DRZ też nie), za to oferuje więcej w zakresie komfortu użytkowania i frajdy z jazdy. No i Honda wygląda o niebo fajniej. Obydwoma motocyklami zajeżdżałem pod knajpy wieczorami i FMX robił dużo większe wrażenie. On po prostu wygląda jak sprzęt do świrowania po mieście, a nie jak mutacja terenówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, ze DRZ jest juz na rynku dlugo, a FMX to swierzy model, o to mi chodzilo.

 

 

To' date=' że motocykl jest dłużej na rynku nie znaczy, że "ma większe doświadczenie", tylko że jest starszą konstrukcją. [/quote']

 

Moze i starsza, ale bardziej sprawdzona i moze nawet pewniejsza.

 

 

Honda jest też lepiej wykonana pod względem detali. Ot np. korek paliwa' date=' którego nie trzeba odkręcać i zakręcać, tylko po prostu przekręca się w nim kluczyk i sam się otwiera. Zamknięcie jest na zatrzask. Kanapa Hondy jest wygodniejsza. Ssanie w Hondzie jest na kierownicy, a nie przy silniku. Takich detali jest sporo. [/quote']

 

No korek wlewu paliwa i te ssanie to sa detale, jezeli sie bardzo czepiamy no to oczywiscie Honda wygrywa w tej dziedzinie.

 

 

Obecnie FMX kosztuje o 1000 zł więcej niż DRZ.

 

 

Masz swierze info, ja mialem troche starsze

 

Masz wiecej do powiedzenia, bo jezdziles na tych motorkach, a ja mam sama wiedze. Ale po danych moge okreslic, ze DRZ pali mniej, ma mniejsza pojemnosc, to ma wplyw na koszty ubezpieczenia itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palą tyle samo :P Ok. 5l/100km.

 

Mam spory sentyment do DRZety, bo zjeździłem na tym sprzęcie 12 tys. km, w tym trochę naprawdę pięknych dalekich tras (niestety nie Maroko, ale też egzotycznie). Gdyby ktoś mnie spytał "które moto bardziej lubisz" to wybór padłby na DRZ. Ale staram się być obiektywny i muszę przyznać, że Honda kosztem niewyżyłowanych parametrów zapodała naprawdę fajny i przyjazny motocykl. Większej wagi tego sprzęta w ogóle się nie czuje w czasie jazdy. Wygłupy wychodzą bardzo łatwo (wheelie, stoppie, takie tam pierdółki), w zakręty kładzie się błyskawicznie, a na obroty wchodzi bez marudzenia.

 

Ani DRZ400SM ani FMX w wersjach seryjnych nie nadają się za bardzo do profesjonalnego ścigania supermoto, więc parametry nie są tu najważniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ani DRZ400SM ani FMX w wersjach seryjnych nie nadają się za bardzo do profesjonalnego ścigania supermoto' date=' więc parametry nie są tu najważniejsze.[/quote']

W wersji seryjnej nic nie nadaje się do ścigania. Trzeba co nieco przerobić aby coś osiągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...